10 chudych lat w Chinach

W cieniu kryzysu imigracyjnego w Europie obradowali w Ankarze prezesi banków centralnych i ministrowie finansów G-20. Tematem numer 1 był stan chińskiej gospodarki. Ponadto dziś warto przeczytać o źródłach kryzysu imigracyjnego, dyskusyjnych efektach niekonwencjonalnej polityki monetarnej, o tym czy pieniądze dają szczęście (dają), a na deser fragment rozmowy z Ludwikiem Dornem, kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach do parlamentu.
10 chudych lat w Chinach

rynki-finansowe - KopiaPrezes banku centralnego Chin na spotkaniu ministrów finansów i szefów banków centralnych G20 w Ankarze kilkakrotnie ogłaszał, że w Chinach „bąbel pękł”, ale odnosił się raczej do rynku akcji, niż ogólnego stanu gospodarki. Z kolei zdaniem chińskiego ministra finansów trudne warunki gospodarcze w Chinach będą panowały nawet 10 lat.

makroekonomiaRoyal Bank of Scotland (RBS) klarownie tłumaczy, jak twarde lądowanie gospodarki w Chinach może oddziaływać na gospodarkę światową. Gospodarki, których największym partnerem są Chiny mogą ucierpieć z powodu niższego popytu na ich eksport (Brazylia, Chile, Australia, Paru, Tajlandia i Malezja). Banki niektórych krajów są mocno wyeksponowane w Chinach (Wielka Brytania, Australia, Południowa Korea). Ucierpią kraje, które żyją z eksportu surowców, gdyż ich ceny spadają w wyniku zmniejszonego popytu w Chinach (Rosja, Południowa Afryka, Australia). Mniejsze wpływy z petrodolarów oznaczają mniejszy popyt na instrumenty denominowane w dolarach (np. obligacje amerykańskie). Dewaluacja walut i wysoki udział długu korporacyjnego w dolarach zwiększają ryzyko dla korporacji w krajach wschodzących.

I jeszcze „mapa ciepła” krajów wschodzących, też z RBS. Największym zagrożeniom podlega Brazylia i niektóre inne kraje Ameryki łacińskiej, a także Turcja.

autorzySystem kwot imigracyjnych jest tak samo nie do utrzymania politycznie, jak transfery fiskalne – pisze Wolfgang Munchau w FT. Liczne kryzys europejskie – bankowy, długów publicznych, teraz imigracyjny mają tę samą cechę: Unia Europejska nie potrafi działać wspólnie. Gdyby istniała władza centralna zdolna do podejmowania decyzji, rozwiązanie byłoby proste. Ale takiej władzy nie ma. Europa przyjęła politykę prymatu koordynacji i kompromisu nad uwspólnianiem. To było może i dobre przy integracji rynków albo negocjacjach skomplikowanych porozumień handlowych, ale nie jest dobre w sytuacjach kryzysu finansowego czy dzieci tonących w Morzu Śródziemnym. Realna alternatywa to nie jest koordynacja versus uwspólnienie, ale separacja versus uwspólnienie. Debata powinna dotyczyć nadania Unii władzy wystarczającej do zajmowania się sprawami, którymi nikt inny nie może się zająć oraz odpowiednich środków finansowych do tego celu. System kwotowy to jedynie nadal „kopanie wzdłuż drogi”, tylko, że tym razem nie „puszki” (jak przy kryzysie długu publicznego i greckim), lecz ludzi – podsumowuje Munchau.

finanse-publiczneFinancial Times pisze także, że Komisja Europejska negocjuje możliwość czasowego wykupienia się danego państwa z systemu obowiązkowych kwot imigrantów. Byłoby to możliwe w przypadku krajów mających ważne powody po temu, na przykład Polski, która musi się liczyć z napływem uchodźców z Ukrainy.

wywiadyOjciec Jacek Gniadek wolnorynkowy „Austriak” i misjonarz w Zambii pisze o tym skąd się biorą problemy imigracyjne (w skrócie): „Zambia jest spokojnym krajem. Od kilku lat bardzo szybko się rozwija. Przyjeżdża tu coraz więcej przedsiębiorców z Azji, by robić interesy. Dlaczego nie przyjeżdżają Afrykańczycy? Hans Hermann Hoppe, niemiecki filozof i ekonomista uważa, że w hipotetycznym świecie anarchokapitalistycznym, gdzie cała ziemia byłaby własnością prywatną, nie byłoby wolnej imigracji, gdyż zachowana byłaby wolność poszczególnych właścicieli prywatnych do decydowania o tym, kogo wpuszczą oni na teren swojej posiadłość, a kogo nie. To interwencja państwa, które jako terytorialny monopolista przymusu permanentnie narusza prawa własności, wtrącając się w każdą dziedzinę ludzkiej działalności, jest rzeczywistym problemem współczesnego zjawiska migracji”.

I pointa: „Współczesne ruchy migracyjne są sztucznie wymuszone przez państwowy interwencjonizm, który hojnie obdarza uchodźców prawem do zasiłku integracyjnego. Milton Friedman kiedyś trafnie powiedział: „Albo państwo opiekuńcze, albo otwarte granice, tych dwóch rzeczy na raz, nie można mieć.” Wolność jest zawsze najlepszym rozwiązaniem. Papież emeryt Benedykt XVI napisał w swojej encyklice o nadziei, że „świat bez wolności w żadnym przypadku nie jest światem dobrym” (Spe salvi 30). Otwórzmy więc granice i zlikwidujmy wszystkie zasiłki. Polecenie Chrystusa „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie” (Mt 25,35) nabrałoby wtedy zupełnie innego wymiaru”.

rynki-finansoweRatowanie banków i niestandardowe instrumenty polityki monetarnej – to dwie polityki, które przyniosły bardzo mieszane rezultaty – wynika z analizy ekonomistów z instytutu DIW w Berlinie. Instrumentem mierzącym te rezultaty są w ich pracy spready CDS, które powinny zmniejszać się, jeśli w wyniku polityki zmniejsza się ryzyko banków i długu publicznego. Programy ratunkowe dla banków zmniejszyły istotnie spready bankowe, ale podwyższyły dla długu suwerennego, gdyż ogromna wartość tych programów wpływała na pogorszenie sytuacji finansowej państw. Najbardziej efektywnym instrumentem niestandardowej polityki monetarnej były Outright Monetary Transactions, które zmniejszyły spready CDS i bankowe oraz suwerenne. Potem są długoterminowe operacje refinansowania, które nieco obniżyły ryzyko bankowe, natomiast program skupu papierów wartościowych przyniósł odwrotne skutki – wzrost spreadów bankowych.

pieniadzePieniądze szczęścia nie dają? Nieprawda. Dają, przynajmniej Brytyjczykom. Jak wynika z najnowszych badań tamtejszego GUS osobisty dobrobyt jest ściśle powiązany z wielkością rachunków bankowych, wartością posiadanych akcji, czy oszczędności poczynionych z myślą o dzieciach. Natomiast nie ma związku między dobrostanem, a posiadanymi nieruchomościami i wielkością zgromadzonych środków emerytalnych. Samochody, dzieła sztuki czy antyki wydają się zwiększać satysfakcję z życia, ale tylko wśród najzamożniejszej jednej piątej obywateli.

makroekonomiaCiekawy jest wywiad z Ludwikiem Dornem po jego decyzji o kandydowaniu z list PO w wyborach. Fragment (ale warto przeczytać całość): „Nie jest tak, że ludzie zawsze wolą słodkie kłamstwo od gorzkiej prawdy. Nie da się w żaden sposób wycisnąć w roku budżetowym 73 miliardów złotych, co głosi pani Beata Szydło. Oczekuję, że Platforma powie: nie będzie 73, ale uda nam się znaleźć dwadzieścia parę, bo to jest realny projekt. Na część tych wyborców to podziała, bo lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. W PiS niemal w ogóle nie ma strategicznego i realnego myślenia, o tym co należy zrobić dalej: mówi się co prawda o pułapce średniego rozwoju, natomiast chodzi o pewien impuls prorozwojowy i przygotowanie Polski do czasu po 2020 roku. Słychać o inwestycjach i tym wyśmianym bilionie. Ja tego biliona nie wyśmiewam, bo przecież to ma być rozłożone w czasie, więc nie należy rechotać, tylko podjąć poważną polemikę. Ale ten dyskusyjny skądinąd pomysł jest całkowicie niespójny z obłożeniem banków podatkiem od aktywów, co musi przyhamować akcję kredytową”.

rynki-finansowe - Kopia
makroekonomia
autorzy
finanse-publiczne
wywiady
rynki-finansowe
pieniadze
makroekonomia

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Za mało Europy w G20

Kategoria: Trendy gospodarcze
Brak w G20 takich krajów jak Hiszpania, Holandia, Polska czy Nigeria zaprzecza rozpowszechnionemu poglądowi, że uczestnikami tego forum stały się państwa o największym produkcie krajowym brutto i liczbie ludności.
Za mało Europy w G20