Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Portfel kongresmena mówi wiele o gospodarce USA

Ile zarabiają i jaki posiadają majątek amerykańscy kongresmeni? Prasa, publicyści, ekonomiści regularnie śledzą oszczędności 435 członków Kongresu USA. Duże zainteresowanie budzi nie tylko zawartość ich portfeli, ale także to, czego w nich nie ma. Ich inwestycje świadczą bowiem o tym, co wiedzą o gospodarce i co preferują amerykańscy politycy.
Portfel kongresmena mówi wiele o gospodarce USA

(CC BY-SA 401K)

Podczas jednej z republikańskich wizyt późną jesienią 2011 roku, dziennikarze Bloomberga wyciągnęli byłemu spikerowi Izby Reprezentantów Newtowi Gringrichowi współpracę z firmą udzielającą (masowo) kredytów hipotecznych – Freddie Mac. Gringrich zeznał, że zarobił „u Freddiego” 300 tysięcy dolarów. Dokumenty pokazują, że… od 1,6 do 1,8 mln dolarów. Tak naprawdę tej zimy podniecające w portfelach Kongresmenów jest nie to, co mają, a… czego tam brak.

Amerykańscy kongresmeni są znacznie bogatsi niż polscy parlamentarzyści. I to zarówno Republikanie, jak i Demokraci. Przeciętny majątek wynosi od kilkuset tysięcy do kilku milionów dolarów. Najbogatsi kongresmeni (tabela) mają majątek bliski 500 milionom dolarów:


(Opr. DG)

(Opr. DG)

Co składa się na te kwoty? „Większość członków Kongresu, podobnie jak wielu Amerykanów, posiada trochę nieruchomości, kilka obligacji albo udziałów w funduszach obligacji, trochę indywidualnych akcji i jakiś większy koszyk aktywów. Podział typowego portfolio kongresmena przedstawia się mniej więcej tak: 10 procent gotówki, 10 procent w obligacjach lub funduszach inwestycyjnych obligacji, 20 procent w nieruchomościach oraz 60 procent na akcjach giełdowych lub w giełdowych funduszach inwestycyjnych”, podsumowuje ekonomista z Uniwersytetu Harvarda, Greg Mankiw na swojej stronie internetowej.

Oświadczenia majątkowe polityków ze Stanów mogą być strasznie nudne. Każde zawiera informacje o wynagrodzeniu, posiadanych nieruchomościach, przeprowadzonych transakcjach, otrzymanych upominkach, udziale współmałżonka w dochodzie lub majątku, itd. Taki dokument, zwany Financial Disclosure Statement Form A, wypełnia się do 15 maja każdego roku – za rok poprzedni. Deklaracje, które są dostępne dziś do wglądu, złożone były do 15 maja 2011 roku i dotyczą roku 2010.

Wiedza która, również dla nas, Polaków, może być interesująca w tych formularzach, dotyczy tego, czego w niektórych „portfoliach” polityków amerykańskich brakuje, a na logikę – być w nich powinno.

Ron Paul nie ma amerykańskich obligacji!

Amerykańskie media wzięły właśnie pod lupę portfel Rona Paula, republikańskiego deputowanego, który słynie z tego, że od miesięcy regularnie podważa politykę gospodarczą Baracka Obamy. Charyzmatyczny lekarz-polityk, jeden z kandydatów Republikanów w wyborach prezydenckich 2012 r. i człowiek, który regularnie podważa politykę ekonomiczną Obamy, rozgrzewa emocje.

Dziennikarze, przyglądający się oświadczeniom majątkowym amerykańskich kongresmenów odkryli, że jego deklaracja wygląda inaczej, niż przeciętny portfel kongresmena. Zainteresowanie mediów wzbudziło portfolio „akcyjne” Paula. „Portfolio Rona Paula jest diametralnie inne (niż pozostałych Kongresmenów – przyp. OF). Szokująco inne. Tak, około 21 procent portfolio deputowanego Paula stanowią nieruchomości, prawie 14 procent – gotówka. Ale nie ma on obligacji amerykańskich, żadnych funduszy obligacji i posiada tylko 0,1 procent w giełdowych funduszach inwestycyjnych”:

Most members of Congress, like many Americans, hold some real estate, a few bonds or bond mutual funds, some individual stocks and a bundle of stock funds. Give or take a few percentage points, a typical Congressional portfolio might have 10% in cash, 10% in bonds or bond funds, 20% in real estate, and 60% in stocks or stock funds. But Ron Paul’s portfolio isn’t merely different. It’s shockingly different. Yes, about 21% of Rep. Paul’s holdings are in real estate and roughly 14% in cash. But he owns no bonds or bond funds and has only 0.1% in stock funds.

Wygląda na to, że Ron Paul nie wierzy w Amerykę. Wartość jego portfela inwestycyjnego wynosi od 2,44 do 5,46 milionów dolarów (oświadczenie majątkowe nie wymaga, by precyzować majątek co do dolara, wartość posiadanych aktywów umieszcza się w jednej z wybranych ram:  poniżej 1 dolara, 1,001 dol – 15 000 dol; 15,001 dol – 50000 dol; 50001 dol. – 100 000 dol.; 100001 dol. -250000 dol.; 250 001 dol. – 500 000 dol.; 500 001 dol. – 1 mln dol., i tak dalej aż do 25 mln dol,; stąd szacunkowe dane płynące z formularzy).

Deputowany Paul po pierwsze więc nie wierzy w amerykańską gospodarkę – tak można by uogólnić. Dziennikarzy oburza jednak coś więcej. Wall Street Journal z 21 grudnia 2011 roku podaje, że z oświadczenia majątkowego Rona Paula wynika, iż obstawia on tzw. „shorty”, czyli gra na zniżkę amerykańskich papierów wartościowych:

Furthermore, the stock funds that Rep. Paul does own are all “short,” or make bets against, U.S. stocks. One is a “double inverse” fund that, on a daily basis, goes up twice as much as its stock benchmark goes down.

Skoro republikanin Paul nie posiada obligacji amerykańskich, udziałów w funduszach inwestycyjnych i zwykłych giełdowych akcji amerykańskich spółek, to jak oszczędza? Otóż… aż 64 procent zasobów polityka to… złoto, srebro i udziały w przedsiębiorstwach zajmujących się wydobyciem surowców (np. hutach aluminium, kopalniach, itd.).

Inwestycje Rona Paula mieszczą się na czterech stronach formularza. Paul ma np. warte między 100 tys. dolarów a 250 tysięcy dolarów udziały w AngloGold Ashanti Ltd. (założonej w 2004 roku kompanii złota, z siedzibą w Johannesburgu w Afryce), warte od 100 do 250 tysięcy dolarów udziały w Agnico Eagle Mines Common Stock, tej samej wartości udziały w IAM Gold Corp, w Barrick Gold Corp Common Stock, warte między pół miliona a milion dolarów udziały w Gold Corp Inc Class A, i tak dalej.

Inwestycje polityka są bardzo zachowawcze, a kolejna rubryka: Transakcje, pozostaje praktycznie pusta. Jedyna operacja którą przeprowadził w 2010 roku senator to sprzedaż drobnej części (nie więcej niż 100 000 dolarów) udziałów w Gold Corp Inc Class A. „Nie ma żadnych akcji Apple, ExxonMobil, Procter&Gamble, General Electric, Johnson&Johnson, ani nawet funduszu inwestycyjnego, który ma szeroki koszyk akcji giełdowych. Republikanin Paul nie posiada akcji w żadnej z dużych firm, z wyjątkiem akcji firm pracujących w cennych metalach, jak Barrick Gold, Goldcorp i Newmont Mining”, zauważa Wall Street Journal:

He owns no Apple, no ExxonMobil, no Procter & Gamble, no General Electric, no Johnson & Johnson, not even a diversified mutual fund that holds a broad basket of stocks. Rep. Paul doesn’t own stock in any major companies at all except big precious-metals stocks like Barrick Gold, Goldcorp and Newmont Mining.

Gazeta podsumowuje, że Ron Paul jest niezwykle konserwatywnym inwestorem. Jego przekonanie o tym, co będzie w najbliższym czasie działo się w gospodarce jest bardzo silne. Paul kupuje i trzyma udziały. Nie prowadzi transakcji. – To portfolio stanowi zabezpieczenie przed kryzysem niczym piwnica pełna puszek z konserwami – komentuje ironicznie William Bernstein, menedżer inwestycyjny w Efficient Portfoio Advisors w Eastford, Connecticut.  A Wall Street Journal dodaje złośliwie, że „kiedy złoto i srebro spadły silnie na wartości we wrześniu, fundusze oparte na cennych metalach straciły na wartości – często nawet o 20 procent”.

Nancy Pelosi sprzedała Apple, Cisco, AT&T i inne aktywa IT

Choć portfel kongresmena Paula w tym sezonie z pewnością jest najbardziej interesujący, warto zwrócić uwagę na inne, o których ciszej w prasie, ale są nie mniej zajmujące. Obrazują bowiem przekonania Amerykanów, którzy mają dostęp do najważniejszych informacji o gospodarce i polityce, i mogą stanowić probierz ich oceny sytuacji.

Nancy Pelosi, demokratka i lider mniejszości w Izbie Reprezentantów ma portfel znacznie grubszy niż senator Paul (oświadczenie pani kongresmen). Według danych z oświadczeń finansowych z 2010 roku, jest ósmym najbogatszym kongresmenem w Stanach Zjednoczonych. Majątek Pelosi z oświadczenia to od 29 milionów do 124 milionów dolarów. Według Center For Responsive Politics wynosi 101 123 032 dolarów. Portfel inwestycyjny słynnej deputowanej liczy aż dziewięć stron, a liczba przeprowadzonych w 2012 roku transakcji zajmuje ich aż 6. Lwią część jej ogromnego majątku stanowią nieruchomości. To aż dwie trzecie (bo do 66 mln dolarów) wartości jej portfela:

Jednak to, co najbardziej interesujące u szefowej mniejszości w Izbie Deputowanych, to transakcje, które przeprowadziła w 2010 roku. Pani kongresmen pozbyła się praktycznie wszystkich udziałów w spółkach internetowych, spółkach komputerowych i telekomunikacyjnych. Sprzedała między innymi (aż w trzech transakcjach, w maju i czerwcu 2010 roku) akcje Apple, AT&T, Cisco Systems Inc, Ebay, Yahoo, Microsoft, Motoroli itd.

W zamian zainwestowała w drużynę footbolową oraz grupę dewelopersko-inwestycyjną Golub Capital Partners. Czyżby pani kongresmen, idąc tropem analiz ekonomistów Garry Beckera i Rocharda Posnera, była przekonana, że na rynku usług internetowych i komputerowych napompowała się właśnie wielka bańka inwestycyjna? Sprzedała aktywa, zanim na nich straciła?

Oczywiście nie każdy kongresmen interesuje się rynkiem kapitałowym, obligacjami i papierami wartościowymi. Co nie znaczy, że ich portfeli nie warto przeglądać. Ciekawe portfolio ma Herry Reid, lider większości w Senacie. Jego majątek można oszacować na 1,6-7 milionów dolarów. I widać po portfelu, że transakcje finansowe w ogóle nie leży w polu jego zainteresowania.  W 2010 roku Reid zainwestował w… budowę uniwersytetu.

>Oświadczenia wszystkich kongresmenów

(CC BY-SA 401K)
(Opr. DG)
najbogatsi-kongresmeni-amerykanscy

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane