Autor: Witold Orłowski

dyr. Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej

Kto powiedział, że życie uczonego to nuda!

Mamy do czynienia z fascynującym obrazem najnowszej historii Polski, widzianej oczami ekonomisty. Obrazem, jakiego do tej pory nie znaliśmy, a który poznać powinien każdy – o najnowszej książce Stanisława Gomułki „Transformacja polska 1985-89” pisze prof. Witold Orłowski.
Kto powiedział, że życie uczonego to nuda!

Książki o objętości tysiąca stron budzą u większości czytelników całkiem zrozumiałe przerażenie. Zwłaszcza wówczas, gdy okazuje się, że chodzi dopiero o pierwszy z czterech tomów (kolejne, dopiero przygotowywane, będą zbliżonej grubości).  Ale kiedy bierze się do ręki pierwszy tom rozmów przeprowadzonych przez prof. Tadeusza Kowalika z prof. Stanisławem Gomułką, owo przerażenie szybko znika.  Mamy bowiem do czynienia z naprawdę fascynującym obrazem najnowszej historii Polski, jakiego do tej pory nie znaliśmy, a który poznać powinien każdy, kto szuka odpowiedzi na pytanie: dlaczego współczesna Polska wygląda właśnie tak, jak wygląda.

Profesor Stanisław Gomułka jest postacią wyjątkową.  Wybitny uczony (miałem ostatnio przyjemność uczestniczyć w ceremonii nadania mu tytułu doktora honoris causa przez Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu), jeden z najlepszych w Polsce znawców teorii wzrostu gospodarczego, autor oryginalnych prac i koncepcji dotyczących długookresowego rozwoju gospodarki, roli innowacji i postępu technicznego, wykładowca renomowanych światowych uczelni, jeden z najczęściej cytowanych na świecie polskich ekonomistów. Już to wystarczyłoby, by dać materiał do interesującej książki.

Ale to nie wszystko, to tylko początek.  Z drugiej bowiem strony mamy do czynienia z człowiekiem o niezwykle interesującej drodze życiowej. Pochodzący ze wsi ekonomiczny samouk, który studiował fizykę, na pierwsze wykłady z ekonomii zaczął chodzić dopiero wówczas, gdy zatrudnił się jako asystent na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego; w dzisiejszych czasach taka ścieżka kariery naukowej zdarza się już bardzo rzadko.  Później młody ekonomista, zafascynowany ideą gospodarki socjalistycznej, poszukiwał dróg usprawnienia jej funkcjonowania, co prostą drogą prowadziło do konfliktu z ówczesnymi twardogłowymi władzami komunistycznymi.  W połowie lat 1960. już jawny kontestator. W jego mieszkaniu tajna policja polityczna aresztowała intelektualistów tworzących krytykujący władze memoriał.  Przez kolejnych kilka lat – najtrudniejszych w jego życiu – brutalnie prześladowany przez reżim komunistyczny dysydent, usunięty z Uniwersytetu, pozbawiony był pracy i więziony za swoje przekonania. Później – emigrant polityczny, który dzięki swemu talentowi i dorobkowi naukowemu utorował sobie drogę do wysokiej pozycji w świecie naukowym.  W latach 1980. to  już uznany autorytet w dziedzinie teorii wzrostu, jeden z najuważniej słuchanych na Zachodzie analityków rozwoju gospodarczego krajów komunistycznych.  I wreszcie, od czasu wielkiego przełomu w roku 1989, strategiczny doradca polskich rządów. Jego opinie w dużej mierze ukształtowały politykę gospodarczą Polski (zwłaszcza w najbardziej dramatycznych pierwszych latach reform) i wywarły silne piętno na całym przebiegu transformacji w naszym kraju.  I kto powie, że życie uczonego musi być nudne?

Opinie i doświadczenia profesora Gomułki od lat wzbudzają zainteresowanie nie tylko świata naukowego i politycznego, ale również dziennikarzy i autorów książek.  Do tej pory mieliśmy jednak głównie do czynienia z sytuacją, kiedy to jego pytano o innych – był świadkiem, analitykiem, doradcą, ale to nie on sam był głównym bohaterem.  Aż dziwne, że trzeba było tyle czasu, aby zorientować się, że to właśnie jego życie, wiedza i doświadczenia same stanowią najciekawszy materiał do książki. I to książki, która stanowi lekturę obowiązkową dla tych wszystkich, którzy pragną zrozumieć, co stało się w Polsce w ciągu minionego dwudziestolecia. Oraz dlaczego sprawy potoczyły się tak, jak się potoczyły.  Zwłaszcza dla ekonomistów, ale nie tylko dla nich.

W tym miejscu warto zdradzić, dlaczego książka (a właściwie tylko pierwszy z czterech tomów) ma tak gigantyczne rozmiary. Otóż nie jest to wcale jedna książka, ale co najmniej trzy książki połączone w jedną. Mamy więc przede wszystkim, w pierwszej części, fascynującą rozmowę (wywiad-rzekę), przeprowadzoną ze Stanisławem Gomułką przez innego wybitnego polskiego ekonomistę, Tadeusza Kowalika.  Od pomysłu takiej rozmowy zaczęła się historia tej książki, ale się na nim nie skończyła.

W drugiej części książki mamy bowiem zawarte bogate archiwum profesora Gomułki – niepublikowane nigdy dotąd listy, notatki, przygotowane przez niego na zlecenie różnych instytucji opracowania i analizy, jak również najważniejsze opracowania dotyczące polityki gospodarczej w okresie transformacji przygotowane przez innych, które trafiły do jego rąk jako doradcy polskiego rządu. Jest to obfity materiał źródłowy, w szczególności dotyczący dramatycznych lat 1989-90, kiedy (zgodnie ze słowami Jeffreya Sachsa) Polska dokonała szaleńczo odważnego „skoku w gospodarkę rynkową”.

Czytelnik zainteresowany zrozumieniem mechanizmów kształtowania polityki gospodarczej i podejmowania fundamentalnych decyzji dotyczących kierunków transformacji gospodarczej znajdzie tam prawdziwą kopalnię informacji.  Są to m.in. pierwsze plany reform, sugerowane przez Stanisława Gomułkę jeszcze wówczas, gdy w Warszawie u władzy były rządy komunistyczne, kolejne wersje planu działań proponowanych przez George’a Sorosa (dziś trudne aż do wyobrażenia – choćby propozycje, by prowadzenie polityki pieniężnej w Polsce powierzyć grupie zagranicznych ekspertów!), propozycje formułowane dla „Solidarności” (już po wyborach z czerwca 1989) przez Davida Liptona i Jeffreya Sachsa, kolejne notatki Stanisława Gomułki dla Leszka Balcerowicza z jesieni 1989 r., dotyczące zakresu i terminarza wprowadzania reform (coraz bliższe temu, co w rzeczywistości się stało), dokumenty związane z zawarciem przez Polskę kluczowego dla powodzenia programu stabilizacyjnego porozumienia z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

Wreszcie trzecia część książki to właściwie zestawienie dzieł wybranych Stanisława Gomułki – przedruki najważniejszych artykułów, które opublikował, poczynając od roku 1974.

W książce zawarty jest więc ogromny materiał, niezbędny do zrozumienia współczesnej historii Polski – a zwłaszcza jednego z tych rzadkich w historii momentów, kiedy o losach politycznych i społecznych krajów przesądzały decyzje ekonomistów.  Ale nie ukrywam, że dla mnie najciekawszą częścią książki są same rozmowy Stanisława Gomułki z Tadeuszem Kowalikiem. Mamy bowiem do czynienia z obrazem stopniowego kształtowania się umysłu uczonego, z drogą do stworzenia własnej wizji funkcjonowania gospodarki i mechanizmów rozwoju.

Podobno główna różnica pomiędzy głupkiem i mędrcem polega na tym, że dla głupka wszystko jest od początku jasne, oczywiste i nie budzące wątpliwości, a mędrzec wie, że nic nie jest oczywiste (a zwłaszcza ekonomia), a prawdy trzeba poszukiwać przez całe życie.  Rozmowy ze Stanisławem Gomułką (którym dodatkowego smaku dodaje to, że prowadzi je ekonomista o bardzo różnej wizji ekonomii i gospodarki) – to właśnie udokumentowanie owej drogi poszukiwań.

Na jej początku mamy młodego uczonego, zafascynowanego możliwością powstania „idealnego” systemu gospodarki socjalistycznej, takiego, jak widział go najwybitniejszy polski ekonomista wszech czasów Michał Kalecki. Systemu, który mógł zapewnić szybki rozwój bez nadmiernych wahań i kosztów społecznych, takich jak bezrobocie czy silne nierówności dochodowe.  Systemu, który można byłoby zbudować, gdyby udało się gruntownie zreformować nieudolne, „realne” centralne planowanie, optymalizując i doskonaląc procesy podejmowania decyzji, usprawniając fundamenty mikroekonomiczne i w umiejętny sposób wykorzystując mechanizmy rynkowe.  Fikcja – ale wówczas jeszcze fikcja bardzo pociągająca.

Potem z jednej strony przyszło rosnące rozczarowanie, z drugiej zaś coraz bardziej obfity materiał dostarczany przez własne przemyślenia na temat rozwoju gospodarczego. I rosnące zrozumienie kluczowej roli innowacji w procesie wzrostu produktywności.  A w ślad za tym przekonanie, że o sprawności systemu ekonomicznego decyduje jego zdolność do tworzenia i przyswajania postępu technologicznego, do wykorzystania talentów ludzi.

To właśnie doprowadza w latach 1980. do ukształtowania się ekonomisty liberalnego. Przekonanego, że pełne odblokowanie mechanizmów konkurencji rynkowej, stworzenie właściwych zachęt i motywacji, a także korzystnych warunków do rozwoju jest kluczem do ekonomicznego sukcesu krajów. Ekonomisty, który w tym właśnie duchu doradzał polskim władzom w dramatycznym roku 1989, wywierając swoje niezatarte piętno na to, w którą stronę potoczyły się dzieje Polski.

„Transformacja polska 1985-89”, pierwszy tom czteroczęściowej monografii prof. Stanisława Gomułki, Wydawnictwo Scholar, luty 2010

Na pierwszy, ponad tysiącstronicowy tom, składają się wywiady z prof. Stanisławem Gomułką oraz dokumenty, listy, raporty dotyczące zarówno przełomu lat 70. i 80., jak i 1989 roku. Część z nich nie była dotąd publikowana. Tom drugi, w przygotowaniu, obejmie lata 1990–1991. Kolejny, trzeci tom będzie zawierać materiały z lat 1992–1997. Czwarta, ostatnia część historii polskiej transformacji obejmie lata 1997–2009.

Otwarta licencja


Tagi