Autor: Jacek Ramotowski

Dziennikarz zajmujący się rynkami finansowymi, zwłaszcza systemem bankowym.

Połowa aktywów polskich banków pod nadzorem europejskiego nadzoru

Nadzór bankowy przy Europejskim Banku Centralnym obejmie 150 - 200 największych banków strefy euro. I niemal wszystkie największe polskie banki, bez względu na to, czy przystąpimy do niego, czy też nie oraz blisko połowę aktywów całego sektora. A to za sprawą ich właścicieli ze strefy euro. Wyjątkiem może być PKO BP, o ile Polska nie wejdzie do unii bankowej.
Połowa aktywów polskich banków pod nadzorem europejskiego nadzoru

Europejski Bank Centralny CC BY-NC-SA eisenrah

Polskie największe banki objęte zostaną jednolitym europejskim nadzorem (SSM), gdyż nie umknie mu żadna ze spółek-matek. A są nimi największe europejskie grupy. Tak będzie więc w przypadku Pekao, BRE Banku, BZ WBK oraz niebawem przejętego przez niego Kredyt Banku, ING BSK i Millennium. Z dziesiątki największych polskich banków nadzorowi krajowemu pozostanie kontrola nad Getin Noble Bankiem, Citi Handlowym, Bankiem BPH i państwowym BGK.

Natomiast największy nasz bank, PKO BP z aktywami 193,2 mld zł, czyli 47,4 mld euro, podpadałby też pod wspólnotowy nadzór, gdyby Polska do niego przystąpiła. Czy przystąpi? Premier Donald Tusk powiedział, że rząd ogłosi swoją decyzję po konsultacjach z prezesem NBP, szefem Komisji Nadzoru Finansowego i Bankowym Funduszem Gwarancyjnym.

Bank Pekao znajdzie się pod nadzorem unijnym za sprawą spółki-matki, włoskiego UniCredit, jednej z największych grup strefy euro. Łączne aktywa grupy UniCredit na koniec III kwartału wynosiły 950,3 mld euro. Bank ma prawdopodobnie najgorsze już za sobą, gdyż na przełomie zeszłego i tego roku podniósł kapitał o 66,7 proc. emitując akcje o wartości 7,5 mld euro. Było to konieczne, bo na koniec III kwartału zeszłego roku UniCredit miał 9 mld euro straty, a jego wskaźnik Core Tier 1 spadł w grudniu 2011 roku do 8,4 proc., czyli poniżej wymaganego poziomu.

Teraz jego sytuacja przestaje budzić wątpliwości. Na koniec III kwartału tego roku wskaźnik Core Tier 1 miał wartość 10,67 proc. Włoska grupa jest obecna m.in. w Niemczech i Austrii, ale też w 17 państwach Europy Środkowo-Wschodniej poza Polską oraz w Turcji. Zatrudnia 157 tys. osób na całym świecie, ma ponad 9 300 oddziałów. Aktywa Pekao na koniec III kwartału to 147,9 mld zł, a więc po obecnym kursie 36,3 mld euro.

Trzeci aktualnie pod względem aktywów w Polsce BRE Bank (99,8 mld zł) jest zależny od niemieckiego Commerzbanku. Właściciel BRE przechodzi trudną restrukturyzację po tym, jak poniósł straty na greckich obligacjach i musiał skorzystać z pomocy 14,3 mld euro z europejskiego funduszu stabilizacyjnego FSM. Cena jego akcji spadła z 8,82 euro we wrześniu 2009 roku do nawet 1,19 euro na początku tego roku. Aktywa grupy to 675,6 mld euro. Ten bank także wydaje się wychodzić już na prostą. Jego wskaźnik Core Tier 1 na koniec III kwartału wyniósł 12,2 proc. wobec 9,4 proc. rok temu.

Commerzbank to druga największa instytucja kredytowa w Niemczech. Zatrudnia 56,2 tys. osób i ma 1200 oddziałów w 51 krajach poza Polską i Niemcami. Jego strategia do 2016 roku zakłada zmniejszenie o 40 proc. aktywów inwestycyjnych, które w zeszłym roku przyniosły mu 3,6 mld euro straty, a w III kwartale tego roku kolejne 476 mln euro. Zamierza natomiast zainwestować 2 mld euro w kluczowe segmenty – klientów indywidualnych, korporacyjnych, w zależny Mittelstandsbank i w operacje w Europie Środkowej i Wschodniej. Planuje także obniżyć wskaźnik kosztów do dochodów do 60 proc. z obecnych 72,8 proc.

Właściciel BZ WBK, czwartego jeszcze obecnie polskiego banku, hiszpańska grupa Santander zadziwiająco płynnie omija hiszpański kryzys długu. Banki tego kraju potrzebują 39,5 mld euro z europejskich funduszy ratunkowych, a Santander, prowadzący działalność w 30 państwach, obsługujący ponad 97 mln klientów i mający blisko 14,5 tys. oddziałów, w których pracuje 188 tys. osób, pokazuje na koniec III kwartału wskaźnik adekwatności kapitałowej 10,38 proc. wobec 9,42 proc. rok temu. Aktywa hiszpańskiej grupy, która za pośrednictwem BZ WBK przejmie niebawem Kredyt Bank, mają wartość 1,3 bln euro.

Grupa ING, której aktywa na koniec III kwartału były warte 1,25 bln euro systematycznie spłaca pomoc państwa, ale proces jej restrukturyzacji się wydłuży. W listopadzie oddała rządowi 7,8 mld euro z otrzymanych w 2008 roku 10 mld euro pożyczki. Według najnowszych ustaleń całość ma spłacić do końca 2015 roku, a do końca 2018 roku ma sprzedać sektor ubezpieczeniowy. Te terminy niedawno przedłużyła Komisja Europejska.

ING to kolejny wielki bank, który powoli wychodzi na prostą po kryzysie. Na koniec III kwartału miał współczynnik Core Tier 1 w wysokości 12,1 proc. wobec 11,1 proc. rok wcześniej. W raporcie za III kwartał podał, że na ten rok ma całkowicie pokryte potrzeby finansowania, z czym wcześniej się borykał, dzięki emisjom długoterminowych papierów dłużnych na łączną kwotę 24,6 mld euro wobec zapadającego w tym roku zadłużenia na 18 mld euro. Nie musi zatem korzystać z kroplówek Europejskiego Banku Centralnego.

Grupa Banco Comercial Portugues jest stosunkowo mała jak na standardy zagranicznych właścicieli polskich banków. Jej suma bilansowa na koniec III kwartalu to zaledwie 89,2 mld euro. Ma 65,5 proc. akcji Millennium, dotknięta kryzysem spowodowanym ekspozycją w Grecji (po dziewięciu miesiącach tego roku zaangażowanie w greckie papiery przyniosło jej 532 mld euro straty), a następnie niemożliwością finansowania się na rynku długu i międzybankowym, rozważała sprzedaż polskiej-spółki córki, lecz na to się nie zdecydowała.

Dzięki zakończonej niedawno z powodzeniem emisji 12,5 mld akcji z prawem poboru o wartości 500 mln euro zamierza przeprowadzić plan restrukturyzacji. Po emisji udało jej się zwiększyć wskaźnik Core Tier 1 do 12,8 proc. Rząd Portugalii planuje wesprzeć bank dodatkowo pomocą 3 mld euro. Choć nadal ogromne, to jednak maleją jego potrzeby zasilania w płynność. Na koniec III kwartału był wspomagany 13,1 mld euro  z operacji LTRO Europejskiego Banku Centralnego. Rok wcześniej było to 15,1 mld euro.

Wszyscy właściciele polskich banków z pierwszej dziesiątki mają te same problemy: delewarowanie, a co zatem idzie zmniejszanie sumy bilansowej, restrukturyzacja, sprzedaż aktywów lub gwałtowne poszukiwanie kapitału i płynności. Za ich sprawą jednolity nadzór kontrolował będzie 476,1 mld zł aktywów polskiego sektora bankowego, czyli ponad 35 proc. Ale to nie koniec, bo dochodzą do tego mniejsze banki, jak BGŻ (właścicielem jest holenderski Rabobank), Raiffeisen, Deutsche Bank PBC połączony z Deutsche Bank Polska, BNP Paribas Polska i Eurobank, który należy do francuskiego Societe Generale. Z drugiej dziesiątki pod kontrolą polskiego nadzoru pozostaną więc tylko zależna od szwedzkiej matki Nordea (Szwecja zapowiedziała, ze do SSM nie przystąpi), spółdzielczy Bank BPS i państwowy BOŚ Bank.

Jacek Ramotowski

Autor był redaktorem naczelnym serwisu ekonomicznego PAP-Biznes, pracował też dla „Rzeczpospolitej”.

Europejski Bank Centralny CC BY-NC-SA eisenrah

Otwarta licencja


Tagi