Brazylia – chory człowiek Ameryki

Przegląd światowych publikacji otwieramy tekstami o coraz gorszym stanie gospodarki brazylijskiej. A ponadto dziś m.in. o unii kapitałowej, upadku banku złych długów w Austrii i możliwym upadku Grecji i Ukrainy.
Brazylia - chory człowiek Ameryki

CC BY-NC-ND Giselle Varga

makroekonomiaW The Economist dwa materiały o Brazylii. Główny tekst zauważa już na wstępie, że im bardziej intensywnie przyglądać się gospodarce brazylijskiej, tym gorzej ona wygląda. Wzrost – zaledwie 1,3 procenta średniorocznie w ostatnich 4 latach, recesja w 2015 i niewielki wzrost w 2016. Od 2004 roku place w sektorze publicznym wzrosły o ok. 55 procent, w prywatnym o 35 procent, a produkt krajowy ok. 12 proc. – pokazuje pouczający wykres zatytułowany: „To nie do utrzymania”. Wprawdzie dług gospodarstw domowych to tylko 46 proc. PKB ale oprocentowanie jest dramatyczne, zwłaszcza kredytów konsumpcyjnych, których obsługa pochłania 21 procent dochodów do dyspozycji. Bardzo wysokie są także koszty obsługi długu publicznego (przy spadającej wartości reala dług dolarowy gwałtownie rośnie). Rating Brazylii, który jest o jeden poziom wyższy od śmieciowego już niedługo może zostać obniżony.

prasaNic dziwnego, że komentarz The Economist zatytułowany jest „W bagnie”. Uciec z niego będzie bardzo trudno – do słabości gospodarki swoje dokłada kryzys korupcyjny w koncernie Petrobras, i ubiegłoroczne wybory, które podwyższyły deficyt finansów publicznych do prawie 7 procent PKB. Ma temu zaradzić nowy minister finansów, wyedukowany w Chicago Jaoquim Levy, który na początek zlikwidował subsydia do energii elektrycznej i powrócił z podatkiem od paliw, co sprawiło, że inflacja wzrosła do ponad 7 procent. Tygodnik dość ostrożnie ocenia jego szanse na uzdrowienie gospodarki brazylijskiej, ale może przynajmniej uda się trochę uprościć podatki, ograniczyć biurokrację, zmniejszyć ingerencję rządu w gospodarkę i otworzyć na handel międzynarodowy

I jeszcze raz o Brazylii – przygotowywane porozumienia o wolnym handlu – transatlantyckie i transpacyficzne, między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską oraz państwami azjatyckimi (Brazylia znajdzie się poza nimi) mogą mieć bardzo negatywny wpływ na sytuację ekonomiczną Brazylii – ostrzega Otaviano Canuto. W przypadku pełnej liberalizacji spadek eksportu brazylijskiego wyniesie w sumie ponad 15 procent.

rynki-finansoweW austriackim banku złych długów (bad banku) Heta Asset Resolution nadzór znalazł dziurę kapitałową na prawie 8 mld euro. Ponieważ rząd nie był na to przygotowany (obligacje banku mają gwarancje Karyntii i Austrii) nadzór wprowadził moratorium na spłatę długów Hety. Rząd podtrzymuje gwarancje, ale ministerstwo finansów podało, że koszty ratunkowe poniosą także kredytodawcy zaangażowani w Heta (według nowej nomenklatury europejskiej t.zw. bail-in). Bad bank powstał po aferze z Hypo Alpe Adria. Słowem, upadłość do kwadratu.

mobilnaEuropa jest ostrożna, więc wystawia się na większe ryzyko w przyszłości – pisze Wolfgang Munchau. W ekonomii równoważnikiem zawieszenia broni jest rolowanie długu niewypłacalnego państwa. Dyplomacja europejska jest nastawiona wyłącznie na uniknięcie natychmiastowej katastrofy, bez żadnego strategicznego myślenia. Dlatego w końcu i Ukraina, i Grecja mogą się okazać państwami upadłymi.

wiadomosciNowa książka MFW o polityce fiskalnej w federacjach zestawia praktykę federacji z polityką i budżetem Unii Europejskiej. Kilka zasadniczych różnic: budżet Unii jest maleńki i zależny do transferów z państw członkowskich. Dyscyplina fiskalna Unii ma wiele instytucji, które mają ją wdrażać, ale mało wspólnych instrumentów. Wbrew wezwaniom w Unii do uwspólnienia emisji długu, wspólny dług jest rzadkością w federacjach.

O fikcji unii kapitałowej w Unii Europejskiej pisze Howard Davies, profesor w Sciences Po w Paryżu. Pierwsze próby skonkretyzowania na czym miałaby polegać nie rokują – albo mają małe szanse na skuteczność (bo realne do wprowadzenia są rozwiązania bardzo skromne) albo na wprowadzenie (gdyby na poważnie podjęły temat uzależnienia europejskich gospodarek od finansowania bankowego).

makroekonomiaByły wydawca Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze krytycznie o niemieckiej polityce gospodarczej, że jest reaktywna, przypadkowa i oportunistyczna politycznie, słowem bez zasad. W tym kontekście Jurgen Jeske zachęca do powrotu do zasad ordoliberalizmu kanclerza Ludwiga Erharda i jego całościowego spojrzenia na trzecią drogę gospodarki zlokalizowaną między polityką wielkiego interwencjonizmu państwowego i ryzykownym leseferyzmem. Ordoliberalizm był idelogią wolnego rynku i wolności, ale z poszanowaniem zasad wspólnotowych i katolickiej nauki społecznej. Potrzebna jest minimalizacja interwencji państwa, biurokracji i przywilejów dla wybranych – twierdzi Jeske.

pieniadzeBezgotówkowe społeczeństwo to mit twierdzi Nicholas Colas z jednej z firm doradzających zarządzaniu pieniędzmi. Z jego wyliczeń wynika, że ilość pieniądza transakcyjnego (banknoty od 1 dolara do 20 dol.) per capita po uwzględnieniu inflacji jest niemal identyczna w Stanach Zjednoczonych jak 20 lat temu (661 dolarów w 1994 roku, 649 obecnie), a zamówienia na małe banknoty rosną szybciej w ostatnich 5 latach niż średnio w całym 20-letnim okresie. Skąd się to bierze – w końcu zakupy w internecie, wirtualne pieniądze, programy zachęcające do korzystania z kart kredytowych i debetowych powinny czynić papierową walutę przestarzałą? Kilka możliwych wytłumaczyć: szybszy wzrost gospodarki cienia niż oficjalnej, wygoda (nadal) przy drobnych płatnościach, wbrew popularnym poglądom młodzi ludzie wolą gotówkę nawet bardziej niż inne grupy wiekowe, niska inflacja i niskie stopy procentowe sprawiają, ze trzymanie gotówki jest mniej kosztowne, wzrost liczby gospodarstw domowych o niskich dochodach, które preferują gotówkę.

mobilnaWarren Buffet napisał już 50 coroczny list do akcjonariuszy Berkshire Hathaway. Wyniki firmy są dobre, ale nie tak dobre, jak oczekiwano. Zysk netto 4,16 mld dol. – mniej niż niemal 5 mld rok wcześniej. BH zwiększył udziały w swoich głównych inwestycjach: Coca Coli, American Express, Wells Fargo i IBM. Buffet przyznaje się do błędnej inwestycji w brytyjskie Tesco. Przypuszcza, że w ciągu 10-20 lat BH będzie miało już tyle zysków i gotówki, że pojawią się problemy z jej sensownym lokowaniem , więc zapewne dojdzie do skupu własnych akcji lub zwiększenia dywidendy (Buffet uważa, że lepszym pomysłem jest buyback). Nadal nieznane jest nazwisko sukcesora (Buffet zapowiedział wkrótce odejście), jego syn będzie natomiast nonexecutive chairmanem BH. List ma dubeltową objętość i liczy 43 strony.

Na deser informacja o nowej publikacji naukowej na temat globalizacji w epoce kamiennej, mianowicie o imporcie zboża do Wielkiej Brytanii 8 tysięcy lat temu, na 2 tysiące lat przed rozpoczęciem upraw w Anglii i 400 lat wcześniej niż rolnictwo dotarło do północnej Francji i Niemiec.

CC BY-NC-ND Giselle Varga
makroekonomia
prasa
rynki-finansowe
mobilna
wiadomosci
makroekonomia
pieniadze
mobilna

Otwarta licencja


Tagi