Erdogan wygrywa wybory prezydenckie w Turcji

Kolejne probiznesowe wybory – po Indiach i Indonezji prezydenturę Turcji wygrywa polityk, który prowadzi skuteczną politykę gospodarczą sprzyjającą biznesowi. A ponadto w przeglądzie opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. o gospodarce w Afryce i Francji oraz efektywności o kulisach inwestycji w sport.
Erdogan wygrywa wybory prezydenckie w Turcji

Recep Tayyip Erdoğan (CC BY-NC-SA World Economic Forum)

wiadomosciPrezydentem Turcji został dotychczasowy premier Recep Tayyip Erdogan. Tego wyniku się spodziewano, ale pewnym zaskoczeniem jest, że wygrał już w pierwszej rundzie. Rynki finansowe potraktują wynik wyborów jako przejaw kontynuacji dotychczasowej polityki gospodarczej – pisze Reuters.

Turcja w czasach Erdogana ma od lat znaczące sukcesy – wysoki wzrost gospodarczy w I dekadzie XXI wieku i dalszy wzrost PKB o niemal jedną trzecią po krótkiej recesji w 2009 roku. Problemem jest wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących (6-9 proc. PKB) i nadal dość wysoka inflacja. Dług publiczny jest umiarkowany (poniżej 40 proc. PKB).

>> Ostatni raport MFW o Turcji (z grudnia 2013 r.) 

Portal OilPrice.com pisze bardzo krytycznie o zmianach na Ukrainie, która podwyższyła podatki dla producentów i poszukiwaczy gazu ziemnego, by sfinansować wojnę na wschodzie. Zdaniem portalu konstrukcja zmian faworyzuje oligarchów Achmetowa i Kołomojskiego, natomiast ograniczy poszukiwania i wydobycie gazu w innych prywatnych firmach.

finanse-publiczne - KopiaGospodarka francuska w kryzysie – stwierdza nowy raport Centre of Economics and Business Research relacjonowany przez Daily Telegraph. Francuski brak konkurencyjności, wysoki deficyt finansów publicznych i uporczywie wysokie bezrobocie mogą wpędzić całą eurostrefę w kłopoty. Mimo to CEBR w najbliższych 5 latach przewiduje dla Francji w sumie wzrost gospodarczy, choć łącznie zaledwie o niespełna 5 procent. Natomiast dla brytyjskiej o 7,7 proc. a dla niemieckiej o ponad 9 proc.

Polemika Tylera CowenaPaulem Krugmanem na temat tego, ile kosztuje rządowa biurokracja. Krugman pisze o „libertariańskich bajkach na temat kosztów biurokracji”, Cowen – że zwolennicy odmiennego poglądu żyją w świecie innych bajek i nie doceniają tych kosztów. Na przykład biurokracja hamuje rozwój infrastruktury (patrz także link z Zambii poniżej).

makroekonomiaO Afryce znowu głośniej, m.in. w związku ze szczytem USA – Afryka, a także ze względu na epidemię Eboli. Michael Tanner z Cato Institute przypomina sukcesy ostatniej dekady – relatywnie wysoki wzrost gospodarczy, mniejsze zadłużenie zagraniczne, redukcję deficytów budżetowych, obniżenie inflacji. Natomiast do głównych problemów gospodarczych Afryki zalicza brak wolności gospodarczej (17 krajów afrykańskich jest w grupie 25 państw o najmniejszej swobodzie gospodarczej według Fraser Institute), korupcję (12 państw afrykańskich w grupie 25 o najwyższej postrzeganej korupcji według Transparency International), znowu wzrost deficytów budżetowych, wysokie cła. Tylko jedno państwo afrykańskie znajduje się w grupie 50 najbardziej konkurencyjnych państw na świecie. To…Mauritius.

mobilnaZ miasta Linda w Zambii nowa korespondencja ojca Jacka Gniadka, misjonarza i libertarianina w habicie, na temat prywatnych dróg i wodociągów. Fragment: „Trzy lata temu po wywierceniu studni na terenie parafii chcieliśmy zbudować w Lindzie prywatną sieć wodociągów. Okazało się, że jest to niezgodne z zambijskim prawem. Monopol na dystrybucję wody do domów ma tylko jedna państwowa firma. Z przymrużeniem oka lokalnej władzy możemy jedynie dostarczać wodę do domów kilku najbliższych sąsiadów, którzy dorzucają się do kosztów utrzymania pompy. Tysiące ludzi w Lindzie pozostaje jednak dalej bez dostępu do bieżącej wody. Po wodę chodzą z wiadrami lub beczkami do państwowych kranów rozmieszczonych w Lindzie. Woda jest tam odpłatna. Europa przeznacza ogromne pieniądze na kraje rozwijające się. W tym roku realizowany jest w Lindzie unijny projekt, który ma poprawić zaopatrzenie w wodę. Ten kolejny rządowy projekt to pozorna pomoc, która przyczyni się do korupcji i uzależni Zambię od krajów-dawców. Pisała już o tym kilka lat temu zambijska ekonomistka Dambisa Moyo w swoim bestsellerze „Martwa pomoc”.

W New York Times rozważania, czy Brazylii opłaci się organizacja Igrzysk Olimpijskich (tylko wydatki na infrastrukturę wyniosą 25 mld dol). Wygląda, że nie, ale z igrzyskami czy Mundialem jest jak z małżeństwem – cytuje NYT ekonomistę – nie czyni cię bogatszym, ale trochę szczęśliwszym.

uslugiAle zdaje się nie każdego. My mamy konflikt o transmisje z mistrzostw świata w siatkówce , które wkrótce zaczynają się w Polsce. Prywatna firma Polsat chce dotacji, która zrefunduje nietrafioną inwestycję w prawa transmisji, państwo ręcznie steruje swoimi firmami, komu mogą płacić, a komu nie, a w tle Tusk i Schetyna… Na deser zatem pouczający fragment tekstu Pawła Wilkowicza: „Po wycofaniu się Orlenu ochota na sponsorowanie przeszła też innym spółkom związanym ze skarbem państwa. Tak jakby, przekonują w Polsce, był jakiś odgórny sygnał, żeby firmy Zygmunta Solorza nie wspierać. Ministerstwa również nie chciały mistrzostw wesprzeć ze swoich funduszy na promocję. W Polsacie mają o to podwójne pretensje: o odmowną odpowiedź, ale też o to, że nadeszła tak późno. Że podczas licznych pielgrzymek do ministrów i prezesów było dość okazji, by dać wyraźny sygnał: nie pomożemy, radźcie sobie sami. Jest teoria, że Polsat jest na cenzurowanym z powodu kojarzonego ze stacją Grzegorza Schetyny, który popadł w niełaskę w Platformie. Ale jeden z posłów PO ma na to w rozmowie ze Sport.pl prostsze wytłumaczenie. – Gdybyśmy dali pieniądze jednemu z najbogatszych Polaków, to opozycja by nas zjadła”.

Recep Tayyip Erdoğan (CC BY-NC-SA World Economic Forum)
wiadomosci
finanse-publiczne - Kopia
makroekonomia
mobilna
uslugi

Otwarta licencja


Tagi