Grecy bronią Termopili

Rozmowy Grecji z ministrami finansów eurostrefy zakończyły się w poniedziałek fiaskiem. Obok informacji o negocjacjach dziś w przeglądzie m.in. niemieckie propozycje porozumienia z Grekami, o trudnych kredytach w polskich bankach i o ocenach kapitalizmu przez Kościół.
Grecy bronią Termopili

finanse-publicznePo sieci krążą różne wersje niepodpisanego w końcu komunikatu końcowego, przygotowanego przed poniedziałkowymi negocjacjami ministrów finansów Grecji i eurostrefy i omawianego w ich trakcie. Wygląda na to, że ktoś dopisał do wstępnie uzgodnionego tekstu kilka linijek, co wywołało wściekłość greckiego ministra. >>więcej

Paul Krugman wylicza, że by zwiększyć nadwyżkę pierwotną budżetu o 3 punkty procentowe PKB (z 1,5 w 2014 do 4,5 proc. PKB za dwa lata) Grecja musiałaby podwyższyć podatki lub obniżyć wydatki o co najmniej 6 punktów PKB.

Holger Schmieding , główny ekonomista Berenberg Banku i Michael Burda z Uniwersytetu Humboldta, by uniknąć katastrofy, proponują takie porozumienie eurostrefy z Grecją: Grecja powstrzyma się od akcji zrywających dotychczasowe programy, wystąpi o ich przedłużenie, natomiast w zamian za podjęte reformy rynków produktowych i pracy, Europa obniży wymagania dotyczące nadwyżki pierwotnej w Grecji i skupi się nie na oszczędnościach oraz agresywnym nadzorze, lecz na stymulacji wzrostu od strony podażowej.

Reformy podażowe ( w tym walka z kartelami, która powinna nowemu rządowi przyjść łatwiej niż poprzednim) będzie monitorowało OECD, znienawidzona „trojka” stanie kwadrygą. Grecja zreformuje rynek pracy i będzie mogła bardzo stopniowo podwyższać płacę minimalną, w powiązaniu ze wzrostem zatrudnienia w sektorze prywatnym, jednak podwyższona płaca minimalna nie będzie obowiązywać przy zatrudnieniu młodych ludzi i w mikrofirmach. Prywatyzacja będzie kontynuowana, Unia Europejska zaoferuje pomoc przy dalszej prywatyzacji za pomocą zamiany długu na aktywa na warunkach korzystnych dla Grecji.

wywiadyŚwiatowa gospodarka wchodzi w okres sfiksowania – twierdzi David Stockman, spec od budżetu w rządzie Ronalda Reagana, w rozmowie z Chrisem Martensonem z blogu Peak Prosperity. Fiksację definiują cztery zjawiska: coraz bardziej desperackie posunięcia banków centralnych, coraz bardziej zmienne rynki i straty, deflacja cen produkcji i surowców oraz zmniejszony popyt z powodu wielkiego zadłużenia. W rozmowie ciekawe dane o długach w Chinach. W 2000 roku Chiny miały całkowity dług na poziomie 2 bilionów dolarów, teraz mają 28 bilionów. To znaczy, że w ciągu 14 lat wzrósł czternastokrotnie. Czegoś takiego w historii nie było. W 2008 roku produkt krajowy Chin wynosił 5 bilionów dolarów, teraz wynosi 10 bilionów czyli przybyło 5 bilionów. Zadłużenie Chin w czasie kryzysu wynosiło 7 bilionów, teraz wynosi 28. Czyli wzrosło o 20 bilionów, podczas gdy produkt krajowy zwiększył się o 5 bilionów. To są deformacje ekstremalne – twierdzi Stockman.

rynki-finansowePolskie banki dobrze zarządzają przeterminowanymi kredytami. Jak wynika z raportu „Restructuring Central Europe. NPL markets to gain momentum” przygotowanego przez Deloitte, w dziewięciu krajach regionu łączna wartość takich pożyczek wynosiła pod koniec 2013 roku blisko 60 mld euro, w tym w Polsce 16,5 mld, a w Rumunii 10,7 mld. Polskie, czeskie i słowackie banki osiągnęły w 2013 roku jednocyfrowe wskaźniki kredytów przeterminowanych. W przypadku Polski było to 8,5 proc., Czech 5,9 proc., a Słowacji 5,8 proc. W pozostałych krajach wskaźniki te są dwucyfrowe, w tym najwyższy w Rumunii, sięgający prawie 22 proc., wysoki jest też na Węgrzech 18,4 proc. i w Serbii (21,4 proc.). W Polsce udaje się odzyskać 55 proc. przeterminowanych kredytów, a średni czas ich odzyskiwania to trzy lata. Wskaźniki odzyskiwania należności poprawiają się, w latach 2010 – 2013 wskaźnik ten poprawił się w Polsce o 20 punktów procentowych, do poziomu 55 proc.) a czas odzyskiwania wynosi średnio trzy lata. Lepsze są dane tylko dla Czech. W kilku krajach czas jest krótszy (Węgry, Słowenia), ale odsetek odzyskanych należności -niższy. Raport podaje , że wśród czołowych polskich banków najwyższy odsetek kredytów NPL ma BGK 19,5 procent, a za nim Getin Noble 13,6 proc. i Raiffeisen 10,0 proc., najniższy Millenium – 2,9 proc. Komunikat i raport można pobrać stąd:

Maciej Samcik pisze na blogu o bankach w Europie i Polsce: „Będą nas strzyc, bo są nisko rentowne. Na podstawie dwóch stosunkowo niedawno sporządzonych raportów na temat sytuacji banków na świecie i w Europie udowadnia, dlaczego banki, by poprawić rentowność będą musiały nasilić drenowanie kieszeni swoich klientów. (…) Niestety, prognozy zwrotu z kapitału i rentowności dla polskich banków są podobnie negatywne do 2018 roku, co oznacza, że podobnie będą musiały przystrzyc swoich klientów”. >>czytaj też: Banki znowu chcą zarobić 15 miliardów 

1aMężczyźni bardziej kłamią w procesie decyzyjnym niż kobiety. Co więcej, grupowe podejmowanie decyzji zachęca ich do jeszcze większego nasilenia kłamstwa. Z tego punktu widzenia wprowadzanie kobiet do ciał decyzyjnych w firmach sprzyja bardziej uczciwemu prowadzeniu biznesu – wynika z badań empirycznych dwóch ekonomistów niemieckich, Roidera i Wallmeiera.

wkaznikiW Telegraph można zaś przeczytać o coraz bardziej głośnych atakach Kościoła na kapitalizm, finansistów, nierówności i gospodarkę rynkową. Kościół, od brytyjskich biskupów po papieża Franciszka, został zdominowany przez poglądy biskupów stojących na lewo od keynesistów. Tymczasem, jak pisze Matthew Lynn, w Biblii można znaleźć co najmniej tyle samo fragmentów popierających ograniczone państwo, deregulację, wolny rynek, a nawet podatek płaski, co kontrolę cen i redystrybucję zamożności. Biblia jest dokumentem duchowym, biskupi powinni raczej trzymać się z dala od spraw ekonomicznych i nie udawać, że ich pozycja daje im specjalną wewnętrzną wiedzę czy mądrość na temat innych kwestii niż sprawy czysto religijne.

finanse-publiczne
wywiady
rynki-finansowe
1a
wkazniki

Otwarta licencja


Tagi