Religijność sprzyja szarej strefie

Zaczniemy od planów Ministerstwa Finansów dotyczących zwalczania szarej strefy. Warto przeczytać również o najnowszych analizach Friedricha Schneidera o związkach religijności z rozmiarami nieformalnej gospodarki, o propozycjach Grecji odroczenia płatności w nieskończoność, oraz najbardziej efektywnych ekonomicznie metodach zwalczania głodu.
Religijność sprzyja szarej strefie

finanse-publiczneResort finansów chce, by limit płatności gotówkowej między firmami wynosił 3 tys. euro – dziś to 15 tys. euro. Argumentuje, że nie będzie to obciążenie dla przedsiębiorców, a pomoże zmniejszyć szarą strefę, która w Polsce szacowana jest na 25 proc. PKB. Resort powołuje się na opublikowany 2 lata temu raport „The Shadow Economy in Europe 2013” („Szara strefa w Europie 2013”) AT Kearney, organizacji Visa i eksperta od nieformalnej gospodarki Friedricha Schneidera. Raport pokazuje, że rozpowszechnienie płatności elektronicznych zmniejsza rozmiary szarej strefy.

Tymczasem jego autor – prof. Friedrich Schneider z Uniwersytetu w Linzu, uznany autorytet w badaniach szarej strefy – opublikował właśnie studium na temat religii i gospodarki nieformalnej. Kraje, które mają więcej wierzących obywateli, mają też bardziej rozwiniętą gospodarkę cienia, gdyż religijność ułatwia nieformalne kontakty i transakcje. Najbardziej gospodarka cienia rozwinięta jest w krajach prawosławnych, najmniej w protestanckich. Ścisłe związki państwa z religią dominująca, np. w krajach, gdzie istnieje państwowa religia, obniżają udział gospodarki cienia w całej gospodarce. W krajach, w których władze religijne mogą liczyć na wzajemnie dobre relacje z państwem, władze te stają się nieformalną superpolicją chroniącą interesy państwa (te rozważania dotyczą krajów o niskim i średnim poziomie rozwoju, w krajach uprzemysłowionych istnienie religii państwowej nie ma takiego znaczenia). Autorzy konkludują, że religia może być partnerem świeckiego rządu w uzyskiwaniu poparcia normatywnego i akceptacji dla opodatkowania. Przynajmniej pod tym względem silna rola religii nie hamuje rozwoju gospodarczego.

wkaznikiGrecja proponuje zamianę długu na obligacje powiązane z wzrostem gospodarczym, albo na nigdy nie wykupywane, ale oprocentowane „obligacje w nieskończoność” czyli perpetualne. Media greckie uznały to za wycofanie się z żądania redukcji długu greckiego. Szczegóły „menu” nie są znane. Minister finansów Grecji Varoufakis: „Pomóżcie nam w reformach, byśmy uzyskali trochę przestrzeni fiskalnej. Inaczej będziemy się nadal dusić i zostaniemy Grecją zdeformowaną, a nie zreformowaną”.

finanse-publiczneNiemcy będą musiały ustąpić w grze z Grecją – twierdzi Ambrose Evans-Pritchard („Telegraph”) i szkicuje taki kształt porozumienia: wymagania dotyczące nadwyżki pierwotnej Grecji zostają obniżone z 4,5 do 2,5 procent PKB, co da możliwość spełnienia pewnych obietnic socjalnych ( tych mniej kosztownych). Średnie oprocentowanie długu zostanie obniżone o 1,5 punktu procentowego, a okres spłaty wydłużony do 2055 roku.

 

makroekonomiaCiekawe rozważania o indeksie biedy (Misery Index) Arthura Okuna i próbach jego rozbudowy przedstawia Ed Dolan. Indeks Okuna to suma wskaźnika inflacji i stopy bezrobocia. Próbuje się do niego dodać także nominalny lub realny wzrost gospodarczy oraz stopy procentowe, choć grozi wówczas podwójne liczenie inflacji. Ale najważniejsze – jak by nie liczyć, Misery Index w ostatnich latach, po 2009 roku obniżył się. Nie liczyłem, ale wydaje mi się, że w Polsce klasyczny Misery Index jest dziś na najniższym poziomie od 25 lat.

autorzyBjorn Lomborg (Copenhagen Consensus), szukając celów postmilenijnych, pisze tym razem o najefektywniejszych metodach zwalczania marnotrawstwa żywności i niedożywienia. W krajach rozwijających się to nie konsumenci marnują żywność. Największe straty są ponoszone w czasie zbiorów i po żniwach. Budowa dróg, linii kolejowych, infrastruktury energetycznej umożliwiającej rozwój chłodnictwa, kosztowałaby 240 mld dol. w najbliższych 15 latach, ale zredukowała liczbę głodujących o 57 milionów, a liczbę niedożywionych dzieci o 4 miliony, co dałoby zwrot 13 dolarów z każdego zainwestowanego. Jeszcze bardziej efektywne są inwestycje w badania i rozwój w rolnictwie. Dodatkowe 88 mld dolarów na R&D w następnych 15 latach przyniosłoby wzrost wydajności upraw o 0,4 procent rocznie. Dodatkowa żywność uchroniłaby od głodu 79 milionów osób, a 5 milionów dzieci od niedożywienia i przyniosła 34 dolary społecznych korzyści z każdego zainwestowanego dolara.

rynki-finansoweRobert Samuelson w Washington Post pisze o pracy trójki ekonomistów, która kwestionuje przyczyny wielkiego kryzysu subprime. Po sześciu latach nowa analiza danych wskazuje, że pożyczki hipoteczne były skoncentrowane w regionach ubogich, ale dotyczyły zamożnych osób w tych regionach. Po drugie okazuje się, że po fali pożyczek subprime obciążenie dochodów długiem w rodzinach zadłużonych nie wzrosło. Po trzecie, największy wzrost wartości pożyczek i równocześnie największe straty na kredytach hipotecznych dotyczą  klasy średniej i pożyczkobiorców o wysokich dochodach. Główną przyczyną kryzysu była psychologia i przekonanie po dwóch dekadach wzrostu gospodarczego, że prosperity będzie trwała wiecznie, a ceny mieszkań rosły w nieskończoność, w związku z czym można się w nieskończoność zadłużać hipotecznie. Samuelson nazywa to psychologią bąbla.

finanse-publiczne
wkazniki
finanse-publiczne
makroekonomia
autorzy
rynki-finansowe

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?