Twarze oszczędności fiskalnych wg Eurostatu pozytywna, negatywna i nie całkiem prawdziwa.

Najpierw o nowych danych finansowych z Eurostatu. A ponadto w przeglądzie informacji i opinii m.in. o europejskich stresstestach, negocjacjach transpacyficznych, a także o buspasach w Albuquerque oraz ekonomiczny fragment tekstu z politico.com, bo nikt nie przeczytał tekstu tygodnia, choć wszyscy o nim mówią. Na deser zdjęcia specyficznych form innowacyjności.
Twarze oszczędności fiskalnych wg Eurostatu pozytywna, negatywna i nie całkiem prawdziwa.

finanse-publiczne - KopiaNowe dane dotyczące deficytu finansów publicznych, wydatków i dochodów sektora oraz długu publicznego w relacji do PKB (po drugiej notyfikacji) opublikował Eurostat. Dotyczą lat 2010 – 2013, czyli czasów już po pierwszym dołku 2008-2009 i pokazują dzięki temu potencjał wzrostowy, czyli ozdrowieńczy poszczególnych gospodarek. Kilka własnych obserwacji na gorąco (po odpuszczeniu danych Malty i Luksemburga). Tylko kraje południa Grecja, Hiszpania Portugalia, Cypr (bez Włoch, ale ze Słowenią) zanotowały spadek nominalnego PKB w tym czasie. Natomiast wzrost był bardzo wysoki ok. 25-30 proc. w republikach bałtyckich, przy umiarkowanej inflacji. Potem są pozostałe kraje środkowej Europy (Rumunia, Polska, Węgry, Bułgaria, Słowacja) ze wzrostem ok.10-20 procent, ale inflacja była w nich zróżnicowana, w Rumunii i na Węgrzech dość wysoka. Nieco mniej niż 10 procent, ale przy niższej inflacji, wynosił wzrost w cenach rynkowych w krajach skandynawskich, Belgii, Austrii, Niemczech. Także w Wielkiej Brytanii, ale tam inflacja była wyższa.

W każdym razie w większości krajów nominalny wzrost PKB dawał możliwość także nominalnego wzrostu wydatków. W 9 krajach wydatki wzrosły nawet w relacji do PKB – we Włoszech i Grecji, ale i Francji, Belgii, Szwecji i Finlandii, oczywiście Słowenii. Zatem oszczędności nie wszystkich dotyczyły w jednakowym stopniu. Pozytyw: w sześciu krajach zmniejszyła się relacja dochodów do PKB – Rumunia, Szwecja i republiki bałtyckie – zatem kraje, które zanotowały relatywnie wysoki wzrost gospodarczy (w tej grupie jest też Cypr, ale to efekt kryzysu w sektorze finansowym).

Drugi pozytyw – w sumie tylko pięć krajów w tym czasie zwiększyło relację deficytu do PKB: Słowenia przez wielkie koszty ratowania banków, Cypr i Grecja, Szwecja i Estonia, ale w dwóch ostatnich krajach deficyt wynosi odpowiednio 1,3 i 0,5 procenta zaledwie. W sumie większość krajów wykazała pewien stopień oszczędności (austerity), o czym świadczy spadek deficytu i wzrost dochodów szybszy niż wydatków. Nie były to jednak działania drastyczne, o czym świadczy, że są tylko cztery kraje, które zmniejszyły wielkość długu w relacji do PKB: Niemcy, Austria, Łotwa i uwaga – Węgry. Negatyw – wszystkim pozostałym dług narasta w relacji do PKB, niektórym po kilkadziesiąt punktów procentowych. Pdf można pobrać stąd (ściąga się dość szybko).

>>raport Eurostat

wkaznikiGospodarka brytyjska się rozwija, bezrobocie spada, miejsc pracy przybywa, a mimo to rośnie deficyt finansów publicznych. W pierwszej połowie roku fiskalnego w Wielkiej Brytanii rząd pożyczył 58 mld funtów, 10 procent więcej niż rok temu, zamiast planowanego spadku w podobnej wysokości. Dlaczego? Odpowiada Allister Heath z Telegraph. Mimo imponującego wzrostu zatrudnienia wpływy z PIT są w stagnacji z powodu obniżek płac, wzrostu zatrudnienia głównie w nisko płatnych zawodach, a także wyższej kwoty wolnej. Wpływy z VAT i CIT i nie budzą specjalnego niepokoju autora. Natomiast wydatki – tak. W ostatnich miesiącach wydatki rządu centralnego wzrosły o ponad 5 procent w stosunku do tego samego miesiąca poprzedniego roku, głównie ze względu na wzrost benefitów socjalnych i emerytur. Wydatki w poszczególnych departamentach wzrosły o ponad 3 procent. „To szaleństwo” – konkluduje „rząd zamiast zacisnąć pasa podniósł śluzy przeciwpowodziowe”.

uslugiNegocjacje o wolnym handlu transpacyficznym (Trans-Pacific Partnership) ugrzęzły, podobnie jak przy rundzie Doha, przy kwestiach dotyczących dotacji do rolnictwa, tym razem japońskiego. Dla premiera Abe ważniejsze od korzyści ekonomicznych jakie dałby układ handlowy są względy polityczne. Abenomika ponosi bowiem fiasko, premier szybko traci popularność. Subsydia są gigantyczne. Do każdego dolara produkcji rolniczej japoński podatnik dokłada 56 centów subsydiów, europejski 20 centów, a amerykański 7 centów, pisze Kent Troutman na blogu Peterson Institute for International Economics.

rynki-finansoweKolejna porcja spekulacji bankowych, tym razem już o dużych bankach, które miałyby mieć negatywny wynik stresstestów. Reuters pisze, że według hiszpańskiej agencji EFE są wśród nich m.in. 3 duże banki greckie, dwa portugalskie m.in. Millenium, austriacki Erste, trzy włoskie (m.in. Monte Paschi di Siena i Banco Popolare), belgijska Dexia.

 

prasaCiekawa argumentacja w krytycznym tekście o planach wprowadzenia buspasów w Albuquerque (Nowy Meksyk). Wspominam o niej, bo pokazuje, co znaczy prawdziwa ekspertyza. Otóż jak pisze ekspert Randal O’Toole transport miejski nigdy nie będzie istotny w Albuquerque ze względu na ograniczoną liczbę miejsc pracy w centrum miasta (tylko 44 tysiące), gdyż miejsca pracy są rozproszone na wielkim obszarze w mieście. Drogi są subsydiowane, ale ważne, by rozkładały się na wielu użytkowników. Subsydia do autostrad wynoszą 2-3 centy na pasażeromilę, natomiast dla pasażerów z transportu miejskiego w Albuquerque wynoszą 90 centów na pasażeromilę. Nawet w godzinie szczytu pas szybkiego ruchu autobusowego będzie pusty w 99,8 procentach czasu. Miasto zamierza kupić wielkie autobusy (i kosztowne) mimo, że przeciętnie w autobusie w mieście jedzie 9 osób. Nigdzie takiej analizy nie widziałem w Polsce.

gazociagTekstem tygodnia jest oczywiście artykuł z wypowiedziami marszałka Sejmu w politico.com, który naprawdę warto przeczytać w całości. Jest tam też akcencik nazwijmy to półekonomiczny (ceny ropy), pół charakterologiczny. Nie tłumaczę profilaktycznie. Pierwsze zdanie pochodzi od autora Ben Judaha, dalej jest cudzysłów, czyli mówi Sikorski: The real risk is that Putin will attempt to repeat his success in Crimea every time his popularity begins to flag—and there might be an even greater risk of this now that the price of oil is falling, and with it Russia’s prosperity. “Should it go decisively below $80 a barrel and stay there for two years he’s in trouble,” warns Sikorski. “But what’s bad for him is not necessarily good for us. He’s a gambler. And he’s got a lowered sense of danger. He’ll take these huge gambles because the real danger for Putin is his own life. He can’t let go. He can’t leave the Kremlin. Once you’ve spilt blood, once you’ve had apartment bombings, once you’ve sent death squads abroad, once you’ve had Georgia, Ukraine, all these mothers, and all the bodies of soldiers being disposed of from secret wars… You can’t just let go.”

pracaNa deser – deser.pl. To co widzimy na zdjęciach pokazujących pracowników w oryginalnych sytuacjach, na ogół świadczy nie o braku inteligencji, jak sugeruje deser.pl, lecz raczej o niskim poziomie odczuwania ryzyka (patrz informacja wyżej). Ale świadczy też w większości przypadków o inwencji, pomysłowości, kreatywności jako istotnych cechach sprawnych usługodawców. W wielu przypadkach również o co najmniej intuicyjnej znajomości praw fizyki. Niestety przy zdjęciach nie podano gdzie były robione, na pewno w USA i w Indiach, bo te zidentyfikowaliśmy – być może jest jakiś związek z dobrymi wynikami gospodarczymi tych państw?

 

 

finanse-publiczne - Kopia
wkazniki
uslugi
rynki-finansowe
prasa
gazociag
praca

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (30.05–03.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce