Autor: Bohdan Wyżnikiewicz

Prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.

Wielkie zamieszanie wokół liczenia PKB

Zapowiedziane zmiany w metodach szacowania produktu krajowego brutto w Polsce i w USA wywołują spore zamieszanie. W Polsce sprawa dotyczy włączenia do PKB tzw. czarnej gospodarki, czyli nielegalnych i półlegalnych działalności, a w Stanach Zjednoczonych – traktowania nakładów na badania i rozwój. W obu przypadkach jest sporo nieporozumień.
Wielkie zamieszanie wokół liczenia PKB

Produkty i usługi wytwarzane w szarej strefie trafiają na rynek i są nabywane z legalnych dochodów.(CC By NC ND Wild Rose Dogs)

W Polsce sprawa dotyczy włączenia do PKB tzw. czarnej gospodarki, czyli nielegalnych i półlegalnych działalności, a w Stanach Zjednoczonych – traktowania nakładów na badania i rozwój i produkty przemysłu rozrywkowego objęte prawami autorskimi (np. muzyka, filmy czy seriale telewizyjne) jako inwestycji, a nie kosztów.

W obu przypadkach oznacza to zwiększenie wartości PKB w porównaniu z liczonym za pomocą dotychczasowej metodologii. Zamieszanie zwiększają rozmaite komentarze i opinie osób, których wiedza i kompetencje z zakresu dość skomplikowanej dziedziny statystyki, jaką jest rachunkowość narodowa, są niewielkie.

Sposób szacowania PKB określany jest na arenie międzynarodowej pod auspicjami ONZ w ramach SNA (System of National Accounts) i zalecany wszystkim krajom. Chodzi o to, by PKB był wielkością porównywalną między krajami w skali globalnej. Nad metodologią PKB pracuje na regularnie odbywanych sesjach komitet, w którym uczestniczy kilkudziesięciu ekspertów z najważniejszych gospodarczych organizacji międzynarodowych (ONZ, Komisja Europejska, OECD, MFW i Bank Światowy), a także wybitni krajowi statystycy. Podstawowy najnowszy podręcznik SNA liczy ponad 700 stron.

Potrzeba zmian metodologicznych wynika z dwóch sprzężonych ze sobą powodów. Pierwszym jest fakt, że PKB jest uzgodnioną konwencją, misterną koncepcją intelektualną, która z założenia wymaga korekt i dostosowań do rozwoju gospodarczego. Drugim powodem jest właśnie pojawianie się nowych zjawisk gospodarczych, które wymuszają zmiany w metodologii liczenia PKB i za którymi muszą nadążać statystycy i uwzględniać je w opracowywanych szacunkach PKB. Powiązania gospodarcze między przedsiębiorstwami, technologie, przepływy finansowe, w drugiej dekadzie XXI wieku wyglądają inaczej, niż miało to miejsce w latach 90. czy 80. XX wieku, w których ukształtowała się dotychczasowa wersja SNA.

System rachunków narodowych jest niezwykle skomplikowaną konstrukcją, trudną do przebrnięcia dla osób bez odpowiedniego przygotowania teoretycznego. Wszelkie zmiany wprowadzane do SNA, które jeszcze bardziej komplikują ten system, są przedmiotem dogłębnych analiz. Oparte one są na teorii ekonomii i niepodważalnej koncepcji tzw. wartości nowowytworzonej. Ewolucji dyktowanej rozwojem gospodarczym podlegają głównie granice sfery działalności (production boundary). Wyznaczanie tych granic jest wielce kontrowersyjne i trudno jest uzyskiwać kompromis nawet między ekspertami zajmującymi się rachunkowością narodową.

Rewizje SNA odbywają się co kilkanaście lat, a ich szczegóły podawane są do wiadomości z odpowiednim wyprzedzeniem, zazwyczaj kilkuletnim, aby krajowe urzędy statystyczne dysponowały dostatecznie długim czasem niezbędnym do przeprowadzenia zmian i dostosowań w krajowej statystyce. Ostatnia rewizja SNA nastąpiła w 2008 roku, a przedostatnia w 1993. W Unii Europejskiej obowiązuje regionalna odmiana SNA – ESA (European System of Accounts), która jest zgodna z SNA, jednak uwzględnia pewne europejskie specyfiki. Ostatnia korekta ESA miała miejsce w 2010 roku, poprzednia w 1995. Wprowadzanie wszystkich zmian i nowych rozwiązań zabiera krajom kilka lat.

Jeszcze w latach 90. zdecydowano o włączeniu nieoficjalnej gospodarki, tzw. szarej strefy gospodarczej, do działalności gospodarczej objętej obliczeniami PKB. Wiele krajów Unii Europejskiej, w tym Polska, stosunkowo szybko uporało się z tym problemem w zakresie tzw. legalnej szarej strefy, głównie zaniżania rzeczywistych rozmiarów produkcji.

Powód uwzględniania szarej strefy gospodarczej w PKB jest oczywisty. Chodzi o objęcie rachunkami narodowymi efektów działalności gospodarczej niezależnie od tego, czy jest ona legalna, czy nie. Rzecz w tym, że produkty i usługi wytwarzane w szarej strefie trafiają na rynek i są nabywane z legalnych dochodów, zaś dochody z szarej strefy wydawane są na legalnym rynku. Pomijanie szarej strefy w wymieszanych ze sobą strumieniach produkcji, spożycia i dochodów prowadziłoby do wypaczenia statystyk. Warto w tym miejscu przypomnieć, że PKB jest potrójną tożsamością: 1. produkcji, 2. jej podziału na spożycie i inwestycje oraz 3. dochodów.

Na mocy rozporządzenia Komisji Europejskiej Polska i inne kraje Unii są zobowiązane do włączenia do PKB nielegalnej gospodarki już w obliczeniach obejmujących rok 2014.

Doświadczenia innych krajów pokazują, że nielegalna gospodarka powiększa PKB o około 1 procent.

Niezrozumienie idei rachunków narodowych jest źródłem zdumienia niektórych komentatorów gospodarki, że nielegalna działalność gospodarcza, taka jak prostytucja, przemyt i obrót narkotykami wkrótce stanie się składową PKB. Wysuwane są wątpliwości natury moralnej i wyrażane opinie, że obliczenia nielegalnych działalności gospodarczych są niemożliwe do przeprowadzenia. Tymczasem międzynarodowy wieloletni dorobek w tej dziedzinie pozwala na dokonywanie szacunków. Trzeba pamiętać, że pewna część składowych PKB z założenia oparta jest na szacunkach, a instrumentem pomocnym w weryfikowaniu szacunków jest wspomniany wcześniej system trzech tożsamości w ramach PKB.

Głośna stała się przeprowadzona niedawno w Stanach Zjednoczonych, w rezultacie pięcioletnich prac, rewizja wartości PKB sięgająca 1929 roku, czyli początku szacowania amerykańskiego PKB. Zmieniono definicję aktywów niematerialnych (intangible produced assets), które zostały nazwane produktami własności intelektualnej (intellectual property products). Wszystkie zmiany definicyjne przyczyniły się do wzrostu PKB w 2012 roku o 526 mld dolarów, a cała rewizja wyniosła 559,8 mld dolarów.

Choć najwięcej zmian spowodowała kapitalizacja (uznanie za inwestycje) nakładów na badania i rozwój w kwocie 396,7 mld dolarów, to media najwięcej uwagi poświęcają wartej 74,3 mld dolarów kapitalizacji pierwotnych kosztów utworów artystycznych i literackich. Nakłady na inwestycje w produkty własności intelektualnej przeliczono wstecz aż od 1929 roku, przy czym pojawiały się one sukcesywnie, np. książki i muzyka od 1929 roku, a komputerowy software od 1959 roku.

Korekta amerykańskiego PKB daje różne zwiększenia tempa wzrostu w wymiarze historycznym. W latach 1929-2012 o 0,1 proc. (z 3,2 do 3,3 proc), w latach 2002-2012 o 0,2 proc (z 1,6 do 1,8 proc.), a w ostatnim trzyleciu o 0,3 proc. (z 2,1 do 2,4 proc.).

Korekty amerykańskiego i także polskiego PKB, który czekają również takie same rewizje definicji, jakich dokonano w USA, nie zmieniają niczego w realiach gospodarczych. Przyczyniają się natomiast do poprawy relacji deficytu budżetowego i długu publicznego do PKB. W przypadku Polski oznacza to także prawdopodobne zwiększenie wysokości składki do budżetu Unii Europejskiej.

Dość trudne do zrozumienia przez opinię publiczną i wielu komentatorów zmiany w metodologii liczenia PKB mają na celu poprawę precyzji mierzenia rozmiarów działalności gospodarczej przez urzędy statystyczne. Tymczasem brak dostatecznej informacji na temat przyczyn i konsekwencji tych zmian są przyczyną uszczypliwych i niejednokrotnie złośliwych komentarzy tak w Polsce, jak i innych krajach ze Stanami Zjednoczonymi włącznie. Statystycy powinni przekazywać opinii publicznej informacje o zmianach w metodach obliczeń w rachunkowości narodowej w sposób prosty i zrozumiały dla laików. Nie dochodziłoby wówczas do nieporozumień i niepotrzebnego zamieszania.

OF

Produkty i usługi wytwarzane w szarej strefie trafiają na rynek i są nabywane z legalnych dochodów.(CC By NC ND Wild Rose Dogs)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane