Podatek Robin Hooda nie uratuje przed kryzysem

Mówią na to podatek Robin Hooda (tego terminu lubią używać zwłaszcza akolici przywódcy brytyjskich laburzystów Jeremy’ego Corbyna), albo podatek Tobina od nazwiska ekonomisty, który spopularyzował tę ideę.
Podatek Robin Hooda nie uratuje przed kryzysem

Manifestacja na rzecz podatku Tobina (Oxfam International CC BY-NC-ND)

Bez względu na to, jak go nazwiemy, podatek od transakcji finansowych zaproponowany po raz pierwszy w 1936 r. przed Keynesa może wkrótce stać się rzeczywistością w 11 krajach Europy.

Jednak choć pomysł, że taki podatek może stabilizować rynki i pomóc w uniknięciu kolejnego kryzysu brzmi ciekawie, to trudno go obronić. Taki podatek nie miałby zbyt dużego wpływu na rynek kredytów hipotecznych, czy złożone instrumenty pochodne, które w dużej mierze kryzys kredytowy powodowały i wzmacniały.

Cały komentarz na stronie Bloomberga.

Manifestacja na rzecz podatku Tobina (Oxfam International CC BY-NC-ND)

Tagi