By oszczędzić krew i pacjentów

Dzięki wykorzystaniu współczesnej technologii teleinformatycznej można w stosunkowo prosty i niedrogi sposób znacząco przyspieszyć procedury przetaczania krwi pacjentom w stanach nagłych oraz istotnie zmniejszyć koszty ponoszone przez placówki ochrony zdrowia związane z koniecznością wykonywania oznaczeń grup krwi - pisze Lech Mucha, w pracy, która zwyciężyła w III edycji konkursu OF.
By oszczędzić krew i pacjentów

(CC By-NC-ND-Gunnar-Ries)

Zgodnie ze współczesnymi standardami postępowania, u pacjentów poddawanych niektórym zabiegom operacyjnym, zarówno planowym, jak i w trybie przyspieszonym, u kobiet w ciąży przed porodem, w przypadkach krwawień i krwotoków wymagających przetoczeń krwi oraz w wielu innych przypadkach, wszędzie tam, gdzie występuje konieczność lub choćby teoretyczna możliwość wystąpienia konieczności przetoczenia krwi wykonywane jest oznaczenie grupy krwi.

Ze względu na to, że prawidłowe oznaczenie grupy krwi ma krytyczne znaczenie dla uniknięcia powikłań związanych z przetoczeniem krwi niezgodnej grupowo, pracownie serologiczne oznaczają grupy krwi u pacjentów za każdym razem gdy występuje taka konieczność, za wyjątkiem sytuacji, gdy dany pacjent miał oznaczaną grupę krwi w tym samym laboratorium lub gdy zachowała się nie budząca wątpliwości dokumentacja zawierająca wynik tego badania.

Takim dokumentem, na podstawie którego można odstąpić od ponownego oznaczenia grupy krwi jest wyłącznie Karta Identyfikacyjna Grup Krwi ważna wraz z dowodem osobistym lub oryginał wyniku z certyfikowanego laboratorium serologicznego, z podpisem uprawnionego diagnosty. Za nie budzącą wątpliwości dokumentację nie uznaje się kart informacyjnych wydawanych pacjentom przy wypisach ze szpitali, ze względu na możliwość zaistnienia pomyłki przy wpisywaniu wyniku na kartę przez personel. Grupy krwi odczytane z kart informacyjnych nie są w związku z tym respektowane ani uznawane za wystarczające!

Takie postępowanie w znaczącym stopniu zabezpiecza chorych przed możliwością wystąpienia powikłań przetoczenia krwi niezgodnej grupowo i wynikających z tego konsekwencji dla ich życia i zdrowia, jednocześnie jednak generuje znaczne koszty, ponieważ w przypadku pobytu w różnych placówkach ochrony zdrowia, oznaczenie grupy krwi wykonywane jest za każdym razem od nowa i w związku z tym, znacznie wydłuża się czas pomiędzy zaistnieniem wskazania do przetoczenia, a przetoczeniem krwi, co z kolei ma szczególne znaczenie w nagłych przypadkach nagłych.

W celu uniknięcia powielania badań proponuję utworzenie Centralnego Krajowego Rejestru Grup Krwi (CKRGR) dla wszystkich pacjentów, u których oznaczono kiedykolwiek grupę krwi. Laboratoria oznaczające grupy krwi, zarówno te samodzielne, jak i zlokalizowane przy placówkach ochrony zdrowia, szpitalach i poradniach, mogłyby korzystać z dostępu do takiej bazy danych na podstawie odpowiednio zabezpieczonego certyfikatu.

W celu uzyskania takiego certyfikatu, musiałyby oczywiście ponieść związane z tym koszty oraz zostałyby zobowiązane do wysyłania do CKRGR wyników wszystkich oznaczeń grup krwi wykonanych w danym laboratorium. Koszty te zostałyby jednak w krótkim czasie zrekompensowane, gdyż wraz ze wzrostem ilości danych zgromadzonych w rejestrze, na podstawie tego samego certyfikatu, pracownicy laboratoriów mieliby zapewniony dostęp do wszystkich wyników oznaczeń grup krwi u pacjentów w całym kraju. To spowodowałoby, że liczba badań uległaby znacznemu zmniejszeniu.

Zasadniczym zyskiem z istnienia takiego rejestru jest znaczne skrócenie czasu przetoczenia krwi, poprzez wyeliminowanie konieczności oznaczenia grupy krwi, w przypadku gdy odpowiednie dane już będą znajdowały się w bazie. Będzie to miało bezpośrednie przełożenie na przyspieszenie udzielenia pomocy ofiarom wypadków samochodowych, kolejowych, lotniczych i innych oraz wszystkim pacjentom, u których występują nagłe wskazania do przetoczenia krwi!

Baza danych zastąpi również wpis grupy krwi do dowodu osobistego, które kiedyś było obowiązkowe u wszystkich osób posiadających prawo jazdy, a w związku z wymianą dowodów osobistych na plastikowe, zostało zupełnie zaniechane. Wpis do bazy danych grup krwi mógłby być prowadzony na zasadzie dobrowolnej dla wszystkich Polaków, lub też, można by zobowiązać na przykład wszystkich kierowców, żołnierzy, pilotów, policjantów itp., do dokonania odpowiedniego wpisu, co również wpłynęłoby na znaczne oszczędności i usprawnienie, a przede wszystkim przyspieszenie procedury przetaczania krwi, w przypadkach nagłych.

Oczywiście dane dotyczące grup krwi musiałyby zostać odpowiednio zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych, co jednak przy współczesnych systemach zabezpieczeń nie byłoby trudne. Poza tym nowy system na pewno w sposób znacznie skuteczniejszy zabezpieczałby dane o grupach krwi pacjentów niż ma to miejsce w chwili obecnej, ponieważ dziś, przy kilkukrotnie wykonywanych badaniach, dostęp do tych danych za każdym razem mają wszystkie zajmujące się tym osoby. Aby zminimalizować możliwość pomyłki, CKRGR udostępniałby dane dotyczące grupy krwi dopiero, gdyby dwa niezależne badania wykonane u tego samego pacjenta w różnych laboratoriach, albo w różnym czasie wykazały tę samą grupę krwi.

Reasumując, proponowana przeze mnie procedura przewiduje:

1. Utworzenie Centralnego Krajowego Rejestru Grup Krwi.

2. Umożliwienie wszystkim krajowym laboratoriom zajmującym się oznaczaniem grup krwi uczestniczenie w systemie, związane z obowiązkiem wysyłania drogą elektroniczną nowych oraz – ewentualnie – archiwalnych wyników oznaczonych grup krwi, zabezpieczonych odpowiednimi certyfikatami bezpieczeństwa.

3. W przypadku uzyskania u tego samego pacjenta dwóch identycznych wyników oznaczenia grupy krwi, pochodzących z dwóch różnych laboratoriów, lub trzech identycznych wyników dla badań archiwalnych, CKRGK umieszczałby taki wynik w internetowej bazie danych. Wszystkie laboratoria posiadające odpowiedni certyfikat dostępu, po identyfikacji pacjenta poprzez imię, nazwisko, PESEL, mogłyby uzyskać z CKRGR informację o grupie krwi pacjenta, co wyeliminuje konieczność kolejnego jej oznaczenia, a przede wszystkim znacznie skróci czas, w którym można wykonać u chorego przetoczenie krwi.

4. Dostęp do bazy danych zawierających grupy krwi mieliby wyłącznie pracownicy CKRGK. O udostępnienie informacji o wyniku oznaczenia grupy krwi u konkretnego pacjenta występowaliby wyłącznie upoważnieni pracownicy laboratoriów. Nikt inny, nawet leczący lekarze, nie powinni mieć bezpośredniego dostępu do bazy danych, w ten sposób liczba ludzi mogących wykorzystać dane w niezgodny z prawem sposób, zostałaby zminimalizowana i – co ważne – nie byłaby większa niż obecnie.

Wdrożenie powyższego pomysłu pozwoli w pewnej perspektywie czasowej na znaczne zmniejszenie liczby wykonywanych oznaczeń grup krwi, spowoduje wyeliminowanie występującego obecnie powielania tych badań, co przyniesie wymierne oszczędności, pozwalając na przeznaczenie zaoszczędzonych pieniędzy na inne pilne potrzeby i tym samym poprawi jakość usług świadczonych przez jednostki ochrony zdrowia. Przede wszystkim jednak znacznie przyspieszy procedurę przetaczania krwi. Program ma również tę zaletę i przewagę nad systemem zakładającym wykorzystanie Kart Identyfikacyjnych Grup Krwi, że nie wymaga praktycznie żadnej aktywności ze strony społeczeństwa, a opiera się wyłącznie na współpracy pomiędzy laboratoriami.

Pracuję w niewielkim szpitalu, na oddziale chirurgii ogólnej, który liczy sobie 45 łóżek. Laboratorium przyszpitalne na potrzeby głównie oddziału chirurgii ogólnej, oraz w niewielkim stopniu oddziału noworodkowego, wykonuje rocznie około 1200 oznaczeń grup krwi. Koszt pojedynczego badania to około 30 złotych.

W skali roku, tylko w jednym małym szpitalu, praktycznie dla jednego niedużego oddziału zabiegowego, wydajemy na badanie grup krwi około 36 tysięcy złotych.

Nie dysponuję, niestety, danymi w skali całego kraju, jednak jestem przekonany, że proponowany przeze mnie system pozwoli zaoszczędzić znaczną część pieniędzy wydawanych obecnie na badanie grup krwi. W przypadku wprowadzenia obowiązku umieszczenia w bazie danych grupy krwi niektórych grup społecznych, takich jak: kierowcy, służby mundurowe, sportowcy, dalsza istotna kwota zostanie wyłączona z koszyka świadczeń NFZ, a co najważniejsze, przyspieszona zostanie procedura przetaczania krwi w nagłych wypadkach.

Koszty konieczne do utworzenia takiego systemu są znikome w porównaniu z oczekiwaną oszczędnością i zyskami finansowymi, ale przede wszystkim z poprawą opieki nad pacjentami wymagającymi nagłych przetoczeń krwi. Koszty te obejmują zatrudnienie kilku, najwyżej kilkunastu osób w skali całego kraju oraz utworzenie – optymalnie – przy którymś z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa centrali i kilku zabezpieczonych serwerów z danymi.

Docelowo, dążyć należy do wykonania dwukrotnego oznaczenia grupy krwi u każdego obywatela w trybie planowym. Sądzę, że w związku z wydłużaniem się średniej długości życia, u każdego obywatela, co najmniej raz w życiu zajdzie potrzeba oznaczenia grupy krwi w związku z zabiegiem operacyjnym, porodem, wskutek wypadku lub choroby skutkującej koniecznością przetoczenia krwi. Wobec tego rutynowe oznaczenie grupy krwi jest konieczne, a odpowiednie archiwizowanie, zabezpieczanie i udostępnianie tych danych, oprócz przyspieszenia procedury przetoczenia krwi pozwoli uniknąć powielania badań i zwiększania związanych z tym kosztów.

Lech Mucha jest lekarzem, pracuje na stanowisku kierownika bloku operacyjnego szpitala w Pyskowicach, prowadzi także własną firmę, która świadczy usługi zdrowotne w dziedzinie chirurgii ogólnej i ultrasonografii. Jego praca wygrała w III edycji konkursu „Gdyby to zależało ode mnie, to…” 

Prace, które wygrały w poprzednich edycjach: 

– Edycja I

– Edycja II 

 

(CC By-NC-ND-Gunnar-Ries)

Otwarta licencja


Tagi