Autor: Jacek Ramotowski

Dziennikarz zajmujący się rynkami finansowymi, zwłaszcza systemem bankowym.

FATCA dotknie bez pardonu nie tylko Amerykanów

Władze USA chcą, żeby podatki były jeszcze bardziej pewne niż mówi o tym popularne przysłowie i uchwaliły ustawę FATCA, nakazującą ścigać osoby, które mają zobowiązania wobec tamtejszego fiskusa, na całym świecie. Koszty ścigania obywateli USA ukrywających aktywa za granicą poniosą rządy i instytucje finansowe innych krajów, w tym polskie. Będą one spore.

FATCA dotknie bez pardonu nie tylko Amerykanów

Jacob Lew, sekretarz skarbu USA, CC By NC ND cityyear

Polska zaczęła 10 września negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi umowy międzyrządowej, która może koszty dostosowań do FATCA (Foreign Account Tax Compliance Act) dla polskich instytucji finansowych nieco zmniejszyć. Pozwoli im także respektować FATCA zgodnie z naszym prawem. Dodatkowo jest szansa, by przynajmniej niektóre instytucje wyłączyć spod działania amerykańskiej ustawy. Gdy umowa zostanie zawarta, przyniesie korzyści naszemu fiskusowi, gdyż USA będą wzajemnie informować o aktywach polskich obywateli na ich terenie. Jednak umowa musi być wynegocjowana szybko i ratyfikowana wraz z wprowadzeniem zmian w prawie krajowym nie później niż do 25 kwietnia 2014 r.

– Podstawy w polskim prawie muszą być jednoznaczne i wyraźne, bo jeśli ich nie będzie, to banki i instytucje finansowe musiałyby albo naruszać nasze prawo albo faktycznie wyłączyć się z obrotu z USA – mówi Obserwatorowi Finansowemu Tadeusz Białek, dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego w Związku Banków Polskich. ZBP wraz z Polską Izbą Ubezpieczeń i Izbą Zarządzających Funduszami i Aktywami wspólnie wypracowały stanowisko negocjacyjne i zaproponowały listę wyłączeń.

>>czytaj więcej

Co to jest FATCA

Ustawę FATCA uchwalono w 2010 roku. Przewiduje ona, że wszyscy mający jakiekolwiek zobowiązania wobec amerykańskich organów podatkowych, a równocześnie posiadający za granicą aktywa większe niż 50 tysięcy dolarów w ciągu roku, zobowiązani są złożyć odpowiednie zeznanie i zapłacić od tego daninę. Konstrukcja ustawy ma dać pewność, że nikt nie będzie tego obowiązku ignorował.

Akt zobowiązuje więc wszystkie instytucje finansowe, i to na całym świecie, do sprawozdawania do amerykańskiej skarbówki Internal Revenue Service (IRS) o stanach rachunków osób mogących mieć zobowiązania wobec amerykańskiego fiskusa. Objęte są nim generalnie banki, fundusze inwestycyjne, hedżingowe i private equity oraz firmy ubezpieczeniowe. Na dodatek wprowadza ona sankcje – jeśli informacje z jakiejś instytucji nie będą do IRS raportowane, to kierowane od niej transfery dotyczące obywateli amerykańskich będą obciążane od 1 lipca 2014 roku 30-procentowym karnym podatkiem.

Na tym nie koniec. Wdrożenie FATCA sprawia wszystkim duże kłopoty i naraża na koszty, bo nie dotyczy tylko obywateli amerykańskich. Żeby podpadać pod FATCA, wystarczy urodzić się w USA, mieć tam aktywny numer telefonu czy tylko przebywać na terenie Stanów Zjednoczonych przez 183 dni w danym roku. Znaczy to, że każdy obywatel Polski, który wyjechał do Stanów na sześć miesięcy musi także złożyć formularz 8938 i wypełnić go odpowiednimi danymi – nie tylko o dochodach uzyskanych przez pół roku pobytu w USA. Narzekającym na polskie PIT-y polecam obejrzenie formularza IRS i przewertowanie zakresu informacji, które są w nim wymagane. Ogłoszony przez IRS zbiór ostatecznych regulacji liczy ponad 500 stron.

Amerykańska skarbówka uruchomiła w sierpniu elektroniczny system, w którym dowolna instytucja finansowa (FFI) na świecie może zarejestrować  się, a potem za jego pośrednictwem przekazywać dane o osobach mogących mieć zobowiązania wobec tamtejszego fiskusa. Nazwiska, adresy zamieszkania, numery identyfikacji podatkowej, dochody, wydatki, płatności. Instytucje powinny się w nim zarejestrować do 25 kwietnia przyszłego roku – utworzyć konto internetowe w IRS, dostosować swój system do zarządzania tym kontem,  wyznaczyć osoby i procedury kontaktu. Potem instytucje uzyskują numer identyfikacyjny (Global Intermediary Identification Number, GIIN), na podstawie którego będzie wiadomo, kto współpracuje z IRS, a kto nie.

Jeśli nie zakończą procedur do końca czerwca 2014, narażą się na sankcje. Instytucje finansowe według ustawy FATCA mają przekazywać IRS także dane z rachunków firm mających amerykańskich właścicieli. Tu powstaje jednak problem. Wszystko to jest zupełnie niezgodne z prawem większości państw, np. z polskim. Narusza przepisy o ochronie danych osobowych, a w przypadku banków – przede wszystkim tajemnicę bankową. Okazuje się jednak, że wyjścia nie ma i krajowe przepisy trzeba uelastycznić i dostosować do FATCA.

– Mamy do czynienia z amerykańskim aktem prawnym mającym charakter eksterytorialny, dotyczącym instytucji finansowych z całego globu – mówi Tadeusz Białek. – Ucywilizowanie procesu stosowania tego aktu może nastąpić jedynie w drodze podpisania przez Polskę wzorem innych krajów porozumienia międzyrządowego z USA, zwane IGA – dodaje.

Negocjacje międzyrządowe

Dlaczego wszystko to okazuje się dopiero teraz, choć ustawa została uchwalona ponad trzy lata temu? Wiele rządów nie do końca wierzyło, że aż tak daleko idąca ingerencja prawa jednego państwa w prawo innych krajów będzie możliwa, ale żaden nie chciał się sprzeciwiać. Państwa Unii chciały, żeby w ich imieniu z rządem USA negocjowała Komisja Europejska. Ta długo pracowała nad mandatem negocjacyjnym, a w końcu go nie uzyskała. Nie zgodził się na to Luksemburg – z wiadomych powodów.

Różne kraje zaczęły w końcu szukać rozwiązań na własną rękę. Jakie one są? Jedyne rozsądne, na jakie zdecydowało się dotąd kilka państw UE, na początku Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania, to zawarcie międzyrządowego porozumienia z USA. Potem ratyfikacja i wprowadzenie do krajowego prawa przepisów, które pozwalałyby udostępniać dane amerykańskiemu fiskusowi, lecz nie bezpośrednio poprzez raporty do IRS. Porozumienia te przewidują, że instytucje finansowe będą podawać informacje o swoich klientach do krajowych organów skarbowych.

– Taka koncepcja wydaje się optymalna z punktu widzenia takich państw jak Polska. To rozwiązanie jest popierane także przez Komisję Europejską. Ma ono takie znaczenie, że Amerykanie zgodzili się, iż porozumienie działa na zasadach wzajemności. Nie tylko informacje z polskich instytucji finansowych będą przekazywanie USA, ale USA mają obowiązek przekazywania takich informacji także o osobach związanych z Polską, które przebywają na terytorium USA, a mogą być podejrzenie, że ukrywają dochody przed polskim fiskusem – mówi Tadeusz Białek.

Polska poszła taką właśnie drogą. Dane mają być przekazywane raz do roku do Ministerstwa Finansów, a przez nie do Departamentu Skarbu USA i wzajemnie. Negocjując porozumienie międzyrządowe, Polska może także uzyskać maksymalnie dużo wyłączeń instytucji lub produktów finansowych z obowiązku raportowania. Porozumienie międzyrządowe z USA wedle jego modelowej wersji wymienia takie wyłączenia. Są to instytucje rządowe i samorządowe, organizacje non-profit, niewielkie lokalne instytucje finansowe. Do uzyskania jest więc wyłączenie spod działania FATCA na przykład banków spółdzielczych.

– Chodzi tu o wskazanie takich instytucji lub produktów, które nie będą podlegały raportowaniu z racji tego, że ich konstrukcja nie pozwala na obchodzenie przepisów podatkowych. Jest to możliwe w przypadku banków spółdzielczych, gdyż mają one co najmniej 98 proc. klientów lokalnych. Wtedy instytucja uznawana jest za tworzącą małe ryzyko, by wykorzystywać ją do unikania podatków. Produkty, które także tworzą małe ryzyko to np. Szkolne Kasy Oszczędnościowe – mówi Tadeusz Białek.

– W polskim interesie jest, żeby jak najwięcej było tych wyłączeń, aby nadmiernie duża liczba danych nie była przekazywana USA – dodaje.

9 września porozumienie z USA ratyfikował parlament Szwajcarii. Jak podała agencja AFP, umowa Szwajcarii z USA gwarantuje, że informacje o amerykańskich podatnikach nie mogą być przekazywane bez zgody klienta. Jeśli klient się nie zgodzi, dane o jego rachunku zostaną przekazane w postaci zbiorczej i anonimowej. Z wymogów zostały wyłączone fundusze ubezpieczeń społecznych, prywatne fundusze emerytalne, inwestycje w nieruchomości oraz ubezpieczenia wypadkowe.

Skutki i koszty

Skutkiem FATCA ma być zwiększenie poboru podatków o 7,6 mld dolarów w okresie 10 lat. Ostateczny termin rejestracji zagranicznych instytucji w IRS był już trzy razy przesuwany, za każdym razem o pół roku, gdyż USA negocjowały umowy z kolejnymi rządami. Teraz sytuacja wygląda tak, że amerykański fiskus chce otrzymać do 31 marca 2015 pełne informacje o zobowiązaniach zagranicznych wynikających z FATCA za poprzedni rok.

Banki, fundusze inwestycyjne i firmy ubezpieczeniowe nie unikną kosztów związanych z modyfikacją systemów i dostosowaniem ich do FATCA. Będą musiały wprowadzić do nich algorytmy pozwalające na identyfikację osób podlegających ustawie. Konieczna będzie zmiana procedur służących identyfikacji klienta na każdym etapie kontaktów z nim – prowadzenia rachunku, sprzedaży, wypłaty dywidendy czy odsetek, a następnie sprawozdawczości oraz naliczania zobowiązań. To prawdziwa rewolucja. Jej przeprowadzenie będzie wymagało też sporo czasu na testy i implementację.

– FATCA wymaga przebudowania systemów bankowych, a jest to poważne wyzwanie kosztowe, logistyczne i prawne – mówi Tadeusz Białek.

Więcej pracy będą mieć back-office, ale także piony odpowiedzialne za ryzyko, kontrolę i zgodność procedur. Być może banki i inne firmy finansowe będą musiały zatrudniać nowych pracowników, a na pewno będą musiały prowadzić kosztowne szkolenia personelu. Tego jednak nie dość, bo amerykańska ustawa zobowiązuje je do wstrzymania transferów na rzecz osób jej podlegających do tych instytucji, które nie zgodziły się na wykonywanie nakładanych przez nią zobowiązań.

Gdy umowa zostanie już wynegocjowana, nastąpi proces jej ratyfikacji. Ministerstwo Finansów przewiduje, że negocjacje zakończą się do końca roku. Z ratyfikacją będą związane zmiany w Ordynacji podatkowej, konieczność wydania na podstawie tych zmian specjalnego rozporządzenia i nowelizacje ustaw branżowych, takich jak Prawo bankowe.

– Problemy mogą być w okresie przejściowym, od podpisania umowy do ratyfikacji. Może minąć co najmniej sześć miesięcy, kiedy nie będzie wiadomo, co dalej. Naszą troską jest, żeby jak najszybciej umowę ratyfikować i wdrożyć zmiany krajowe w prawie, bo instytucje finansowe muszą mieć podstawy, żeby nowe zobowiązania wykonywać ¬– mówi Tadeusz Białek.

W analizie wpływu FATCA Deloitte pociesza jednak, że skutki dla instytucji finansowych będą zróżnicowane w zależności od ich modeli biznesowych. Ocenia, że FATCA umożliwia stosowanie „strategii uniku”, pozwalającej na pozostawanie z nią w zgodzie, a jednocześnie minimalizowanie wpływu na działalność operacyjną. Rozwiązania IT mogą być zaprojektowane tak, by wdrożyć FATCA bez znacznych zmian w podstawowych systemach operacyjnych. Deloitte zaleca jednak, żeby banki w umowach outsourcingu lub serwisu zewnętrznego zapisywały odpowiedzialność usługodawców za zgodność z FATCA.

Brytyjski Urząd Skarbowy i Podatkowy (HM Revenue and Customs) po podpisaniu porozumienia międzyrządowego między USA a Wielką Brytanią wyliczył, że regulacje FATCA dotkną ok. 75 tys. podmiotów gospodarczych w tym kraju, choć wcześniej szacowano, że nawet 300 tys. Jednorazowe koszty implementacji wyniosą od 900 mln do 1,6 mld funtów, a potem 50-90 mln funtów rocznie, choć wcześniej szacowano, że jedne i drugie będą dwa razy wyższe. Sam urząd skarbowy FATCA będzie kosztować 5 mln funtów jednorazowo, a potem rocznie 1,4 mln od 2016 roku. W Polsce zapewne bez porównania mniej Amerykanów próbuje ukryć swe dochody niż w Wielkiej Brytanii. Ale – jak widać – od wyniku negocjacji zależeć może wysokość poniesionych kosztów.

Jacob Lew, sekretarz skarbu USA, CC By NC ND cityyear

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Fundusze PE inwestują w tym roku ostrożniej

Kategoria: Analizy
Wysoka inflacja i inwazja Rosji na Ukrainę sprawiły, że polityka inwestycyjna funduszy private equity jest w tym roku dużo ostrożniejsza niż w 2021 r., w którym na przejęcia firm wydały najwyższą kwotę w historii.
Fundusze PE inwestują w tym roku ostrożniej