Ponownie zmalały szanse na przyspieszony wzrost gospodarki

O 0,5 punktu spadł w styczniu w porównaniu z grudniem 2014 r. Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce. Znacznie ogranicza to nadzieje z końca ubiegłego roku na wyraźnie przyspieszenie wzrostu gospodarczego w pierwszej połowie 2015 r. – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.
Ponownie zmalały szanse na przyspieszony wzrost gospodarki

Słaby popyt i deflacja powodują pogorszenie relacji przychodów do kosztów prowadzonej działalności gospodarczej, co negatywnie wpływa na wyniki finansowe przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa do tej pory starały się redukować koszty lecz skala tego procesu z natury swej jest ograniczona.

– Nadal w najbliższym otoczeniu naszej gospodarki dominuje niepewność i słaby wzrost, co niekorzystnie wpływa koniunkturę krajową – ocenia sytuację Drozdowicz.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika w tym miesiącu dwie działały w kierunku jego wzrostu, jedna była neutralna a pięć przyczyniło się do jego spadku.

Największy wpływ na wzrost wskaźnika miała, podobnie jak w grudniu, poprawa wydajności pracy w sektorze przetwórczym. Jej wzrost odnotowujemy drugi miesiąc z rzędu, ale raczej nie jest to zapowiedź trwałej zmiany. Zarówno w listopadzie jak i w grudniu 2014 roku wynikała ona przede wszystkim z mniejszej liczby dni roboczych w porównaniu do miesięcy poprzednich. Dodatkowo, w grudniu znacząco wzrosła produkcja sprzedana przemysłu, co również na razie należy traktować jako zjawisko krótkookresowe. Pomimo poprawy wydajności pracy w końcówce ubiegłego roku, w grudniu 2014 r. była ona o 2 proc. niższa niż w grudniu 2013 r.

Druga składowa, która działała w kierunku wzrostu wskaźnika, to podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym. Również w tym przypadku obserwujemy drugi kolejny miesiąc zwiększonej ilości pieniądza w gospodarce. Podobnie jak w listopadzie 2014 roku, wzrost ten wynikał głównie z przyrostu depozytów gospodarstw domowych.

– Okres od listopada do marca kolejnego roku to czas wypłat dodatkowych wynagrodzeń. Rozpoczynają je „barbórkowe” wypłaty w górnictwie, a kończą „trzynastki” w sferze budżetowej – zwraca uwagę Drozdowicz.

Część tych pieniędzy zapewne zasili popyt krajowy, co nieco zwiększy produkcję i przyspieszy wzrost gospodarki, jednak działanie tego czynnika będzie krótkotrwałe i wygaśnie w 2-3 miesiące po zakończeniu wypłat dodatkowych wynagrodzeń.

Drozdowicz, koniunktura, 27.1.15

Zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów pozostało na poziomie zbliżonym do poprzedniego miesiąca, zaś w całym 2014 roku wzrosło o około 6 proc.

– Dynamika ta świadczy o umiarkowanym zainteresowaniu konsumentów kredytem bankowym. Zjawisko to obserwujemy od blisko dwóch lat i trudno liczyć na szybką jego odbudowę przy powolnym wzroście zatrudnienia i utrzymującej się niepewności co do perspektyw gospodarczych – zauważa Drozdowicz.

Nie mniej jednak, dane za styczeń wykażą skokowy wzrost zadłużenia kredytowego w efekcie drastycznego umocnienia franka. Zwiększy to złotową wartość kredytów zaciągniętych w tej walucie.

Najsilniej w kierunku spadku wskaźnika działały dane na temat poziomu zapasów wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw. Gromadzenie ich o tej porze roku jest na ogół zjawiskiem normalnym, związanym ze świątecznym szczytem zakupowym oraz skróconym czasem pracy przypadającym na przełomie roku. Można przypuszczać, że grudniowa znacząco zwiększona produkcja częściowo trafiła do magazynów firm.

Przedsiębiorstwa odnotowały wolniejsze tempo napływu nowych zamówień. Zdecydowana większość branż boryka się ze słabym popytem. Długotrwały i dotkliwy spadek zamówień dotyczy branży odzieżowej, gdzie stabilizacja portfela zamówień miała charakter krótkotrwały. Pomimo ogólnego pogorszenia zamówień, niektóre firmy, np. z sektora meblarskiego, producenci samochodów i pojazdów czy farmacja odnotowują wzrost zamówień, zwłaszcza pochodzących od zagranicznych odbiorców.

Ograniczone możliwości redukcji kosztów prowadzenia działalności gospodarczej oraz spadek zamówień spowodowały pogorszenie sytuacji finansowej firm. Im mniejsza firma tym pogorszenie stanu finansów bardziej odczuwalne.

Zmniejszony napływ nowych zamówień i nieco gorsze wyniki finansowe to zapewne główny powód zwiększonego w ciągu ostatniego miesiąca odsetka menedżerów oceniających negatywnie perspektywy rozwojowe całej gospodarki. Przewaga pesymistów jest jednak niewielka, nie przekracza 1 punktu procentowego.

Dla inwestorów giełdowych ubiegły rok nie był zbyt korzystny. Warszawska giełda obrała trend horyzontalny i niewiele wskazuje na jego przełamanie w najbliższym czasie.

Drozdowicz, koniunktura, 27.1.15

Tagi


Artykuły powiązane

Krótkoterminowe trudności, długoterminowe szanse

Kategoria: Trendy gospodarcze
Napływ imigrantów z Ukrainy w czasie obecnej wojny krótkoterminowo powoduje trudności, natomiast w długim terminie jest szansą na uzupełnienie polskiego rynku pracy - mówi Obserwatorowi Finansowemu Beata Javorcik, Główna Ekonomistka EBOR.
Krótkoterminowe trudności, długoterminowe szanse