Światowa gospodarka i polityka są całkiem mocne

W 2016 roku nie dojdzie do kataklizmu gospodarczego, a konflikty polityczne są regionalne. Ponadto o marnych dla Europy Wschodniej obserwacjach Tylera Cowena, kilka refleksji Jamesa Galbraighta na temat pracy oraz o dramatycznych skutkach podatku bankowego.
Światowa gospodarka i polityka są całkiem mocne

prasaŚwiatowa gospodarka i polityka są mocniejsze niż się wydaje – pisze Ambrose Evans-Pritchard w Telegraph. W tekście, nawiązującym aż do epoki Lutra i Erasmusa oraz sytuacji przed I i II wojną światową, pokazuje, że dziś sytuacja jest inna, a główna linia pęknięcia – między USA i Chinami nie doprowadziła do nieszczęść takich jak wojna trzydziestoletnia, czy I i II wojna światowa. Wszystko dzięki zdolności USA do pogodzenia się z faktem, że pojawiła się druga supersiła na świecie. Chiny rebalansują gospodarkę, inwestycje na świecie maleją, ale z wysokiego poziomu, awantura ukraińska Rosji zakończyła się fiaskiem – nie doszło do podziału między państwami NATO. Owszem, Europa nie rozwiązała swoich problemów, ale poczwórna stymulacja (tania ropa, QE, tanie euro i koniec polityki oszczędności) tworzą doskonała burzę pozytywną. Jedynym wielkim problemem jest konflikt między szyitami i sunnitami o rządy na Bliskim Wschodzie. To tragedia humanitarna, ale problem regionalny.

makroekonomiaOśrodek Centre for Economics and Business Research przygotował coroczną prognozę wzrostu gospodarczego na 15 lat naprzód. Spowolnienie sprawia, że gospodarka chińska przegoni amerykańską nie w 2025 roku, lecz w 2029. W latach 30 gospodarka japońska stanie się mniejsza niż brytyjska i niemiecka. W drugiej połowie stulecia gospodarka indyjska stanie się większa od chińskiej. Najszybciej rozwijającym się regionem świata w ciągu najbliższych 15 lat będzie Centralna Azja (jej udział w światowej gospodarce potroi się do 9,9 procent), najwolniej – Europa Zachodnia. Według CEBR Polska w światowej lidze spadła w 2015 roku z 23 na 25 miejsce w związku z obniżeniem się PKB liczonego w dolarach z 548 do 481 mld dol.; wyprzedził nas Tajwan i Argentyna. W 2030 roku Polska ma być znowu na 21 miejscu światowej ligi, wyprzedzając m.in. Tajwan i Szwajcarię.

finanse-publiczneSkala upadku gospodarki rosyjskiej jest dramatyczna. Rubel najtańszy w historii (nie licząc krótkiego okresu w grudniu w 2014 roku), recesja wynosi 3,7 procent w 2015 i wyniesie kolejne 2-3 procent w 2016 gdyby ceny ropy utrzymały się na obecnym poziomie ok. 35 dolarów za baryłkę. Płace w pierwszych 11 miesiącach są o 9,2 procenta niższe niż rok temu, sprzedaż detaliczna spadła o ponad 13 procent.

mobilnaTyler Cowen, pracowity profesor George Mason University i baczny obserwator życia ekonomicznego pisze, co zwróciło jego uwagę w 2015 roku. Niestety podsumowanie zaczął od Europy Wschodniej. Jak pisze, po raz pierwszy uświadomił sobie, że większość państw Europy Wschodniej nie stanie się krajami wolnymi. Nie chodzi o tylko o półfaszyzm na Węgrzech. Polska i Słowacja – dwie gospodarki sukcesu – odchodzą w stronę rządów nieliberalnych, a co powiedzieć o Bałkanach w trakcie kryzysu imigracyjnego? Ukraina zaś stała się krajem nierządnym. Na marginesie – warto odnotować, że to kolejny głos krytycznie oceniający rozwój wydarzeń w Polsce ze strony kręgów konserwatywnych, a nie lewicowych na Zachodzie, co pokazuje, że spektrum krytyki staje się niemal kompletne.

wywiadyW Krytyce Politycznej rozmowa z Jamesem Galbraithem. Całość jest dość chaotyczna, ale fragmenty ciekawe. O tworzeniu miejsc pracy Galbraith mówi tak: „Jeśli chodzi o miejsca pracy, to w sensie strukturalnym uratować nas może tylko sektor non-profit – instytucjonalnie silny na tyle, by wytrzymać presję ekonomiczną i zatrudnić masę ludzi, przede wszystkim do pracy edukacyjnej i opiekuńczej, czyli takiej, w której technologia nie może zupełnie zastąpić człowieka, a w każdym razie nastąpiłoby to ze stratą dla jakości usług. Dobrą ilustracją takiego systemu są amerykańskie uniwersytety. Część dochodów uzyskują z poziomu lokalnego, część z grantów federalnych, część z czesnego płaconego przez rodziców studentów, część z zysków od inwestycji z funduszu żelaznego, część wreszcie z donacji, które zamożnym absolwentom pomagają uniknąć opodatkowania. Wielu Amerykanów naprawdę woli wydać połowę swego majątku na bibliotekę, niż oddać go budżetowi państwa. Kiedy jakiś bogacz ma perspektywę, że ze stu milionów dolarów po jego śmierci rząd zabierze w formie tzw. estate tax 55 mln, z chęcią gotowy jest pogadać z rektorem swej starej alma mater o jakimś efektownym budynku, który warto by postawić i nazwać jego imieniem. Oczywiście, towarzyszy temu cała narracja o odpowiedzialności za wspólnotę i działaniu na rzecz wspólnego dobra, ale brutalna prawda jest taka, że nic tak nie sprzyja donacjom na sensowne cele – i na tworzenie miejsc pracy – jak porządny system bodźców podatkowych”.

rynki-finansowePodatek bankowy zmniejszy skalę finansowania gospodarki o 80 do 150 mld złotych w ciągu najbliższych pięciu lat. A należy podkreślić, że każdego roku w ostatnich latach zwiększaliśmy kredyty od 40 do 70 mld zł – mówi prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz w rozmowie z wnp.pl. Fragment tekstu: „W Polsce podatek jest najwyższy. Zarówno na Węgrzech jak i w Brazylii rozwiązanie zastosowano w warunkach nadzwyczajnych, czyli kompletnego zdewastowania finansów publicznych. W innych europejskich krajach banki płacą podatki od części pasywów z dużą ilością wyłączeń – stwierdził Pietraszkiewicz”.

wkaznikiGUS opublikował dane o środkach trwałych na koniec 2014 roku. W 2014 inwestycje wyniosły ćwierć biliona złotych i były o prawie 10 procent wyższe niż rok wcześniej; najniższa była dynamika w dziale informacji i komunikacji, opiece zdrowotnej, finansach i rolnictwie. Najwyższa w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej, administracji i obronie narodowej. Wysoka także w przetwórstwie przemysłowym. Udział w inwestycji w sektorze prywatnym wzrósł nieznacznie do 62,6 procent. Nowych inwestycji rozpoczęto jednak mniej i o niższej wartości niż rok wcześniej. Wartość środków trwałych GUS obliczył na 3,3 biliona złotych, dwie trzecie to budynki, 60 procent jest w sektorze prywatnym, głównie w postaci maszyn i środków transportu. Środki trwałe są mniej więcej w połowie umorzone (45,4 proc.) , szczególnie w rolnictwie, górnictwie i przemyśle przetwórczym, gdzie stopień umorzenia przekracza 50 procent, a w rolnictwie sięga nawet 73,5 proc.

wiadomosciW Polsce dalsze zmiany kadrowe w państwowych firmach. Są już nowi prezesi Enei, Energi i PKP PLK (p.o.). Komunikaty nadal nie podają przyczyn wymiany.

 

prasa
makroekonomia
finanse-publiczne
mobilna
wywiady
rynki-finansowe
wkazniki
wiadomosci

Otwarta licencja


Tagi