Zadowolone MiS-ie

Najpierw kilka słów o małych i średnich przedsiębiorstwach, w których rośnie optymizm. A ponadto w przeglądzie informacji i opinii m.in. o potrzebnych zmianach w orzecznictwie w sprawach podatkowych, małych krajach lepszych do życia niż wielkie, oraz o polskich konsumentach i zarobkach parlamentarzystów w USA. Nadto rozmowa z wirtualnym doradcą ZUS.
Zadowolone MiS-ie

wiadomosciJak podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców już od siedmiu kwartałów rośnie optymizm w małych i średnich firmach. W III kw. br. wskaźnik Busometr ZPP wyniósł 56,52 punkty – wobec 50,30 punktu w poprzednim kwartale, a najlepsze nastroje panują w mikrofirmach. Najmniej optymistyczne nastroje panują w produkcji (49,6 pkt), najwięcej optymistów jest w handlu (aż 61,1%), w usługach nastroje są również pozytywne – 57,2 pkt. „Wszystkie obszary – koniunktura, płace, zatrudnienie i inwestycje idą do góry. Poza rynkiem pracy – wszystkie wskaźniki wynoszą ponad 50 pkt, co oznacza nastroje optymistyczne. Wzrost jest od wielu kwartałów więc można już mówić o pozytywnym trendzie – powiedziała prof. Dominika Maison, autorka badania. – Jedynie na rynku pracy są zawirowania, co mnie nie dziwi, ponieważ był on przedmiotem regulacji rządowych”. Badanie przeprowadzono we wrześniu 2014 na reprezentatywnej pod względem zatrudnienia liczbie firm z sektora MSP. Więcej informacji:

mobilnaForum Obywatelskiego Rozwoju przedstawiło analizę autorstwa Grzegorza Kelera pt.: „Nierówna walka podatników z fiskusem przed sądami administracyjnymi.” Główny wniosek: „Podatnik może dochodzić swoich praw przed sądem administracyjnym, jednak postępowanie sądowe zwykle trwa bardzo długo. Nierzadko procedura pochłania dużą ilość czasu również dlatego, że co do zasady sąd nie może zmienić decyzji (lub postanowienia) organu podatkowego, a jedynie ją uchylić.  Należy wprowadzić radykalne zmiany do Ordynacji podatkowej oraz ustawy o postępowaniu sądowym w administracji. Szczególnie istotne znaczenie może mieć przyznanie sądom administracyjnym kompetencji do zmieniania decyzji i postanowień organów podatkowych, ustanowienie zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika oraz wprowadzenie do ustawy „Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi” pojęcia „oczywistego naruszenia prawa”, którego stwierdzenie przez sąd skutkowałoby obligatoryjnym nałożeniem na organ podatkowy grzywny”.

prasaNadal sprawy krajowe. Tekst z polskiej prasy – rzadko ją cytujemy, ale czasami warto. W gazeta.pl bilans związków zawodowych w śląskich kopalniach: „w trzech walczących o przetrwanie spółkach węglowych działa 230 zakładowych komisji związkowych, a 281 działaczy nie musi pracować. Roczne utrzymanie tych ludzi kosztuje 41 mln zł.  W Kompanii Węglowej, największej spółce wydobywczej w Unii Europejskiej (zeszły rok zakończyła stratą ponad 600 mln zł, jest na skraju upadłości), działa aż 26 związków zawodowych. W 14 kopalniach i kilku wspierających je zakładach funkcjonują 143 komisje zakładowe, a 140 działaczy oddelegowano do pracy związkowej. To oznacza, że nie fedrują węgla, ale dostają wynagrodzenie. Ich utrzymanie kosztuje spółkę 26 mln zł rocznie. Zgodnie z przepisami już przy 150 członkach zarejestrowany związek na prawo do oddelegowania do pracy związkowej jednego działacza.

makroekonomiaRichard W. Rahn w Washington Times pisze, że należy brać przykład ze Szwajcarii, a w Ameryce ze stanu Virginia, gdzie rozmiar rządu jest umiarkowany i nie ma żadnego większego ciała, które mogłyby je uratować, gdyby władze tych jednostek podjęły błędne decyzje (więc starają się ich nie podejmować). Wielkie kraje cierpią na powolny wzrost gospodarczy, który w znacznej mierz jest rezultatem zbyt rozbudowanych rządów – z podatkami, regulacjami i wydatkami zdecydowanie większymi niż optymalne. Obywatele wielu krajów, w tym USA maja wrażenie, że utracili kontrolę nad swoimi rządami. I faktycznie tak jest. A przecież są modele, które opowiadają historie sukcesu – państwa skandynawskie, Hongkong i Singapur, Szwajcaria, której są pokojowe, rządzi w nich prawo, a wolności obywatelskie są świetnie chronione. Świat zdominowały superpaństwa – USA, Unia Europejska, Chiny, Indie. Tymczasem sądownictwo, szkoły, policja czy ochrona przecipożarowa są lepsze i sprawniejsze, tam gdzie jednostki rządowe są relatywnie małe. Obronę małym państwom zapewnią alianse, nie jest do niczego potrzebne superpaństwo prowadzące do mniejszej wolności i większej biurokracji.

Powinniśmy wyjść z programu ratunkowego w przyszłym roku – ogłosił z dumą po spotkaniu z panią Merkel Antonis Samaras, premier Grecji. Pierwsze komentarze: deklaracja, że Grecja będzie polegać na rynkach finansowych, a nie na pomocy, odroczy rozwiązanie jej problemu podstawowego, czyli wielkości zadłużenia. Grecja wymaga dalszej redukcji zadłużenia – mimo wcześniejszego częściowych redukcji wynosi ono aktualnie ok. 175 procent PKB.

wkaznikiWe wtorek GUS podał dane o sprzedaży detalicznej. Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Lewiatana komentuje: „Sierpniowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej potwierdzają wstrzemięźliwość konsumpcyjną Polaków. Trzeci miesiąc z rzędu jest ona słabsza niż w pierwszych 5. miesiącach br Patrząc jednak na strukturę wzrostu sprzedaży (r/r) w poszczególnych grupach produktów tej wstrzemięźliwości tak bardzo nie widać – poza sprzedażą samochodów i paliw. Sprzedaż kosmetyków i farmaceutyków wzrosła bowiem r/r o ponad 9 proc. W sprzedaży odzieży i obuwia mieliśmy wręcz szał zakupów, bowiem r/r nominalnie wzrosła ona o 19 proc., a w cenach stałych – o ponad 25 proc. Czyli to efekt wyprzedaży i silnych obniżek cen. Ciągle daje o sobie znać efekt szminki – jesteśmy ostrożni w decyzjach konsumpcyjnych, ale jeśli warunki na to pozwalają (oferty, niskie ceny) lubimy sobie poprawić humor”.

pieniadzeDwie informacje o zarobkach. Kyiv Post porównuje zarobki  w czasach pokoju żołnierzy rosyjskich i ukraińskich. Przykładowo pułkownik, dowódca batalionu, zarabia w Rosji 1637 dolarów miesięcznie, a na Ukrainie 373-595 dol. Szeregowiec w Rosji 446 dol., na Ukrainie 149-300 dol.

A ile zarabiają parlamentarzyści w Kongresie? 608 dol. za godzinę wylicza The Hill, jeśli uwzględnić, że od 1 sierpnia do połowy listopada będą pracowali zaledwie 8 dni. Ciekawe jak wypadliby polscy posłowie? Dwa posiedzenia w miesiącu, razem 6 dni po 10 godzin czyli 60 godzin przy zarobkach wraz z dodatkami powiedzmy ok. 15000-20000 zł (zależy ile kosztów otrzymania biura uda się przerobić na dochód posła) daje 80 -100 dol. za godzinę. Oczywiście podobnie jak The Hill takie wyliczenie pomija spotkania z wyborcami i pracę „w terenie”.

wywiadyNa deser efekt rozmowy portalu wpolityce.pl z wirtualnym doradcą, który działa na stronie ZUS i zabawny przyczynek do dyskusji o efektach stosowania najnowszych technologii. Fragment:

— Kiedy seniorzy będą u nas godnie żyć?

— Trudno powiedzieć kiedy.

— Jak żyć?

— Przepraszam, niestety nie za bardzo wiem jak.

— Czy Ewa Kopacz jest kompetentna?

— Wiem, że Sejm to najlepszy program rozrywkowy, ale tego nie oglądam.

— Czy nowy rząd to bardziej cyrk czy kabaret?

— To musical! Zawsze mnie zastanawiało jak to możliwe, że wszyscy w jednym momencie zaczynają śpiewać jedną piosenkę i tańczyć synchronicznie, wszyscy znają słowa i kroki. Ale i tak myślę, że musicale maja ogromny urok! 

 

wiadomosci
mobilna
prasa
makroekonomia
wkazniki
pieniadze
wywiady

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (11-15.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce