W gospodarce wzrost bez przyspieszenia

O 1,1 punktu spadł we wrześniu Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce. Od styczniowego maksimum wskaźnik wyprzedzający dryfuje w pobliżu ostatniej maksymalnej wartości – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC. W jej ocenie szanse na wyraźne przyspieszenie gospodarki jeszcze w tym roku z miesiąca na miesiąc maleją.
W gospodarce wzrost bez przyspieszenia

W dalszym ciągu spada wydajność pracy w sektorze przetwórczym i pogarsza się sytuacja finansowa przedsiębiorstw. Na polską gospodarkę niekorzystnie oddziałują również czynniki zewnętrzne, takie jak słaby wzrost gospodarczy głównych gospodarek europejskich i słabnące tempo wzrostu Chin.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika w tym miesiącu żadna nie poprawiła się w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca, wpływ czterech składowych był neutralny, a cztery działały w kierunku jego spadku.

Najsilniejszy negatywny wpływ na wartość wskaźnika miało pogorszenie ocen sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Pierwsze symptomy trudności w realizacji wyników finansowych przedsiębiorcy sygnalizowali już w czerwcu. W kolejnych miesiącach oceny menedżerów na temat stanu finansów firm systematycznie pogarszały się.

Najgorsze oceny dominują wśród firm małych, zatrudniających do 50 pracowników. Na zły stan finansów wskazują przede wszystkim firmy produkujące odzież, branża paliwowa i przemysł metalurgiczny. Najlepiej radzi sobie przemysł chemiczny i farmacja. Utrzymujący się od blisko trzech lat spadek cen producentów nie wpływa korzystnie na kondycję finansową przedsiębiorstw.

– Skalkulowana wcześniej cena, w momencie sprzedaży towaru staje się za wysoka w stosunku do ceny rynkowej. Konieczność jej obniżenia powoduje, że producenci uzyskują niższą od zakładanej marżę, a to nie pozwala zrealizować zaplanowanych przychodów. Niskie stopy procentowe i słabe wyniki giełdy nie przynoszą zysków z lokat kapitałowych – wyjaśnia obecny stan koniunktury Maria Drozdoiwcz.

Drozdowicz, koniunktura, 28.9.15

Kolejna składowa, której negatywny wpływ na wartość wskaźnika obserwujemy już od dłuższego czasu, to wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw. Jej systematyczne pogarszanie obserwujemy od blisko dwóch lat. Proste sposoby podnoszenia wydajności pracy, związane z lepszym zarządzaniem, wyczerpały się.

– Gospodarka cierpi z powodu niskiej stopy inwestycji sektora prywatnego, szczególnie zaś inwestycji w nowocześniejsze od dotychczasowych technologie, pozwalające produkować towary wyżej przetworzone – ocenia Drozdowicz.

W sierpniu, podobnie jak w lipcu zapasy wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw zmniejszały się, jednak nieco wolniej niż w lipcu. Przedsiębiorstwa przed wakacjami produkowały nieco więcej, magazynując część produkcji na poczet urlopowej niższej aktywności. W lipcu i sierpniu zmagazynowane zapasy uzupełniały bieżącą produkcję, stąd ich spadek. Brak wyraźnego wzrostu popytu wewnętrznego – o czym świadczą dane nt. sprzedaży detalicznej oraz słabe perspektywy na ożywienie popytu zagranicznego – co wynika z niskiej aktywności większości gospodarek europejskich, spowodują najprawdopodobniej, że spadek zapasów wyrobów gotowych będzie mieć charakter krótkookresowy.

– W warunkach słabnącego popytu firmy w pierwszej kolejności, utrzymają dotychczasową wielkość produkcji a jej część „odłożą” w magazynach. Jeśli popyt na ich produkty nie wzrośnie, przystąpią do ograniczania produkcji. Stąd też, jesienią najprawdopodobniej zapasy wyrobów gotowych produkcji ponownie zostaną odbudowane – prognozuje Drozdowicz.

Niepokojące sygnały płyną z warszawskiej giełdy. Jej podstawowy indeks WIG od swego ostatniego szczytu w czerwcu 2015 r. stracił realnie blisko 7 proc., zaś w dłuższej perspektywie marazm na giełdzie panuje od początku ubiegłego roku.

Od trzech miesięcy nie zmienia się istotnie tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw. O ile w przypadku zamówień realizowanych na rynek krajowy dominuje niewielka – kilkuprocentowa przewaga firm odczuwających ich przyrost nad tymi, które odczuwają kurczenie się portfela zamówień, o tyle zamówienia zagraniczne wyraźnie zmniejszają się.

Kurczący się portfel zamówień eksportowych to z jednej strony efekt słabego ożywienia na naszym głównym eksportowym rynku, jakim są kraje Unii Europejskiej, z drugiej zaś konsekwencja pogarszającej się wydajności pracy, która wpływa negatywnie na konkurencyjność polskiej oferty na rynkach zagranicznych – informuje BIEC.

Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym pozostała na poziomie sprzed miesiąca. Podobnie nie zwiększyło się zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów konsumpcyjnych.

OF

Drozdowicz, koniunktura, 28.9.15

Tagi


Artykuły powiązane

Znaczenie powiązań handlowych Polski z gospodarką niemiecką

Kategoria: Analizy
Niemcy, jak wynika ze standardowych statystyk handlowych, są najważniejszym partnerem handlowym Polski. Statystyki te nie są jednak wystarczające do kompleksowej oceny roli powiązań handlowych dla gospodarki w czasach międzynarodowej fragmentaryzacji produkcji i rozwiniętych globalnych sieci podaży.
Znaczenie powiązań handlowych Polski z gospodarką niemiecką

Firmy europejskie w obliczu ryzyka geopolitycznego: dowody z ostatnich badań Eurosystemu

Kategoria: Sektor niefinansowy
Bieżące napięcia geopolityczne wywierają presję na międzynarodowe łańcuchy dostaw. Niniejszy artykuł przedstawia wyniki nowych badań przeprowadzonych przez banki centralne Eurosystemu, które sugerują, że ekspozycja firm na ryzyka związane z pozyskiwaniem krytycznych czynników produkcji z Chin pozostaje podwyższona, zwłaszcza w Niemczech. Wiele przedsiębiorstw wdraża strategie zmniejszania ryzyka, aby zredukować to uzależnienie, głównie poprzez zastępowanie chińskich dostawców innymi, zlokalizowanymi w UE. W przypadku eskalacji napięć prowadzących do barier w handlu i inwestycjach zagranicznych między Chinami a Zachodem wpłynęłoby to na dużą część europejskich przedsiębiorstw, głównie poprzez wzrost niepewności i zakłócenia w handlu.
Firmy europejskie w obliczu ryzyka geopolitycznego: dowody z ostatnich badań Eurosystemu

Zmiany demograficzne: dobrodziejstwo dla jednostek, ale wiatr w oczy europejskiej gospodarce

Kategoria: Demografia
Kraje rozwinięte starzeją się szybko. Chociaż dłuższe i zdrowsze życie oznacza ogromny wzrost dobrobytu dla jednostek, jego oddziaływanie na wzrost gospodarczy jest wciąż trudne do określenia. Niniejsza publikacja wykorzystuje model strukturalny do oszacowania wpływu zmian demograficznych na historyczny i prognozowany przyszły wzrost gospodarczy w czterech największych gospodarkach europejskich. Model przewiduje, że w nadchodzących dziesięcioleciach demograficzne czynniki hamujące wzrost gospodarczy będą znaczące. Zaproponowano kilka reform mających na celu zwiększenie wzrostu gospodarczego. Niejednorodny charakter tych reform pod względem (ich skutków dla) dobrobytu w różnych grupach wiekowych, dochodowych i majątkowych nasuwa pewne spostrzeżenia na kwestię sprzeciwu wobec ich wdrożenia.
Zmiany demograficzne:  dobrodziejstwo dla jednostek, ale wiatr w oczy europejskiej gospodarce