Autor: Paweł Dobrowolski

ekonomista i ekspertem Instytutu Sobieskiego

więcej publikacji autora Paweł Dobrowolski

Jak reformować bankruta?

Według lewicy jakieś reformy rynkowe w latach 90ych były potrzebne, ale te które zrobiliśmy były zbyt szybkie i zbyt daleko posunięte. Mówią nam, że gdyby reformy rozłożyć na lata i mniej reformować to by teraz było lepiej. Możemy te teorie sprawdzić. Mamy dziś Ukrainę bankruta, który potrzebuje reform…

Dynamika ukraińskiego PKB spada:

pd1.jog
Źródło: obliczenia własne na podstawie UkrStat

Pogłębia się deficyt sektora publicznego:

pd2

Źródło: obliczenia własne na podstawie bank centralny Ukrainy

Oraz pogłębia się deficyt handlowy Ukrainy:

pd3

Źródło: wykres na podstawie bank centralny Ukrainy

Czy w takiej sytuacji Ukraińcy mogą sobie pozwolić rozłożyć reformy na lata i reformować po trochu? Tak jak dziś sugeruje nam lewica, że powinni byliśmy robić w Polsce w latach 90-tych?

Zamiast mojej odpowiedzi daję poniżej jeszcze dwa wykresy. Pierwszy obrazuje ceny gazu, ten słupek po lewej to cena jaką za gaz płacą gospodarstwa domowe Ukrainy, ten pośrodku to cena jaką za gaz płacą ciepłownie ukraińskie, a ten słupek po prawej to cena jaką za import gazu z Rosji płaci Ukraina:

pd4

Źródło: Deutsche Bank, Emerging Markets Monthly, 13 March 2014

W roku 2012 dotowanie gazu na rynek krajowy kosztowało Ukrainę 7% PKB. To znaczy, że gdyby nie dotowali cen gazu dla odbiorców krajowych finanse państwa ukraińskiego miały by nadwyżkę. Dziś mają deficyt, bo każdy bez względu czy jest biedny czy bogaty używa tani dotowany gaz.

I jeszcze jeden wykres, tym razem rezerw walutowych Ukrainy:

pd5

Źródło: Deutsche Bank, Emerging Markets Monthly, 13 March 2014

Niedługo im się skończą rezerwy. Nie będą mieli czym płacić za import.

To co byś ty dziś zaproponował Ukraińcom? Szybkie i dogłębne reformy? Czy też rozłożył byś je na lata? I ciekawe jaką odpowiedź na to pytanie za 20 lat będzie dawać ukraińska lewica…

pd1.jog
pd2
pd3
pd4
pd5

Tagi


Artykuły powiązane

Sytuacja w europejskim sektorze gazowym

Kategoria: Sektor niefinansowy
Po kryzysie gazowym w 2022 r. państwa UE są obecnie zdecydowanie lepiej przygotowane do sezonu grzewczego. Czynnikami, które mogą wpłynąć na ponowny wzrost cen gazu są warunki pogodowe, ograniczenia w dostawach gazu LNG oraz nieplanowane przestoje produkcyjne.
Sytuacja w europejskim sektorze gazowym

Krucha równowaga na europejskim rynku gazu ziemnego

Kategoria: Analizy
Bieżący okres grzewczy przyniósł silny spadek zapasów gazu ziemnego w Europie, co przełożyło się na przejściowy wzrost cen błękitnego paliwa do najwyższego poziomu od lutego 2023 r. Niski poziom zapasów, który szacowany jest na koniec bieżącego okresu zimowego na blisko 30 proc., może utrudnić proces ich ponownego gromadzenia i przekładać się na powrót do wzrostów cen, szczególnie przed nowym okresem grzewczym 2025–2026. Sytuację rynkową mogą jednak łagodzić spekulacje, że Europa może powrócić do zakupów rosyjskiego gazu poprzez gazociąg Nord Stream 2.
Krucha równowaga na europejskim rynku gazu ziemnego

Upadek gazowego imperium

Kategoria: Sektor niefinansowy
Wywołany przez Rosję i sterowany przez Gazprom kryzys na europejskim rynku energetycznym w założeniu miał uderzyć w gospodarkę krajów unijnych, uzależnionych od importu rosyjskiego gazu, osłabiając ich wolę oporu i krytykę wobec działań wojennych w Ukrainie. W efekcie jednak to Rosja, z kolejnej „wojny gazowej” wychodzi jako totalnie przegrana, nie tylko bez osiągnięcia zamierzonych celów, ale ze znamionami  nieuchronnego końca gazowego imperium i wyraźnej autodestrukcji niepodważanego przez dziesięciolecia „cara” światowego rynku gazowego Gazpromu.
Upadek gazowego imperium