Bezrobocie maleje, ale pewność pracy nie wzrasta

Procentowy udział pracowników, którzy nie mają pewności dalszego zatrudnienia, gdyż ich umowy zawarte są najwyżej na 3 miesiące okazuje się odporny na zmiany koniunktury. W krajach UE stabilnie kształtuje się na poziomie 2,3 proc. W Polsce wynosi 4,5 proc. i nieznacznie tylko maleje.

Eurostat za pracę niepewną uznaje zatrudnienie na umowy zawierane do trzech miesięcy. Z kolei GUS dzieli w BAEL pracowników zatrudnionych na czas nieokreślony oraz na czas określony, nie przybliżając jednak terminów zawieranych umów. Praktyka rynku pracy jest zaś w naszym kraju o wiele bogatsza niż to przewiduje statystyka. Dokładna i równie systematyczna dokumentacja nie obejmuje m.in. najmniej stabilnych z punktu widzenia pracownika umów zleceń, nie mówiąc już o wątpliwych pod względem prawnym przypadkach umów o dzieło udających umowy zlecenia.

Wśród krajów należących do Unii Europejskiej najwyższy poziom krótkoterminowego zatrudnienia (8,4 proc. pracujących w 2016 r.) notowany jest w Chorwacji. W ostatnich latach sytuacja z punktu widzenia tamtejszych pracowników stopniowo pogarsza się. Jeszcze w 2008 r. (przy niższej niż obecnie ogólnej stopie bezrobocia) udział okresowego zatrudnienia był o ponad połowę niższy i wynosił tylko 3,5 proc.

Wysoki udział krótkoterminowego zatrudnienia – co może być zaskoczeniem – notowany jest także we Francji (4,8 proc.), a także – co już zaskoczeniem pewnie nie jest – w Hiszpanii (4,7 proc.) oraz w Polsce (4,5 proc.).

Podobny jak w Polsce udział krótkoterminowych umów notowany jest w Słowenii, a nieznacznie mniejszy w Finlandii. W porównaniu z rokiem 2008 sytuacja nie uległa większym zmianom. W Polsce po wzroście z 4,2 proc. w roku 2008 do 4,8 proc. w roku 2014 w kolejnych dwóch latach umów okresowych ubywało.

Na przeciwległym unijnym biegunie są kraje, w których umowy krótkookresowe praktycznie nie występują, gdyż ich udział nie przekracza 1 proc. zatrudnionych pracowników. Do krajów tych należą m.in. Niemcy (0,5 proc. w roku 2016), Wielka Brytania i Czechy (po 0,4 proc.), Rekord w UE bije pod tym względem Rumunia – tylko 0,2 proc. Z europejskich krajów spoza UE równie niski udział umów okresowych notowany jest m.in. w często wybieranej przez poszukujących pracy Polaków Norwegii (0,6 proc.).

Udział umów krótkookresowych jest w Unii Europejskiej podobny zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn (w obu przypadkach 2,3 proc.). W Polsce krótkookresowe umowy kobiet to nieco rzadszy przypadek (4,3 proc.) niż w przypadku mężczyzn (4,8 proc.). W krajach UE z najmniejszą pewnością zatrudnienia musza się liczyć podejmujący pracę w rolnictwie, rybołówstwie i leśnictwie (8,1 proc. umów ma charakter krótkoterminowy). W Polsce udział ten jest jeszcze wyższy i sięga 9,9 proc.

Znacznie mniej stabilna niż średnio w Unii jest w Polsce praca w obszarze telekomunikacji, w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym. W naszym kraju 5,8 proc. umów zawieranych jest w tych dziedzinach na krótki okres czasu, podczas gdy średnia w UE to 2,0 proc. Podobnie jak w Unii znacznie większe poczucie stabilności daje podjęcie pracy w administracji publicznej, szkolnictwie, czy służbie zdrowia. W Polsce krótkookresowych umów w tych dziedzinach jest zaledwie 1,7 proc., przy średniej unijnej na poziomie 1,6 proc.

Statystyka dotycząca pewności zatrudnienia w przypadku Eurostatu dotyczy 2016 roku. Badanie aktywności ekonomicznej ludności Polski (BAEL), który przygotowuje GUS – III kwartał 2017 r.

>> czytaj także: Eurostat o umowach o pracę


Tagi