Ekonomiści: podwyżka stóp w kwietniu bardziej realna

Rada pewnie już w kwietniu podwyższy stopy procentowe, choć w polskiej gospodarce i jej otoczeniu nie zaszły żadne radykalne zmiany w stosunku do tego, co RPP wiedziała w marcu. Ale na możliwość szybkiej podwyżki wskazują ostatnie wypowiedzi tzw. „gołębich” członków rady – uważają ekonomiści, z którymi rozmawialiśmy.
Ekonomiści: podwyżka stóp w kwietniu bardziej realna

(CC By-SA zakwitnij)

Gdy w marcu RPP uzasadniała decyzję o pozostawieniu stóp bez zmian analitycy zwrócili uwagę na argumenty, jakie znalazły się w komunikacie. Rada nie zmieniła stóp bo uznała, że nadal nie ma pewności, że ożywienie popytu konsumpcyjnego jest trwałe, nie ma sygnałów o ożywieniu inwestycji, presja płacowa jest umiarkowana, a bezrobocie rośnie. Wszystkie te argumenty cały czas pozostają w mocy – podkreślają ekonomiści. Ale ton wypowiedzi dotychczasowych zwolenników łagodnego kursu polityki pieniężnej wyraźnie się zmienia.

Najpierw Adam Glapiński w wywiadzie dla agencji Reuters powiedział, że druga od początku roku podwyżka stóp możliwa jest w II kwartale i może do niej dojść już na najbliższym posiedzeniu, czyli w kwietniu. Kilka dni później Andrzej Kaźmierczak w rozmowie z tą samą agencją stwierdził, że nie można jeszcze przesądzić, że rada zdecyduje o podwyżce w kwietniu, ale taka możliwość istnieje. I dodał, że gdyby inflacja CPI przekroczyła 4 proc., to decyzja o podwyżce byłaby jednoznaczna ze względu na efekty drugiej rundy. A w styczniu inflacja CPI wyniosła 3,8 proc. w skali roku.

RPP może zdecydować o podwyżce z jeszcze jednego powodu. Większość ekspertów jest przekonana, że do zaostrzania polityki pieniężnej przystąpi Europejski Bank Centralny. Wskazuje na to wypowiedź szefa EBC Jeana-Claude’a Tricheta po marcowym posiedzeniu banku. Trichet stwierdził, że EBC musi zachować czujność w obliczu rosnącej inflacji, co może oznaczać podwyżkę stóp w kwietniu.

– EBC jest przygotowany, aby działać zdecydowanie i w odpowiednim momencie – mówił na początku marca szef banku. Gdyby rzeczywiście zadziałał, to dysparytet między stopami procentowymi w strefie euro i w Polsce zmniejszyłby się. To mogłoby spowodować dalsze osłabienie złotego – a tego RPP chciałaby prawdopodobnie uniknąć.

Podwyżka tuż-tuż

Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK mówi, że według niego rada mogła podnieść stopy już w październiku ubiegłego roku i dałoby się taką decyzję wytłumaczyć. Byłoby to coś w rodzaju ucieczki do przodu.

– Łatwiej jest walczyć z inflacją i potencjalnymi efektami drugiej rundy zapobiegając im z wyprzedzeniem, niż w czasie, gdy inflacja jest już wysoka – mówi Piotr Bielski. Według niego gdyby stopy wzrosły pod koniec ubiegłego roku mogłyby wpłynąć na oczekiwania pracodawców i pracowników co do kształtowania się wynagrodzeń w kolejnych miesiącach.

– Negocjacje płacowe z przełomu roku już się raczej skończyły, widzimy wzrost wynagrodzeń w grudniu i w styczniu, pewnie zobaczymy go też w danych za luty – uważa Piotr Bielski.

Według niego rada podniesie stopy w kwietniu.

– Realizuje się scenariusz, w którym z jednej strony rośnie inflacja ze względu na czynniki podażowe, a z drugiej utrwala się wzrost gospodarczy, który jest wspierany głównie przez popyt krajowy. To może prowadzić do efektów drugiej rundy. Widać, że przekonuje to kolejnych członków rady do podwyżek. To działa trochę na zasadzie: dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę. Tak chyba można traktować niektóre wypowiedzi – mówi Piotr Bielski.

Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku dodaje, że z punktu widzenia skuteczności walki z inflacją nie ma znaczenia, czy rada podwyższy stopy w kwietniu, czy w maju. Jednak i on uważa, że nastąpi to już w przyszłym miesiącu. Powód? Rada zwlekała zbyt długo, by nadal wstrzymywać się z zaostrzeniem swojego kursu.

– Początek cyklu powinien nastąpić już pod koniec ubiegłego roku. Nie ma sensu dłużej czekać. Mamy stosunkowo silny wzrost gospodarczy, sytuacja na rynku pracy się poprawia, a szok podażowy może okazać się trwały, np. ze względu na wzrost dochodów ludności na rynkach wschodzących, co może się przełożyć na wyższe ceny żywności – mówi ekonomista.

Złoty nie pomaga

W podwyżkę stóp procentowych w kwietniu wierzy też Urszula Kryńska, ekonomista Banku Millennium. Taka decyzja jest prawdopodobna choćby ze względu na osłabienie złotego, które nie pomaga w walce z inflacją. Mocny złoty mógłby złagodzić skutki wzrostu cen surowców na rynkach światowych, zwłaszcza ropy.

– Choć z drugiej strony w radzie mogą się ścierać dwie opinie. Pierwsza to taka, że podwyżka stóp spowoduje aprecjację. Druga – że w warunkach niestabilnej sytuacji rynkowej wzrost stóp nie przełoży się na umocnienie złotego, więc nie warto stóp podnosić. Nam się wydaje, że gdyby RPP zaostrzyła swoją politykę w kwietniu wówczas złoty mógłby zyskać. Choć trudno powiedzieć, jak trwałe byłoby to zjawisko – mówi Urszula Kryńska.

Na razie nie sprawdzają się przewidywania niektórych członków rady, którzy oczekiwali umocnienia złotego. Gdyby doszło do aprecjacji presja na wzrost stóp byłaby mniejsza. Tymczasem realizacji takiego scenariusza nie sprzyja wzrost tzw. awersji do ryzyka. Najpierw niepokoje w Afryce Północnej skłoniły inwestorów do szukania bezpiecznych przystani dla swojego kapitału (dowodem na to wzrost ceny złota i kursu franka szwajcarskiego), potem humory zepsuło obniżenie ratingu Moody’s dla Hiszpanii.

– Część członków rady liczyła zapewne, że mocny złoty przynajmniej częściowo załatwi problem konieczności zaostrzania polityki pieniężnej. Mnie jednak od początku trudno było uwierzyć, że tylko mówiąc o możliwych podwyżkach osiągnie się trwałe umocnienie złotego. Poza tym niby rada uważała, że umocnienie złotego może pomóc w walce z inflacją, ale za słowami nie poszły czyny – mówi Piotr Bielski.

Zdaniem Piotr Kalisza najbliższa podwyżka jest już uwzględniona przez rynek i nie powinna mieć większego wpływu na kurs złotego. Jeśli będzie miała to raczej niewielki.

– O kondycji złotego dziś decydują globalne uwarunkowania. Nie można jednak powiedzieć, że polityka pieniężna w ogóle nie ma na nią wpływu. Złoty wyraźnie zyskał na początku roku, gdy prezes Marek Belka zapowiedział początek cyklu podwyżek – mówi Piotr Kalisz.

(CC By-SA zakwitnij)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (04–08.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce