Autor: Marcin Jendrzejczak

Dr nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii i finansów; dziennikarz i publicysta.

Kosmos na Ziemi, czyli wpływ gospodarki pozaziemskiej na nasze życie i globalny rozwój

Kosmos przez dekady był domeną naukowych badań i zimnowojennej rywalizacji, symbolizując triumf technologii i narodowych ambicji. Dziś jednak stał się także polem działań komercyjnych, zaczynających kształtować nasze życie na Ziemi. Zaczynając od górnictwa asteroidowego poprzez turystykę pozaziemską, aż po technologie kosmiczne, które przekształcają globalną gospodarkę i społeczeństwa.
Kosmos na Ziemi, czyli wpływ gospodarki pozaziemskiej na nasze życie i globalny rozwój

(©Getty Images)

Od lat 80. XX w., wraz z rozwojem działalności komercyjnej na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), przestrzeń kosmiczna coraz bardziej zamienia się w rynek, rozwijający się przy tym bardzo dynamicznie. Komisja Europejska w artykule „Space Possibilities for our Grandchildren. Current and Future Economic Uses of Space” zauważa, że koszty wyniesienia kilograma w kosmos spadły o 95 proc. od początku eksploracji 60 lat temu. Przewidywania mówią o ich dalszym spadku, co stworzy doskonałe warunki dla rozkwitu gospodarki kosmicznej i powstania nowych, ekonomicznych zastosowań przestrzeni pozaziemskiej.

To będzie miało wymierny wpływ. Według raportu Światowego Forum Ekonomicznego „Space: The $1.8 Trillion Opportunity for Global Economic Growth”, powstałego we współpracy z McKinsey, globalna wartość gospodarki związanej z kosmosem wzrośnie z 630 mld dol. w 2023 r. do 1,8 bln dol. w 2035 r.

Wzrost szeroko pojętego sektora kosmicznego będzie bardziej dynamiczny niż pozostałych branż. Ekonomiści Alessio Terzi i Francesco Nicoli prognozują, że wyniesie on 9 proc. rocznie. Oznacza to ponad dwukrotnie więcej niż prognozowany wzrost globalnego PKB w najbliższej dekadzie.

Ten dynamiczny rozwój staje się możliwy dzięki nowatorskim rozwiązaniom technologicznym. Dla przykładu, koszt wysłania rakiet w kosmos stale maleje. W 1960 r. wysłanie sprzętu o wadze 1 kilograma kosztowało około 87 000 dol., na początku XXI w. spadło do 15 000 dol., a obecnie wynosi  zaledwie 4000 dol.

W efekcie, w latach 2005–2022 gwałtownie wzrosła liczba startów satelitów, a wystrzeliwane obiekty stają się coraz lżejsze i bardziej efektywne. Dzięki temu przez ostatnie pięć lat wysłano w kosmos więcej obiektów niż w ciągu poprzednich sześciu dekad. Obecnie już niemal 80 proc. satelitów krążących wokół Ziemi ma charakter komercyjny, a prywatne podmioty odgrywają kluczową rolę w napędzaniu działalności kosmicznej.

Coraz niższe koszty obserwacji Ziemi sprawiają, że technologie kosmiczne zyskują na znaczeniu również w życiu codziennym. Dzisiejsze urządzenia potrafią wykrywać obiekty o wielkości zaledwie 15 centymetrów. Jak podaje raport Światowego Forum Ekonomicznego i McKinsey czyni je to niezastąpionymi w takich dziedzinach, jak rolnictwo precyzyjne, monitorowanie zmian klimatycznych czy zarządzanie kryzysowe.

W tym szybkim rozwoju istotną rolę odgrywa sektor prywatny. W latach 2021–2022 prywatny biznes zainwestował w sektor kosmiczny ponad 70 mld dol., co jest rekordowym wynikiem.

Kosmiczny wyścig

Wraz z rozwojem lotów kosmicznych, nasila się rywalizacja między państwami w tej kwestii. Era, w której kosmos był polem rywalizacji wyłącznie między USA a ZSRR, należy już do przeszłości. Zainteresowanie eksploracją przestrzeni pozaziemskiej stale rośnie. Kolejne kraje, takie jak Japonia, Peru, Arabia Saudyjska czy Tajlandia, podejmują ambitne inicjatywy w tej dziedzinie.

Jak podaje zatem raport World Economic Forum i McKinsey, w sierpniu 2023 r. do elitarnego grona państw, które z powodzeniem przeprowadziły lądowanie na Księżycu dołączyły Indie, które jako czwarte na świecie (po USA, ZSRR i Chinach) z powodzeniem doprowadziły do wylądowania statku kosmicznego na Srebrnym Globie i jako pierwsze na jego południowym biegunie, obszarze o strategicznym znaczeniu dla przyszłych misji kosmicznych.

Księżyc nieustannie bowiem przyciąga uwagę jako potencjalne źródło surowców i istotny element infrastruktury eksploracji pozaziemskiej. Lód obecny na jego powierzchni może zapewnić wodę astronautom, wspierać chłodzenie sprzętu, a po przetworzeniu – posłużyć do produkcji tlenu i wodoru, niezbędnych załodze misji do przeżycia.

Indyjskie loty na Srebrny Glob stanowią część szerszego programu społeczno-ekonomicznego, służącego zaspokojeniu potrzeb tego 1,5-miliardowego kraju.

Zobacz również:

Polska w kosmosie to nie bujanie w przestworzach

Arabia Saudyjska z kolei angażuje się w przedsięwzięcia kosmiczne w celu dywersyfikacji swej gospodarki i uniezależnienia jej od ropy naftowej. Peru pokazuje jak kosmiczne technologie mogą przyczynić się do zredukowania nierówności społecznych. Temu właśnie służy program komunikacji satelitarnej mający wyeliminować nierówności w dostępie do komunikacji na obszarach wiejskich.

Japońska Toyota współpracuje natomiast z instytucjami państwowymi w produkcji rozwiązań związanych z transportem na Księżyc. Współdziała też ze Stanami Zjednoczonymi w obszarze systemów PNT (pozycjonowanie, nawigacja i timing), stosowanych do celów militarnych.

Skoro o kwestiach militarnych mowa, to Ukraina skorzystała z danych swoich sojuszników dotyczących ruchu rosyjskich wojsk. Informacje te pochodziły od satelitów ulokowanych w przestrzeni pozaziemskiej.

Ta międzynarodowa rywalizacja kosmiczna toczy się niemal w środowisku regulacyjnej pustki. Jak zauważa William L. Megginson z Uniwersytetu w Oklahomie w artykule „The Financial Economics of Spaceflight”, w zasadzie jedynym międzynarodowym porozumieniem dotyczącym kosmosu jest Traktat o przestrzeni kosmicznej z 1967 r. („Outer Space Treaty”).

Górnictwo asteroidowe

Poza działalnością rządowych programów przemysłowych, eksploracja kosmosu opiera się głównie na prywatnych firmach, które często nie są nawet spółkami giełdowymi.

Jednym z głównych powodów rosnącego zainteresowania biznesu eksploracją Srebrnego Globu i innych rejonów kosmosu jest wizja górnictwa asteroidowego. Asteroidy kryją ogromne zasoby surowców. To platyna, złoto, pallad czy iryd – metale niezbędne dla przemysłu elektronicznego i technologii kosmicznych. Znajdziemy tam także żelazo, nikiel i kobalt, kluczowe dla budowy infrastruktury kosmicznej. A co z wodą? Obecna na asteroidach w formie lodu może po przekształceniu w tlen i wodór zapewnić powietrze dla astronautów oraz stać się paliwem rakietowym.

Eksploracja asteroid wymaga powstania zaawansowanych technologii. Już teraz takie firmy, jak Planetary Resources czy Asteroid Mining Corporation inwestują w nowatorskie rozwiązania umożliwiające realizację tej wizji. Te ambitne projekty wymagają jednak dużych nakładów.

Shriya Yarlagadda na łamach „Harvard International Review” twierdzi, że wydobywanie zasobów z asteroid generuje ogromne koszty.

Dla przykładu, misja NASA OSIRIS-REx kosztowała ponad miliard dolarów, by dostarczyć zaledwie kilogram (ważnego wprawdzie dla nauki) materiału. Tak wysokie koszty mogą odstraszać prywatne przedsiębiorstwa, które obecnie nie są w stanie ponosić ich samodzielnie. Kosmiczny biznes, w tym asteroidowy, wiąże się ze znacznym ryzykiem bankructwa. Ale ryzyko to wiąże się również z potencjałem ogromnych – nomen omen – kosmicznych zysków.

Eksperci z Asterank, cytowani przez Harvard International Review, twierdzą, że na asteroidach najbliższych Ziemi, a jednocześnie najbardziej wartościowych, znajduje się bogactwo o wartości 1,5 bln dol.

Może to przynieść istotne korzyści środowiskowe dzięki ograniczeniu potrzeby tradycyjnego wydobycia. Dodatkowo może wspierać rozwój satelitów zasilanych energią słoneczną oraz odkrywanie nowych źródeł wody.

Zalanie ziemskiego rynku tanimi surowcami z asteroid może jednak niekorzystnie wpłynąć na gospodarki krajów rozwijających się. Państwa, niebędące w stanie wysyłać własnych pojazdów w sferę orbitalną, przegrają rywalizację z krajami rozwiniętymi. Również pracownicy tradycyjnych kopalń w krajach ubogich mogą mieć trudności ze znalezieniem zatrudnienia w wymagającym wysokich kwalifikacji sektorze górnictwa kosmicznego.

Turystyka kosmiczna

Pozaziemski biznes to nie tylko ciężka praca, ale także rozrywka, związana choćby z turystyką. Pierwsze płatne loty turystyczne miały miejsce na początku XXI w., gdy kilku miliarderów, takich jak Dennis Tito, skorzystało z rosyjskich statków Sojuz, aby odwiedzić Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Spadek kosztów lotów powoli upowszechnia kosmiczną turystykę. Dla przykładu rakiety Blue Origin wynoszą pasażerów ponad linię Kármána stanowiącą umowną granicę kosmosu. Z kolei SpaceX planuje wysyłać turystów na wielodniowe misje wokół Ziemi, a nawet na Księżyc. Axiom Space organizuje zaś prywatne stacje kosmiczne, mogące w przyszłości pełnić funkcję ekskluzywnych hoteli orbitalnych.

Rozwój technologii sprzyja upowszechnieniu kosmicznej turystyki. Czynnikami, które to umożliwiają są zmniejszające się koszty startu rakiet, nowe technologie napędu oraz poprawa bezpieczeństwa, a także rozbudowa infrastruktury wsparcia (porty kosmiczne). Eksperci twierdzą, że przyszłość turystyki kosmicznej oferuje unikalne i spersonalizowane doświadczenia – od przechadzek po przestrzeni kosmicznej, aż po loty na Księżyc i na Marsa.

Już teraz impuls wynikający z badań nad turystyką kosmiczną pozwala na rozkwit technologii wykorzystywanych w komunikacji satelitarnej, badaniach naukowych, a nawet marketingu. Także pod tym względem, wbrew pozorom, turystyka pozaziemska wywrze istotny wpływ na życie na Ziemi.

Komunikacja satelitarna

Istotny jest również wpływ komunikacji satelitarnej. Można ją określić mianem cichego rewolucjonisty współczesnego świata. Do tej pory opierała się ona na satelitach geostacjonarnych. Teraz dołączyły do niej megakonstelacje – sieci składające się z ogromnej liczby małych (i tanich!) satelitów przemierzających okołoziemską orbitę. To dzięki nim upowszechnia się dostęp do internetu, co ma miejsce z korzyścią dla globalnego handlu i edukacji. Już teraz technologie kosmiczne przyczyniają się do lepszej łączności, precyzyjnego rolnictwa i monitorowania zmian klimatycznych.

Wzrost liczby startów satelitów z 200 w 2013 r. do 2600 w 2023 r. podkreśla istotną rolę infrastruktury kosmicznej w nowoczesnym społeczeństwie. OECD zauważa bowiem, że satelity – wspierając komunikację i globalną łączność – sprzyjają pokonaniu cyfrowego wykluczenia w licznych odległych zakątkach globu.

Jednym z najbardziej znanych – choć nie jedynym – jest Starlink firmy SpaceX. Systemy te zapewniają szerokopasmowy dostęp do internetu, nawet w odległych wiejskich regionach Afryki czy Ameryki Południowej. Elitarna początkowo technologia kosmiczna sprzyja zatem pokonywaniu nierówności i zapewnianiu dostępu do podstawowych dóbr, a jednym z takich dóbr w XXI w. jest przecież internet.

Komunikacja satelitarna umożliwia połączenia internetowe w samolotach, na statkach i w regionach o słabej infrastrukturze naziemnej. Wspiera także nawigację (GPS), a geolokalizacja pozwala na rozwój inteligentnych miast i optymalizację tras dostaw. Satelity wspomagają także rolnictwo (monitoring zasobów, zmian klimatycznych i upraw), bezpieczeństwo (wykrywanie ruchów wojsk), a także media (telewizja satelitarna).

Technologie przyszłości, takie jak laserowa transmisja danych, przyspieszą jeszcze bardziej przesyłanie informacji, wywierając jeszcze większy wpływ na codzienne życie. Wspomniane satelitarne megakonstelacje, za sprawą obniżenia kosztów i zwiększenia dostępności, mogą więc sprawić, że dostęp do internetu stanie się jednym z gwarantowanych praw człowieka. Rolnictwo i przemysł ulegną całkowitej cyfryzacji, a tradycyjne metody odejdą do przysłowiowego lamusa. Kwantowy przesył danych umożliwi przekazywanie informacji w sposób niemożliwy do przechwycenia przez niepożądane podmioty.

Komunikacja satelitarna wpływa i w jeszcze większym stopniu wpłynie na życie na Ziemi. Stanie się również niezbędnym elementem dążeń do kolonizacji przestrzeni kosmicznej, począwszy od Księżyca i Marsa.

Kolonizacja kosmosu

Kolonizacja kosmosu przez długi czas pozostawała domeną literatury science fiction. Dziś jednak jest coraz bardziej realna, oferując odpowiedzi na konkretne wyzwania – przeludnienie czy rosnące zapotrzebowanie na surowce. Jak powiedział słynny astrofizyk Stephen Hawking „ludzkość albo skutecznie skolonizuje inne planety, albo wyginie”.

Nawet jeśli od razu nie zaludnimy przestrzeni kosmicznej, możemy zacząć wykorzystywać jej potencjał. Dzięki przeniesieniu części działalności przemysłowej w kosmos zmniejszymy liczbę zanieczyszczeń na Ziemi. W dalszej przyszłości można sobie wyobrazić nową epokę wielkich odkryć, w której Ziemia stanie się centrum zarządzania, a kosmiczne kolonie źródłem niezbędnych zasobów.

W przeciwieństwie jednak do czasów odkrywania Ameryki, w przestrzeni kosmicznej nie znajdziemy ludności, którą „można byłoby” zniewolić. Ta wygodna, chociaż niemoralna, opcja nie wchodzi tu w grę. Tym razem rozwój kosmicznych kolonii wymaga innowacji i nowatorskich rozwiązań.

Budowa infrastruktury dla kolonii w przestrzeni kosmicznej może przyspieszyć rozwój technologii systemów podtrzymywania życia, takich jak recykling odpadów, wody czy powietrza. Znajdą one zastosowanie w miastach na Ziemi, szczególnie w regionach dotkniętych suszą.

Innowacyjne rozwiązania w budownictwie, konieczne do tworzenia obiektów na Księżycu czy Marsie, mogą również zrewolucjonizować ziemską architekturę, odpowiadając na codzienne potrzeby mieszkaniowe w miastach przyszłości.

Codzienność w tych kosmicznych metropoliach może przypominać futurystyczne wizje z literatury science fiction – od spacerów w sztucznie grawitujących kopułach, aż po uprawę roślin w hydroponicznych farmach, zaspokajającą potrzeby żywnościowe kolonistów.

Kosmos – sprawa dla Ziemian

Technologie kosmiczne transformują nasze codzienne życie. Od zmniejszania nierówności cyfrowych po innowacje w systemach podtrzymywania życia, ekonomia przestrzeni pozaziemskiej nie tylko zmienia nasze spojrzenie na wszechświat, ale także pozwala lepiej zadbać o naszą planetę.

Ponadto dobrze wykorzystane technologie kosmiczne ograniczą problem społecznego (w tym cyfrowego) wykluczenia. Eksploracja kosmosu może również wspierać działania proekologiczne, ograniczając potrzebę wykorzystywania ziemskich zasobów. Wpłynie także na rynek pracy.

Eksploracja przestrzeni kosmicznej otwiera nowe horyzonty dla nauki i technologii, ale również stawia pytania o odpowiedzialne wykorzystanie zasobów i przyszłość naszej cywilizacji. Czy zatem kosmiczna gospodarka stanie się fundamentem nowego renesansu i pozwoli nie tylko eksplorować wszechświat, ale także lepiej zadbać o Ziemię?

(©Getty Images)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Polska w kosmosie to nie bujanie w przestworzach

Kategoria: Trendy gospodarcze
500-letnie doświadczenie, to dużo, a takim może poszczycić się Polska, jeśli chodzi o badania i eksplorację kosmosu. Ich fundamentem były rewolucyjne idee Mikołaja Kopernika i jego kontynuatorów: Jana Heweliusza oraz wielkich polskich astronomów i tych XX-wiecznych, i tych pracujących współcześnie.
Polska w kosmosie to nie bujanie w przestworzach

Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Kategoria: Trendy gospodarcze
Spowolnienie gospodarcze, napięcia geopolityczne, obawy dotyczące bezpieczeństwa łańcucha dostaw i szerzej bezpieczeństwa narodowego prowadzące do wzrostu protekcjonizmu i fragmentacji handlu, bardziej restrykcyjne otoczenie regulacyjne biznesu, trudniejsze globalne warunki finansowe i rosnące koszty negatywnych skutków zmian klimatu to wybrane czynniki podważające stabilność i przewidywalność globalnych przepływów inwestycyjnych. Nie pozostają bez wpływu na przepływy zagranicznych inwestycji bezpośrednich (ZIB), zarówno w rozwiniętych, jak i w rozwijających się krajach.
Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Skąd i dokąd wiedzie droga Chin

Kategoria: Trendy gospodarcze
Siła Chin bierze się z ich gospodarki – takie panuje powszechne przekonanie. Tymczasem coraz częściej zauważamy, choć nie do końca, że dzisiejsze Państwo Środka to już drugie niekwestionowane mocarstwo globalne, po USA. A jeśli tak, to nie może się ograniczać tylko do gospodarki czy handlu lub być światową taśmą produkcyjną i źródłem łańcuchów dostaw. Chcąc dziś być (super)mocarstwem, nie można stronić od modernizacji, postępu, w tym w wysokich technologiach.
Skąd i dokąd wiedzie droga Chin