Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

MFW: wyższe prognozy wzrostu i duża niepewność

Trwające w tym tygodniu wiosenne, wirtualne spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego przyniosły dobre wiadomości dotyczące prognoz globalnego wzrostu gospodarczego. Jednocześnie wskazano na ryzyka związane z wychodzeniem świata z kryzysu pandemicznego.
MFW: wyższe prognozy wzrostu i duża niepewność

Gita Gopinath, główna ekonomistka MFW podczas 2021 Spring Meetings (IMF Photo/Eman Mohammed, CC BY-NC-ND 2.0)

Według najnowszej prognozy MFW, opublikowanej w raporcie  World Economic Outlook gospodarka światowa doświadczy szybkiego wzrostu gospodarczego na poziomie 6 procent w 2021 r. i 4,4 procent w przyszłym roku – po spadku PKB w 2020 r. o 3,3 procent. Prognozy dotyczące wzrostu PKB na najbliższe dwa lata zostały podwyższone, w stosunku do prognoz ze stycznia br., o odpowiednio 0,5 i 0,2 punktu procentowego. Jednocześnie obniżono prognozy dotyczące skali spadku produkcji globalnej spowodowanego pandemią.

Prognozy MFW wskazują, że skutki gospodarcze pandemii nie będą tak dotkliwe, jak w przypadku kryzysu finansowego z lat 2008-2009 – zarówno pod względem negatywnego wpływu na wzrost gospodarczy, jak i poziom produkcji. W ocenie Funduszu do 2024 r. gospodarki rozwinięte będą wytwarzać jedynie o około 1 procent mniej produkcji niż wskazywały prognozy sprzed pandemii, podczas gdy po kryzysie w latach 2008-2009 poziom produkcji na świecie spadł o około 10 procent.

Z deszczu pod rynnę… perspektywa pandexitu

Wyższe prognozy światowego wzrostu gospodarczego w następnych dwóch latach wynikają głównie z podwyższenia prognoz dla gospodarek rozwiniętych. Dotyczy to zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, które mają wzrosnąć w tym roku o 6,4 procent (wyżej o 1,3 punktu procentowego) – jest to wartość, która przekracza prognozy sprzed pandemii.

Inne gospodarki rozwinięte, w tym strefa euro, również odnotują wzrost PKB, ale o mniejszej skali. W ocenie MFW, UE dogoni inne zaawansowane gospodarki, takie jak USA, w ciągu kilku lat. Nawet kraje europejskie, które zostały najbardziej dotknięte pandemią, mają powrócić ścieżkę wzrostu sprzed pandemii do 2024 r.

Inaczej ma być w krajach wschodzących, w przypadku których MFW spodziewa się, że kryzys wywołany pandemią stanie się trwalszą przeszkodą dla wzrostu. Ponadto gospodarka w tych krajach w 2024 r. będzie o prawie 8 procent poniżej poziomu, jakiego MFW oczekiwał przed pandemią. Wyjątkiem pozostają Chiny, gdzie wzrost PKB ma osiągnąć poziom 8,4 procent w 2021 roku. Warto przy tym odnotować, że gospodarka chińska wróciła do poziomu PKB sprzed pandemii już w ubiegłym roku.

W 2020 r. nawet 95 mln ludzi znalazło się w grupie skrajnie ubogich.

Różnice dotyczące ścieżek wzrostu gospodarczego pogłębiają różnice w poziomie życia w poszczególnych krajach. MFW przewiduje, że średni roczny spadek PKB na mieszkańca w latach 2020-24, w porównaniu z prognozami sprzed pandemii, wyniesie 5,7 procent w krajach o niskich dochodach i 4,7 procent na rynkach wschodzących, podczas gdy w gospodarkach rozwiniętych straty te będą mniejsze, tj. 2,3 procent. W efekcie niwelowane są dotychczasowe postępy w zakresie walki z ubóstwem – MFW wskazuje, że w 2020 r. nawet 95 mln ludzi znalazło się w grupie skrajnie ubogich.

W raporcie WEO podkreślono, że prognozy charakteryzują się wysokim stopniem niepewności. Z jednej strony szybszy postęp w zakresie realizacji programów szczepień może podnieść prognozy wzrostu gospodarczego na świecie. Co więcej, w najnowszym raporcie Fiscal Monitor wskazano, że jeśli uda się zahamować pandemię dzięki skutecznej realizacji szczepień, to wynikający z tego silniejszy wzrost gospodarczy przyniósłby ponad 1 bln USD dodatkowych dochodów z podatków w gospodarkach rozwiniętych do 2025 r. Z drugiej jednak strony trwająca pandemia i pojawienie się nowych wariantów wirusa odpornych na istniejące szczepionki mogą doprowadzić do obniżenia prognoz wzrostu PKB.

Działania antykryzysowe i ryzyka dla stabilności finansowej

MFW podkreśla, że szybkie i bezprecedensowe działania antykryzysowe na całym świecie, w tym 16 bln USD wsparcia ze środków publicznych, zapobiegły głębszemu kryzysowi. Mimo że wpływ kryzysu pandemicznego na całą gospodarkę światową będzie mniejszy niż poprzedniego globalnego kryzysu finansowego, to oczekuje się, że rynki wschodzące i kraje o niskich dochodach mocniej odczują negatywne skutki, co wynika m.in. z mniejszego pola manewru w zakresie polityk gospodarczych.

Bezprecedensowy kryzys i bezprecedensowe działania

W przypadku gospodarek rozwiniętych antykryzysowe działania fiskalne były znaczące (w 2021 r. na poziomie 6 procent PKB) i rozłożone na kilka lat – jak np. najnowszy pakiet fiskalny w Stanach Zjednoczonych o wartości 1,9 bln USD. Wśród rynków wschodzących i krajów rozwijających się wsparcie fiskalne było mniejsze ze względu na ograniczenia finansowe. W rezultacie średni poziom długu publicznego na świecie osiągnął niemal 97 proc. PKB pod koniec 2020 r., a MFW oczekuje się, że w średnim okresie pozostanie nieco poniżej 100 proc. PKB.

Równie znaczące były działania w zakresie polityki pieniężnej. Zakupy aktywów przez banki centralne na całym świecie (za niemal 10 bln USD) odegrały kluczową rolę w utrzymaniu niskich stóp procentowych i łagodnych, rynkowych warunków finansowych. Jednocześnie przyczyniły się do wzrostu cen aktywów ryzykownych – zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie indeks S&P 500 wzrósł o ponad 21 procent od września 2020 r. – budząc obawy o podejmowanie nadmiernego ryzyka przez inwestorów i przewartościowanie cen.

W ocenie Tobiasa Adriana, dyrektora Departamentu Rynków Monetarnych i Kapitałowych MFW, amerykańskie rynki akcji nadal będą się przeżywać boom w perspektywie krótko- i średnioterminowej dzięki silnemu wzrostowi gospodarczemu oraz korzystnym warunkom monetarnym. Dodał jednocześnie, że w pewnym momencie może nastąpić korekta.

Jak napisano w raporcie Global Financial Stability Report, sytuacja rynkowa zaczyna się zmieniać wraz ze wzrostem długoterminowych stóp procentowych w USA. Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła z nieco ponad 0,5 procent w sierpniu 2020 roku do około 1,75 procent na początku kwietnia br. Odzwierciedla to lepsze perspektywy wzrostu gospodarczego oraz inflacji – wzrosły zarówno realne rentowności, jak i implikowana przez rynek inflacja w krótkim okresie.

Nic obecnie nie wskazuje na to, żeby pokaźny amerykański bodziec fiskalny zdestabilizował międzynarodowe rynki finansowe.

W tym kontekście Gita Gopinath, główna ekonomistka MFW, wskazała, że nie ma powodów do zaniepokojenia wzrostem inflacji, wywołanym w szczególności antykryzysowymi programami fiskalnymi. W jej ocenie nic obecnie nie wskazuje na to, żeby pokaźny amerykański bodziec fiskalny zdestabilizował międzynarodowe rynki finansowe. Dodała jednak, że w przypadku gwałtownego wzrostu presji inflacyjnej, Stany Zjednoczone powinny przewodzić innym bankom centralnym w zakresie zacieśniania polityki pieniężnej i odpowiedniego informowania uczestników rynku w ramach forward guidance.

Negatywny wpływ pandemii na kobiety na rynku pracy

Jeśli bowiem stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych wzrosłyby w nieoczekiwany sposób, doprowadziłoby to do załamania cen na rynkach aktywów finansowych (ceny tych aktywów są bezpośrednio lub pośrednio powiązane z referencyjnymi stopami procentowymi w USA), pogorszenia warunków finansowych i zwiększenia kosztów finansowania, a także zaszkodziłoby to perspektywom ożywienia – zwłaszcza w przypadku części rynków wschodzących i gospodarek rozwijających się, które musiałyby zmierzyć się z ucieczką kapitału z powrotem do gospodarek rozwiniętych.

Wezwanie do dalszych działań

MFW podkreślił, że państwa będą musiały nadal wspierać swoje gospodarki, w warunkach mniejszej przestrzeni w ramach polityki gospodarczej oraz wyższego poziomu zadłużenia niż przed pandemią. Fundusz zaapelował również do krajów o wysokich dochodach, aby pomogły krajom biedniejszym w walce z pandemią COVID-19 i podkreślił potrzebę nadania priorytetu wydatkom na opiekę zdrowotną, aby zwalczyć pandemię.

Natomiast po zakończeniu kryzysu zdrowotnego, w ocenie Funduszu, rządy powinny stopniowo ograniczać programy wsparcia, aby uniknąć tzw. efektu klifu, a banki centralne – stosować jasny forward guidance w polityce pieniężnej, aby zminimalizować ryzyko dużej zmienności przepływów kapitału. Ponadto, kraje powinny skupiać się na wsparciu dotyczącym ponownego zatrudnienia lub przekwalifikowania nisko wykwalifikowanych pracowników, młodych ludzi i kobiet – ponieważ te grupy społeczne zostały najbardziej dotknięte przez kryzys. Priorytetowe działania powinny dotyczyć również inwestycji w zieloną infrastrukturę, aby ograniczyć zmiany klimatyczne, inwestycji w infrastrukturę cyfrową w celu zwiększenia zdolności produkcyjnej oraz wzmocnienia pomocy społecznej, aby powstrzymać rosnące nierówności.

 

W artykule autorka wyraża prywatne poglądy, a nie oficjalne stanowisko NBP.

Gita Gopinath, główna ekonomistka MFW podczas 2021 Spring Meetings (IMF Photo/Eman Mohammed, CC BY-NC-ND 2.0)

Otwarta licencja


Tagi