Autor: Wojciech Mroczek

Ekspert ekonomiczny w Departamencie Statystyki NBP.

Pandemia pogłębiła kryzys europejskiego rynku motoryzacyjnego

W wyniku COVID-19 załamały się obroty handlowe w europejskim sektorze motoryzacyjnym. W kwietniu wartość polskiego eksportu samochodów osobowych była niższa o 86 proc. wobec sytuacji sprzed roku.
Pandemia pogłębiła kryzys europejskiego rynku motoryzacyjnego

Pierwsze miesiące epidemii COVID-19 przyniosły silny spadek obrotów w polskim handlu zagranicznym. Według danych Eurostatu w marcu 2020 r. nasz eksport obniżył się o 6,5 proc. rdr, a import o 3,7 proc. W kolejnym miesiącu spadkowa tendencja wyraźnie się pogłębiła. W kwietniu 2020 r. wartość eksportu wyrażona w euro zmniejszyła się o 30,2 proc. rdr (w liczbach bezwzględnych o 6 mld euro), a wartość importu o 29,1 proc. Załamanie polskiego eksportu okazało się głębsze niż podczas kulminacji kryzysu w 2009 r.

Skala spadku obrotów handlowych w Polsce i w całej Unii Europejskiej była bardzo zbliżona. W UE w kwietniu eksport zmniejszył się o 30,5 proc. Silniej niż w Polsce obniżył się eksport pozostałych krajów Grupy Wyszehradzkiej. Wartość eksportu Słowacji była o 42,9 proc. mniejsza w porównaniu z kwietniem 2019 r., Czech o 37,9 proc., a Węgier o 36,9 proc.

O rozmiarach spadków handlu w poszczególnych krajach UE decydowała, obok podjętych przez poszczególne rządy bezpośrednich środków walki z pandemią, rola branży motoryzacyjnej w eksporcie. Wskazuje na to przykład krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Na Słowacji udział branży motoryzacyjnej w eksporcie w 2019 r. kształtował się na poziomie 34 proc., najwyższym w UE; w Czechach i na Węgrzech, udział ten przekraczał 20 proc. eksportu. A właśnie przemysł motoryzacyjny został szczególnie dotknięty skutkami pandemii COVID-19. Rozbudowane międzynarodowe łańcuchy dostaw wymusiły niemal jednoczesne zamknięcie fabryk samochodów i części motoryzacyjnych w całej Europie.

W kwietniu 2020 r. udział branży motoryzacyjnej w eksporcie Polski zmniejszył się do zaledwie 4 proc.

Spadek eksportu motoryzacyjnego w marcu i kwietniu 2020 r. był najgłębszy spośród wszystkich branż w polskim eksporcie. Wartość sprzedaży zagranicznej polskich zakładów motoryzacyjnych, po spadku w marcu o 29 proc. rdr., w kwietniu zmniejszyła się 74 proc. Złożył się na to niższy o 86 proc. eksport samochodów osobowych, spadek o 76 proc. wywozu części samochodowych oraz mniejszy o 65 proc. eksport pojazdów użytkowych w porównaniu z kwietniem 2019 r. Wyniki te miały duży wpływ na dynamikę eksportu ogółem, bowiem branża samochodowa jest najważniejszym eksporterem w Polsce. W 2019 r. przypadało na nią ponad 13 proc. eksportu. W kwietniu 2020 r. udział branży motoryzacyjnej w eksporcie Polski zmniejszył się do zaledwie 4 proc.

W innych gospodarkach UE spadki eksportu motoryzacyjnego okazały się jeszcze głębsze. Na przykład w Czechach wartość eksportu motoryzacyjnego zmniejszyła się w kwietniu o 81 proc. (po spadku o 27 proc. w marcu), we Francji o 86 proc. (-35 proc.), a w Hiszpanii o 89 proc. (-33 proc.).

Europejski rynek samochodowy jeszcze przed wybuchem pandemii charakteryzował się trendem spadkowym. Od stycznia do lutego 2020 r. łączna liczba rejestracji nowych samochodów w Unii Europejskiej była o 7 proc. niższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, a pojazdów użytkowych o 9 proc. Popyt na samochody ograniczają bowiem coraz bardziej wyśrubowane normy środowiskowe. Na początku 2020 r. część krajów znacznie podwyższyła stawki podatków na auta przekraczające dopuszczalną emisję spalin pojazdów. Z kolei wprowadzanie bardziej restrykcyjnych standardów powoduje wzrost cen samochodów i tym samym osłabienie popytu.

Pandemia pogłębiła skalę spadków na rynku motoryzacyjnym. W okresie od marca do maja 2020 r. liczba zarejestrowanych aut zmniejszyła się o 61 proc., w tym w kwietniu o 76 proc. Spadek ten był dużo głębszy niż podczas kulminacji kryzysu z lat 2008-2009. Wówczas najgłębszy spadek – o 26 proc. – miał miejsce w listopadzie 2008 r.

W części krajów liczba zarejestrowanych samochodów osiągnęła najniższy poziom od zakończenia II wojny światowej.

Ponieważ większość salonów sprzedaży w całej UE była zamknięta w kwietniu, liczba sprzedanych samochodów spadła do 270 tys., tj. najniższego poziomu notowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA). W części krajów liczba zarejestrowanych samochodów osiągnęła najniższy poziom od zakończenia II wojny światowej.

Okres przestojów w branży motoryzacyjnej był dłuższy niż w innych sektorach. Na początku czerwca 2020 r. ACEA oceniało, że średni czas zamknięcia fabryk w tej branży wyniósł 30 dni roboczych, co przełożyło się na  zmniejszenie produkcji w tym czasie o 2,4 mln pojazdów. Zakłady, które wznawiały pracę wykorzystywały jedynie część mocy produkcyjnych ze względu na silny spadek popytu. Część fabryk w czasie lockdownu wspierała walkę z pandemią, produkując maseczki ochronne, przyłbice, a także respiratory.

Europejska motoryzacja na zakręcie

W Polsce najszybciej do pracy powróciły wielkopolskie zakłady Volkswagena. Jednak w pierwszych tygodniach po wznowieniu produkcji wykorzystywano około 20 proc. mocy produkcyjnych. Znacznie później produkcję rozpoczęły fabryki na Śląsku. Należące do PCA zakłady Opel Manufacturing Poland w Gliwicach przystąpiły do pracy 8 czerwca, a fabryka FCA Poland w Tychach wznowiła działalność dopiero 16 czerwca. Spowodowało to bezprecedensowy spadek produkcji aut. Według danych GUS (Produkcja ważniejszych wyrobów przemysłowych) w okresie marzec-maj 2020 r. liczba produkowanych samochodów osobowych w Polsce spadła o ponad 80 proc. rdr.

W I kwartale 2020 r. silnie wzrósł polski eksport baterii samochodowych (o ponad 350 mln euro rdr).

Sytuację na rynku motoryzacyjnym w pewnym stopniu poprawia wysoki popyt na samochody hybrydowe i elektryczne, wspierany przez system dopłat dla ich nabywców, realizowany w części krajów Unii Europejskiej. W I kwartale 2020 r. (dane te publikowane są w ujęciu kwartalnym) liczba rejestracji samochodów z napędem alternatywnym zwiększyła się o 46 proc. rdr. Chociaż auta elektryczne i hybrydowe wciąż stanowią mniej niż 20 proc. rynku samochodów w UE, może mieć to pozytywny wpływ na polski eksport. Części i komponenty do produkcji aut z napędem alternatywnym odgrywają w nim coraz większą rolę. W I kwartale 2020 r. silnie wzrósł polski eksport baterii samochodowych (o ponad 350 mln euro rdr). Do marca 2020 r. włącznie obserwowany był także duży wzrost sprzedaży silników do samochodów hybrydowych.

Silny spadek wartości branży motoryzacyjnej nastąpił również w imporcie. Z jednej strony w Polsce, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, gwałtownie zmniejszył się popyt na samochody, z drugiej – istotnie zmniejszył się import części samochodowych. W okresie marzec-maj 2020 r. liczba rejestracji nowych samochodów zmniejszyła się w Polsce o 54 proc. rdr. Znalazło to odzwierciedlenie w zmniejszeniu się wartości importu samochodów. O blisko połowę spadła także liczba pierwszych rejestracji samochodów używanych sprowadzonych z zagranicy. Zmniejszenie się rejestracji samochodów znalazło odzwierciedlenie w spadku wartości importu samochodów. W marcu 2020 r. była ona o 16 proc. mniejsza w porównaniu z rokiem poprzednim, a w kwietniu wartość importu obniżyła się do 180 mln euro (spadek o 80 proc. rdr). Był to więc najsilniejszy spadek importu do Polski według głównych kategorii.

Słabnie międzynarodowy handel usługami

Spadkowi popytu na auta osobowe towarzyszy także silne zmniejszenie rejestracji pojazdów użytkowych, w tym zwłaszcza samochodów ciężarowych. Oprócz pogarszającej się koniunktury w sektorze międzynarodowych przewozów, dodatkowo wpłynęła na to bliska perspektywa ograniczenia działalności polskich przewoźników na terenie innych krajów UE (w związku z przyjętym przez Parlament Europejski pakietem mobilności). W okresie marzec-maj 2020 liczba rejestracji ciągników drogowych zmniejszyła się o 70 proc. rdr.

Znaczny spadek produkcji aut oraz komponentów wpłynął na zmniejszenie się importu części samochodowych. Ze względu na relatywnie duży udział zagranicznej wartości dodanej w eksporcie motoryzacyjnym – import części ma relatywnie duże znaczenie także w imporcie do Polski.

W czerwcu 2020 r. ACEA obniżyło prognozę sprzedaży aut w Unii Europejskiej. Stowarzyszenie Producentów Samochodów oczekuje, że liczba rejestracji zmniejszy się w 2020 r. o 25 proc. Prognoza ta wydaje się jednak zbyt optymistyczna. Żeby tak się stało – powstrzymanie tendencji spadkowej powinny pokazać już dane za czerwiec, a w II połowie 2020 roku sprzedaż samochodów powinna zbliżyć się do poziomów obserwowanych w 2019 r. Taki scenariusz wymagałby zdecydowanych działań koordynowanych na szczeblu Unii Europejskiej. Producenci samochodów są obecnie bardzo dalecy od optymizmu. Wiele firm motoryzacyjnych zdecydowało już o obniżeniu zatrudnienia.

Opinie autora nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska NBP


Artykuły powiązane