Pełna moc światowej gospodarki

Wzrost gospodarczy świata przyspieszy w 2018 r. z 3,0 do 3,1 proc. – oceniają eksperci Banku Światowego w najnowszej prognozie. Z powodu braku inwestycji, spadku produktywności oraz starzenia się społeczeństw w kolejnych latach rozwój będzie jednak zwalniać.
Pełna moc światowej gospodarki

Szybciej niż w 2017 r. będzie rozwijała się gospodarka USA, gospodarki krajów rozwijających się, zwłaszcza tych, które są eksporterami surowców. Obszarami szybszego wzrostu niż w ubiegłym roku będą m.in. kraje Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, Afryki Subsaharyjskiej oraz południowej Azji (Indie, Pakistan). Gospodarki reszty świata, w tym m.in. krajów strefy euro, Wielkiej Brytanii, Chin, Japonii zanotują raczej spadek wzrostu.

Trzeba tu jednak dodać, że punktem odniesienia są tu bardzo dobre, zrewidowane na ogół w górę przewidywania dotyczące ostatecznych wyników osiągniętych w 2017 r. Uwaga ta dotyczy m.in. polskiej gospodarki, która w ocenie ekspertów Banku Światowego osiągnęła w 2017 r. 4,5-proc. tempo wzrostu.

Wspinaczka

W przypadku 2018 r. przewidywania są ostrożniejsze, spodziewany jest wzrost o 4 proc. Jest to jednak zarazem pokaźna rewizja w górę. Jeszcze pół roku temu rokowania dotyczące polskiej gospodarki były znacznie bardziej konserwatywne. Bank Światowy spodziewał się 3,3 proc. wyniku w 2017 r. i 3,2 proc. w 2018 r.

Rewizja w górę przewidywań związanych z polską gospodarką wynika w dużej mierze z oceny pozytywnego wpływu przyspieszenia wzrostu gospodarczego w krajach, które są głównymi partnerami polskiej gospodarki.

Polska zyskuje na przyspieszeniu gospodarczym m.in. w krajach należących do strefy euro.

Czynnikiem szybszego wzrostu jest też nadal wzrost wewnętrznej konsumpcji wynikający m.in. ze wzrostu zatrudnienia i spadku poziomu bezrobocia w naszym kraju.

Spodziewane 4-proc. tempo wzrostu gospodarki w 2018 r. to świetna prognoza dla Polski, ale warto zauważyć, że na tle innych krajów nie będzie to wynik rekordowy. Bank Światowy spodziewa się jeszcze szybszego wzrostu w przypadku Rumunii (o 4,5 proc.), Gruzji (o 4,2 proc.), kilku krajów Azji Środkowej (Kirgizji, Turkmenistanu, Uzbekistanu) i całej plejady krajów Azji Południowo-Wschodniej.

Warto zwrócić uwagę na 7,3-proc. tempo rozwoju Indii, wyższe niż w przypadku Chin (6,4 proc.). Rekordowe tempo rozwoju zanotować ma gospodarka Ghany, gdzie po 6,1 proc. wzroście w 2017 r. powinna ona powiększyć się w 2018 r. o dalsze 8,3 proc.

Polska zyskuje na przyspieszeniu gospodarczym m.in. w krajach należących do strefy euro.

Nigdzie nie jest spodziewana recesja, ale najwolniejsze tempo wzrostu notować będzie w tym roku m.in. Ekwador (tylko 0,8 proc. wzrostu), Azerbejdżan (0,9 proc.), Zimbabwe (też 0,9 proc.), RPA (1,1 proc.), Arabia Saudyjska (1,2 proc.), Japonia (1,3 proc.) i Rosja (1,7 proc.).

Co po szczycie

Krótkookresowe prognozy Banku Światowego dla gospodarki światowej są bardziej optymistyczne niż przewidywania dotyczące lat następnych. W wypowiedziach ekspertów i z zawartych w raporcie ocen wyraźnie przebija nuta obawy, że nie ma już w świecie warunków dla jeszcze szybszego, a co najważniejsze trwałego, wzrostu gospodarczego.

Czynnikami hamującymi będzie wyczerpywanie się zasobów rąk do pracy, niski poziom inwestycji, słabe postępy w wynikach produktywności. Aby to przezwyciężyć konieczne są inwestycje w kapitał ludzki, odnawianie infrastruktury i powiększanie zasobów produkcyjnych.

Gospodarka światowa pracuje już na granicy swojej potencjalnej mocy. W przypadku krajów rozwijających się istotnym czynnikiem ryzyka jest perspektywa wzrostu długoterminowych stóp procentowych w świecie, co zwiększy koszty korzystania z kapitału.

>>Raport Banku Światowego Global Economic Prospects


Tagi


Artykuły powiązane

Gospodarcze rykoszety wojny w Ukrainie

Kategoria: Trendy gospodarcze
Kirgistan, Tadżykistan i Mołdawia wpadną w tym roku w recesję, a wszystkie inne kraje naszego regionu, nie tylko w bliskiej odległości od wojny, silnie odczują gospodarcze konsekwencje napaści Rosji na Ukrainę. Ekonomiczne zależności nie ograniczają się do paliw i zbóż.
Gospodarcze rykoszety wojny w Ukrainie