Autor: Marek Pielach

Dziennikarz Obserwatora Finansowego, specjalizuje się w makroekonomii i finansach publicznych

Prezes NBP: Inflacja będzie szybko spadać, ale nie kończymy cyklu zacieśniania

Szczyt inflacji CPI w lutym na poziomie ok. 18,5 proc., jednocyfrowa inflacja we wrześniu, a w listopadzie-grudniu już nawet 6-7 proc. – to scenariusz prof. Adama Glapińskiego na 2023 r. zaprezentowany podczas marcowej konferencji.
Prezes NBP: Inflacja będzie szybko spadać, ale nie kończymy cyklu zacieśniania

Prezes NBP, prof. Adam Glapiński (©NBP)

Prezes NBP zaznaczył przy tym, że to jego osobista opinia. Ze slajdów wyświetlanych podczas konferencji wynika, że analitycy NBP w marcowej projekcji inflacji zakładają 7,6 proc. inflacji CPI w IV kwartale 2023 r.; 4,8 proc. w IV kwartale 2024 r. i 3,1 proc. w IV kwartale 2025 r.

„Ten płaskowyż się powoli kończy i będzie bardzo szybkie zejście inflacji w kierunku celu banku centralnego (…) Już w tym roku, w krótkim czasie inflacja zejdzie do poziomu jednocyfrowego. Na koniec roku zgodnie z projekcją marcową inflacja będzie wynosiła trochę ponad 7 proc. (…) Osobiście myślę że inflacja będzie nawet niższa” – tymi słowami prof. Adam Glapiński rozpoczął konferencję.

Na koniec roku zgodnie z projekcją marcową inflacja będzie wynosiła trochę ponad 7 proc. Osobiście myślę że będzie nawet niższa.

Na pytanie o to kiedy inflacja będzie jednocyfrowa padła odpowiedź: „Myślę, że na przełomie sierpnia i września. We wrześniu powinniśmy mieć jednocyfrową inflację, ale tu się wiele może zmienić, dlatego bank nieprzypadkowo posługuje się kwartałami”.

Dziennikarze pytali też, czy inflacja bazowa (czyli liczona z wyłączeniem najbardziej zmiennych cen: żywności i energii) może utrzymywać się na podwyższonym poziomie.

„Według nas nie ma takiego zagrożenia. Według nas inflacja bazowa zawsze i wszędzie idzie w ślad za inflacją CPI (…) Teraz, jak inflacja CPI będzie szybko spadać, to bazowa, z pewnym opóźnieniem, też zacznie spadać. W ciągu roku też bardzo spadnie, tak wynika z naszej projekcji” – odpowiadał prezes NBP.

Podkreślił jednak, że Rada Polityki Pieniężnej nie kończy jeszcze cyklu zacieśniania i na razie na posiedzeniach trwają dyskusje o ewentualnych podwyżkach, a nie o obniżkach stóp.

„Zostawiamy sobie świadomie możliwość podwyżki stóp. Nie będziemy tolerować przerwania procesu dezinflacji, czyli spadku inflacji. Jak ten proces spadku inflacji zostanie zahamowany, zagrożony, to podniesiemy stopy. Ale też obniżymy stopy, jak będziemy wiedzieli, że już na pewno inflacja leci w dół. Czy to będzie w tym roku? Nie wiem” – wyjaśniał prof. Adam Glapiński.

„Spotkamy się na konferencji prasowej w połowie roku i zobaczymy, jak to jest, ile ta inflacja w połowie roku wynosi. To już będzie dużo wiadomo, a szczególnie, jak będzie blisko 10 proc. i będzie zaraz jednocyfrowa”. I dalej: „Liczę, że będzie można w ostatnim kwartale obniżyć te stopy. Ale to jest moje zdanie, nawet go nie konsultowałem z członkami Rady – każdy z nich ma inną wizję – bo w ogóle o tym nie rozmawiamy, gdy inflacja wynosi 17,2 proc.” – zastrzegł prezes NBP.

Liczę, że będzie można w ostatnim kwartale obniżyć stopy. Ale to moje zdanie.

8 marca 2023 r. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny utrzymała stopy procentowe bez zmian. Stopa referencyjna od września 2022 r. wynosi 6,75 proc. (dotarła tam w procesie podwyżek od października 2021 r. z poziomu 0,1 proc).

Prezes NBP podkreślał też podczas konferencji, że polską gospodarkę czeka miękkie lądowanie. PKB według marcowej projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,1 – 1,8 proc. w 2023 r. (wobec -0,3 – 1,6 proc. w projekcji z listopada 2022 r.), 1,1 – 3,1 proc. w 2024 r. (wobec 1,0 – 3,1 proc.) oraz 2,0 – 4,3 proc. w 2025 r. (wobec 1,8 – 4,4 proc.).

„Nawet gdyby się opóźniał napływ środków z Unii w ramach Krajowego Planu Odbudowy to nie będzie to miało żadnego znaczącego wpływu na wzrost gospodarczy” – ocenił prof. Adam Glapiński.

„Szacujemy, że wpływ KPO na PKB wyniesie ok. 0,4 pkt. proc. w pierwszym roku, w następnych latach 0,3 pkt. proc. (…) Ten wpływ na polską gospodarkę jest znikomy” – powtórzył.

„Główne przesłanie dzisiejszej konferencji to: inflacja będzie lecieć na łeb na szyję w tym roku. Na koniec roku będzie jednocyfrowa, koło 7 proc. PKB lekko spadnie na początku, potem zacznie się wznosić, nie wejdziemy w recesję. Dochody realne zaczną rosnąć ponownie pod koniec roku. To są wszystko dobre wiadomości” – podsumował prezes NBP.

Całość konferencji do zobaczenia tu.

Prezes NBP, prof. Adam Glapiński (©NBP)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Prezes NBP: Jesteśmy w stanie pauzy cyklu zacieśniania

Kategoria: Analizy
Listopad był drugim miesiącem, w którym RPP nie podniosła stóp proc. „Jesteśmy nadal w sytuacji zawieszenia, pauzy cyklu zacieśniania” – mówił prof. Adam Glapiński. Według projekcji NBP inflacja wraca do górnego odchylenia od celu dopiero w 2025 r.
Prezes NBP: Jesteśmy w stanie pauzy cyklu zacieśniania

Prezes NBP: Szczyt inflacji w lato, powrót do celu w 2024 r.

Kategoria: Analizy
W 2024 roku inflacja wróci do celu niezależnie od tego czy tarcze inflacyjne będą utrzymane czy nie – zapowiedział prof. Adam Glapiński. Według projekcji NBP spadek inflacji powinien zacząć się już w te wakacje.
Prezes NBP: Szczyt inflacji w lato, powrót do celu w 2024 r.

Prezes NBP: Nie przewidujemy w Polsce recesji

Kategoria: Analizy
Obecny poziom stóp procentowych jest optymalny, ale cykl podwyżek jest zawieszony, a nie zakończony – mówił prof. Adam Glapiński. Dodał, że „w wielu krajach sytuacja zmierza w kierunku recesji, ale w Polsce nie”.
Prezes NBP: Nie przewidujemy w Polsce recesji