Prezes NBP: Kolejne podwyżki stóp są prawdopodobne

Zacieśnienie polityki pieniężnej, którego do tej pory dokonała RPP spowoduje wyhamowanie inflacji w średnim terminie, jednak kolejne podwyżki stóp proc. są prawdopodobne – ocenia prezes NBP Adam Glapiński.
Prezes NBP: Kolejne podwyżki stóp są prawdopodobne

Prof. Adam Glapiński, prezes NBP (©NBP)

– Jest bardzo prawdopodobne dalsze zacieśnienie, no przecież nie poluzowanie, to chyba oczywiste – powiedział prezes Glapiński, odpowiadając na pytanie dziennikarzy podczas konferencji prasowej.

Rada Polityki Pieniężnej na grudniowym posiedzeniu zdecydowała o podniesieniu stóp procentowych. Stopa benchmarkowa została podwyższona o 0,5 pkt. proc. do 1,75 proc. Był to trzeci z rzędu miesiąc, w którym RPP zacieśniała politykę pieniężną – po podwyżce o 0,4 pkt. proc. w październiku i 0,75 pkt. proc. w listopadzie.

– Podwyżki, których dokonaliśmy do tej pory znacząco przyhamowują, obniżają inflację w średnim okresie. Ale nie powiedziałem, że są już wystarczające – powiedział prezes NBP.

Inflacja ma pozostać – jak wynika z wypowiedzi prof. Glapińskiego – na podwyższonym poziomie w 2022 r. Średnio ma ona wynieść około 5 proc. w całym roku.

Według szybkiego szacunku GUS, inflacja w listopadzie wzrosła do 7,7 proc. NBP przewiduje, że jej szczyt przypadnie na grudzień tego roku, zaś w kolejnych miesiącach dynamika cen ma się „wypłaszczyć” – to znaczy przestanie przyspieszać, by potem zacząć spadać. W IV kwartale 2023 r. inflacja ma zejść „w zakres celu”.

– Inflacji nie da się ścisnąć do poziomu tego, który powinien być, który był przed pandemią, z dnia na dzień – wyjaśniał przewodniczący RPP. W jego ocenie, działania rządu polegające na obniżeniu niektórych podatków, nazywane „tarczą antyinflacyjną”, zostały wprowadzone w dobrym momencie. Zadziałają one bowiem w krótkiej perspektywie, natomiast efekt decyzji RPP stanie się widoczny w średnim terminie.

Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. z dopuszczalnym pasmem odchyleń od celu plus minus 1 pkt. proc.

– Podwyżki stóp procentowych zawsze ograniczają inflację. Chociaż nie od razu – przypomniał prezes. Zapewnił jednocześnie, że NBP będzie chciał utrzymać stabilność cen w średnim okresie, ale jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy. Podwyżki stóp procentowych przez RPP są tak skalibrowane, by nie spowodować pogorszenia koniunktury i wzrostu bezrobocia.

W komunikacie po grudniowym posiedzeniu RPP napisano, że „podwyższona inflacja wynika w głównej mierze z oddziaływania czynników zewnętrznych i niezależnych od krajowej polityki pieniężnej, w tym istotnie wyższych niż przed rokiem cen surowców energetycznych i żywnościowych na rynkach światowych, wcześniejszych podwyżek cen energii elektrycznej i opłat za wywóz śmieci oraz rosnących cen towarów, który podaż jest ograniczana przez globalne zaburzenia pandemiczne. Dodatnio na dynamikę cen oddziałuje także trwające ożywienie gospodarcze, w tym popyt stymulowany wzrostem dochodów gospodarstw domowych”.

Kurs jest ok

– Przypomnę nasze credo: kurs naszej waluty jest płynny – powiedział prezes NBP. Dodał, że złoty powinien pozostać płynny, gdyż jest to korzystne dla polskiej gospodarki.

Jednocześnie NBP rezerwuje sobie prawo do dokonywania interwencji walutowych, w sytuacjach, gdyby kurs zbyt gwałtownie się zmieniał – by w krótkim czasie złoty się nadmiernie nie umocnił lub nie osłabił.

– Jaki jest nasz stosunek do tego kursu, który jest w tej chwili? Jesteśmy zadowoleni. To jest dobry kurs, przy którym gospodarka dobrze pracuje. Taki kurs jest ok. Natomiast gdyby gwałtownie się zmieniał, to nie jest dobrze. Długookresowo złoty ma przestrzeń do wzmacniania się, a krótkookresowo zależy chociażby od relacji dolara do euro – ocenił prof. Glapiński.

>>> Informacja po grudniowym posiedzeniu RPP

>>> Nagranie konferencji prezesa NBP Adama Glapińskiego

Prof. Adam Glapiński, prezes NBP (©NBP)

Otwarta licencja


Tagi