Projekty PPP nie powiększą długu samorządów

Dobra wiadomość dla samorządów, które chcą realizować inwestycje w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego. Ministerstwo Finansów jednoznacznie zinterpretowało swoje rozporządzenie z końca ubiegłego roku, że koszty realizacji takich projektów – wbrew obawom samorządów - wcale nie muszą być zaliczane do długu publicznego.
Projekty PPP nie powiększą długu samorządów

Na świecie w ramach PPP realizuje się także wielkie inwestycje, jak np. rozbudowa lotniska w Hamburgu. (CC BY-SA mueritz)

Sytuacja prawna i ekonomiczna projektów PPP jest dokładnie taka, jak ją przedstawiliśmy 22 lutego na łamach Obserwatora Finansowego. Interpretacja Ministerstwa Finansów, zawarta w piśmie skierowanym do ministra gospodarki, okazała się wskazana po tym jak powstały wątpliwości co do treści rozporządzenia ministra finansów z 23 grudnia 2010 r. w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym do długu Skarbu Państwa (Dz.U. nr 252, poz.1692). Samo Ministerstwo Finansów wątpliwości takich nie miało, ale samorządy z obawy o przyszłość kwalifikowania projektów, uznały że lepiej się nie angażować. Dobrze więc, że interpretacja Ministerstwa Finansów się pojawiła.

Tym co zaniepokoiło samorządy, a zostało podchwycone przez media zajmujące się problematyką gospodarczą, był § 3 pkt 2 powyższego rozporządzenia. Wskazuje on, iż w kategorii kredytów i pożyczek stanowiących tytuły dłużne zaliczane do państwowego długu publicznego będą również uwzględniane „umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym, które mają wpływ na poziom długu publicznego”. Jak podnosiłem miesiąc temu, przepis ten czytany był tendencyjnie, w sposób oderwany od obowiązujących regulacji prawnych oraz samego kontekstu rozporządzenia.

W ten sposób samorządy, pod wpływem niektórych mediów, doszły do pochopnego i mylnego wniosku, iż wszystkie zobowiązania z tytułu umów o PPP zaliczane są do długu publicznego i wpływają na poziom zadłużenia samorządów. W krótkim czasie wiele samorządów bądź zrezygnowało z działań w kierunku przedsięwzięć PPP, bądź zaczęło się poważnie zastanawiać, czy PPP to właściwy kierunek. W swoim artykule z 22 lutego starałem się udowodnić, iż takie rozumienie rozporządzenia jest błędne oraz niezgodne z wytycznymi Eurostat. Równocześnie zwróciłem uwagę, iż do ministra finansów wpłynął już wniosek o oficjalną interpretację owego rozporządzenia w zakresie jego stosowania do umów o PPP.

Nie brakowało sceptyków zaprezentowanej w artykule teorii dotyczącej zaliczania tylko części umów o PPP do długu publicznego. Z tym większą niecierpliwością środowisko zainteresowane rozwojem partnerstwa, oczekiwało pisma Ministerstwa Finansów w przedmiotowej sprawie.

10 marca 2011 roku, Ministerstwo Finansów odpowiedziało na wcześniejsze pismo ministra gospodarki, równocześnie ostatecznie rozwiewając wątpliwości oraz odbierając argumenty tym, którzy źle życzą partnerstwu.

W piśmie tym przedstawiciel Ministerstwa Finansów, już na wstępie stwierdził, iż do długu publicznego są zaliczane tylko te umowy o PPP, które mają wpływ na poziom długu publicznego. I dalej, że Ministerstwo Finansów nie zmieniło w tym zakresie zajmowanego dotychczas stanowiska, iż nie każda umowa o PPP ma wpływ na poziom długu publicznego, a sposób zaliczania zobowiązań z tytułu umów partnerstwa publiczno – prywatnego do długu sektora finansów publicznych określa decyzja Eurostat z dnia 11 lutego 2004 roku.

Kontynuując, ministerstwo jednoznacznie potwierdziło, iż celem rozporządzenia z 23 grudnia 2010 roku, nie było blokowanie, czy ograniczanie stosowania przez jednostki sektora finansów publicznych umów o partnerstwie publiczno – prywatnym i taka jego interpretacja nie znajduje podstaw w rozporządzeniu. Warto podkreślić, że dla Ministerstwa Finansów oczywistym i poza sporem jest fakt, iż to poszczególne jednostki sektora finansów publicznych poprzez podejmowane decyzje o kształcie zawieranych umów o partnerstwie oraz podziale ryzyk pomiędzy partnerem publicznym i prywatnym, decydują o tym, czy powstanie zobowiązanie zaliczane do długu publicznego, czy też nie.

Wydana interpretacja wydaje się ostatecznie rozwiewać wątpliwości i obawy stron przedsięwzięć PPP. Zdziwienie może budzić jedynie fakt, iż choć od jej wydania minęły już prawie 3 tygodnie – brak jest w mediach akcji dementującej (rzekome) negatywne skutki rozporządzenia dla przedsięwzięć PPP. A wydaje się, że szczególnie te media, które z taką łatwością pisały o kolejnej przeszkodzie na drodze PPP, powinny obecnie poczuć się odpowiedzialne za dokonanie stosownych sprostowań. Ile praktycznych problemów powstało na skutek tych artykułów, wiedzą tylko strony postępowań o PPP oraz ich doradcy.

Warto też dodać, że minister finansów odniósł się także do propozycji ministra gospodarki uregulowania kwestii związanych z ryzykami mającymi wpływ na poziom długu publicznego lub deficytu. Zdaniem ministra finansów, reguła określona w decyzji Eurostatu nr 18/2004 – stanowiąca, iż jeśli partner prywatny przyjmie na siebie ryzyko związane z budową oraz co najmniej jedno z następujących ryzyk: popytu i dostępności – zobowiązania z tytułu umów o partnerstwie publiczno – prywatnym nie będą zaliczane do długu sektora finansów publicznych – powinna być ujęta w ustawie. Najbardziej zaś adekwatnym aktem normatywnym, zdaniem ministra finansów, wydaje się być ustawa o partnerstwie publiczno – prywatnym.

Podsumowując, bezsprzecznie dobrą wiadomością jest powyższa interpretacja przedstawiona przez Ministerstwo Finansów. Dobra jest również inicjatywa implementowania decyzji Eurostatu do ustawy o PPP. Mleko się jednak rozlało i wszyscy zainteresowani rozwojem PPP w Polsce, znów muszą tłumaczyć, że białe jest białe, a czarne jest czarne. A wystarczyło przeczytać dokładnie rozporządzenie.

Tomasz Korczyński jest adwokatem w kancelarii Wierzbowski Eversheds, specjalizuje się w prawie spółek oraz partnerstwie publiczno-prywatnym.

Na świecie w ramach PPP realizuje się także wielkie inwestycje, jak np. rozbudowa lotniska w Hamburgu. (CC BY-SA mueritz)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?