Autor: Mariusz Dziwulski

Doktor nauk ekonomicznych. Ekonomista PKO BP

Rolnictwo w czasie pandemii

Wpływ pandemii COVID-19 w rolnictwie był mniejszy niż w przypadku innych sektorów z uwagi na stosunkowo niską elastyczność dochodową popytu na żywność. Sytuacja na rynku surowców rolnych była jednak bardzo zróżnicowana wewnętrznie.
Rolnictwo w czasie pandemii

(©Envato)

Ceny niektórych produktów wyraźnie spadły pod wpływem zmniejszonej sprzedaży do sektora hotelarsko-gastronomicznego (HoReCa). W 2021 r. prawdopodobne jest odbicie cen, tym samym poprawa koniunktury w rolnictwie.

Spadek popytu w HoReCa

Pandemia COVID-19 obniżyła popyt na niektóre produkty żywnościowe, głównie z powodu wprowadzonych restrykcji w sektorze HoReCa. Zwiększone zakupy na zapas w pierwszym etapie pandemii, czy też wzrost spożycia niektórych produktów w gospodarstwach domowych nie zniwelowały negatywnego efektu zamkniętych hoteli i restauracji. Ucierpiały przede wszystkim te segmenty rynku i branże, które skupiały się na produkcji wyrobów do gastronomii tj. mięsa, mrożonych warzyw, frytek, ale również pieczywa, niektórych produktów mleczarskich oraz jaj. Koszt kryzysu w dużym stopniu ponieśli producenci rolni, otrzymując niższe ceny za sprzedawane surowce (żywiec, jaja itd.).

Stabilne łańcuchy dostaw

W czasie pandemicznego kryzysu, zawłaszcza w pierwszym jego etapie, pojawiły się obawy o bezpieczeństwo żywnościowe na świecie. Jednak nie zmaterializowały się one w pełni. Łańcuchy dostaw na globalnym rynku żywności okazały się stosunkowo odporne. Nastąpiły jednak pewne zmiany w zakresie struktury spożycia żywności. Wobec spadku popytu na mięso, notowano wzrost zapotrzebowania na produkty wspierające odporność (np. owoce cytrusowe). Zauważalną tendencją był również wzrost popytu na żywność podstawową, który był wynikiem pogorszenia kondycji światowej gospodarki. Wiele krajów, szczególnie importerów netto żywności, znacząco zwiększyło zakupy m.in. zbóż czy też mąki. Na niektórych rynkach zaobserwowano także nasilenie praktyk protekcjonistycznych. Rosja – największy na świecie eksporter pszenicy – w pierwszym okresie pandemii (w II kwartale 2020 r.) ograniczała kontyngentami sprzedaż eksportową zbóż, natomiast w I kwartale 2021 r., w obawie o wzrosty cen żywności na rynku krajowym, wprowadzono tam podatki eksportowe, m.in. na pszenicę.

Trudny łańcuch europejskich dostaw

W efekcie, w 2020 r. wyodrębniły się dwie przeciwstawne tendencje w zakresie cen produktów rolnych. W opozycji do taniejącego mięsa istotnie podrożały produkty roślinne, w tym zboża. W grudniu 2020 r. przeciętna cena skupu pszenicy w Polsce (dane GUS) wzrosła o 21 proc. rdr, podczas gdy cena skupu drobiu w analogicznym okresie zmalała o blisko 11 proc. Główną przyczyną wzrostów cen zbóż był zwiększony popyt na pasze ze strony Chin, które w minionym roku w znaczącym zakresie odbudowały pogłowie trzody chlewnej, po stratach, jakie w 2018 r. wywołało pojawienie się w tym kraju afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Zawirusowany rynek rolno-spożywczy

Krajowy rynek rolno-spożywczy w minionym roku znajdował się nie tylko pod negatywnym wpływem pandemii COVID-19, ale też rozprzestrzeniających się chorób zwierzęcych, tj. afrykańskiego pomoru świń (ASF) i wysoko zjadliwej grypy ptaków (HPAI).

Grypa ptaków pojawiła się w Polsce na przełomie 2019 i 2020 r., wstrzymując sprzedaż drobiu na istotne rynki pozaeuropejskie (UE uznaje regionalizację). Mimo że w sierpniu 2020 r. Polska odzyskała status kraju wolnego od grypy ptaków, to nie cieszyła się nim długo. Kolejne ogniska HPAI u drobiu odnotowano w listopadzie 2020 r., a od tego momentu do 13 kwietnia 2021 r. stwierdzono ich w naszym kraju aż 188 (35 w analogicznym okresie przed rokiem), co stanowi rekord jeśli chodzi o pojedynczy sezon. Dane Eurostatu wskazują, że mniejsza sprzedaż mięsa i podrobów drobiowych do Chin i RPA, które wstrzymały zakupy drobiu w Polsce po pojawieniu się HPAI, odpowiadała za około jedną trzecią spadku wartości polskiego eksportu drobiu w 2020 r. Według informacji Głównego Inspektoratu Weterynarii, w ramach dotychczasowych ognisk grypy ptaków poddano ubojowi w Polsce 4,13 mln kur niosek i 0,91 mln indyków. Częściowo uszczupliło to krajową podaż jaj oraz mięsa indyczego, wspierając wzrosty cen tych produktów na początku 2021 r. Warto jednak zauważyć, że narastający problem grypy ptaków dotyczy nie tylko Polski – z danych EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) wynika, że w IV kwartale 2020 r. i I kwartale 2021 r. ogniska w drobiu odnotowano w 22 z 27 krajów Unii Europejskiej.

Pandemia zmienia rynek żywności

Dla rynku trzody chlewnej coraz większym problemem staje się ASF. Co prawda ogniska pomoru na terenie naszego kraju notuje się już od 2014 r., jednak od tego momentu jego zasięg geograficzny znacząco zwiększył się. W 2020 r. przypadki ASF u dzików odnotowano już w 97 powiatach z 380, wobec 83 w 2019 r. Liczba przypadków ASF w 2020 r. wzrosła natomiast o 68 proc. rdr do ponad 4 tys. O ile krajowi producenci nauczyli się funkcjonować w warunkach ograniczeń spowodowanych pomorem (w tym handlowych), o tyle narastającym ryzykiem była możliwość pojawienia się pomoru na terytorium Niemiec – czołowego producenta i eksportera wieprzowiny w UE.

Pierwszy przypadek ASF w Niemczech stwierdzono we wrześniu 2020 r. Niemcy, podobnie jak wcześniej Polska, straciły możliwość sprzedaży mięsa wieprzowego m.in. na kluczowe rynki azjatyckie. Doprowadziło to do krótkookresowej nadpodaży mięsa na rynku wspólnotowym oraz do pogłębienia spadków cen skupu trzody chlewnej, zapoczątkowanych w II kwartale 2020 r. ograniczeniem popytu w HoReCa. W efekcie trzoda chlewna w Polsce na koniec 2020 r. była tańsza aż o 37 proc. rdr.

Stabilnie na rynku mleka

Rynek mleka relatywnie łagodnie przeszedł kryzys pandemiczny. Co prawda ceny skupu mleka w II kwartale 2020 r. zmalały o 2,0 proc. rdr wobec spadku o 1,3 proc. rdr w I kwartale 2020 r., to jednak kolejne kwartały przyniosły już wyraźne podwyżki. Na koniec 2020 r. przeciętna cena skupu mleka w Polsce była wyższa już o ponad 9 proc. rdr. Ograniczenie popytu w HoReCa negatywnie oddziaływało na sprzedaż masła czy też serów, ale wysokie zapotrzebowanie w Chinach, które szybko poradziły sobie z pandemią, łagodziło negatywne skutki spadku popytu wewnętrznego. Wzrost zapotrzebowania na pasze w Państwie Środka uwidocznił się m.in. w postaci wzrostu polskiego eksportu serwatki w proszku.

Rosnący eksport rolno-spożywczy w 2020 r.

Powyższe tendencje znajdują odzwierciedlenie w zmianie struktury polskiego eksportu rolno-spożywczego. Na ogół okazał się on stosunkowo odporny na skutki pandemii. W 2020 r. wartość sprzedaży produktów rolno-spożywczych z Polski zwiększyła się o ok. 7,0 proc. rdr wobec 6,9 proc. rdr w 2019 r. Biorąc jednak pod uwagę źródła wzrostu okazuje się, że motorem napędowym sprzedaży zagranicznej była przede wszystkim żywność nieprzetworzona. Dotyczyło to głównie zbóż, w przypadku których zanotowano aż 106-proc. wzrost wartości sprzedaży. Pozytywnie na handel zbożami oddziaływały zmiany na rynkach walutowych (słaby złoty) oraz wzrost krajowych zbiorów. W warunkach spadku popytu gorzej radził sobie m.in. eksport mięsa, który wg GUS w 2020 r. zmalał o 7,1 proc. rdr, głównie z uwagi na znaczące spadki cen eksportowych.

Rosnące koszty pasz ograniczają opłacalność produkcji

Oprócz zbóż, w 2020 r. drożały również surowce oleiste, doprowadzając do wzrostu kosztów żywienia zwierząt. Śruta sojowa, która jest istotnym komponentem pasz dla drobiu, od września 2020 r. do końca marca 2021 r. zdrożała o ponad 30 proc. Do przyczyn wzrostów zaliczyć można m.in.: wysoki popyt w Chinach, ograniczoną podaż oleju palmowego oraz drożejącą ropę na rynkach światowych. W warunkach spadku cen mięsa, opłacalność produkcji zwierzęcej uległa znaczącemu pogorszeniu. Relacja ceny mieszanki pełnoporcjowej do ceny skupu kurcząt przeciętnie w IV kwartale 2020 r.  była o 19 proc. niższa niż przed rokiem. W przypadku trzody wskaźnik ten zmalał o 32 proc. rdr.

Wzrosty cen w 2021 r.

Początek 2021 r. przyniósł już wyraźne ożywienie na rynkach rolnych, zwiastując poprawę koniunktury w rolnictwie. Indeks cen żywności FAO w marcu osiągnął najwyższy poziom od ponad 7 lat, odnotowując 10-ty wzrost z rzędu. Był tym samym wyższy aż o blisko 25 proc. rdr. Największe tempo wykazywały ceny zbóż ( 26,5 proc. rdr) i olejów roślinnych (86,2 proc. rdr). Zauważalną tendencją były podwyżki cen produktów mleczarskich (15,7 proc. rdr vs  5,5 proc. rdr na koniec 2020 r.) oraz wyhamowanie spadków cen na rynku mięsa (-0,5 proc. rdr vs -11,1 proc. rdr w grudniu 2020 r.).

Niska opłacalność chowu zwierząt rzeźnych, która utrzymywała się w ostatnich miesiącach, doprowadziła do spadków produkcji mięsa na początku 2021 r. W styczniu uboje kurcząt w krajach UE zmniejszyły się o 9,3 proc. rdr ( za Eurostatem), a ograniczenie liczby wylęgów piskląt brojlerów u niektórych ważnych producentów w UE sugeruje utrzymanie ujemnej dynamiki produkcji również w lutym i marcu. Spadek podaży mięsa na rynku wspólnotowym w pierwszych tygodniach 2021 r. był silniejszy niż spadek popytu. W efekcie ceny skupu kurcząt w Polsce na koniec marca, według danych MRiRW, były już o ponad 15 proc. wyższe niż przed rokiem i najwyższe od sierpnia 2018 r. Spadki w I kwartale 2021 r. wciąż notowano na rynku trzody, jednak ich skala była zdecydowanie mniejsza niż na koniec 2020 r. W styczniu unijne uboje świń zmalały o 2,5 proc. rdr.

Światowe zapasy zbóż, głównie kukurydzy, ulegną zmniejszeniu z powodu wzrostu popytu.

W kolejnych miesiącach należy spodziewać dalszych dostosowań po stronie podażowej rynku mięsa. Odnotowane w I kwartale 2021 r. odbicie cen wciąż nie gwarantuje istotnej poprawy sytuacji producentów żywca, co związane jest z rosnącą presją kosztową. Dodatnia dynamika cen pasz może utrzymać się prawdopodobnie do końca 2021, choć tempo podwyżek może wyhamować w II połowie 2021 r. m.in. z uwagi na oczekiwany wzrost globalnych zbiorów zbóż w sezonie 2021/22. Światowe zapasy zbóż, głównie kukurydzy, jednak ulegną zmniejszeniu z powodu wzrostu popytu. W kierunku wzrostów cen w kolejnym sezonie oddziaływać może utrzymanie podatków eksportowych na zboża w Rosji.

Realizacja szczepień przeciw COVID-19 i oczekiwane wygaszanie pandemii oznacza szansę na wznowienie działalności sektora HoReCa oraz poprawę sytuacji gospodarczej, która prawdopodobnie wzmocni popyt na niektóre produkty w gospodarstwach domowych. Niższa podaż mięsa w zderzeniu z odbudową popytu wewnętrznego uprawdopodabnia scenariusz dalszych podwyżek. Ceny drobiu w 2021 r. powinny wrócić do średnioterminowego trendu wzrostowego. Wzrost przeciętnej ceny skupu trzody chlewnej w 2021 r. będzie prawdopodobnie nieznaczny, choć podwyżki w II połowie 2021 r. mogą przyspieszyć. Wzrosty cen hamowane będą dalszą odbudową pogłowia świń w Chinach, choć ogniska ASF, które pojawiały się w tym kraju na początku 2021 r. mogą osłabiać ten efekt.

Wielka hodowla i jej przykre skutki

Prawdopodobne jest utrzymanie tendencji wzrostowej cen mleka i produktów mleczarskich. Oprócz czynników popytowych, związanych z wygaszaniem pandemii, w kierunku wzrostów oddziaływać będzie prognozowane spowolnienie dynamiki produkcji mleka u największych eksporterów produktów mleczarskich w 2021 r., utrzymanie wysokiego popytu w Chinach oraz, podobnie jak w przypadku mięsa, rosnący poziom kosztów żywienia zwierząt.

Odbudowa popytu w sektorze food service oraz wzrost cen mięsa wspierać mogą dynamikę polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych w 2021 r. Ta może być jednak ograniczana m.in.: zmniejszającym się tempem sprzedaży zagranicznej zbóż, mniejszym wsparciem ze strony słabego złotego, a także brexitem, którego negatywny wpływ uwidocznił się w wynikach eksportu w pierwszych dwóch miesiącach 2021 r. Utrudnienia w handlu spowodowane wyjściem Wlk. Brytanii ze struktur unijnych, tj. m.in. dodatkowe wymogi formalne czy też wzrost konkurencji ze strony krajów nieunijnych, spowodowały, że w styczniu i lutym sprzedaż polskich artykułów rolno-spożywczych do tego kraju zmalała aż o 20 proc. rdr.

(©Envato)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa

Kategoria: Sektor niefinansowy
Jeśli ograniczymy produkcję zbóż w Europie, chroniąc środowisko, to ktoś będzie musiał tę produkcję przejąć. Prawdopodobnie będą to kraje Ameryki Południowej, gdzie presja na ochronę środowiska naturalnego jest o wiele mniejsza – mówi dr Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska.
Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa

Najwyższy czas na pożegnanie biopaliw

Kategoria: Analizy
Zamarł lub kuleje eksport zbóż z Ukrainy i Rosji. Grozi to głodem w wielu ubogich państwach świata. Obecny niedobór zbóż na świecie jest w sporej mierze sztuczny i "do zasypania" ziarnem.
Najwyższy czas na pożegnanie biopaliw

Z tej mąki będzie chleb, ale drogi

Kategoria: Analizy
Wybuch wojny w Ukrainie nakręcił i tak już pędzącą karuzelę cenową na globalnym rynku płodów rolnych. Skutki odczuwamy też w naszych portfelach. Zakupy są coraz droższe, ale eksperci zapewniają, że żywności w Polsce nie zabraknie.
Z tej mąki będzie chleb, ale drogi