Skończyło się spowolnienie w Polsce

Wyciągając wnioski z różnych sygnałów płynących z polskiej gospodarki, można mieć coraz większe przekonanie, że ożywienie w Polsce nie osłabło w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Wysoce prawdopodobne jest, że wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale postępował w tempie zbliżonym, a nawet wyższym do obserwowanego w czwartym kwartale 2014 r.
Skończyło się spowolnienie w Polsce

(infografika Dariusz Gąszczyk/ CC BY-SA by Matt Biddulph)

Ekonomiści chcąc ocenić zmiany postępujące w gospodarce mają do dyspozycji dwa narzędzia – wskaźniki makroekonomiczne i indeksy koniunktury. Wskaźniki makroekonomiczne to inaczej „twarde dane”, które zostały opracowane przez urząd statystyczny na podstawie rzeczywistych wielkości – produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna, inflacja, inwestycje, konsumpcja, PKB, etc. Ich zaletą jest wysoka precyzja opisu badanych zjawisk. Posiadają one jednak dużą wadę – czas jaki potrzebny jest do ich opracowania. W przypadku większości danych miesięcznych sięga on kilku tygodni; w przypadku statystyk rachunków narodowych (PKB, inwestycje, konsumpcja) wynosi on nawet dwa miesiące w stosunku do okresu sprawozdawczego jakiego dotyczą.

Uczestnicy rynkowi są tymczasem zainteresowani jak najszybszym uzyskiwaniem informacji nt. zmian zachodzących w ich otoczeniu. Dlatego w ostatnich latach zainteresowanie ekonomistów przesuwa się od „twardych danych” w kierunku badania gospodarki za pomocą indeksów koniunktury, które dają niemal natychmiastowy, sumaryczny obraz bieżącej sytuacji gospodarczej.

Przewaga miękkich nad twardymi

Od zakończenia II Wojny Światowej, w Stanach Zjednoczonych dynamicznie rozwijają się metody badania sytuacji gospodarczej za pomocą ankiet (ang. surveys). Procedura przeprowadzania takich badań jest niezwykle prosta, ale skuteczna. Instytucja zajmująca się badaniem przesyła specjalnie opracowany kwestionariusz do interesujących ją odbiorców – np. grupy konsumentów, producentów, inwestorów lub inaczej skonstruowanego panelu. Następnie, na podstawie subiektywnych odpowiedzi udzielonych przez pojedynczych respondentów, opracowywany jest jeden lub kilka wskaźników koniunktury w sposób zagregowany przedstawiający nastroje badanej grupy oraz pośrednio stan koniunktury całego kraju.

Wiele publikacji naukowych potwierdziło użyteczność takich wskaźników koniunktury w badaniu sytuacji gospodarczej i przy stosowaniu ich jako zmienne objaśniane w różnorodnych modelach ekonometrycznych. Powody zainteresowania takimi wskaźnikami są wielorakie.

Po pierwsze należy wskazać na ich wyprzedzający charakter – obserwując przebieg zmian wartości wskaźników koniunktury można przewidzieć zmiany, które zajdą w gospodarce zanim wystąpią one w rzeczywistości.

Po drugie, większość instytucji zajmujących się opracowywaniem wskaźników budowanych z ankiet oferuje je w częstotliwości miesięcznej, co daje przewagę w modelowaniu ekonometrycznym w stosunku do kwartalnych danych dotyczących PKB i jego składowych. Dodatkowo zbieranie wyników ankiet i opracowywanie odpowiedzi respondentów przebiega bardzo sprawnie – większość indeksów koniunkturalnych za dany miesiąc dostępnych jest już w drugiej połowie tego samego miesiąca lub w pierwszym tygodniu następnego.

Po trzecie, raz ustalony algorytm obliczania wskaźników nie ulega już zwykle dalszym zmianom. Umożliwia to porównywanie wartości indeksów z różnych momentów w czasie. Ponadto, wskaźniki koniunktury są zazwyczaj w pewien sposób standaryzowane, co pozwala na analizę pojedynczych, miesięcznych wartości indeksów i na tej podstawie udzielenie odpowiedzi w jakiej fazie cyklu znajduje się gospodarka.

Po czwarte, z upływem czasu zarówno liczba wskaźników koniunkturalnych opartych na ankietach jak i liczba instytucji je opracowujących stale się zwiększa. Na poniższym wykresie można zobaczyć, jak z biegiem czasu zwiększała się liczba dostępnych (wg. bazy Datastream) indeksów koniunktury dla gospodarki USA.

(infografika D. Gąszczyk)

(infografika D. Gąszczyk)

 

Koniunktura według kadry kierowniczej

Metody badania gospodarki za pomocą wskaźników koniunktury w Polsce nie są jeszcze tak bardzo rozwinięte jak w USA. W praktyce korzysta się głównie z raportów dwóch instytucji dostarczających wyniki badań koniunktury w Polsce – Markit (indeks PMI) i GUS.

Raport PMI jest oparty na danych opracowanych na podstawie miesięcznych odpowiedzi na kwestionariusze przesyłane kadrze kierowniczej w ponad 200 firmach produkcyjnych. Odpowiedzi uzyskane podczas badania odzwierciedlają ewentualne zmiany w bieżącym miesiącu w porównaniu z miesiącem poprzednim, opierając się na danych zebranych w połowie miesiąca. Dla każdego wskaźnika raport podaje procent respondentów udzielających każdą odpowiedź („lepiej”, „gorzej”, „bez zmian”), różnicę netto pomiędzy ilością odpowiedzi lepszy, a odpowiedzi gorszy oraz wskaźnik dyfuzji.

Wskaźnik dyfuzji jest sumą pozytywnych odpowiedzi plus połową odpowiedzi, które są „takie same”. Indeks PMI jest wskaźnikiem złożonym, opierającym się na pięciu pojedynczych wskaźnikach posiadających następujące wagi: nowe zamówienia – 0.3, produkcja – 0.25, zatrudnienie – 0.2, prędkość dostaw – 0.15, zapasy pozycji zakupionych – 0.1. Wskaźniki dyfuzji mają właściwości wskaźników głównych i stanowią wygodny zbiorczy sposób określania przeważającego kierunku zmian. Wartość indeksu powyżej 50 oznacza całkowity wzrost zmiennej, a wartość poniżej 50 całkowity spadek.

W marcu 2015 r. wskaźnik PMI dla Polski obniżył się do 54,8 pkt. wobec 55,1 pkt. w lutym. Pomimo lekkiego spadku, wyniki badań koniunktury sygnalizują, iż tempo wzrostu aktywności gospodarczej w przetwórstwie pozostało w marcu na relatywnie wysokim poziomie. Przeciętny indeks PMI w okresie styczeń–marzec wyniósł bowiem 55,0 pkt. wobec 52,4 pkt. w IV kw. 2014 r. (kształtując się na najwyższym poziomie od I kwartału 2014 r.), co wskazuje na przyspieszenie wzrostu aktywności w przetwórstwie w ujęciu kwartał do kwartału w I kwartale br.

Historycznie, wskaźnik PMI wykazywał dobre własności prognostyczne dla tempa wzrostu gospodarczego w Polsce (por. wykres). Wykorzystując tę współzależność stworzono uproszczony model ekonometryczny, w którym zmiany kwartalnego odsezonowanego tempa wzrostu PKB w Polsce zostały uzależnione od średnich kwartalnych poziomów indeksu PMI w latach 2002-2014. Uzyskany model umiarkowanie dobrze wyjaśnia ex post tempo wzrostu PKB (średni kwadrat odchylenia wartości estymowanej od rzeczywistej poniżej 0,1 pp.).

(infografika D. Gąszczyk)

(infografika D. Gąszczyk)

Dysponując wartościami indeksu PMI za pierwsze trzy miesiące br., możliwe było oszacowanie kwartalnego odsezonowanego tempa wzrostu PKB w Polsce w I kwartale 2015 r. Prognozowane przez model dynamika PKB w I kw. to 3,3 proc. licząc rok do roku wobec 3,1 proc. w takim samym ujęciu w IV kwartale 2014 r. Należy pamiętać, że wskaźnik PMI dotyczy tylko aktywności w przetwórstwie przemysłowym, a nie całej gospodarki, więc jego zdolności prognostyczne dla dynamiki PKB są ograniczone. Niemniej jednak, wyniki modelu wskazują na wysokie prawdopodobieństwo zakończenia obserwowanego od II kwartału 2014 r. spowolnienia gospodarczego w Polsce.

GUS bada bardziej kompleksowo

Innym źródłem wskaźników koniunktury są badania ankietowe opracowane przez GUS. Pod koniec każdego miesiąca GUS publikuje zestaw wskaźników dotyczących aktywności przedsiębiorców w tym okresie. Ich zakres jest bardzo szeroki. Dotyczą zarówno przemysłu, budownictwa, jak również sektora usług. Pozwala to na bardzo dokładne monitorowanie aktywności gospodarki. Pytania skierowane do ankietowanych firm są drobiazgowe i wyczerpujące – dotyczą one m.in. poziomu produkcji, składanych zamówień, sytuacji finansowej, stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych, poziomu zapasów, ogólnej kondycji branży, barier rozwoju, etc. Ankiety zawierają pytania diagnostyczne (odnoszące się do bieżącego miesiąca lub ostatnich trzech miesięcy) i prognostyczne (obejmujące najbliższe trzy miesiące). Przedsiębiorcy mogą określić swoją sytuację, jako „lepiej”, „gorzej” lub „bez zmian” w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Następnie ich odpowiedzi są agregowane i uśredniane.

Liczba ankietowanych firm jest bardzo duża. W jej skład wchodzi m.in. ok. 3,5 tysiąca przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem przemysłowym, ok. 5 tys. firm z branży budowlanej oraz ok. 5 tys. z sektora usług. Wskaźniki dla poszczególnych pytań obliczane są jako salda (różnice) między procentem podmiotów wybierających wariant pierwszy odpowiedzi (korzystny z punktu widzenia podmiotu) i wariant trzeci (niekorzystny). Wskaźniki te przyjmują wartości z przedziału od -100 do +100. Dodatnia wartość wskaźnika oznacza dobrą koniunkturę, zaś ujemna – koniunkturę złą. Wzrost (spadek) wskaźnika oznacza poprawę (pogorszenie) koniunktury z punktu widzenia badanych przedsiębiorstw. W sumie dostępnych jest ponad 2 tys. pojedynczych wskaźników koniunktury.

Wybór najważniejszych wskaźników

Biorąc pod uwagę fakt, iż badanie GUS obejmuje większą część aktywności gospodarczej kraju (w porównaniu do raportu PMI), pozwala to na dokładniejsze prognozowanie tempa wzrostu gospodarczego. W celu oszacowanie rocznej dynamiki PKB wybrano te wskaźniki, które są silnie z nią skorelowane (współczynnik korelacji liniowej równy przynajmniej 75 proc.). Pozwoliło to zredukować liczbę wskaźników z ponad 2 tysięcy do ok. 20. Wśród wybranych do następnego etapu analizy wskaźników można wymienić m.in. indeksy opisujące bariery działalności: niedostateczny popyt na rynku krajowym/zagranicznym, konkurencyjny import, niedobór wykwalifikowanych pracowników oraz zmienne przedstawiające poziom bieżącej aktywności gospodarczej przedsiębiorstw: wykorzystanie mocy produkcyjnych, przewidywane zatrudnienie, bieżąca sytuacja gospodarcza przedsiębiorstwa, bieżąca produkcja oraz bieżący stan zapasów wyrobów gotowych.

Wybrane wskaźniki koniunktury są w większości silnie ze sobą skorelowane, dlatego nie można użyć ich bezpośrednio jako zmienne objaśniane w modelu ekonometrycznym. W celu usunięcia wzajemnej współliniowości posłużono się metodą głównych składowych. Pozwala ona na zmniejszenie liczby zmiennych przy niewielkiej utracie niesionej przez nie informacji i jednoczesnym usunięciu współliniowości pomiędzy nimi. Liczbę głównych składowych wybrano na podstawie dwóch kryteriów: w sumie muszą wyjaśniać one przynajmniej 80 proc. całkowitej wariancji (zmienności) wszystkich zmiennych oraz każda ze składowych musi samodzielnie wyjaśniać przynajmniej 3-5 proc. całkowitej wariancji. Takie kryteria sugerowały wybór czterech głównych składowych w miejsce początkowych 20 wskaźników koniunktury.

Za pomocą modelu regresji liniowej, roczna dynamika PKB została objaśniona przez obliczone powyżej główne składowe (usunięto, trzecią statystycznie nieistotną składową). Model dobrze tłumaczy zmiany dynamiki PKB w latach 2002-2014 (współczynnik determinacji R2 równy 75 proc.). Następnie korzystając z opublikowanych przez GUS wartości wskaźników za styczeń-marzec, na podstawie powyższego modelu ekonometrycznego dokonano prognozy na I kwartale.

Wyniki modelu wskazują (wbrew dotychczasowej opinii analityków rynkowych ankietowanych przez Reuters) na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce. Prognozowana roczna dynamika PKB w I kwartale 2015 r. wyniosła bowiem 3,2 proc. w ujęciu rok do roku, czyli o 0,1 pkt. proc. więcej niż w IV kwartale 2014 r. (3,1 proc.). Potwierdza to początkowe oczekiwania stojące u podstaw tego tekstu, że I kwartał 2015 r. był początkiem wyraźnego ożywienia w Polsce.

(infografika D. Gąszczyk)

(infografika D. Gąszczyk)

Można pokusić się o próbę ekonomicznej interpretacji wyniku. Jeszcze przed kilkoma miesiącami większość analityków rynkowych oczekiwała, że polska gospodarka spowolni w I kwartale 2015 r. Jako argumenty wspierające tę tezę wskazywali oni przede wszystkim spadek dynamiki inwestycji (efekt wysokiej bazy sprzed roku) oraz najprawdopodobniej mniej korzystne warunki meteorologiczne (w zeszłym roku mieliśmy do czynienia z wyjątkowo łagodną zimą) ograniczające aktywność w budownictwie. Dodatkowym czynnikiem ryzyka były niepewne perspektywy wzrostu gospodarczego w strefie euro.

Wraz z kolejnymi miesięcznymi publikacjami danych makroekonomicznych przeświadczenie ekonomistów o pogorszającej się kondycji polskiej gospodarki w I kwartale jest już coraz mniejsze. Tym samym, chociaż oficjalne dane o PKB potwierdzą to dopiero pod koniec maja, prawdopodobnie okaże się, że trwające od II kwartału 2014 r. spowolnienie gospodarcze w Polsce dobiegło już końca i począwszy od początku 2015 r. polska gospodarka weszła na ścieżkę wyraźnego ożywienia.

Jednym z czynników oddziałujących w kierunku przyspieszenia wzrostu gospodarczego w tym roku będzie stopniowa poprawa sytuacji gospodarczej w strefie euro. Ponadto w drugiej połowie obecnego roku wygaśnie negatywny wpływ embarga rosyjskiego na tempo wzrostu gospodarczego w Polsce. Dodatkowo cały czas będziemy mieli wsparcie w postaci silnego popytu wewnętrznego. W drugiej połowie roku prawdopodobnie nastąpi kumulacja ożywienia wszystkich trzech składowych inwestycji (przedsiębiorstw, publicznych oraz prywatnych), a jednocześnie spożycie prywatne nie powinno osłabnąć. Tym samym, można z dużą dozą optymizmu stwierdzić, że dynamika PKB w IV kwartale 2015 r. najprawdopodobniej zbliży się do 4,0 proc. licząc rok do roku.

 Autor jest ekonomistą banku Credit Agricole w Polsce. 

(infografika Dariusz Gąszczyk/ CC BY-SA by Matt Biddulph)
(infografika D. Gąszczyk)
(infografika D. Gąszczyk)
(infografika D. Gąszczyk)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Jak napięte są rynki pracy w Stanach Zjednoczonych?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Badanie wskazuje, że rynki pracy w Stanach Zjednoczonych są obecnie bardzo „ciasne” i prawdopodobnie jeszcze przez pewien czas przyczyniać się będą do utrzymania presji inflacyjnej.
Jak napięte są rynki pracy w Stanach Zjednoczonych?