Autor: Michał Kozak

Dziennikarz ekonomiczny, korespondent Obserwatora Finansowego na Ukrainie.

Ukraińskie cash less pod znakiem zapytania

Handel i sektor finansowy nad Dnieprem spierają się o wysokość opłat za płatności elektroniczne, do sporu włączył się parlament, a bank centralny przestrzega przed zagrożeniami dla cash less economy.

W warunkach pandemii rozliczenia bezgotówkowe kartami płatniczymi na Ukrainie kontynuowały wzrost. Głównym trendem 2020 r. było aktywne przechodzenie Ukraińców na płatności bezkontaktowe i rozliczenia przez Internet – poinformował ukraiński bank centralny NBU w analizie sytuacji w sektorze płatności elektronicznych Ukrainy.

Kart i płatności coraz więcej

1 stycznia 2021 r. nad Dnieprem działało 70 emitentów kart płatniczych. W zeszłym roku ogólna liczba wydanych przez nich kart wzrosła o 8 proc. i było ich już 73,4 mln, co oznacza, że na jednego Ukraińca przypadają dziś dwie karty płatnicze. Z tego w grudniu 40,4 mln czyli 55,1 proc. kart zostało użyte przynajmniej raz.

Łączna liczba operacji bezgotówkowych i wypłat z bankomatów z wykorzystaniem kart płatniczych w zeszłym roku sięgnęła nad Dnieprem niemal 6 mld, a łączna kwota tych operacji to prawie 4 bln hrywien. W porównaniu z 2019 r. liczba operacji wzrosła o 18,6 proc., a ich suma o 10,6 proc.

Bezgotówkowe operacje z wykorzystaniem kart płatniczych stają się coraz popularniejsze, choc wciąż jeszcze widoczne jest duże przywiązanie Ukraińców do gotówki. W zeszłym roku operacje bezgotówkowe stanowiły one aż 87 proc. operacji kartami, choć liczba ta nie przekłada się na kwotę, bo łączna ich suma, choć była większa o 5,5 p.proc. niż w 2019 r., to wynosiła jedynie 55,8 proc. łącznej kwoty operacji z użyciem kart. Ponad 44 proc. przypadło na wypłaty gotówki. Ogółem liczba bezgotówkowych operacji wyniosła 5,2 mld, a ich wolumen sięgnął 2,2 bln hrywien – było to odpowiednio o 25 proc. i 23 proc. więcej niż rok wcześniej.

Liczba operacji wypłaty gotówki zmalała o 11,7 proc. w stosunku do 2019 r., ale wypłacona kwota była mniejsza jedynie o 1,7 proc., co oznacza, że w sytuacji pandemii Ukraińcy co prawda rzadziej korzystali z bankomatów, ale wypłacane jednorazowo przez nich kwoty były wyższe niż przed pandemią.

Przedmiotem operacji bezgotówkowych były mniejsze niż wcześniej kwoty – wielkość średniej operacji przelewu z karty na kartę spadła o 10,3 proc. i wyniosła 1444 hrywny, a średnia suma płatności w terminalu była mniejsza o 5 proc. i wynosiła 229 hrywien. To wskazuje na rozszerzenie zakresu płatności tego typu na obszary dotąd  nimi nie objęte lub objęte śladowo. Jak ocenia NBU posiadacze kart coraz chętniej wykorzystują je do drobnych zakupów w sklepach.

Ukraina chce integracji z unijnym rynkiem cyfrowym

Ukraińcy aktywniej wykorzystują karty płatnicze przy płatnościach za zakupy internetowe, rośnie też średnia kwota takich operacji – w 2020 r. wyniosła 338 hrywien, aż o 31 proc. więcej niż w 2019 r. W sumie co trzecia operacja bezgotówkowa kartami przypadała na zakupy internetowe a łączna kwota tych transakcji sięgnęła 642 mld hrywien.

Połowa ogółu operacji bezgotówkowych z wykorzystaniem kart realizowana była za pomocą terminali płatniczych POS a ich łączna kwota to 26,9 proc. ogółu operacji 595 mld hrywien, o 16 proc. więcej niż w 2019 r.

W zeszłym roku w znaczący sposób nie zważając na kolejne lockdowny i ograniczenia związane z pandemią rozwinęła się ukraińska infrastruktura płatnicza. Liczba podmiotów gospodarczych przyjmujących płatności kartami wzrosła aż o 36,1 proc. i jest ich już 327 tys., o 12 proc. wzrosła także liczba terminali POS do 375 tys. Liczba terminali POS wzrosła wg stanu na 1 stycznia 2021 do 9,4 tys. na 1 mln mieszkańców w porównaniu z 8,4 tys. rok wcześniej. Wciąż jednak istnieją duże dysproporcje regionalne – najwięcej terminali w stosunku do liczby mieszkańców jest w Kijowie i obwodach kijowskim, dniepropietrowskim, odeskim i charkowskim, czyli tam gdzie występują centra miejskie liczące ponad milion mieszkańców. Najmniejsze szanse na płatność kartą mieli mieszkańcy obwodów zakarpackiego, czerniowieckiego, tarnopolskiego i pozostających pod kontrolą rządu obszarów obwodów ługańskiego i donieckiego.

Popularne ale drogie

Ukraińscy przedsiębiorcy nie palą się jednak wcale do dalszego rozwijania u siebie płatności kartami. A winne temu są ponoszone przez nich koszty obsługi takich transakcji.

W połowie marca tego roku przedstawiciele ukraińskich handlowców zwrócili się do rządu o wprowadzenie ustawowego limitu opłat za obsługiwanie płatności dokonywanych za pomocą kart płatniczych. Zdaniem Stowarzyszenia Handlu Detalicznego Ukrainy (RAU) ich poziom powinien być maksymalnie zbliżony do wielkości obowiązujących w krajach Unii Europejskiej.

RAU uważa, że już od dłuższego czasu „niesprawiedliwie zawyżona” wysokość opłat jest jednym z największych problemów na rynku handlu detalicznego na Ukrainie.

„Koszt prowizji za usługi agenta rozliczeniowego na Ukrainie teraz średnio wynosi 2 proc. od sumy każdej operacji bezgotówkowej przeprowadzonej za pośrednictwem terminala płatniczego. To jeden z najwyższych wskaźników w Europie. Według wstępnych podliczeń orientacyjna łączna suma prowizji zapłaconej przez przedsiębiorstwa handlu detalicznego w 2020 r. wyniosła 11, 9 mld hrywien” – konstatowała RAU podkreślając, że problem zbyt wysokich opłat za obsługe płatności kartami jeszcze bardziej zaostrzył się w warunkach pandemii, w rezultacie której spadła siła nabywcza ludności. Nie dość, że biznes a w tym i handel detaliczny ucierpiały z powodu lockdownów, to jeszcze są zmuszone dodatkowo płacić krocie monopolistom za obsługę płatności.

Jak podkreśla RAU tendencja wzrostowa liczby operacji bezgotówkowych świadczy o wzroście dochodowości takich usług dla tych podmiotów, które je świadczą, a równocześnie dla przedsiębiorstw handlu detalicznego wykorzystanie kart płatniczych wciąż jest drogą usługą, co prowadzi w rezultacie do wzrostu cen płaconych przez konsumentów. W dodatku z powodu wysokich prowizji bankowych dla operacji bezgotówkowych podmioty gospodarcze, w szczególności reprezentujące mały i średni biznes nie mają motywacji do wykorzystywania w swojej działalności płatności bezgotówkowych, bo obsługa płatności gotówką kosztuje je wielokrotnie mniej niż płatności bezgotówkowych.

Ukraina stawia na prywatne fundusze emerytalne

„Nie jest tajemnicą, że w naszym kraju taryfy na obsługę płatności kartami płatniczymi jakie prowadzone są przez specjalne rozliczeniowe terminale POS  są nie tylko najwyższe w Europie, ale nawet przewyższają taryfy w większości krajów byłego ZSRR. W ciągu ostatnich 5 lat te stawki stale wzrastają i wraz ze wzrostem wielkości rozrachunków kartami (o 15 proc. rocznie) doprowadziły do corocznego wzrostu wydatków na usługi agenta rozliczeniowego o ponad 25 proc. co absolutnie nie korelowało ze wzrostem wydatków banków na rozliczenia i całą płatniczą infrastrukturę”- komentował Nazar Kupybida z Ukraińskiej Rady Biznesu.

„Paradoksalne, ale przy istniejących teraz technologiach rozliczenie gotówką jest dla ukraińskiego przedsiębiorcy 100-150 razy opłacalniejsze niż rozliczenie kartą. Koszt inkasacji przez bank gotówki średnio wynosi 0,02 proc. przyjmowanej sumy. A prowizja za przeprowadzenie płatności kartą waha się od 1,8 do 3 proc. Przy tym, jeśli my jak duże sieci handlowe jeszcze możemy „wytargować” ciut mniejszy procent dzięki poważnym obrotom, to mały biznes jest zmuszony płacić pełną stawkę – 2-3 proc. od każdej transakcji plus 300-400 hrywien za każdy terminal miesięcznie” – opisywała sytuację Ołesia Olenycka z sieci handlowej METRO Cash&Carry.

Ustawa niezgody

Żeby jakoś rozwiązać problem i odciążyć biznes jeszcze w październiku zeszłego roku w parlamencie zgłoszono projekt ustawy ograniczającej prowizje.

Jedną z przyczyn tego, że Ukraina pozostaje w tyle za krajami Europy pod względem liczby operacji bezgotówkowych wśród ludności i dysponuje małą siecią terminali POS są zawyżone taryfy prowizji za usługi agentów rozliczeniowych płacone przez  przedsiębiorstwa przyjmujące płatności kartami – piszą autorzy ustawy w dołączonym do niej uzasadnieniu. Prowizja wynosi dziś 1,7 proc. dla dużych firm, a dla małych i średnich przedsiębiorstw od 2 do 3 proc. od każdej transakcji przeprowadzonej za pomocą karty płatniczej. Dla pewnych rodzajów działalności gospodarczej taki rozmiar prowizji silnie wpływa na zysk z działalności albo wręcz go nieweluje.

Tymczasem, jak zauważają autorzy projektu ustawy we wszystkich państwach UE wielkość stawek prowizji jest ograniczona na poziomie ustawowym i stanowi nie więcej niż 0,2 proc. dla kart debetowych i 0,3 proc. dla kart kredytowych od każdej transakcji przeprowadzonej za ich pośrednictwem. Na Ukrainie wysokość prowizji za usługi agentów rozliczeniowych  jest więc kilkakrotnie wyższa od  wielkości stawek za taką usługę w krajach Unii Europejskiej. Spowodowana tym ucieczka przedsiębiorców od rozliczeń bezgotówkowych i preferowanie przez  nich płatności gotówką przyczynia się zaś w konsekwencji do wzmocnienia szarej strefy gospodarki.

Zgodnie z ustawą wielkość opłat malałaby w trzech etapach w odstępach półrocznych i w rezultacie opłata interchange 1 stycznia 2022 r. miałaby zatrzymać się na poziomie 0,3 proc. a prowizja agenta rozliczeniowego na poziomie 0,5 proc.

Sceptycznie do ustawowego ograniczenia wysokości opłat nastawiony jest ukraiński bank centralny. NBU wydał nawet w tej sprawie oświadczenie, w którym stwierdził, że jego zdaniem to rynek, a nie ustawodawca powinien decydować o wysokości prowizji. „Tylko tak branża finansowa może zabezpieczyć wzrost płatności bezgotówkowych, zmniejszenia udziału szarej strefy gospodarki i zwiększenie wpływów do budżetu państwa w rezultacie cyfryzacji płatności” – komentował ukraiński regulator.

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Zachowania płatnicze w Polsce — trendy i wyzwania

Kategoria: Analizy
Płacenie za zakupione towary oraz usługi to codzienność. Literatura naukowa wskazuje cały szereg czynników, które mają wpływ na wybór instrumentu płatniczego podczas dokonywania transakcji.
Zachowania płatnicze w Polsce — trendy i wyzwania