Autor: Paweł Kowalewski

Ekonomista, pracuje w NBP, specjalizuje się w zagadnieniach polityki pieniężnej i rynków walutowych

W bankach centralnych budzą się jastrzębie

Rynki ponownie zaczynają wierzyć w zacieśnianie monetarne. Przełomem okazało się spotkanie prezesów banków centralnych w portugalskiej Sintrze i przemówienie Mario Draghiego.
W bankach centralnych budzą się jastrzębie

O ile można mieć wątpliwości czy rzeczywiście wystąpienie prezesa EBC Mario Draghiego w Sintrze było tak jastrzębie, o tyle lektura ostatnich minutes z czerwcowego posiedzenia Rady Prezesów wyraźnie wskazuje na to, że decydenci EBC zastanawiali się czy nie nadszedł czas dokonania zmian wychodzących wyraźnie poza ogłoszone w Tallinie zmiany w forward guidance.

Na reakcje rynków nie trzeba było długo czekać. Rentowność niemieckich obligacji dziesięcioletnich osiągnęła w tym tygodniu najwyższy poziom od stycznia 2016 roku. W dodatku różnica między rentownościami niemieckich 30-letnich i 2-letnich obligacji wzrosła do 193 punktów bazowych (czyli najwyższego poziomu od 21 marca).

Stosunkowo jastrzębi ton EBC kontrastował ze spokojnym tonem minutes opublikowanych przez Fed. Rynek niemal natychmiast wychwycił zwrot określający ostatnie odczyty inflacji mianem „zaskakująco niskich”. Decydenci Fed są jednak znacznie bardziej podzieleni w zakresie działań zmierzających do redukowania sumy bilansowej.

Euro ponownie umocniło się względem dolara. Od czwartku notowania EUR/USD kształtują się powyżej 1,14. O ile rentowności dziesięcioletnich papierów skarbowych USA wzrosły do nienotowanego od początku maja poziomu 2,38 proc., to różnica między nimi a ich niemieckimi odpowiednikami skurczyła się do ok. 180 punktów bazowych, co jest najniższym poziomem od 8 listopada 2016 roku, czyli dnia wyborów prezydenckich w USA. Jeszcze we wtorek omawiana różnica wynosiła ponad 187 punktów bazowych.

Riksbank dojrzewa

Szwedzki bank centralny w komunikatu obwieścił, że zmniejszyło się prawdopodobieństwo cieć stóp procentowych w najbliższym czasie.

Zmiany w forward guidance Riksbanku przyczyniły się do lekkiego (ponad 1-proc.) wzmocnienia się kursu korony szwedzkiej wobec euro. W piątek rano euro kosztowało ok SEK 9,64 wobec poziomu SEK 9,76 z połowy ubiegłego tygodnia.

Bank Japonii pozostaje wierny swojej polityce

Bankiem centralnym, który raczej nie rozważa wycofywania się z bieżącej polityki monetarnej jest Bank Japonii. W czerwcu wartość skupu obligacji była jeszcze mniejsza niż w maju – wyniosła mniej niż 69 bln jenów (wobec zapowiadanych 80 bln jenów).

W lipcu sytuacja może jednak ulec zmianie za sprawą globalnego wzrostu rentowności. We wrześniu 2016 roku Bank Japonii zobowiązał się, że rentowność będzie oscylować wokół 0 proc. W piątek w pewnym momencie rentowność dziesięcioletnich obligacji japońskich wzrosła do poziomu 0,105 proc. Wzrost powyżej 0,10 proc. został odczytany przez rynek jako sygnał interwencji ze strony banku centralnego. W drugiej części dnia opisywane rentowności spadły do poziomu 0,08 proc. Jednak spread między nimi a ich amerykańskimi odpowiednikami wzrósł do prawie 230 punktów bazowych, co wygenerowało spadek wartości jena.

Taki obrót spraw wskazuje, że Bank Japonii musiał zwiększyć skup obligacji. Spadek wolumenu skupowanych przez Bank Japonii obligacji w okresie od marca do czerwca mógł wynikać z tego, że zarówno kurs jena jak i rentowność dziesięcioletnich obligacji japońskich były stabilne. Wzrost tych ostatnich może jednak zmusić Bank Japonii do odejścia od prowadzonego ukradkiem taperingu.

EBC kupuje coraz więcej włoskich obligacji

Klucz kapitałowy stosowany w PSPP (Public Sector Purchase Programme) dla Włoch wynosi 16,09 proc. Ostatni raz EBC skupił włoskie obligacje, których ilość pokrywała się z kluczem w marcu 2016 roku. Od kwietnia 2016 roku mamy do czynienia z systematycznym wzrostem skupu włoskich obligacji. W maju udział włoskich obligacji skupionych przez EBC wyniósł 18,29 proc. W czerwcu minimalnie się zmniejszył do 18,11 proc.

Na rynku jest coraz mniej obligacji, które mogłyby zostać skupione przez EBC. Szczególnie dotyczy to obligacji niemieckich. Wskaźnik WAM (Weighted Average Maturity) w czerwcu osiągnął poziom 7,14 lat (najniższy od marca 2016 roku). Jeszcze w styczniu zapadalność wynosiła 8,16 lat. Wzrosła natomiast średnia zapadalność obligacji niemieckich skupowanych przez EBC w czerwcu. O ile w maju odnotowała ona historyczne minimum rzędu 3,99 lat, tak w czerwcu wzrosła do 5,33 lat. Wzrost ten można tłumaczyć spadkiem rentowności w czerwcu.

EBC nie jest już obwarowany warunkiem w myśl którego, musi skupować obligacje, których rentowność jest wyższa od stopy depozytowej EBC (wynoszącej – 0,4 proc.). EBC powinien wręcz unikać skupowania obligacji o rentowności poniżej stopy depozytowej za wszelką cenę.

Tekst jest fragmentem opracowania pn. „Tygodniowy Przegląd Banków Centralnych”. Materiał przygotowywany dla NBP. 

(oprac. map.)


Tagi


Artykuły powiązane