KE obniża prognozę wzrostu PKB Polski w 2016 r. do 3,1 proc.

Komisja Europejska obniżyła prognozę dynamiki wzrostu polskiego PKB w 2016 r. do 3,1 proc. z 3,7 proc. oraz w 2017 r. do 3,4 proc. z 3,6 proc. – wynika z jesiennej prognozy. KE obniżyła jednocześnie prognozę deficytu finansów publicznych w 2016 r. do 2,4 proc. z 2,6 proc. oraz w 2017 r. do 3,0 proc. z 3,1 proc.

Komisja Europejska prognozuje również, że wzrost PKB w 2018 r. wyniesie 3,2 proc., a deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 3,1 proc. PKB.

Ekonomiści KE prognozują, że niedługo w Polsce pojawi się inflacja.

„Spodziewamy się, że inflacja pojawi się pod koniec 2016 r., ale presje cenowe powinny pozostać stłumione. Ceny konsumpcyjne powinny spaść średnio o 0,2 proc. w 2016 r. oraz wzrosnąć o 1,3 proc. w 2017 r. oraz o 1,8 proc. w 2018 r.” – napisali.

Autorzy raportu uważają, że ryzyka dla ich prognozy są zbilansowane.

„Z jednej strony jest przedłużająca się niepewność co do kierunku polityki gospodarczej (np. zmiany w systemie podatkowym oraz rola przedsiębiorstw pod kontrolą Skarbu Państwa) oraz pytania dot. praworządności (m.in.: efektywności nadzoru Trybunału Konstytucyjnego nad procesem legislacyjnym), które mogłyby wpłynąć na aktywność inwestycyjną mocniej niż obecnie przewidujemy” – napisali.

„Z drugiej strony, publiczne oraz prywatne inwestycje mogą przyspieszyć szybciej niż się spodziewamy” – dodali.

Ich zdaniem, inwestycje wesprze napływ środków z nowej perspektywy budżetowej UE.

„Oczekujemy, że aktywność inwestycyjna będzie się stopniowo poprawiać od końca 2016 r., jako, że coraz więcej projektów współfinansowanych z nowej perspektywy unijnej wejdzie w fazę implementacji” – napisali.

„Jednocześnie, na decyzje inwestycyjne może wpływać niepewność co do przyszłego kierunku polityki gospodarczej” – dodali.

Ekonomiści KE uważają, że w dwóch kolejnych latach import i eksport powinny być zbilansowane.

„Polski eksport powinien solidnie rosnąć, jako, że koszty pracy pozostają niskie, a kursy walutowe wspierają konkurencyjność. Dodatkowo, wydaje nam się, że popyt zewnętrzny będzie się stopniowo umacniał” – napisali.

„Jednocześnie, akceleracja popytu wewnętrznego powinna napędzać import, więc kontrybucja eksportu netto do wzrostu PKB powinna oscylować wokół zera zarówno w 2017 i 2018 roku” – dodali.

pud/ ana/


Artykuły powiązane