Bezrobocie znaczniej spadnie latem

Od jesieni ubiegłego roku wyraźnie spada Wskaźnik Rynku Pracy informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia, co zapowiada poprawę na rynku pracy. W marcu wskaźnik spadł po raz ósmy z rzędu – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

Bezrobocie znaczniej spadnie latem

W ostatnim czasie skala zmian systematycznie, choć powoli, przebiera na sile. Oznacza to, iż w kolejnych miesiącach tego roku stopa bezrobocia powinna obniżać się początkowo nieznacznie, zaś na większe spadki liczyć będzie można latem i jesienią.

– Wzrost aktywności gospodarki działa na poprawę na rynku pracy z pewnym opóźnieniem, jednak łagodna zima prawdopodobnie przyczyniła się do wcześniejszego niż zwykle sezonowego ożywienia – wyjaśnia sytuację Maria Drozdowicz.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia w lutym w stosunku do stycznia zmalała o 0,3 punktu procentowego i wyniosła 12,9 proc., po raz pierwszy od półtora roku spadając poniżej progu 13 proc. Liczba składowych oddziałujących w kierunku spadku wartości wskaźnika, czyli poprawy sytuacji na rynku pracy i spadku stopy bezrobocia, nadal spada.

Najsilniej w kierunku poprawy sytuacji na rynku pracy działają zmienne opisujące podstawowe przepływy pomiędzy zatrudnieniem i bezrobociem oraz szanse zatrudnieniowe bezrobotnych.

– Przełom roku charakteryzuje się zazwyczaj zmniejszonym napływem nowych ofert pracy rejestrowanych w powiatowych urzędach pracy. Łagodniejsze negatywne oddziaływanie czynników sezonowych spowodowało prawdopodobnie zwiększony napływ ofert zatrudnienia.

Drozdowicz, rynek pracy, 31.3.14

W lutym w porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba ofert zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy wzrosła o blisko 30 proc. Ten nagły skok tłumaczyć można wyjątkowo łagodną zimą i wczesną wiosną. Poprawa widoczna jest również w porównaniu do sytuacji sprzed roku, choć skala zmiany jest znacznie mniejsza, około 3 proc.

W lutym przybyło osób wyrejestrowanych z bezrobocia z tytułu podjęcia pracy. Z zasobu bezrobotnych wyrejestrowało się o 6 tys. więcej osób niż w styczniu 2014 r. (wzrost o około 6 proc.). W ujęciu rok do roku pracę znalazło o 10 proc. więcej bezrobotnych.

Pomimo, że więcej osób znajduje pracę i wyrejestrowuje się ze spisu bezrobotnych, to w lutym przybyło tych, którzy ją utracili i zarejestrowali się w urzędach pracy. Należy jednak podkreślić, że wzrost ten był niewielki i pojawił się po siedmiu miesiącach konsekwentnego zmniejszania się liczby nowych bezrobotnych. W porównaniu do sytuacji sprzed roku napływ nowych bezrobotnych zmniejszył się o około 14 proc.

Pozytywne zmiany na rynku pracy wyrażają się również coraz mniejszą liczbą bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Wielkość tej części zasobu bezrobotnych maleje piąty miesiąc z rzędu ze średnim spadkiem na poziomie 1 proc. miesięcznie.

– Zahamowanie zwolnień grupowych, które są dość kosztowne w punktu widzenia pracodawcy, stanowi jednoznaczny symptom poprawy sytuacji w firmach, co przekłada się na stabilizację zatrudnienia – ocenia Drozdowicz.

Poprawa sytuacji na rynku pracy nie wpływa póki co na liczbę bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji. Co prawda, odnotowano spadek liczby bezrobotnych do 25 roku życia, ale pozostałe części zasobu bezrobotnych z najmniejszymi szansami zatrudnieniowymi, zwiększyły się. Wzrost bezrobocia dotyczył: długotrwale bezrobotnych, bezrobotnych powyżej 50 roku życia, osób bez kwalifikacji zawodowych, samotnie wychowujących dzieci i niepełnosprawnych.

Ostatnią składową, która działała w kierunku spadku wskaźnika to wielkość agregatowej kwoty wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych (najnowsze dane dostępne za styczeń 2014 r.). Spadek sumy wypłaconych świadczeń następuje nieprzerwanie od czerwca 2013 r. Wynika on zapewne z jednej strony ze zmniejszonego napływu nowych bezrobotnych, z drugiej jednak może być konsekwencją niespełniania formalnych warunków upoważniających do otrzymywania świadczenia.

Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w lutym 2014 r. był oceniany pozytywnie. Nastroje menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych były jednak nieco bardziej stonowane niż w styczniu. Nieznacznie zwiększyła się przewaga firm planujących redukcje etatów nad tymi, którzy zamierzają zwiększyć zatrudnienie.

Redukcje zatrudnienia planowane są w jednostkach małych i średnich, choć skala prognozowanych zwolnień jest mniejsza od wcześniej formułowanych. W jednostkach dużych przewiduje się, natomiast, możliwość wzrostu zatrudnienia. W ujęciu branżowym największe zwolnienia przewidywane są przez producentów odzieży. Największe pozytywne zmiany oczekiwane są przy wytwarzaniu i przetwarzaniu koksu i produktów rafinacji ropy naftowej, ale również przez producentów mebli, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep z wyłączeniem motocykli oraz w poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji.

Najnowsze dane, za IV kwartał 2013 r., pokazują, iż spadła średnia tygodniowa liczba godzin pracy zarówno w porównaniu do III kwartału, jak i w ujęciu rok do roku. W ujęciu kwartalnym spadek wyniósł nieco ponad 11 minut, w ujęciu rocznym – zaledwie 6 minut. Średni tygodniowy czas pracy w IV kw. 2013 roku wyniósł ok. 40 godzin.

Z dotychczasowych obserwacji wynika, iż przedsiębiorcy dysponują jeszcze znaczącymi rezerwami czasu pracy, nim zaczną zwiększać zatrudnienie.

OF

Drozdowicz, rynek pracy, 31.3.14

Tagi