Autor: Krzysztof Bień

Departament Analiz Ekonomicznych NBP.

Co po zmierzchu

„Po okresie supremacji nadszedł moment, gdy długa dominacja materialna i ideologiczna Zachodu zdaje się dobiegać końca, pisze prof. Bogdan Góralczyk, przytaczając obszerny raport Akademii Transatlantyckiej o „Porządku liberalnym w postzachodnim świecie”. Ów stanowiący kwintesencję Zachodu porządek jest coraz bardziej kwestionowany, co musi nasuwać myśli o jego zmierzchu.
Co po zmierzchu

Krzysztof Bień, redaktor naczelny Obserwatora Finansowego

Poczucie takie wynika przede wszystkim z coraz wyraźniej widocznej niemocy Zachodu wobec dotychczasowych i nowych zagrożeń, zarówno międzynarodowych, jak i wewnętrznych. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że największym globalnym wyzwaniem – przede wszystkim dla USA, ale także dla całego świata zachodniego – będzie rosnąca potęga ekonomiczna Chin. Eksperci obawiali się bowiem, że w ślad za siłą ekonomiczną pójdzie chęć odgrywania zdecydowanie większej roli politycznej przez Kraj Środka – pisze prof. Góralczyk.

Wszystko być może jeszcze przed nami, ale chęć budowy potęgi politycznej wcale nie musi oznaczać wcześniejszego zbudowania potęgi ekonomicznej. Naocznie tego dowodzi nowe wyzwanie jakie rzuciła w tym roku Zachodowi Rosja anektując najpierw Krym, a potem próbując zdestabilizować całą nie tylko wschodnią Ukrainę. Zachód odpowiedział sankcjami, ale z opóźnieniem i mało przekonująco. Więcej przy tym jest obaw o własne straty niż wiary w skuteczność retorsji. Jak pisze Michał Kozak brak kredytów i dostępu do technologii to za mało żeby rzeczywiście zmienić Rosję.

Od wyzwań wobec liberalnej myśli zachodniej roi się nie tylko polityka, ale i ekonomia. Jedną z największych konsekwencji międzynarodowego kryzysu finansowego lat 2007 – 2009 jest coraz bardziej utrwalający się w świadomości społeczeństw upadek wiary, że światowa (czytaj: zachodnia) gospodarka jest zdolna do samonaprawienia się, bez ingerencji polityków. Bardzo dobitnie podkreśla to wielki autorytet świata pieniądza i instytucji monetarnych, były szef Fed Paul Volcker. Jego zdaniem naruszone zostały fundamenty ładu finansowego w świecie. Volcker nie ma dziś wątpliwości: pieniądz sam sobą nie pokieruje.

Kto pozostaje? Politycy. Lepiej żeby to potrafili, ale politycy dziś – na nieszczęście Zachodu –nie mają jednak dla gospodarek wiarygodnych recept. Chcąc więc, czy nie chcąc – pisze Paweł Kowalewski – stery światowej ekonomii wzięły w swoje ręce banki centralne: Fed, EBC, Bank Anglii, Bank Japonii, (a może i NBP?). Co z tego na dłuższą metę, poza rozdmuchanymi bilansami, wyniknie – jeszcze nie wiadomo.

Szukanie dobrych recept utrudnia brak jednoznacznej diagnozy w jakim stanie jest dzisiaj gospodarka i to w skali zarówno makro, jak i mikro. W polskiej gospodarce na przykład mamy do czynienia z umiarkowanym wzrostem gospodarczym i ze spadkiem inflacji konsumpcyjnej poniżej zera. Czy to już deflacja? Wielkimi oczami już widzimy ryzyko japońskiej wieloletniej stagnacji gospodarczej. Uspokaja nas na szczęście prof. Maria Drozdowicz-Bieć, najlepszy ekspert cykli koniunkturalnych. A sprawa nie jest błaha bo pospieszne diagnozy prowadzą do równie złych recept, adresowanych przede wszystkim do Rady Polityki Pieniężnej.

Równie trudno o dobre recepty w polityce budżetowej. Gdy budżet nie domyka się wywodząca się z liberalnej myśli ekonomicznej recepta podpowiada: ciąć budżetowe wydatki. Lekarstwo to straciło  jednak skuteczność, co w największym chyba zresztą stopniu wpływa na negatywne postrzeganie zdolności Zachodu, w tym zwłaszcza Europy, do ponownego ożywienia swojej gospodarki. Dylemat Zachodu: czy oszczędzać by zmniejszyć wydatki, czy wydawać by zwiększyć popyt, pozostaje wciąż nierozwiązany. A kłopot zaczyna się już często u podstaw – jak oszczędzać kiedy nie do końca nawet wiemy na co wydajemy publiczne pieniądze – o czym pisze Marek Pielach.

W tej sytuacji warto zrobić to co można zrobić. W skali na przykład europejskiej warto rozwiązać rysujący się coraz bardziej problem braku energii nieco na wzór dawnego Imperium Rzymskiego. Rzymianie szukali źródeł aprowizacji w północnej Afryce. Stamtąd też – podpowiadają Emanuele Massetti i Elena Ricci, autorki zaprzyjaźnionego portalu VoxEu – może w przyszłości pochodzić energia dla Europy. Byłoby to, jak łatwo dostrzec, rozwiązanie nie tylko ważne ekonomicznie, ale i politycznie.

Wiele też można zrobić w skali mikro. Lech Mucha, tegoroczny laureat konkursu Obserwatora Finansowego; „Gdyby to zależało ode mnie, to…”, podpowiada, jak ograniczyć koszty ponoszone przez placówki ochrony zdrowia związane z powszechnymi badaniami krwi. Rzecz niebagatelna finansowo i społecznie. Wyróżniona w konkursie Anna Patrycja Czepiel wskazuje natomiast skutki złych regulacji dla znalezienia zatrudnienia przez młodych ludzi.

Zachód przeżywa dziś poważny kryzys, co uprawnia do stawiania tezy o jego zmierzchu. Nie potrafi rozwiązać starych problemów, słabo wypada w konfrontacji z nowymi. O prawdziwym zmierzchu można byłoby jednak mówić dopiero wtedy, gdyby wbrew zagrożeniom i niedoskonałościom zaprzestał poszukiwania nowych – dużych i małych – rozwiązań. Mogą one czasem prowadzić do odrzucenia takich, które kiedyś wydawały się najlepsze, ale dziś są nieskuteczne. Jeśli Zachód potrafi to zrobić udowodni, że nadal jest Zachodem, wcale nie o zmierzchu.

 

okladka 14 550x733Zapraszam do lektury miesięcznika Spot On, gdzie znajdą Państwo wszystkie poruszone wyżej tematy i teksty. Nasz e-magazyn można czytać na komputerze stacjonarnym lub pobrać go na swój tablet.

>>czytaj na komputerze

 >>pobierz z App Store na iPad

 >>pobierz z Google Play

 

 

 

 

Krzysztof Bień, redaktor naczelny Obserwatora Finansowego
okladka 14 550x733

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Obecne sankcje to za mało. Co może powstrzymać Rosję?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Cudowne recepty na pokój nie istnieją, ale odnaleźć można lepsze i gorsze rozwiązania. Historia gospodarcza przestrzega nas przed pochopnym rozpętywaniem wojny ekonomicznej – która może nie tylko nie zapobiec eskalacji militarnej, ale nawet ją pogłębić.
Obecne sankcje to za mało. Co może powstrzymać Rosję?

Długi marsz Chin na pozycję numer 1

Kategoria: Trendy gospodarcze
Profesor Bogdan Góralczyk, jeden z najwnikliwszych znawców Chin w Polsce, podejmuje kolejny raz temat Państwa Środka. W tomie „Nowy Długi Marsz” autor opisuje, jak chińskie władze dążą do odzyskania pozycji największego mocarstwa na świecie.
Długi marsz Chin na pozycję numer 1