Deflacja coraz słabsza

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł we wrześniu 2016 r. w stosunku do sierpnia o 0,2 punktu. Był to jedenasty z rzędu miesiąc przybliżania się do umownej granicy pomiędzy deflacją a inflacją.
Deflacja coraz słabsza

W nadchodzących miesiącach – ocenia zajmujące się prognozowaniem zmian cen Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC – można spodziewać się słabnących tendencji deflacyjnych.

– Warto zaznaczyć, że poziom obecnej deflacji, mierzony wskaźnikiem CPI jest dla konsumentów niemal nieodczuwalny, a te gospodarstwa domowe, które gros swych wydatków przeznaczają na żywność mogą odczuwać nawet niewielki wzrost cen – zauważa Maria Drozdowicz z BIEC.

Ceny żywności, które w koszyku przeciętnego Kowalskiego stanowią istotną część, bo ok. 24 proc. ogółu wydatków, są nieco wyższe niż przed rokiem. Spośród produktów żywnościowych najbardziej w skali roku zdrożały warzywa, wśród innych kategorii wydatków droższe w stosunku do ubiegłego roku są usługi medyczne i transport kolejowy. Ujemna dynamika cen wskaźnika CPI – popularnie zwanego inflacją, utrzymuje się głównie za sprawą taniejących surowców energetycznych i spadających cen odzieży.

Spośród sześciu składowych wskaźnika trzy działały w tym miesiącu w kierunku spadku cen, a trzy w kierunku ich wzrostu.

Najsilniej na rzecz wzrostu cen wpływały surowce. Publikowany przez MFW indeks surowców w sierpniu niemal nie zmienił się w stosunku do wartości w lipcu. Od maja wykazuje jednak tendencję do wzrostu. Przed rokiem dominowała odwrotna tendencja. Eksperci spodziewają się w najbliższych miesiącach niestabilnych cen surowców energetycznych i umiarkowanego wzrostu cen żywności.

Nieznacznie nasiliły się w stosunku do lipca oczekiwania konsumentów na wzrost cen towarów i usług. Różnica pomiędzy odsetkiem badanych spodziewających się ich wzrostu a tymi, którzy oczekują dalszego spadku cen, jest niewielka i taki rozkład odpowiedzi utrzymuje się od ponad roku. W ostatnich miesiącach zwiększył się jednak odsetek tych gospodarstw domowych, które planują większe zakupy.

– Być może część konsumentów uznała, że czas niskich cen dobiega końca i warto obecnie zrealizować plany zakupowe. Zachowaniom tym sprzyja wysoka dynamika płac w ciągu ostatniego roku oraz dodatkowe środki socjalne trafiające do części rodzin – komentuje Drozdowicz.

Podobne nastroje panują wśród przedsiębiorców. Połowa z nich spodziewa się dalszego spadku cen, a połowa wzrostu, zaś różnice w rozkładzie odpowiedzi w ostatnim roku nie przekraczały 2 punktów procentowych. Największą skłonność do podnoszenia cen wykazują w ostatnich miesiącach producenci żywności. Najbardziej powściągliwi pod tym względem są przedstawiciele branż wytwarzających trwałe dobra konsumpcyjne, a w szczególności producenci elektroniki. Zdecydowanie większą skłonność do podnoszenia cen wykazują przedsiębiorstwa średnie i duże. Wśród małych firm, zatrudniających do 50 pracowników, dominuje tendencja do obniżania cen.

Spośród czynników kosztowych kształtujących przyszłą inflację, jedynie jednostkowe koszty pracy wykazują wzrost, głownie za sprawą rosnących wynagrodzeń. Koszty związane z utrzymaniem i eksploatacją środków trwałych nie wykazują w ciągu ostatniego roku tendencji do wzrostu, choć odsetek ich wykorzystania jest wysoki – średnio w przemyśle wynosi ok. 79 proc.. Historyczne dane wskazują, że firmy przy mocach wykorzystanych w co najmniej 75 proc., zaczynają inwestować. Dotychczasowe dane oraz badania dotyczące zamiarów inwestycyjnych firm wskazują jednak na powstrzymywanie się firm z decyzjami o inwestowaniu.


Tagi


Artykuły powiązane

Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa

Kategoria: Sektor niefinansowy
Jeśli ograniczymy produkcję zbóż w Europie, chroniąc środowisko, to ktoś będzie musiał tę produkcję przejąć. Prawdopodobnie będą to kraje Ameryki Południowej, gdzie presja na ochronę środowiska naturalnego jest o wiele mniejsza – mówi dr Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska.
Żywności nie zabraknie, ale będzie jeszcze droższa