Gospodarka ożywia się, ale bardzo mozolnie

Zaledwie o 0,1 pkt proc. wzrósł w sierpniu Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce. To już drugi miesiąc jego stagnacji, po wyjątkowo silnym wzroście odnotowanym przed trzema miesiącami – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.
Gospodarka ożywia się, ale bardzo mozolnie

Ostatni lokalny dolny punkt zwrotny wskaźnik zarejestrował w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu wskaźnik mozolnie pnie się w górę.

– Jego obserwacja wskazuje, że widoczne ostatnio ożywienie gospodarcze nie będzie podobne ani do tego z 2010 roku, ani do ożywienia po światowej recesji „dotcomów” z przełomu lat 2002/2003. Zasadnicze przyczyny obecnego kryzysu w postaci nadmiernego zadłużenia czołowych gospodarek świata oraz roli banków nie zostały rozwiązane, co istotnie redukuje optymizm wśród uczestników rynku – ocenia sytuację makroekonomiczna Drozdowicz.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika cztery wzrosły w stosunku do poprzedniego miesiąca i cztery obniżyły się. Najsilniej na rzecz wzrostu przemawia w tym miesiącu poprawa sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Ostatnie dwa lata nie były korzystne dla przedsiębiorców. Ich sytuacja finansowa pogarszała się. Dopiero pod koniec ubiegłego roku, dzięki działaniom zmierzającym do redukcji kosztów funkcjonowania, firmom udało się ustabilizować stan ich finansów. Od początku II kwartału bieżącego roku systematycznie przybywa przedsiębiorstw, które odnotowują w kolejnych miesiącach poprawę kondycji finansowej.

do Drozdowicz. jpg

Optymistyczny jest też napływ nowych zamówień. O ile w poprzednich miesiącach zwiększenie jego tempa dotyczyło głównie produkcji na eksport, o tyle ostatnie dane wskazują że popyt krajowy odgrywał decydującą rolę.

– Zdecydowaną poprawę w napływie zamówień odczuwa branża chemiczna i farmaceutyczna oraz producenci tworzyw sztucznych i urządzeń elektrycznych. Ustabilizowała się sytuacja w branży samochodowej, choć na razie trudno mówić o trwałym ożywieniu popytu. Najgorzej od wielu miesięcy radzą sobie producenci tekstyliów i odzieży – opisuje stan koniunktury Drozdowicz.

Pomimo znaczącej poprawy ocen na temat sytuacji finansowej firm oraz zwiększonego napływu nowych zamówień, oceny ogólnej sytuacji gospodarczej nie poprawiły się w podobnych proporcjach. Przedsiębiorcy wykazują w tej sprawie wyjątkową ostrożność. Od trzech miesięcy oceny te nie ulegają większej zmianie.

Gospodarstwa domowe zaciągnęły nieco więcej kredytów konsumpcyjnych niż przed miesiącem. Niska inflacja, niższe stopy procentowe i spadające ceny nieruchomości, przy jednoczesnym utrzymaniu dodatniego tempa wzrostu wynagrodzeń zachęciły prawdopodobnie część klientów do finansowania zakupów kredytem bankowym.

Koniunkturę najsilniej studziły w sierpniu meldunki o wzroście w magazynach przedsiębiorstw zapasów wyrobów gotowych. W ciągu ostatniego roku przedsiębiorcy redukowali poziom zapasów, dostosowując ich wielkość do słabnącego popytu oraz zmniejszając ogólne koszty funkcjonowania firm. Pierwsze oznaki odradzania się popytu, zarejestrowane pod koniec pierwszego kwartału br. wyhamowały nieco ten proces. Jednocześnie dane na temat zapasów w ostatnich miesiącach charakteryzuje duża zmienność, co świadczy o utrzymującej się niepewności.

– Przedsiębiorcy na każdy wzrost portfela zamówień reagują zwiększeniem poziomu zapasów, wierząc w trwałość poprawy i gwarantując sobie tym samym ciągłość realizacji zamówień. Z kolei każdy sygnał świadczący o spadku popytu powoduje zmniejszenie zgromadzonych zapasów. Należy pamiętać również o tym, iż w okresie wakacji, gdy z powodu urlopów bieżąca produkcja może być nieco niższa, zapasy stanowią naturalne jej uzupełnienie. Stąd też w danych za lipiec br. widoczny był znaczy przyrost zapasów wyrobów gotowych zgromadzonych w magazynach firm – ocenia Drozdowicz.

Ostatnie dane informują o obniżeniu się wydajności pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych. Zjawisko to wydaje się, że ma charakter krótkookresowy i wynika głównie z większej liczby dni roboczych w lipcu tego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym oraz znacznego wzrostu wynagrodzeń.

Ostatnie dane NBP wskazują na spadek podaży pieniądza M3 w ujęciu realnym. Skurczyły się zarówno depozyty gospodarstw domowych jak i przedsiębiorstw. Ubyło również gotówki w obiegu. Niskie oprocentowanie nie skłania do lokowania oszczędności w bankach, stąd zapewne odpływ pieniądza do atrakcyjniejszych form oszczędzania.

Giełda papierów wartościowych również nie była w ostatnim miesiącu atrakcyjnym miejscem inwestowania pieniędzy. Jej podstawowy indeks WIG stracił w ujęciu realnym w ostatnim miesiącu blisko 3 proc. Na szczęście sierpniowe dane zapowiadają się nieco lepiej.

OF.

do Drozdowicz. jpg
do Drozdowicz. jpg

Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (02–06.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (19–22.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce