Część pozytywnych zmian na rynku pracy nabrała cech trwałości. Zwiększa się przede wszystkim od dłuższego czasu liczba ofert pracy, a zmniejsza napływ nowych bezrobotnych. Stopa bezrobocia rejestrowanego po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych nie zmieniła się w stosunku do miesiąca poprzedniego i wyniosła 9,7 proc.
Od ponad dwóch lat dominuje tendencja do systematycznego zmniejszania się liczby nowych bezrobotnych rejestrujących się w rejonowych urzędach pracy. Dopiero koniec 2015 roku i styczeń bieżącego przyniosły ich wzrost, co jednak można traktować na razie jako zjawisko sezonowe.
Równie pozytywne i utrwalone tendencje obserwujemy w napływie ofert pracy trafiających do rejonowych urzędów zatrudnienia. Zwiększoną podaż wakatów obserwujemy od 2011 roku, zaś w czerwcu 2015 roku osiągnęła ona rekordową liczbę – ponad 116 tysięcy wolnych miejsc pracy zgłoszonych do urzędów zatrudnienia.
Nadzwyczajny wzrost liczby ofert pracy zaobserwowano w końcu 2015 roku. W listopadzie i grudniu, strumień napływu ofert pracy w ujęciu miesięcznym powiększył się odpowiednio o ponad 10 proc., a następnie blisko 20 proc. Podobne zmiany odnotowano w liczbie ofert pracy publikowanych w Internecie.
– Ten nadzwyczajny wzrost ogłoszeń z końca ubiegłego roku może mieć związek ze zmianą przepisów regulujących zasady zatrudnienia obowiązujących od lutego bieżącego roku, a znanych pracodawcom już kilka miesięcy wcześniej. Ograniczenie stosowania umów na czas określony oraz oskładkowanie umów zlecenia mogło spowodować zmianę formy zatrudnienia pracowników dotychczas pracujących na umowach terminowych i umowach zlecenia na zatrudnienie bezterminowe – ocenia sytuację Maria Drozdowicz z BIEC.
Na możliwość takich działań ze strony pracodawców wskazuje równie ponadprzeciętny wzrost liczby zatrudnionych w styczniu 2016 r. Abstrahując jednak od tych nadzwyczajnych wzrostów, zarówno liczba ofert pracy trafiających do urzędów pracy oraz ukazujących się w Internecie od dłuższego czasu systematycznie się zwiększają.
Kolejne pozytywne zmiany dotyczą struktury zasobu bezrobotnych. Kolejny miesiąc z rzędu utrzymuje się ponad 2 proc. dynamika spadku liczby bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy. Absolutna wielkość tej części zasobu zmalała poniżej 80 tys. osób, a spadek trwa (z nielicznymi jednorazowymi korektami) od października 2013 roku.
Ponadto, według najnowszych danych (za grudzień 2015 roku) kontynuowana jest malejąca tendencja wypłaconej łącznej kwoty zasiłków dla bezrobotnych. Grudzień był trzecim miesiącem nieprzerwanej tendencji spadkowej, a kwota wypłaconych łącznie świadczeń była na poziomie zbliżonym do tej z połowy 2009 roku.
– Należy jednak pamiętać, iż wielkość ta jest pochodną zarówno liczby bezrobotnych jak i struktury tej grupy, w szczególności odsetka osób uprawnionych do pobierania zasiłku – zastrzega Drozdowicz.
Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym był w styczniu oceniany pozytywnie i lepiej niż w grudniu 2015 roku. Oceny ogólnej sytuacji gospodarczej uległy nieznacznemu pogorszeniu w ujęciu miesięcznym, ale ponownie zaczął przeważać odsetek przedsiębiorstw planujących wzrost zatrudnienia nad prognozującymi redukcję liczby zatrudnionych.
Jednostki małe i średnie (do 249 pracujących) prognozują spadek liczby pracowników. Z kolei, duże przedsiębiorstwa zapowiadają wzrost ich liczby. W ujęciu branżowym największe pozytywne zmiany przewidywane są przez producentów pozostałego sprzętu transportowego, producentów chemikaliów i wyrobów chemicznych oraz producentów pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, z wyłączeniem motocykli. Największe spadki zatrudnienia zapowiadają producenci odzieży oraz producenci skór i wyrobów wyprawianych ze skór.
Negatywne sygnały co do sytuacji na rynku pracy związane są przede wszystkim ze zmniejszającą się liczbą bezrobotnych, którzy znaleźli pracę. W styczniu liczba takich osób istotnie zmalała – pracę znalazło o blisko 40 tys. mniej osób, niż w grudniu ubiegłego roku. W dużym stopniu spadek ten stanowił korektę znaczącego wzrostu odpływu z bezrobocia, który odnotowano w grudniu 2015 roku. Wówczas pracę, w porównaniu do listopada 2015 roku, znalazło o niespełna 25 proc. więcej bezrobotnych.
W 2015 roku średni tygodniowy czas pracy oscylował pomiędzy 40 a 40,5 godziny. Według najnowszych danych, w IV kwartale 2015 roku, w porównaniu do III kwartału, zmalał on nieznacznie, przyjmując wartość 40 godzin i 11 minut. Trudno oczekiwać by zmiany czasu pracy miały istotne przełożenie na zmiany wielkości zatrudnienia.
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
