Ożywienie zbyt słabe, by mogło ograniczyć bezrobocie

Zaledwie o 0,1 punktu spadł w listopadzie Wskaźnik Rynku Pracy informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia. Był to czwarty miesiąc jego spadku, jednak w ostatnich trzech miesiącach skala redukcji wartości wskaźnika była wygasająca.

Ożywienie zbyt słabe, by mogło ograniczyć bezrobocie

– Pomimo coraz wyraźniejszych sygnałów wskazujących na ożywienie gospodarki oraz zwiększającej się w ostatnich miesiącach liczby deklaracji przedsiębiorców do zatrudniania pracowników, pozytywnych i trwałych zmian na rynku pracy na razie nie widać. Ożywienie jest zbyt słabe aby spowodować spadek bezrobocia – ocenia sytuacje na rynku pracy Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych stopa bezrobocia od początku roku nie uległa większej zmianie i oscylowała w okolicach 13,5 proc.

Rozkład wpływu składowych wskaźnika był w listopadzie zrównoważony, cztery działały w kierunku jego wzrostu i cztery w kierunku spadku. Poprawę na rynku pracy reprezentowały te składowe, które odzwierciedlają oczekiwania uczestników rynku. Nie poprawiają się natomiast te składowe, które związane są z tym co już zaszło w gospodarce.

Poprawiły się przede wszystkim oceny przedsiębiorców na temat ogólnej sytuacji w firmach oraz spodziewanych w perspektywie najbliższych 3-4 miesięcy zmian w wielkości zatrudnienia. Ciągle przeważa odsetek firm planujących redukcję zatrudnienia nad odsetkiem firm zamierzających zwiększanie liczby pracowników. Przewaga ta jednak zmalała od początku roku blisko trzykrotnie.

Redukcje zatrudnienia planowane są głównie w jednostkach małych oraz średnich. Z kolei, w jednostkach dużych (powyżej 250 pracujących) prognozy wskazują na wzrost liczby pracowników. W ujęciu branżowym najbardziej optymistyczne prognozy formułują przedstawiciele przedsiębiorstw o silnej pozycji eksportowej, takie jak: producenci mebli i sprzętu elektronicznego.

Drozdowicz, rynek pracy

– Największe redukcje mogą dotknąć pracowników branży odzieżowej oraz przedsiębiorstw z branży maszyn i urządzeń – ocenia Drozdowicz.

Wśród pozytywnych zmian odnotowanych w ostatnim czasie wymienić należy zmniejszającą się liczbę nowych bezrobotnych rejestrujących się w Powiatowych Urzędach Pracy. Zjawisko to obserwujemy od początku roku. Od stycznia do października strumień napływu do bezrobocia zmniejszył się o około 13 proc. W najbliższych miesiącach ta pozytywna tendencja może ulec wyhamowaniu głównie ze względu na niekorzystne działanie czynników sezonowych.

Od czerwca zmniejsza się globalna kwota zasiłków wypłacanych bezrobotnym. Z ostatnich danych za wrzesień wynika, że od początku roku zmalała ona o blisko 10 proc.

– Główne przyczyny tego spadku to zmniejszający się napływ nowych bezrobotnych, stabilizacja liczby tzw. zwolnień grupowych oraz utrata prawa do zasiłków przez część bezrobotnych – wyjaśnia Drozdowicz.

W ostatnich miesiącach wyraźnie zmniejszył się napływ ofert pracy kierowanych do urzędów zatrudnienia. Co prawda w październiku było ich nieco więcej niż we wrześniu, jednak w stosunku do początku roku liczba ofert zmalała o blisko 14 proc. Przybywa natomiast ofert ukazujących się na portalach internetowych.

Ostatnie dwa miesiące charakteryzują się stagnacją liczby osób wyrejestrowujących się z zasobu bezrobotnych z tytułu podjęcia zatrudnienia. Od wiosny systematycznie rosła liczba takich osób, czemu sprzyjało sezonowe ożywienie w budownictwie. Niestety wraz z wygaszaniem prac sezonowych ten pozytywny dla rynku pracy proces został wyhamowany i najprawdopodobniej ponownie zaobserwujemy go w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Od wielu miesięcy nie zmniejsza się liczba zwolnień wynikających ze zmian strukturalnych w zakładach pracy, czyli tzw. zwolnień grupowych. W zasadzie od maja liczba takich zwolnień nie zmieniła się. Co miesiąc w wyniku zwolnień wynikających z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy około 114 tys. osób traci zatrudnienie i dotyczy to ponad dwukrotnie większej liczby osób niż przed rokiem. Oznacza to, że firmy nie zakończyły procesów restrukturyzacyjnych dostosowujących poziom zatrudnienia do niższej aktywności gospodarki, wiele z nich w dalszym ciągu boryka się problemami zbytu towarów i redukuje koszty funkcjonowania zwalniając pracowników.

OF

Drozdowicz, rynek pracy
Drozdowicz, rynek pracy

Tagi