Autor: Martyna Kośka

Ekspert rynków Europy Środkowej i Wschodniej; doktoryzuje się z ochrony konsumentów na rynku usług finansowych.

Ukraina jednak nie obniży podatków, budżet ważniejszy

Im bliższe wydaje się podpisanie przez Ukrainę stowarzyszenia z Unią Europejską, tym więcej doniesień o zapaści gospodarki tego kraju. Rosyjskie Ministerstwo Gospodarki zasugerowało nawet, że Ukrainę może wkrótce dotknąć kryzys walutowy. Ku rozczarowaniu podatników, rząd Ukrainy próbuje ratować sytuację m.in. wycofując się z obietnicy obniżenia podatków.
Ukraina jednak nie obniży podatków, budżet ważniejszy

Prezydent Wiktor Janukowycz (CC By-SA Igor Kruglenko)

Gdy w 2012 r. Ukraina zdecydowała się na śmiały ruch, polegający na obniżeniu podatku dochodowego dla firm z 23 do 21 proc. oraz podatku od towarów i usług, parlament zapowiedział, że to dopiero początek obniżek. Kolejne etapy miały nastąpić w 2013 i 2014 roku, tak by ostatecznie stawka podatku dochodowego od osób prawnych wynosiła 16 proc. Stawka podatku VAT miała spaść z 20 proc. do 17 proc..

Z zapowiadanej podatkowej rewolucji prawdopodobnie nic nie będzie. Ministerstwo Finansów wyraziło obawę, że z powodu trudnej sytuacji gospodarczej, obniżka stawek podatkowych musi zostać odłożona. Nie sprecyzowało jednak, kiedy mogłoby to nastąpić.

Wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych i podatku od towarów i usług stanowią blisko dwie trzecie dochodów budżetowych Ukrainy. Oleksandr Kłymenko, szef Ministerstwa Dochodów i Opłat powiedział, że rząd koncentruje się obecnie  na zwiększeniu dochodów publicznych poprzez usuwanie luk prawnych w ustawach podatkowych oraz nad dostosowywaniem ukraińskich regulacji do standardów przyjętych w Unii Europejskiej. To ostatnie ma związek z możliwym podpisaniem przez Kijów Umowy stowarzyszeniowej z UE. Wyraził przekonanie, że zmiany ustawodawcze są bardziej naglące, niż obniżenie stawek podatkowych, gdyż pozostawienie ich w obecnym kształcie mogłoby spowodować zmniejszenie wpływów do budżetu nawet o 3,1 mld dolarów.

Kłymenko poinformował, że o konieczności przesunięcia w czasie zapowiadanej obniżki podatków zostały poinformowane zarówno organizacje zrzeszające przedsiębiorców, jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Decyzja Ukrainy nie była podobno dla Funduszu zaskoczeniem. Sami eksperci Funduszu mieli powiedzieć, że obniżenie stawek podatkowych w obecnej sytuacji byłoby dla Ukrainy trudne.

Dochody budżetowe Ukrainy w pierwszym półroczu 2013 r. spadły o 1,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w poprzednim roku. Wpływy z tytułu podatku VAT spadły przy tym o 2,5 proc., a wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych – o 2,5 proc. Jednocześnie wydatki budżetowe wzrosły o 7,7 proc., a deficyt wzrósł ponad dwukrotnie – z 16,6 mld hrywien w 2012 r. do 34,7 mld hrywien obecnie.

Podane przez ministra finansów dane świadczą o bardzo złym stanie ukraińskiej gospodarki. Na razie brak sygnałów wskazujących na poprawę sytuacji. Prezydent Wiktor Janukowycz zapowiada z całą stanowczością, że wobec nawet tak złej kondycji finansów publicznych, nie obniży wydatków socjalnych. Wprost przeciwnie, będzie dążył do ich zwiększenia, jak również do podwyższenia wynagrodzeń w sferze budżetowej. W 2015 r. odbędą się wybory prezydenckie, więc nie powinniśmy oczekiwać podejmowania przez urzędującego prezydenta, który ma ochotę na drugą kadencję, niepopularnych decyzji.

Bank Światowy prognozuje, że w tym roku Ukraina w ogóle nie zanotuje wzrostu gospodarczego. Parlament w budżecie na 2013 r. przewidział wzrost gospodarczy w wysokości 3,4 proc. i strona ukraińska zdaje się wierzyć, że taki wynik jest możliwy.  Eksperci Banku Światowego ostrzegają, że jeśli trudne, lecz niezbędne reformy gospodarcze zostaną odłożone na czas po wyborach prezydenckich, to uleczenie finansów publicznych będzie wymagało wpompowania w gospodarkę ogromnych środków i użycia drastycznych metod, których jeszcze dziś można uniknąć.

Eksperci przypominają też, że jednym ze sposobów zmniejszenia wydatków budżetowych jest jak najszybsze podniesienie cen energii dla odbiorców indywidualnych, którzy płacą za energię mniej, niż odbiorcy przemysłowi. Te różnice negatywnie wpływają na kondycję finansową Naftohazu i spowalniają wprowadzanie na Ukrainie polityki energooszczędności. MFW już od dawna apeluje o urynkowienie cen energii, a Ukraina zbyt opieszale stosuje się do tych zaleceń. Ukraina miała już okazję odczuć, że Fundusz nie żartuje. Gdy rząd zwlekał z podnoszeniem cen (co tłumaczone było tym, że Ukraińcy zarabiają zbyt mało, by płacić za gaz ceny rynkowe), MFW wstrzymał przyznaną Kijowowi wcześniej pomoc w wysokości 15 mld dolarów.

Rezerwy walutowe Ukrainy nie są nawet na poziomie wartości trzymiesięcznego importu, czyli minimalnego progu ostrożnościowego, zalecanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Skromne rezerwy walutowe w zestawieniu z wysokimi rocznymi zobowiązaniami (tylko w ciągu najbliższych 12 miesięcy ukraiński rząd będzie musiał spłacić dług zagraniczny w wysokości blisko 5 mld dolarów, co stanowi 2,8 proc. produktu krajowego brutto Ukrainy) znacząco utrudniają stabilizowanie kursu walutowego.

W nie najlepszej kondycji znajduje się sektor bankowy. Ukraińskie banki znacząco ucierpiały w efekcie kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2008 r. Choć sytuacja się stabilizuje, to dewaluacja hrywny i spowolnienie przepływu kapitału nadal mogą poważnie wpłynąć na ich kondycję.

Ogólnie złe wyniki ukraińskiej gospodarki  odbiją się na kondycji banków. Przypomnijmy, że 20 września agencja Moody’s obniżyła rating Ukrainy do Caa1. Tym samym, 46-milionowe państwo z europejskimi ambicjami znalazło się obok takich słabych gospodarek, jak Ekwador, Egipt, Pakistan i Kuba. 5 dni później, agencja obniżyła rating aż 11 ukraińskich banków. Autorzy raportu wyrazili obawę, iż na koniec 2013 r. „złe kredyty” będą stanowiły aż 35 proc. wszystkich udzielonych kredytów.

Obniżając rating ukraińskich banków, agencja Moody’s wyraziła ponadto obawę, że pogorszenie relacji z Rosją, które może nastąpić w razie podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, co może negatywnie wpłynąć na kapitalizację i płynność ukraińskich banków oraz jakość ich aktywów.

Autorka jest doktorantką na wydziale prawa w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, zajmuje się tematyką ochrony praw konsumentów, w szczególności na rynku usług finansowych. Autorka publikacji poświęconych gospodarce krajów WNP.

OF

Prezydent Wiktor Janukowycz (CC By-SA Igor Kruglenko)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Ukraina walczy o eksport zbóż

Kategoria: Trendy gospodarcze
Jeżeli kraj eksportował co roku 50 mln ton pszenicy i kukurydzy, czy 15 mln ton wyrobów stalowych, a nagle może wywozić ułamek tego wolumenu, to ma wielki problem gospodarczy. Przeżywa go Ukraina, walcząca z agresorem.
Ukraina walczy o eksport zbóż