Przy likwidacji dużego banku Hiszpania zyska, Polska dopłaci

W dotychczasowych dyskusjach o ustanowieniu w Europie unii bankowej skupiano się wyłącznie na nadzorze bankowym. Decydenci polityczni muszą jednak myśleć także o kontrolowanej likwidacji banków zagrożonych upadłością. Ponieważ rządy poszczególnych państw ograniczają się do skutków upadłości w danym kraju, można by ustanowić europejski urząd ds. kontrolowanej likwidacji.
Przy likwidacji dużego banku Hiszpania zyska, Polska dopłaci

(CC BY-SA by Ozchin/DG)

Urząd ten zajmowałby się zarówno konsekwencjami występującymi w danym kraju, jak i skutkami transgranicznymi. Analiza zysków i kosztów hipotetycznej likwidacji 25 największych banków europejskich prowadzi do wniosku, że największe korzyści odniosłyby Wielka Brytania, Hiszpania, Szwecja i Holandia.

O polskich procedurach resolution, czyli kontrolowanej likwidacji banków zagrożonych upadłością można przeczytać tutaj.

Ustanowienie unii bankowej ma się przyczynić do zapewnienia stabilizacji finansowej w Europie. Kryzys wywołany przez zadłużenie publiczne państw strefy euro ujawnił, że nie można skutecznie zarządzać stabilnością finansową na poziomie państwowym. Powodem jest diabelska pętla powiązań rządów z bankami. Jeśli powstanie rzeczywiście zintegrowany ogólnoeuropejski system bankowy, to przez zerwanie tej pętli w znacznym stopniu pomoże w ustabilizowaniu sytuacji w strefie euro. Oprócz tej palącej kwestii za ustanowieniem unii bankowej przemawia także to, że rządy poszczególnych państw skupiają się na skutkach upadłości banków odczuwalnych na własnym obszarze, nie zważając na konsekwencje ujawniające się w innych krajach.

Ustanawianie unii bankowej ma się rozpocząć od utworzenia jednolitego mechanizmu nadzorczego (SSM), ale autentyczne korzyści wynikające z powstania tej unii pojawią się przy prowadzonej na poziomie federacji (ponadpaństwowym) kontrolowanej likwidacji banków zagrożonych upadłością.

Co ma zachęcać państwa członkowskie do przystąpienia do unii bankowej? Wszystkie państwa obszaru euro muszą do niej przystąpić, ale państwa UE niezrzeszone w strefie euro mają swobodę wyboru. Na razie w debacie poświęconej przynależności do tej unii dominują kwestie polityczne. Wielka Brytania i Szwecja stwierdziły, że nie chcą do niej przystąpić. Należy jednak zadać pytanie, z jakimi korzyściami ekonomicznymi i kosztami wiąże się to przystąpienie.

Kontrolowana likwidacja banków

Gdy trzeba przeprowadzić kontrolowaną likwidację upadającego banku, zaczyna się od tego, że można rekapitalizować tylko systemowo istotne elementy tej instytucji, przypisawszy najpierw straty banku akcjonariuszom i pewnym grupom wierzycieli. Następnie władze sprawdzają, czy korzyści wynikające z realizacji programu ratunkowego (bail-outu) przewyższają konieczne koszty. Wśród różnych korzyści płynących z rekapitalizacji mogą się znaleźć te, które zapewnia utrzymanie stabilności finansowej i nie dopuszczenie do zarażania innych instytucji.

Jako przykład można tu podać upadłość banku Lehman Brothers, który zaraził inne podmioty na wielką skalę. Gdyby przeprowadzono rekapitalizację tego banku, być może nie doszłoby do gwałtownej utraty stabilności finansowej. Zagrożenia systemowego nie stwarza natomiast drobniejszy przypadek upadłości („idiosynkratyczny”, przykładem może być bankructwo banku Barings). W takich sytuacjach bankrutujący bank należy po prostu zamknąć.

Opracowaliśmy model kontrolowanej likwidacji upadających banków. Przyjęliśmy w tym celu zasadę, że przeprowadza się rekapitalizację tylko wówczas, gdy wynikające z tego korzyści przewyższają koszty. Gdy jest inaczej, bank zostanie zamknięty. Model został opracowany zgodnie z założeniami teorii gier. Ratowanie bankrutującego banku to gra bez powtórzeń o wysokie stawki pieniężne.

Aby przeprowadzić kontrolowaną likwidację banku transgranicznego (prowadzącego działalność również poza granicami państwa macierzystego), państwa muszą współpracować. Każde państwo będzie się starało zminimalizować własny wkład. W stanie równowagi wszystkie państwa przeznaczyłyby na ratowanie banku kwoty zbliżone do zera, przez co nie doszłoby wówczas do współpracy. Taką sytuację można było zaobserwować przy upadłości banków Lehman Brothers i Fortis. Ponieważ większość korzyści osiągnie państwo macierzyste banku, ostateczną decyzję podejmą jego władze, a one biorą pod uwagę wyłącznie korzyści, które może dzięki temu odnieść właśnie ten kraj.

W ustanowionej unii bankowej nowy ogólnoeuropejski urząd ds. kontrolowanej likwidacji funkcjonowałby tak, że wszystkie korzyści osiągałaby cała unia. W przypadku banków prowadzących działalność w pozostałych regionach Europy (poza granicami państwa macierzystego) sprawność kontrolowanej likwidacji wzrasta. W tym systemie do korzyści uzyskanych w unii bankowej włączone zostają korzyści osiągane w reszcie Europy.

Analiza kosztów i zysków

Aby przeanalizować koszty i korzyści wynikające dla poszczególnych państw z przynależności do unii bankowej, robimy symulację kontrolowanej likwidacji 25 największych banków europejskich. Działalność tych banków to ogromna większość transgranicznej bankowości w UE, ponieważ banki małe i średnie skupiają się przede wszystkim na oferowaniu usług w danym państwie.

Za korzyść wynikającą z przeprowadzenia bail-outu można uznać to, że nie spada dostępność kredytów. Innym źródłem korzyści jest zapewnienie finansowej stabilności całego systemu bankowego, dla którego mogłaby stwarzać zagrożenie wymuszona przez pogorszenie sytuacji wyprzedaż aktywów lub innych korzyści zewnętrznych (externalities). Jest to zgodne z „kredytowym spojrzeniem” na wpływ upadłości banków na system gospodarczy.

Przyjmujemy więc, że wielkość i rozmieszczenie aktywów banków ukazuje korzyści wynikające z zastosowania bail-outu. Ustalamy geograficzne rozmieszczenie aktywów 25 największych banków, biorąc pod uwagę, jakie ich części znajdują się w państwach macierzystych, w pozostałych państwach europejskich oraz w innych regionach świata. Uzyskane przez nas wyniki świadczą o tym, że przeciętnie 55 proc. aktywów znajduje się w państwie macierzystym, a 22 proc. w pozostałych państwach europejskich.

W grupie 25 największych banków widać duże zróżnicowanie. Bank międzynarodowy, taki jak Santander, ma zaledwie 27 proc. aktywów w państwie macierzystym, a 41 proc. w pozostałych państwach europejskich. W tej sytuacji unia bankowa znacznie usprawniłaby proces kontrolowanej likwidacji. Z kolei bank krajowy, na przykład Lloyds, ma 90 proc. aktywów w państwie macierzystym i 7 proc. w pozostałych państwach Europy. W tym przypadku Wielka Brytania mogłaby przeprowadzić likwidację samodzielnie. Unia bankowa wiele by tu nie zmieniła.

Koszty programów ratunkowych są podzielone między państwa należące do unii bankowej. Uniemożliwi się strategiczne postępowanie państw uczestniczących, przyjmując stały klucz ustalania wysokości obciążenia. Gdy decyzja zostanie podjęta, państwa zrzeszone w unii nie będą się mogły wycofać i będą musiały zapłacić przypadającą na nie część.

Koszty i korzyści przypadające na poszczególne państwa

Wszystkie państwa osiągają korzyści dzięki zwiększonej stabilności wskutek ponadpaństwowych działań w ramach unii bankowej. Państwa, w których działają oddziały zagranicznego banku, zyskują, ponieważ kontrolowana likwidacja banku macierzystego przebiega sprawniej. To, czy oddział lub filia działające w państwie goszczącym przetrwają, zależy od wyników odnotowywanych przez bank macierzysty. Jednocześnie państwa macierzyste również osiągają korzyści wskutek zwiększonej sprawności procesu kontrolowanej likwidacji ich banków. Do tego należy dodać, że diabelska pętla, przez którą wypłacalność państw i banków wzajemnie od siebie zależą, zostaje przerwana przez podjęcie działań na poziomie ponadpaństwowym.

Za to usprawnienie, wynikające z tego, że kontrolowanej likwidacji nie przeprowadza się na poziomie państwowym, lecz na poziomie unii bankowej, płacą kolektywnie przystępujące do niej państwa. Wprawdzie stabilność finansowa jest dobrem wspólnym, ale możemy obliczyć korzyści i koszty przypadające na każde państwo należące do unii bankowej. Państwo macierzyste odnosi bezpośrednie korzyści wynikające z usprawnionej likwidacji jego banków (działających także w innych państwach), a przy tym musi pokryć tylko część kosztów, gdyż system przewiduje wspólne ponoszenie obciążeń.

Aby ustalić wielkość tych korzyści, sumujemy wskaźniki informujące o skutkach usprawnienia procesu likwidacji wszystkich banków w każdym państwie macierzystym (ustalamy to dla każdego banku oddzielnie i dla każdego państwa). Tylko w dziesięciu z 27 państw członkowskich UE działają banki tworzące grupę 25 największych instytucji tej branży. Odzwierciedla to fakt, że w niektórych państwach mają siedziby ogromne banki, które obsługują gospodarkę danego państwa, ale także inne systemy gospodarcze, natomiast inne państwa korzystają z usług bankowych świadczonych przez banki z tamtych krajów (kilka państw, takich jak kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Luksemburg, niemal całkowicie polega na instytucjach zagranicznych).

Następnie ustalamy koszt, który będzie musiało ponieść każde państwo. Zgodnie z ustaleniami traktatu dotyczącego ustanowienia Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) przypadająca na dane państwo część kosztu zostaje obliczona według klucza kapitałowego EBC, w którym bierze się pod uwagę udział tego państwa w PKB federacji oraz w łącznej liczbie ludności. Koszty są rozłożone bardziej równomiernie przez kierowanie się wielkością danego państwa.

Dochodzimy ostatecznie do wyniku netto (czyli korzyści pomniejszonych o koszty). Na wykresie z rys. 1, dotyczącym państw obszaru euro, można dostrzec, że Hiszpania (z dwoma wielkimi bankami należącymi do grupy 25 największych) i Holandia (z trzema takimi instytucjami) odniosą korzyści netto w wysokości 11 proc. i 3 proc. Niemcy, Włochy i Francja musiałyby do tego dopłacić (odpowiednio 7, 4 i 3 proc.). Choć w tych trzech państwach działają wielkie banki, nie są one na tyle duże, aby ta wielkość odpowiadała wadze gospodarczej danego państwa.

Co do państw spoza obszaru euro, wykres z rys. 2 ukazuje, że Wielka Brytania (ma pięć banków w grupie 25 największych) i Szwecja (jeden wielki bank regionalny, Nordea) zyskałyby najwięcej (13 i 9 proc.). Wszystkie państwa Europy Środkowo-Wschodniej musiałyby dopłacić. W grupie państw spoza strefy euro najwięcej przypadłoby na Polskę (5 proc.), z powodu jej wielkości.

(CC BY by Images_of_Money/DG)

(CC BY by Images_of_Money/DG)

(CC BY-SA by Davide Dodo Oliva/DG)

(CC BY-SA by Davide Dodo Oliva/DG)

Niewesołe wnioski

Jeżeli powstanie rzeczywiście zintegrowany europejski system bankowy z mechanizmami nadzoru i likwidacji działającymi na poziomie ponadpaństwowym, to przyczyni się to do stabilizacji Unii Gospodarczej i Walutowej. Z naszej analizy wynika, że państwa spoza obszaru euro także mogą odnieść korzyści dzięki stabilności unii bankowej.

Warto zwrócić uwagę, że te z najważniejszych państw spoza strefy euro, które nie chcą przystąpić do unii bankowej z powodów politycznych (tzn. Wielka Brytania i Szwecja), skorzystałyby najwięcej, gdyby się w tej unii znalazły. Jeśli te państwa nie przystąpią do unii bankowej, może się to wiązać z wielkimi obciążeniami budżetowymi. Szwedzkiemu rządowi byłoby bardzo trudno ponieść pełen koszt możliwej rekapitalizacji Nordei w sytuacji, kiedy Szwecja nie przystąpi do unii bankowej, a do tego trzeba dodać, że Szwecji przypadłoby tylko 20 proc. korzyści. Podobnie było, gdy przeprowadzono rekapitalizację części olbrzymich banków brytyjskich, a stało się to, kiedy brytyjski budżet państwowy był bardzo obciążony przez wielki kryzys finansowy. Wielka Brytania i Szwecja zachowują więc kosztowne prawo do samodzielnego ratowania własnych banków. Rachunek polityczny przeważa nad rachunkiem gospodarczym.

W obszarze euro Hiszpania (z dwoma wielkimi bankami) i Holandia (z trzema takimi instytucjami) okażą się zwycięzcami po ustanowieniu unii bankowej. Aby można osiągnąć te korzyści, trzeba doprowadzić do końca także drugi etap, mianowicie etap ustalania procedur kontrolowanej likwidacji. Na razie jednak przywódcy państw europejskich skupiali się na etapie pierwszym, czyli nadzorze.

Dirk Schoenmaker jest profesorem ekonomii, dziekanem Duisenberg School of Finance w Amsterdamie oraz wykładowcą finansów, bankowości i zagadnień z zakresu ubezpieczeń na Vrije Universiteit w Amsterdamie.

Arjen Siegmann wykłada finanse na Vrije Universiteit w Amsterdamie.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w VoxEU.

(CC BY-SA by Ozchin/DG)
(CC BY by Images_of_Money/DG)
Wynik-netto--dla-poszczególnych-państw-obszaru-euro CC BY by Images_of_Money
(CC BY-SA by Davide Dodo Oliva/DG)
Wynik-netto--dla-poszczególnych-państw-spoza-obszaru-euro CC BY-SA by Davide Dodo Oliva

Tagi


Artykuły powiązane

Sektor bankowy Trójmorza na froncie covidowym

Kategoria: Analizy
Efektywny policy mix polityki pieniężnej, fiskalnej i ostrożnościowej zastosowany wobec sektora bankowego przyniósł w państwach TSI oczekiwane efekty: zachowanie stabilności systemu finansowego i utrzymanie dostępności finansowania dla gospodarki realnej po wybuchu pandemii.
Sektor bankowy Trójmorza na froncie covidowym