Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w marcu wyniósł 48,0 pkt

Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w marcu 2024 r. wyniósł 48,0 pkt wobec 47,9 pkt w lutym 2024 r. – podał S&P Global.

Autorzy badania podają, że respondenci badania zwracali uwagę w marcu na słabe warunki popytu w kraju i za granicą, zwłaszcza na głównych rynkach eksportowych Europy Zachodniej.

Z kolei ceny zakupu środków produkcji nieznacznie wzrosły, ponieważ dostawcy przenosili wyższe koszty produkcji na nabywców.

„Producenci zasygnalizowali jednak utrzymujący się spadek cen fabrycznych, a tempo obniżki cen przyspieszyło najbardziej od października 2023 r.” – napisano.

Marcowy wskaźnik jest najwyższy od czterech miesięcy.

„Marcowe dane podkreśliły znaczny spadek wolumenów produkcji w całym sektorze przemysłowym, związany w przeważającej mierze ze słabością portfeli zamówień. Łączna liczba nowych zamówień maleje już od 25 miesięcy, a ostatni spadek sprzedaży przypisuje się słabemu popytowi zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach eksportowych. Respondenci badania często zwracali uwagę na spadek sprzedaży eksportowej do klientów w Niemczech i Holandii” – napisano.

map/ ana/


Artykuły powiązane

Dezinflacja nawet przy wyższym PKB

Kategoria: Analizy
Inflacja CPI w 2024 r. wyniesie 3 proc.; w 2025 r. – 3,4 proc., a w 2026 r. – 2,9 proc. – zakłada marcowa projekcja z Raportu o inflacji przygotowana przez Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Ścieżka inflacji jest niższa, a PKB wyższa niż w projekcji listopadowej.
Dezinflacja nawet przy wyższym PKB

Światełko w tunelu – w oddali

Kategoria: Trendy gospodarcze
Polscy przedsiębiorcy wykazują ostrożny optymizm w ocenie sytuacji gospodarczej. Nie na tyle duży, by jednak planować inwestycje.
Światełko w tunelu – w oddali

Banki centralne a rynek złota

Kategoria: Trendy gospodarcze
Ceny złota osiągnęły rekordowe poziomy w pierwszym tygodniu marca 2024 r., generując tym samym dyskusję na temat zalet inwestowania w ten szlachetny metal. Wbrew pozorom, nie jest to takie oczywiste. Chętnych jednak do kupna złota nie brakuje. Nie bez przyczyny nazywane jest bowiem diabelskim kruszcem płatającym różnego rodzaju figle. Najlepiej przekonał się o tym nie kto inny, jak były premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown.
Banki centralne a rynek złota