Autor: Tomasz Gruszecki

Ekonomista, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, specjalista w dziedzinie zarządzania.

Czy świat finansów czeka Big Reset

Postulat powrotu oparcia wartości pieniądza o złoto jest postrzegany w Polsce jako dziwactwo, co właściwie kończy dyskusję. W portalach ekonomicznych, zwłaszcza amerykańskich, debata roli złota jest żywa. Wypowiadają się na ten temat znani publicyści, w tym i nobliści. Nie wykluczają powstania nowego systemu wartości z kluczowym udziałem złota.
Czy świat finansów czeka Big Reset

Tomasz Gruszecki, KUL

Zwolennicy powrotu do parytetu złota nazywani są, trochę ironicznie, maniakami złota – „gold bugs”. Handel złotem ciągle jednak kwitnie i w każdej informacji obok podania podstawowych wskaźników finansowych zawsze podawana jest także cena złota. Zwolenników można generalnie podzielić na dwie grupy. Pasywni inwestorzy uważają, że złoto ciągle jest najbezpieczniejszą lokatą, bardziej bezpieczną niż akcje, obligacje czy inne aktywa. Oni po prostu wierzą, że w długim okresie przy obecnej niepewności na rynkach finansowych, nierównowadze w gospodarce światowej i chorym systemie monetarnym, tylko złoto umożliwi przechowanie wartości w czasie. Zakładają jednak zarazem, że powrót do parytetu złota jest już praktycznie niemożliwy – i w tym sensie mieszczą się w głównym nurcie poglądów. Nie mają jednak zaufania do pieniądza papierowego, uważają, że dalej będzie tracił on na wartości.

Wśród zwolenników są jednak także tacy, którzy uważają, że obecny okres pieniądza papierowego jest tylko chwilową przerwą, zresztą nie pierwszą w historii, bo w normalnym świecie pieniądz musi mieć własną wartość, jak było od tysiącleci. Obecny sztuczny system pieniądza papierowego nie może trwać długo. Powstał on w wyniku splotu interesów rządów, banków centralnych i całego sektora bankowego, ale wkrótce się załamie. Przy obecnych współzależnościach w całej gospodarce światowej załamanie to dotknie całego światowego systemu pieniężnego. Będzie to jak się określa: Big Reset.

Obóz zwolenników parytetu złota umacnia głośna książka: „The Big Reset. War on Gold and the Financial Endgame”. Jej autorem jest Holender Willem Middelkoop. Middelcoop był w latach 2001-2008 komentatorem rynkowym dla telewizji RTL w Holandii. Napisał kilka książek o rynku po holendersku w których m.in. przewidział kryzys z 2007 r. Zajął się też handlem złotem a potem innymi surowcami z czego powstał Commodity Discovery Fund. W 2009 r. Middelcoop napisał głośną książkę: “How to Survive The Credit Crisis”. Niedawno wydany „Big Reset” jest podsumowaniem jego dotychczasowych publikacji tym razem w języku angielskim.

„Big Reset” pokazuje jak banki centralne i rządy najpierw doprowadziły do dominacji pieniądza papierowego oderwanego od własnej wartości. Opisuje ukrytą walkę o zaniżanie cen złota na rynku by zniechęcić kupujących a także system pieniądza papierowego na świecie, z dominacją dolara. W jego opinii znajduje się on przed ostatecznym upadkiem i utratą zaufania. Nastąpi to – zdaniem Middelcoopa – do 2020 r. pod górą długów. Książka opisuje historię standardu złota, historię dolara, upadek systemu Bretton Woods, próby kontrolowania rynku złota przez banki centralne, usiłowania  rządu USA utrzymania dominacji dolara jak najdłużej i obecną fazę wojny banków centralnych ze złotem.

Wojnę tę najlepiej wyraża cytat z Malcolma Forbes’a: „Dlaczego zatem te cztery litery – gold – są tak znienawidzone? Są trzy powody: niezrozumienie roli pieniądza, złe odczytanie lekcji historii a, ostatecznie, instynktowna niechęć do przyjęcia, że metal może lepiej rządzić polityką pieniężną niż stado ministrów finansów, centralnych bankierów i uczonych ekonomistów”. Inny cytat samego Middelcoopa: „Tylko praca może kreować wartość, a złoto jest skondensowaną pracą”.

Dlaczego nieunikniony jest BIG RESET?

Według Middelcoopa są obecnie dwa największe problemy świata finansów: po pierwsze upadek dolara jako waluty rezerwowej, a po drugie niekontrolowany już wzrost długu i wzrost bilansów  banków centralnych. Doszliśmy do punktu – mówi Middelkoop – który zagraża już nie tylko bankom, ale krajom. Wiara, że można „wyrosnąć z długu” jest naiwny. Obecny stan to „parkowanie” długu w bilansach banków centralnych. Konieczna będzie globalna restrukturyzacja długu.

System pieniądza papierowego czeka zatem upadek. To będzie ten BIG RESET. Rządy i banki centralne wiedzą, że system finansowy skazany jest na klęskę i przedłużają ten stan powszechnym  drukowaniem pieniądza, QE. Będzie ono prowadzone na coraz większą skalę (Amerykański Fed od stycznia 2014 r. wycofuje się z tej polityki. przyp red. OF). Pieniądze te będą wchłaniane przez aktywa finansowe, coraz bardziej bez pokrycia. Najpierw upadnie dolar. Sam BIG RESET może albo nastąpić przez ogólnoświatowe porozumienie (jak kiedyś Bretton Woods), albo też nastąpi seria lokalnych pęknięć.

Gdyby na tym skończyć opis najnowszej książki Middelcoopa można byłoby powiedzieć, że mamy tu do czynienia z kolejnym przykładem „gold bugs” i wyznawcą scenariusza Gloom and Doom. Najciekawszy jest jednak wywiad portalu „In Gold We Trust” w 3 odcinkach z Middelcoopem. Podaje on wiele zupełnie nowych, aktualnych informacji.

Konieczność  zmiany systemu pieniężnego tli się już od pewnego czasu

Middelcoop przede wszystkim wskazuje, że nie jest on jedyny w takiej ocenie obecnego systemu. Juz w 2008 r. MFW  i inne ośrodki analityczne zaczęły rozważać scenariusze przejścia do nowej fazy systemu pieniężnego. W 2010 r. MFW opublikował studium „Reserve Accumulation and International Monetary Stability”, w którym rozważany był nowy system światowy bez kotwicy dolara.  ONZ w raporcie przygotowanym rok później, używał określenia „New Global Reserve System”, który miał opierać się na  SDR-ach.

Idea ta była lansowana zwłaszcza przez Chiny, których rząd kilka razy stwierdzał (m.in. na szczycie G-20), że system w oparciu o dolara jest nie do utrzymania.

>>czytaj więcej: Po co Chinom tyle złota?

W 2009 r. szef Banku Centralnego Chin  Zhou-Xiaochuan postulował stworzenie „new worldwide reserve currency system”. W 2013 r. chińska prasa otwarcie nawoływała do „de-amerykanizacji świata” i wprowadzenie międzynarodowego systemu pieniądza rezerwowego, który zastąpiłby dominację dolara. Nowy system oparty miałby być na  SDR-ach jako „super-sovereign reserve currency disconnected from individual nations and able to remain stable in the long run”.

Według niektórych ekspertów z MFW potrzeba przynajmniej 5 lat lub więcej żeby przygotować międzynarodowy system monetarny oparty na SDR. Niektórzy jednak wątpią czy mamy aż tyle czasu… Fakt, że Chiny zastopowały kupowanie amerykańskich skarbowych obligacji w 2010 r. i gromadzą olbrzymie ilości złota oznacza, że już antycypują one następną fazę międzynarodowego systemu monetarnego. Chiny obawiają się, że USA nagle zaskoczą świat rewaluacją ceny złota.

Ujawniony przeciek z Wikileaks o możliwych konsekwencjach dewaluacji dolara z w 2010 r. Przedstawia on stanowisko chińskie: „jeśli my użyjemy naszych zagranicznych rezerw do zakupu amerykańskich treasury bonds, a pewnego dnia FED nagle zapowie, że 10 dolarów jest warte 1 nowego dolara US i ten dolar jest oparty na złocie – będziemy osłupieni.”

Są i inne sygnały potwierdzające znaczenie złota. Londyński think-tank Official Monetary and Financial Instititions Forum (OMFIF) stwierdzał, że upłynie wiele lat zanim renminbi stanie się wiarygodnym konkurentem dolara a euro tez nie jest alternatywą. Nowa waluta rezerwowa nie może być walutą żadnego kraju.

Middelcoop uważa, że USA i MFW są świadome konieczności zmiany i planują wprowadzenie wielowalutowego systemu pieniądza rezerwowego opartego na zwiększonej ilości walut, ale nadal z poważnym udziałem dolara.

Raport OMFIF stwierdza: „… to oznacza powstanie wielowalutowego  pieniądza rezerwowego i to będzie nowa era dla pieniądza na świecie. Przez większość z ostatnich 150 lat świat miał dwie waluty rezerwowe, funta szterlinga, który dominował do I wojny światowej i dolara, który przejął pierwszeństwo przez ostatnie 100 lat. Narodziny euro w 1999 r. dały mu miejsce drugiej waluty na świecie, oficjalnie zaakceptowano system dwu głównych walut, z udziałem kilku mniejszych. Renminbi zyskuje na atrakcyjności jako przyszła waluta rezerwowa, ale upłyną lata zanim osiągnie taki status ponieważ wciąż nie jest wymienialna”.

Jak wyjaśnić miłość Chin do złota?

Chiny wiedzą ze swojej historii, że system złota wracał już wielokrotnie wtedy, kiedy upadał pieniądz papierowy. Już w 2012 r. pismo akademickie KC chińskiej partii komunistycznej opublikowało artykuł który rzuca światło na chińską strategię złota. Artykuł ten (publikowany w portalu In Gold We Trust) autorstwa Sun Zhaoxue, prezydenta China National Gold Corporation and China Gold Association stwierdza:

„Wzrastające rezerwy złota powinny stać się podstawą rozwoju naszego kraju. Państwo powinno tratować złoto jako równie ważny zasób jak ropa, czy energia. Powinniśmy osiągnąć najwyższy poziom rezerw złota w najkrótszym czasie. Popyt inwestycyjny nabywców indywidualnych  jest ważnym komponentem strategicznych chińskich rezerw złota; powinniśmy zachęcać indywidualnych nabywców do inwestycji w złoto.”

Według moich badań – mówi Middelcooop – rezerwy chińskie są obecnie w końcowym stadium gromadzenia i osiągnęły poziom 6 tys. ton. Chiny chcą osiągnąć poziom 10 tysięcy ton przed 2020 r. Taka wielkość pozwoli zrównać się Chinom z USA i Europą (chodzi o relację złoto/PKB). To otworzy drzwi Chinom do możliwego połączenia systemu SDR w skali: USA – EU – Chiny. Byłoby to również popierane przez Rosję, która od 2008 r. zakumulowała ponad 1 tysiąc ton złota.

Perspektywy rozwoju Chin są jednak obciążone narosłym długiem. Według Johna Mauldina, współautora autora „Code Red”, Chiny są obecnie bardziej uzależnione od „drukowania” pieniędzy niż USA czy Japonia. Pomimo łącznej wielkości rezerw walutowych sięgającej prawie 4 bilionów dolarów Chiny mają poważny problem: aktywa ich systemu bankowego urosły od 2008 do 2013 r. do 14 bilionów dolarów. Przywódcy chińscy pamiętają jak musieli walczyć o władzę w latach 1937-49 i dlatego ich głównym celem jest utrzymanie spokoju wewnątrz kraju i nie dopuszczenie do hiperinflacji, jaka wybuchła w Chinach po II wojnie światowej.

Przywódcy chińscy zdają sobie jednak sprawę, że wojna o złoto już się toczy. Jak pisze Sun Zhaoxue

„po upadku Bretton Woods …pod wpływem hegemonii dolara utrzymywanej przez USA, stabilizujący efekt złota był szeroko kwestionowany i pogląd o nieużyteczności złota rozpowszechnił się…. Wielu uważało, że złoto nie jest już dłużej bazą monetarną. Niektóre centralne banki zaczęły sprzedaż złota i cena złota spadała. Obecnie coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, iż historia o tym że złoto jest bezużyteczne zawiera zbyt dużo kłamstw. Stany Zjednoczone, które ciągle kontrolują 74 proc. światowych rezerw złota, tworzą zasłonę dymną wokół jego roli i robią wszystko by utrzymać hegemonię dolara…

Ta dominacja była podtrzymywana przez wielkie rezerwy złota i ciekawe, że w czasie kryzysu USA wykazywały olbrzymi deficyt finansowy, ale nie sprzedały nic ze swoich rezerw złota, aby spłacić długi. Zamiast tego poszły w stronę drukowania znacznie zwiększając podaż dolarów tak że bogactwo krajów, które głównie trzymały rezerwy walutowe w dolarach zmniejszyło się, automatycznie redukując ich dług USA. Z dewaluacją dolara kontrastuje wzrost ceny złota osiągając 1900 dol. za uncję w 2011 r. Im bardziej USA dewaluują dolara tym bardziej rośnie cena złota, a amerykańskie rezerwy złota służą im jako zabezpieczenie”.

Dodatkowym potwierdzeniem wiedzy o stanie finansów międzynarodowych jest ujawniona przez Wikileaks inna depesza z amerykańskiej ambasady w Pekinie.

„USA i Europa zawsze tłumiły wzrost cen złota. Ich intencją było osłabić funkcję złota jako zabezpieczenia międzynarodowych rezerw. Nie chcą widzieć aby inne kraje przerzuciły się na rezerwy w złocie, zamiast w dolara i euro. Ta presja na cenę złota jest bardzo korzystna dla USA podtrzymując  role dolara jako pieniądza rezerwowego. Chiński wzrost rezerw w złocie może działać jako wzór dla innych krajów do gromadzenia rezerw w złocie. Wzrost rezerw złota będzie też działał korzystnie dla  internacjonalizacji renminbi”.

Dodam od siebie: o sztucznej manipulacji cen złota przez banki centralne i sektor bankowy mówi się od dawna. Ostatni dowód: artykuł Liama Vaughama „Gold Fix Study Shows Signs of Decade of Bank Manipulation” w serwisie Bloomberg opisuje wykrycie trwającej od dłuższego czasu manipulacji na londyńskim rynku złota. Vaugham pisze:

“The London gold fix, the benchmark used by miners ,jewelers and central banks to value The metal, have been manipulated for a decade by the banks setting it, researches say”.

A co z rolą złota?

W otwartym liście do „Financial Times”„Bring Back to the Gold Standard” poprzedni prezydent Banku Światowego, Robert Zoellick stwierdził, że złoto powinno być punktem odniesienia w reformowaniu obecnego systemu pieniężnego. Przywrócenie roli złotu mogłoby pomóc światowej gospodarce w czasie poważnych napięć walutowych i polityki monetarnej w USA. Świat – stwierdził – potrzebuje nowego porządku po obecnym Bretton Woods II, opartym na płynnych kursach:

„Jest potrzeba włączenia dolara, euro, jena, funta brytyjskiego i renminbi. System powinien także zawierać złoto jako punkt odniesienia do oczekiwań rynku co do inflacji, deflacji i przyszłej wartości walut. Jakkolwiek podręczniki akademickie uważają złoto za pieniądz przeszłości, rynki wciąż używają złota jako alternatywy do aktywów pieniężnych”.

Także sławny publicysta Steve Forbes, doradca kandydatów na prezydenta w 2012 r., stwierdza: „debata powinna koncentrować się nad pytaniem co jest najlepszego w systemie złota a nie czy powinniśmy przywrócić tylko gold system”.

Również Robert Mundell, uważany za architekta euro, argumentuje za powrotem do standardu złota:

„Powinien to być rodzaj nowego porozumienia z Bretton Woods, gdzie cena złota byłaby sztywna dla centralnych banków i złoto byłoby aktywem finansowym między bankami centralnymi. Przewaga tego rozwiązania jest taka, że złoto nie jest niczyim zobowiązaniem i nie może być drukowane. To daje siłę i zaufanie. Jeśli zatem nie masz tylko dolarów USA, ale dolara i euro powiązane razem do złota, złoto może być pośrednikiem z innymi ważnymi walutami jak chiński juan czy brytyjski funt – i to wszystko jako rodzaj nowego SDR, co mogłoby być drogą do nowego i lepszego systemu monetarnego”.

OF

Tomasz Gruszecki, KUL

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Zarządzanie rezerwami dewizowymi NBP

Kategoria: Analizy
Na koniec 2021 r. rezerwy dewizowe NBP osiągnęły równowartość 166 mld dol., wzrastając sześciokrotnie w stosunku do poziomu z 2000 r. i niemal dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady. W rankingu krajów dysponujących największymi rezerwami dewizowymi Polska plasuje się na wysokiej 20. pozycji.
Zarządzanie rezerwami dewizowymi NBP

System z Bretton Woods i jego dziedzictwo – wnioski z konferencji naukowej

Kategoria: Analizy
Po upadku systemu z Bretton Woods zwiększyła się skala dyskrecjonalności polityki pieniężnej. Rosnąca popularność kryptowalut wymusiła na bankach centralnych zainteresowanie pieniądzem cyfrowym, który ponownie może zmienić zasady rządzące polityką pieniężną.
System z Bretton Woods i jego dziedzictwo – wnioski z konferencji naukowej