Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

Frustracja globalizacją i nowymi technologiami

Wartości liberalnej demokracji i gospodarki niosły dotychczas znaczący postęp większości ludzi na świecie. Obecnie są jednak coraz częściej odrzucane.
Frustracja globalizacją i nowymi technologiami

(Envato)

Szybki postęp technologiczny, w szczególności rozwój technologii cyfrowej i sztucznej inteligencji, zmienia sposób funkcjonowania gospodarek i społeczeństw. Chociaż technologie te przynoszą istotne korzyści, to są także źródłem poważnych wyzwań, dotyczących zwłaszcza sfery społecznej. Sprawiły bowiem, że wiele środowisk zaczęło odczuwać niepokój i niezadowolenie, co podsyca kryzys demokratycznej legitymacji państw.

Wartości liberalnej demokracji i gospodarki oraz reguły oparte na systemie międzynarodowym niosły dotychczas znaczący postęp większości ludzi na świecie. Obecnie są jednak coraz częściej odrzucane. Niezadowolenie społeczeństw wynika w głównej mierze z obaw o przyszłość ze względu na zmiany technologiczne, demograficzne, jak i klimatyczne. Do tego dochodzą problemy związane ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego, szczególnie w gospodarkach rozwiniętych, zmniejszanie poziomu produktywności i mobilności społecznej w wielu krajach.

Dotychczasowy porządek naruszony

Mimo że globalizacja sprawiła, że na świecie zapanowała większa równość w kontekście międzynarodowym, to wpływ na dystrybucję dochodów w poszczególnych krajach był zupełnie inny. Klasa średnia na rynkach wschodzących i najbogatszy 1 procent społeczeństwa skorzystały na globalizacji, ale nie było to już udziałem klasy średniej w gospodarkach rozwiniętych.

Na dodatek dotychczasowa umowa społeczna, czyli prawa i obowiązki wynikające z obywatelstwa, została naruszona w wyniku postępującej globalizacji i cięć finansowych, które nastąpiły po ostatnim kryzysie finansowym w wielu krajach. Postęp automatyzacji i globalna konkurencja spowodowały obniżenie płac mniej wykwalifikowanych pracowników. W rezultacie pojawiły się głosy m.in. za zwiększeniem protekcjonizmu gospodarczego.

Do tego dochodzi powolny, pokryzysowy wzrost gospodarczy w krajach rozwiniętych, który wpływa na stagnację lub obniżenie dochodów brutto gospodarstw domowych. Częściowo ten spadek dochodów został ograniczony poprzez działania spod znaku polityki redystrybucyjnej. Jednocześnie jednak działania te przyczyniły się do nagromadzenia długów spowodowanych bezpośrednimi i pośrednimi kosztami kryzysu. Aby je zmniejszyć, wiele krajów musiało zdecydować się na cięcia socjalne, które doprowadziły niezadowolenia społecznego. Jednym z przykładów może być tutaj głosowanie za Brexitem.

Obawa przed przyszłością jest kolejnym źródłem niepokoju. Jest ona w dużej mierze zakorzeniona w oczekiwaniach, że automatyzacja wyeliminuje wiele rodzajów rutynowych i powtarzalnych prac, zwiększając jednocześnie popyt na wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą. Niektórzy widzą szansę w bardziej elastycznych warunkach i możliwościach pracy, ale inni doświadczają poważnej niepewności ekonomicznej. Z kolei niepewność dotycząca zatrudnienia wpływa niekorzystnie zarówno na zdrowie fizyczne, jak i psychiczne, ponieważ jednostki tracą poczucie kontroli nad własnym losem.

Z tego wynika także ryzyko, że automatyzacja rozwinie rynki pracy na korzyść osób dobrze wykształconych, zwiększając dysproporcje w edukacji i szansach. Zazwyczaj pochodzenie z bogatszego domu zwiększało szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia, a tym samym na lepiej płatną pracę. Ponieważ wartość umiejętności motorycznych na rynku pracy maleje, a nierówności dochodowe rosną, różnica ta będzie najprawdopodobniej coraz wyraźniejsza. Bez dostosowania w ramach systemów oświaty, zapewniających sprawiedliwszy dostęp do wysokiej jakości edukacji, nierówności mogą stać się jeszcze bardziej ugruntowane.

Rosnące poczucie niesprawiedliwości towarzyszące tym zmianom podważyło dotychczasową legitymację demokratyczną i znalazło odzwierciedlenie w wynikach wyborów w wielu krajach. Do pewnego stopnia erozja demokracji wynikała także z tego, że w połączonej i zglobalizowanej gospodarce polityka jednego kraju – m.in. w postaci barier handlowych, stóp procentowych czy ekspansji monetarnej – może mieć daleko idące skutki. Na przykład Meksykanie nie muszą się martwić tylko o to, kogo wybiorą na prezydenta w swoim kraju, ale także o to, kto wygrywa w Stanach Zjednoczonych, czyli o wynik, na który nie mają wpływu.

Wskazane powyżej kwestie są obecnie przedmiotem debat m.in. wśród ekonomistów, a jednym z ich wyników jest postulat stworzenia nowego kontraktu społecznego, który umożliwi dostosowanie do zmienionych i zmieniających się realiów gospodarczych i pozwoli na lepsze zarządzanie społecznymi konsekwencjami globalizacji.

Cele nowej umowy społecznej

Problemy, które będzie musiała rozwiązać nowa umowa społeczna, będą dotyczyły w szczególności bezpieczeństwa socjalnego i ograniczania nierówności. Jako kluczowe rozwiązania są wskazywane oświata, wyrównywanie szans edukacyjnych oraz mobilność społeczna. Kraje o większej mobilności społecznej rosną szybciej, ponieważ skuteczniej dopasowują ludzi do odpowiednich miejsc pracy, generując wyższą wydajność.

Konieczne staje się także unowocześnienie gospodarek z uwagi na automatyzację i cyfryzację. Dotyczy to zarówno pracowników, którzy powinni mieć możliwość łatwej zmiany pracy i dostosowania swoich umiejętności, jak również pracodawców, którzy powinni mieć swobodę zatrudniania i zwalniania pracowników w miarę zmian w gospodarce – np. na podobnych zasadach, jak duńskie flexicurity. Ponadto w związku z tym, że automatyzacja przyspieszy tendencję zmniejszania liczby godzin pracy, ważne stanie się zapewnienie osobom pracującym w niepełnym wymiarze godzin i pracownikom tymczasowym większych praw do emerytur, płatnych urlopów czy szkoleń.

W tym kontekście ważna jest również kwestia sprawiedliwości międzypokoleniowej. Obecnie w wielu krajach, które doświadczają problemu starzejącego się społeczeństwa, wydatki na ludzi starszych są większe niż na młodych. Okazuje się, że wraz ze wzrostem mediany wieku wyborcy o rok, wydatki publiczne na emerytury rosną o 0,5 proc. PKB. Wynika z tego, że ludzie starsi, poprzez aktywne wykorzystanie prawa wyborczego, skutecznie chronią swoje interesy – tak samo powinni postępować ludzie młodzi.

Z kolei pomysły dotyczące rozwiązania problemu nierówności dochodowych dotyczą na przykład opodatkowania majątku, takiego jak np. ziemia i nieruchomości. Jednym z uzasadnień są tutaj wyniki badań przeprowadzonych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, w których stwierdzono, że większa równość ekonomiczna sprzyja wzrostowi gospodarczemu. Innymi możliwymi sposobami na rozwiązanie problemu nierówności mogą stać się np. dopłaty do wynagrodzeń, ulgi podatkowe od zarobków lub wyższe płace minimalne połączone z dostępem do usług, takich jak edukacja i opieka zdrowotna.

W szerszej perspektywie koniecznym do rozwiązania problemem jest międzynarodowa konkurencja podatkowa, która wpłynęła na znaczące opodatkowanie pracy. Chodzi o opodatkowanie kapitału w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej, a nie w rajach podatkowych i innych, optymalizujących strukturach podatkowych.

Dotychczasowe rozwiązania i umowy społeczne nie pasują do obecnych i przyszłych okoliczności, a zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości w zglobalizowanej i szybko zmieniającej się gospodarce wymaga odpowiednich dostosowań. Od tego zależy utrzymanie politycznego wsparcia dla otwartych gospodarek i społeczeństw. Jest z tym także związana nadzieja, że takie działania zminimalizują tzw. ryzyko dinozaurów.

(Envato)

Tagi