Autor: Tomasz Świderek

Dziennikarz specjalizujący się w tematach szeroko rozumianej branży telekomunikacyjnej i nowych technologii.

Król kablówek wraca do gry

John Malone, 74-letni amerykański miliarder zwany królem kablówek, wrócił z hukiem na rynek fuzji i przejęć w USA. Zaaranżował warte łącznie ponad 67 mld dol. transakcje, teraz rozmawia w Europie.
Król kablówek wraca do gry

John Malone (CC BY-NC Brett)

Malone od wielu lat nie zajmuje się już zarządzaniem operacyjnym firmami. Ma od tego sowicie opłacanych menedżerów. Jako szef rad nadzorczych takich firm jak Liberty Media i Liberty Global zajmuje się strategią. Czasami uczestniczy w aranżowaniu transakcji, a do wszelkich działań, wśród których w dotychczasowej historii sporo było fuzji i przejęć oraz transakcji sprzedaży aktywów, podchodzi jak bankier inwestycyjny. Nie boi się długu, transakcje finansuje gotówką i akcjami, kupuje biznesy o stabilnych przychodach, wykorzystuje tarczę podatkową i zwykle stara się nie przepłacać za przejmowane aktywa.

Europejski poligon

Karierę rozpoczął w 1963 roku w AT&T Bell Laboratories. Potem – jako konsultant – w latach 1968–1969 pracował w McKinsey & Company, a następnie (do 1972 roku) był wiceprezesem General Instrument. W latach 1973–1999 szefował sieci kablowej Tele-Communications Incorporated, którą zbudował, skupując regionalnych operatorów telewizji kablowej w USA. Gdy w 1999 r. ku zaskoczeniu branży firmę kupiło za 48 mld dol. AT&T, skupił się na Europie.

Pierwszym europejskim ruchem było przejęcie w 2000 roku kontroli nad UnitedGlobalCom, która działała tu przez mającą siedzibę w Holandii spółkę United Pan-Europe Communications. Była to wielopiętrowa i skomplikowana transakcja, w którą zaangażowane były nie tylko spółki-matki grup kapitałowych. Na szczycie transakcji UnitedGlobalCom w zamian za uprzywilejowane akcje i gotówkę kupił niektóre aktywa od kontrolowanej przez Malone firmy Liberty Media. Na niższych poziomach przejmowane i łączone były inne spółki obu grup. Po transakcji Liberty Media miało 45 proc. akcji UnitedGlobalCom i 82 proc. głosów.

Pięć lat później Liberty Media wykupiło pozostałe akcje UnitedGlobalCom. Znów nie była to prosta transakcja. Do jej realizacji wykorzystano powołane rok wcześniej Liberty Global, w którym ulokowane zostały zagraniczne aktywa Liberty Media. W wyniku transakcji wykupu akcje Liberty Global objęli właściciele Liberty Media oraz akcjonariusze UnitedGlobal Com.

Spółka Liberty Global przez przejęcia i rozwój organiczny zbudowała największą na Starym Kontynencie sieć telewizji kablowej, która świadczy usługi w 12 krajach i ma 25,8 mln klientów. Na większości rynków – w tym polskim – firma działa pod marką UPC. Wyjątkami potwierdzającymi regułę są Wielka Brytania, gdzie w 2013 r. Liberty Global za 15 mld funtów (nieco ponad 1/3 w gotówce, a reszta w akcjach) przejęła Virgin Media, Belgia (tu grupa działa pod markę Telnet) oraz Niemcy, gdzie wykorzystywana jest marka Unitymedia.

Powrót do źródeł

Na amerykański rynek kablowy Malone wrócił dwa lata temu, kupując za 2,6 mld dol. wystawiony na sprzedaż przez fundusze private equity 27-proc. pakiet akcji Charter Communication, ósmego wówczas co do wielkości krajowego operatora kablowego. Nie minęło wiele czasu, gdy Charter ogłosił zamiar przejęcia Time Warner Cable, drugiego co do wielkości operatora kablowego w USA. Oferta została przebita przez Comcast, największego operatora kablowego w USA (27,2 mln klientów). Warta 45 mld dol. transakcja, na którą zgodzili się akcjonariusze obu spółek, została jednak zablokowana przez Federal Communications Commission, regulatora rynku telekomunikacyjnego w USA. FCC obawiało się, że przez zmniejszenie konkurencji na rynku stracą na niej klienci. Comcast ostatecznie wycofał się z TWC 15 kwietnia 2015 r. Sześć tygodni później Charter i TWC poinformowały, że uzgodniły warunki przejęcia większego przez mniejszego. Tego samego dnia Charter poinformował, że za 10,4 mld dol. chce przejąć Bright House Networks, lokalnego operatora kablowego i dostawcę internetu.

Przejęcie TWC to transakcja warta 56,7 mld dol. (bez uwzględnienia długu spółki). Ma być w połowie finansowana gotówką, a w połowie akcjami Charter. Jeśli dojdzie do skutku, będzie największą tego typu operacją w historii branży kablowej w USA. Nikt nie ma wątpliwości, że stoi za nią John Malone. Panuje powszechne przekonanie, że to on był jej pomysłodawcą i nakreślił scenariusz, który realizuje Charter Communication.

O tym, czy transakcja dojdzie do skutku, zdecyduje FCC. Jej szef Tom Wheller w wydanym w dniu ogłoszenia transakcji oświadczeniu stwierdził, że regulator dokonuje przeglądu każdej transakcji i bada, czy jest ona w interesie publicznym i jakie korzyści mogą mieć z niej amerykańscy konsumenci. W ocenie analityków Charter ma o wiele większe szanse na akceptację niż Comcast, bo po transakcji będzie miał 24 mln klientów i jedynie 30 proc. udziału w rynku. Gdyby Comcast przejął TWC, powstałby gigant z 57-proc. udziałem.

Może internet, a może komórki

W zgodnej ocenie ekspertów w tej transakcji wcale nie chodzi o telewizję kablową, uznawaną w USA za schyłkową branżę, która będzie traciła klientów na rzecz firm oferujących w internecie wideo na żądanie, takich jak Netflix. Celem jest szybki internet. Malone chce przenieść do USA zebrane w Europie doświadczenia, z których jasno wynika, że superszybkie łącza internetowe będą niezmiernie ważne dla przyszłości branży kablowej. W realizowanej na Starym Kontynencie przez Liberty Global wizji branży internet jest równie ważnym co telewizja składnikiem pakietu usług i jednocześnie alternatywnym dla telewizji kanałem dostępu do rozrywki i informacji. Kanałem, w którym jest miejsce także dla takich dostawców treści wideo jak Netflix.

Niewykluczone, że transakcja ma drugie dno. TWC ma od kilku lat umowę z Verizon i może zostać wirtualnym operatorem komórkowym (MVNO) w tej sieci. Doświadczenia z Europy pokazują, że spółkom Liberty Global rynek mobilny nie jest obcy. Na kilku europejskich rynkach – w tym zwłaszcza w Wielkiej Brytanii – spółki z grupy są sporymi graczami działającymi w modelu MVNO. Kwiecień przyniósł informację, że w Belgii Telenet za ponad 1,3 mld euro przejmie BASE, trzeciego co do wielkości infrastrukturalnego operatora komórkowego.

Według analityków, jeśli Charter wejdzie na amerykański rynek mobilny, to jest szansa, by powstał naprawdę duży operator komórkowy działający w sieci Verizon. Malone przypomniał o tej umowie z 2012 roku – jej stronami poza operatorem komórkowym i Charter są jeszcze trzej inni operatorzy kablowi: Comcast, Bright House Networks i Cox – podczas zgromadzenia akcjonariuszy Liberty Media w czerwcu 2015 r. Stwierdził, że uruchomienie MVNO oferującego także usługi dostępu do internetu w technologii Wi-Fi byłoby ciekawą opcją, oraz że amerykańska branża telewizji kablowej powinna myśleć o mobilności, tak jak czynią to europejscy operatorzy kablowi.

Europa nie leży odłogiem

Także w czerwcu okazało się, że angażując się w ostatnich miesiącach w USA John Malone nie zaniedbał Europy. Ujawnił to brytyjski operator komórkowy Vodafone, komentując doniesienia mediów o tym, że rozmawia z Liberty Global o różnych formach współpracy – do przejęcia włącznie. Ku rozczarowaniu analityków i dziennikarzy w komunikacie Vodafone stwierdzono, że przejęcie czy też fuzja nie wchodzą w rachubę, a rozmowy dotyczą „wymiany części majątku między firmami”.

Spekulacje mediów i analityków o możliwym zbliżeniu Vodafone i Liberty trwają od końca 2014 roku, gdy na brytyjskim rynku telekomunikacyjnym zaczął się proces konsolidacji. Jego efektem może być postawienie pozbawionego własnych detalicznych usług stacjonarnego dostępu do internetu Vodafone w trudnej sytuacji. Wyjściem jest właśnie Liberty Media i jego brytyjska spółka Virgin Media. Wedle sugestii analityków europejska współpraca obu firm wcale nie musi się ograniczać do Wielkiej Brytanii (co skłaniało rynek do spekulacji, że albo Liberty Global przejmie brytyjskiego operatora, albo Vodafone kupi Liberty Global lub jego europejskie aktywa).

Oliwy do ognia John Malone dolał w maju, mówiąc, że Liberty Global i Vodafone doskonale do siebie pasują. Nie ma w tym słowa przesady. Vodafone działa w 13 krajach Europy, m.in. w tych siedmiu, w których obecna jest grupa Liberty Global. W kilku z nich (m.in. w Niemczech i Irlandii) konkuruje ze spółkami Liberty, oferując usługi stacjonarnego dostępu do internetu. Na kilku rynkach (m.in. w Holandii i Wielkiej Brytanii) spółki Liberty konkurują z Vodafone, świadcząc usługi mobilne w modelu MVNO.

Analitycy nie mają wątpliwości, że ewentualna wymiana aktywów obejmie Wielką Brytanię. Otwarte jest pytanie, gdzie jeszcze mogłoby do niej dojść. W Europie Zachodniej w grę mogą wschodzić Niemcy i Holandia, a także Irlandia, zaś w Europie Wschodniej Rumunia, Czechy i Węgry. We wszystkich tych krajach działa i Vodafone i Liberty Group.

John Malone (CC BY-NC Brett)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Fundusze PE inwestują w tym roku ostrożniej

Kategoria: Analizy
Wysoka inflacja i inwazja Rosji na Ukrainę sprawiły, że polityka inwestycyjna funduszy private equity jest w tym roku dużo ostrożniejsza niż w 2021 r., w którym na przejęcia firm wydały najwyższą kwotę w historii.
Fundusze PE inwestują w tym roku ostrożniej