Autor: Marcin Jendrzejczak

Dr nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii i finansów; dziennikarz i publicysta.

Płaca minimalna wzrośnie, a o pracę będzie trudniej

W połowie lipca rząd ogłosił decyzję o wzroście płacy minimalnej. To zabieg głównie polityczny, nie będzie miał wielkiego wpływu na rynek pracy. Wpływ ten niekoniecznie też będzie pozytywny dla osób szukających pracy, dla zatrudnionych wbrew własnej woli na umowy cywilnoprawne, a nawet dla niektórych pracowników zarabiających najniższą pensję.
Płaca minimalna wzrośnie, a o pracę będzie trudniej

(CC By KM/OF)

Od 2014 r. najniższa krajowa dla pracowników pełnoetatatowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę wzrośnie o 80 zł – do 1680 zł. brutto. Łączny koszt zatrudnienia zwiększy się z 1931,84 zł do 2028,43 zł. W kieszeni pracownika znajdzie się 55,82 zł. więcej.  Czy jednak skutkiem tego będzie poprawa sytuacji pracowników na rynku pracy czy raczej wzrost bezrobocia i/lub zatrudnienia w oparciu o umowy cywilnoprawne?

Dyskusja o płacy minimalnej w Polsce była w tym roku wyjątkowo burzliwa. Domagający się jej podniesienia związkowcy , którzy również protestowali przeciwko uelastycznieniu rozliczania czasu pracy, zerwali pod koniec czerwca swoje uczestnictwo w obradach Komisji Trójstronnej. Ponieważ Komisja nie ustaliła do 15 lipca wysokości płacy minimalnej, to zgodnie z prawem tę kwestię musiała uregulować Rada Ministrów. Decyzja rządu nie zadowala w pełni żadnej ze stron. NSZZ „Solidarność” domagało się zwiększenia najniższej krajowej do 1720 zł. Z kolei organizacje pracodawców sprzeciwiały się podwyższaniu płacy minimalnej, jednak w czerwcu 2011 r. PKPP „Lewiatan” uznało podniesienie jej do 1680 zł brutto za „rozsądny kompromis”.

Biorąc pod uwagę koszty pracodawcy decyzja rządu oznacza zwiększenie łącznego kosztu zatrudnienia o 96,59 zł. W skali roku będzie to już kwota 1159,08 zł. Pracownik miesięcznie zyska 55,82 zł netto, a rocznie – 669,84 zł. W przypadku osób, które pracują pierwszy rok kwoty te będą odpowiednio niższe – pracodawca musi bowiem wypłacać takim pracownikom jedynie 80 proc. płacy minimalnej.

Niektóre zmiany dotyczące płacy minimalnej dotyczyć będą nie tylko osób, którzy taką pensję zarabiają. Wysokość płacy minimalnej jest w Polsce powiązana z różnymi uregulowaniami prawnymi. Wzrost płacy minimalnej wiązać się będzie np. ze zwiększeniem wynagrodzenia za okres niezawinionego przez zatrudnionego przestoju w pracy. 1680 zł brutto stanie się także najniższą kwotą odszkodowania za nierówne traktowanie w pracy. Zwiększy się również wynosząca 15-krotność najniższej krajowej, maksymalna suma odprawy dla pracownika zwolnionego w trybie zwolnień grupowych (w tym indywidualnego zwolnienia w tym trybie). Tu na marginesie – w praktyce dotyczy to jedynie pracowników zarabiających znacznie powyżej średniej, gdyż w większości przypadków odprawy, obliczane w oparciu o wysokość wynagrodzenia i staż pracy i tak są znacznie niższe.

Ponadto wraz ze wzrostem płacy minimalnej zwiększy się, stanowiąca zazwyczaj jej równowartość, kwota wolna od potrąceń (np. z tytułu egzekucji komorniczych). Wyjątek stanowią tu świadczenia alimentacyjne – kwota wolna od potrąceń wynosi tu zawsze trzy piąte wynagrodzenia netto – niezależnie od wysokości pensji.

Z podwyższenia płacy minimalnej niekoniecznie ucieszą się natomiast przedsiębiorcy w pierwszych dwóch latach swojej działalności. Wzrosną bowiem ich preferencyjne składki na ZUSowskie, wynoszące 30 proc. najniższej krajowej.

Warto na marginesie zauważyć, że sytuacja, w której wysokość płacy minimalnej stanowi często punkt odniesienia do rozmaitych świadczeń nie jest normą w UE. Dobrym przykładem jest tu zasiłek dla bezrobotnych. Przysługuje on tylko tym bezrobotnym, którzy w okresie 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania w Urzędzie Pracy, przepracowali łącznie co najmniej 365 dni i byli zatrudnieni oraz pobierali płacę w kwocie co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę. Tymczasem w Niemczech Arbeitslosengeld II otrzymuje w zasadzie każdy Niemiec pozbawiony stałego źródła dochodu. Z kolei w Wielkiej Brytanii i Irlandii brane są pod uwagę składki na ubezpieczenie społeczne, jednak zasiłki nie są sztywno powiązane z płacą minimalną.

W dyskusjach na temat płacy minimalnej w Polsce zapomina się niekiedy, że pobiera ją niewielki odsetek pracowników. Według ostatniego dostępnego na stronach internetowych GUS raportu „Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2010 roku” najniższą krajową zarabiało 4,49 proc. zatrudnionych. Płaca minimalna była wówczas niższa (1317 zł), jednak można założyć, że odsetek osób pobierających najniższe wynagrodzenie znacząco się nie zmienił.

Waga problemu płacy minimalnej jest więc w znacznej mierze sztucznie nadmuchana. Znacznie poważniejszym problemem w Polsce jest bezrobocie, które w czerwcu wyniosło 13,2 proc.. Do tego dochodzi problem pracy w oparciu o umowy cywilnoprawne, który dotyczył w 2012r. ok. 4 proc. osób. Choć w niektórych przypadkach takie umowy są uprawnione, to często jedynym celem ich zawierania jest obejście prawa pracy. Problem narasta lawinowo – według Państwowej Inspekcji Pracy w okresie 2010-11 liczba umów cywilnoprawnych zwiększyła się aż dwukrotnie. Główną przyczyną tego stanu rzeczy są nadmierne koszty pracy – każde 60 groszy zarobione netto przez pracownika kosztuje pracodawcę ok. złotówki.

Podniesienie płacy minimalnej pomoże więc stosunkowo niewielkiej liczbie pracowników, którzy zarabiają najniższą krajową. Najprawdopodobniej jednak nie poprawi sytuacji bezrobotnych lub osób zatrudnionych wbrew swojej woli w oparciu o umowy cywilnoprawne. Aby zrozumieć, że wzrost płacy minimalnej powyżej pewnego poziomu  generuje bezrobocie (ewentualnie alternatywne formy zatrudnienia) wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie, co stałoby się, gdyby rząd podniósł płacę minimalną do 100 tysięcy zł. miesięcznie. Oznaczałoby to zwolnienie niemal wszystkich pracowników, gdyż ich zatrudnienie przestałoby przynosić zyski, a stałoby się źródłem nadmiernych obciążeń.

Podniesienie płacy minimalnej do 1680 zł. brutto nie wywoła oczywiście aż tak dramatycznych efektów, jakim byłoby jej podniesienie do 100 tysięcy PLN. A to dlatego, że większość pracowników, która z racji swoich umiejętności i doświadczenia przynosi większe zyski i tak otrzymuje wyższe stawki. Stracą jednak szukający pracy, których zatrudnienie za łączny koszt  1931,84 zł byłoby opłacalne, ale za 96,59 zł miesięcznie więcej – już nie.

Z tego samego powodu zwolnieni (lub zatrudnieni na umowy cywilnoprawne czy na czarno) mogą zostać nawet niektórzy pracownicy obecnie pobierający płace minimalną. Warto też przypomnieć skutek, jaki miało (uznane w 2011 r. za niekonstytucyjne) zmniejszenie płacy minimalnej dla więźniów do połowy wysokości obowiązującej w gospodarce. Jak zauważył na łamach Obserwatora Finansowego Aleksander Piński, liczba zatrudnionych więźniów między 2002 r. a 2007 r. wzrosła prawie dwukrotnie.

Jak podaje Eurostat ustawową, powszechną płacę minimalną ma 20 na 27 krajów Unii Europejskiej. Tym, co rzuca się w oczy, gdy porównujemy płace minimalne w krajach Unii to ich ogromna dysproporcja. W Rumunii wynosi ona 157,26 euro/miesiąc, a w Luksemburgu aż 1 874,19 euro. Pod względem ustalonych przez Eurostat jednostek siły nabywczej płaca minimalna w Rumunii to 274 jednostek PPS (Purchasing Power Standard), a w Luksemburgu 1 524 PPS. Polska została zaliczona do państw z niską (100-500 euro płacą minimalną), razem z takimi unijnymi krajami, jak Rumunia, Bułgaria, Łotwa, Litwa, Czechy, Estonia, Słowacja, Węgry czy Chorwacja.

Jeśli jednak uwzględnimy siłę nabywczą, to okazuje się, że polska płaca minimalna znajduje się na 12 miejscu w UE. To nadal poniżej średniej, jednak najniższa krajowa w Rzeczypospolitej (654 PPS) wyprzedza m.in. portugalską (650 PPS). Zarabiający minimum krajowe Polak może sobie pozwolić na większe comiesięczne zakupy, niż znajdujący się w podobnej sytuacji Czech, Węgier, Litwin, Rumun i Bułgar. Oczywiście nadal jest w znacznie gorszej sytuacji od zarabiającego minimum Luksemburczyka, Holendra czy Belga.

W dyskusjach na temat płacy minimalnej przyjmuje się jej istnienie jako pewnik. Tymczasem w Niemczech i na Cyprze ustawowe płace minimalne dotyczą tylko części pracowników. Natomiast w Danii, we Włoszech, Austrii, Szwecji i Finlandii w ogóle nie ma płac minimalnych.

U naszych zachodnich sąsiadów rząd reguluje kwestię godziwego wynagradzania pracowników tylko w niektórych branżach (branża budowlana, gospodarka odpadami, ochrona, agencje pracy tymczasowej, usługi sprzątające, niektóre gałęzie edukacji i długoterminowa opieka). W pozostałych gałęziach gospodarki kwestia ta jest regulowana na mocy umów między przedstawicielami pracodawców i pracowników. Mimo, że płace niemieckich pracowników są stosunkowo wysokie, to brak powszechnej płacy minimalnej budzi krytykę lewicy.

Co ciekawe,  ustawowa płaca minimalna nie występuje w ogóle w jednym z najbardziej „socjalnych” państw Europy – mianowicie w Szwecji. Wszystko zależy tam od zbiorowych porozumień między pracodawcami i pracownikami, odmiennych w różnych sektorach gospodarki. Mimo braku odgórnie ustalonej płacy minimalnej, szwedzcy pracownicy cieszą się jednymi z najwyższych zarobków w Europie. OECD w grudniu 2012 r. wyraziła wręcz zaniepokojenie z powodu zbyt wysokich minimalnych zarobków, które w tym egalitarnym kraju wynoszą ok. dwóch trzecich mediany płac. Zdaniem organizacji utrzymuje to część osób poza siłą roboczą. Z drugiej jednak strony, Szwecja pozostaje wciąż pożądanym kierunkiem dla imigrantów, a w sezonie- stosunkowo łatwo tam choćby o nieźle płatną „posadę” zbieracza runa leśnego.

Podniesienie płacy minimalnej w Polsce to zabieg o charakterze politycznym. Będzie on miał wpływ na rynek pracy tylko w ograniczonym stopniu. Co więcej, wpływ ten niekoniecznie będzie pozytywny dla osób szukających pracy, zatrudnionych wbrew własnej woli na umowy cywilnoprawne, a nawet dla niektórych zarabiających najniższą pensję pracowników.

Polska płaca minimalna nie jest szczególnie niska na tle innych krajów UE. Warto, by w polskiej debacie publicznej zaczęto kłaść akcent na nadmierne koszty pracy, a także na alternatywne wobec płacy minimalnej rozwiązania, takie jak choćby istniejące np. w Szwecji porozumienia między pracodawcami i pracownikami.

Autor współpracuje z magazynem „Sukces”, Agencją Informacyjną Newseria, serwisami e-broker.pl i pch24.pl. W 2013 r. uzyskał stopień doktora na podstawie pracy „Kulturowe korzenie demokratycznego kapitalizmu według Michaela Novaka”.

OF

(CC By KM/OF)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Wynagrodzenia za pracę zdalną na zglobalizowanym rynku pracy

Kategoria: VoxEU
Wynagrodzenia za prace wykonywane zdalnie są w poszczególnych krajach bardziej wyrównane niż wynagrodzenia za prace stacjonarne, jednak w dalszym ciągu występują duże różnice między płacami w różnych lokalizacjach.
Wynagrodzenia za pracę zdalną na zglobalizowanym rynku pracy