Wolność, kreatywność, gospodarka

Innowacje często koncentrują się w pewnych regionach geograficznych, nazywanych czasem „kreatywnymi klastrami”. Sięgnęliśmy po dane o urodzeniach słynnych osób, by zbadać dynamikę kreatywności w Europie między XI a XIX w. Sukces gospodarczy zwykle szedł za otwartością i demokratycznymi procedurami.
Wolność, kreatywność, gospodarka

Kreatywność jest często silnie skoncentrowana w czasie i przestrzeni, przekracza natomiast granice dziedzin. W XV wieku Florencja była ojczyzną zdumiewająco licznej rzeszy autorów przełomowych innowacji w dziedzinie literatury, malarstwa, medycyny, filozofii i nauki. Na przełomie XIX i XX wieku Wiedeń zamieszkiwali pionierzy malarstwa, medycyny, biologii, psychologii, filozofii, muzyki, wzajemnie na siebie oddziałując. Londyn z końca XVI w. i Paryż wczesnych lat wieku XIX, a także – od kilku dziesięcioleci –  San Francisco i Nowy Jork – to niektóre tylko przykłady klastrów kreatywności i innowacji w najróżniejszych pozornie niezwiązanych ze sobą dziedzinach.

Co jest przyczyną powstawania i upadku takich skupisk kreatywności? Czy przesądza o nich bogactwo, szczególne cechy miejscowych instytucji, a może czysty przypadek? A szerzej, pomijając wyjątkowe zjawisko klastrów twórczych, jaki jest rozkład twórczości w czasie i przestrzeni? Czy twórcze na różnych polach jednostki skupiają się w tych samych miejscach? A nade wszystko, jakie ogólne wnioski można wyciągnąć z analizy historii klastrów twórczych dla wspierania innowacji i promocji talentów twórczych?

Odpowiedzi na te pytania nabierają szczególnej wagi w świetle kluczowej roli, jaką odgrywają twórczość i innowacja w rozwoju ludzkości i wzroście gospodarczym.

Dane o kreatywnych miastach

Analizujemy dane o kreatywnych elitach Europy urodzonych między XI a XIX w. Uwzględniamy dane o czasie i miejscu urodzeń i zgonów osób wybitnych w twórczych przedsięwzięciach różnego rodzaju (sztuce, humanistyce, nauce i działalności gospodarczej) na terenie całej Europy. Źródłem tych danych jest Freebase.com, szeroka baza danych należąca do Google, a zakodowana przez Shicha i innych. Gromadzi ona dane z wielu publicznie redagowanych źródeł, zwłaszcza z Wikipedii.

Tak pozyskane dane kojarzymy następnie z historycznymi danymi na temat miast Europy i instytucji lokalnych zestawionymi przez Bairocha i in. (1988) oraz Boskera i in. (2013). Poszczególne obserwacje dotyczą więc jednego miasta w określonym stuleciu (pomiędzy XI a XIX wiekiem).

Ponadto dane te obejmują okresy i dziedziny, dla których niedostępne są dane o patentach. Tym samym są bardziej przydatne w badaniu powstawania i upadku skupisk kreatywnych, procesu przebiegającego bardzo powoli. Podstawową zmienną w polu naszej uwagi jest liczba sławnych osób urodzonych w danym mieście (na 1000 mieszkańców) w poszczególnych stuleciach. Urodzenia są miarą miejscowej „produkcji” zasobów twórczego talentu.

Bierzemy też pod uwagę liczbę znanych imigrantów (czyli liczbę zgonów słynnych twórców urodzonych poza danym miastem). Niestety, nie dysponujemy danymi o miejscu realizacji przez te osoby swoich największych dzieł. Jednak słabość tę rekompensuje szerokość analizowanych danych w kategoriach czasu, geografii i dyscyplin twórczości.

Fakty o kreatywnych miastach

Urodzenia słynnych osób koncentrują się w pewnej grupie miast, niekoniecznie o większej liczbie mieszkańców. Wśród największych miast, największą liczbę urodzeń twórców obserwuje się we Florencji, Norymberdze i Sienie.

Zaczynamy od badania czasowych i przestrzennych wzorców występujących w danych, które prowadzą do następujących obserwacji. Po pierwsze, urodzenia twórczych osób i słynnych imigrantów wykazują większy stopień koncentracji niż ogólna populacja.

Po drugie, urodzenia kreatywnych jednostek i napływ znanych imigrantów tworzą klastry interdyscyplinarne – dobrymi przykładami były Florencja i Wiedeń. Efekty związane z bliskością geograficzną i/lub czynnikami lokalnymi (obserwowalnymi bądź nie) są istotne dla działalności twórczej, wywierając wpływ w poprzek różnych dyscyplin, a nie w ramach każdej z nich.

Po trzecie, urodzenia i imigracja charakteryzują się stałością, chociaż mniejszą niż trendy populacyjne. Miasta przodujące w kreatywności w jednym okresie zachowują tę przewagę przez pewien okres, ale nie na stałe. Szacunek macierzy przejścia wykazuje większą długotrwałość w dolnych zakresach rozkładu niż w górnych. Większość małych i niekreatywnych miast takimi pozostaje. Natomiast na górze rozkładu następują większe przetasowania niż w ogóle populacji – podczas, gdy większość wielkich miast rozrasta się dalej, twórcze skupiska wykazują większe zmiany w miarę upływu stuleci.

Miasta przodujące w kreatywności w jednym okresie zachowują tę przewagę przez pewien okres, ale nie na stałe.

Po czwarte, ogólna bliskość przestrzenna urodzeń i rozkład odległości urodzeń-do-zgonów nie zmieniła się istotnie w ciągu wieków. Ta stabilność nasuwa nam wniosek, że skupienie działalności twórczej nie jest szczególnie wrażliwe na koszty transportu i komunikacji, ale podlega historycznie stabilnemu układowi wpływów.

Kreatywność a pomyślność gospodarcza

Zajmiemy się teraz pytaniami o przyczyny. Pierwszą oczywistą kwestią jest pytanie o to, czy to rozwój lokalnej gospodarki sprzyja skupiskom kreatywnym, czy też jest odwrotnie. Nasze dane, nie będąc danymi eksperymentalnymi, nie pozwalają na udzielenie jednoznacznej odpowiedzi. Możemy jednak wykorzystać wzorce czasowe w naszych danych, przyjmując populację za wskaźnik stanu lokalnej gospodarki w modelu o opóźnieniach rozłożonych. Nie udaje nam się odrzucić hipotezy zerowej o braku wpływu opóźnionej populacji na urodzenia słynnych osób i pojawianie się słynnych imigrantów.

Z drugiej strony, większa liczba urodzeń i imigrantów jest predykatorem wzrostu populacji miasta w kolejnym stuleciu. Nasuwa się przypuszczenie, że stan lokalnej gospodarki nie odgrywa poważniejszej roli w tworzeniu się i rozpadzie twórczych skupisk, co dobitnie potwierdzają historyczne przykłady. Przeciwnie, to fakt, że jakieś miejsce staje się wylęgarnią twórczych talentów może przyczynić się do wzrostu gospodarczego.

Liczebność populacji nie jest precyzyjną miarą stanu gospodarki i jest mierzona wyłącznie na przełomie wieków. Dlatego powtórzyliśmy analizę z wykorzystaniem historycznych danych o wynagrodzeniach robotników wykwalifikowanych, wyrażonych w gramach srebra. W tym wypadku próbka obejmuje tylko 30 dużych europejskich miast, natomiast czas odmierzany jest w dziesięcioleciach zamiast stuleci, a dane w większości przypadków pochodzą z okresu od 1400 r. do połowy wieku XIX.

Nie ma dowodu na to, że „słynne urodzenia” lub napływ znanych imigrantów poprzedza wzrost płac, prawdziwa jest natomiast obserwacja przeciwna – wzrost kreatywności w danym miejscu wiąże się ze wzrostem wynagrodzenia w kolejnym okresie.

Wzrost kreatywności w danym miejscu wiąże się ze wzrostem wynagrodzenia w kolejnym okresie.

Kreatywność a instytucje polityczne

Jeśli nie sukces gospodarczy to co wyjaśnia skupianie się twórczych indywidualności w określonych miejscach w różnych momentach historycznych? By odpowiedzieć na to pytanie, badamy wpływ miejscowych instytucji politycznych, a szczególnie instytucji typowych dla wolnych miast.

Ze źródeł historycznych wynika, że miasta, które stały się wspólnotami (komunami), cieszyły się większą autonomią, chroniły swobody obywatelskie i wolność gospodarczą oraz posiadały pewne formy demokracji pośredniej.

Badamy najpierw występowanie talentu twórczego, mierzonego liczbą urodzeń twórczych jednostek w danym wieku (na 1000 mieszkańców). Wykonujemy tu analizę opartą na badaniu zdarzeniowym, gdzie punktem wyjścia jest utworzenie wspólnoty. Ustanowienie komuny na początku stulecia (data 0 na wykresie) wiąże się ze wzrostem liczby „twórczych urodzeń” na 1000 mieszkańców o niemal 5 punktów procentowych w danym stuleciu, i dalszym wzrostem w stuleciu kolejnym.

Aby uwzględnić możliwość endogenicznego przejścia do stanu komuny, opieramy się na szacowaniu zmiennej instrumentalnej (instrumental variable), wykorzystując fakt, że rozprzestrzenianie się instytucji wspólnotowych przebiegało falami w poszczególnych regionach. Te szacunki zmiennej instrumentalnej potwierdzają wyniki badania zdarzeniowego; są one bardzo odporne.

Następnie sprawdzamy, czy powstawanie (i znikanie) wspólnot koreluje z napływem słynnych imigrantów. Stosując dwustronne dane na temat miasta urodzenia i miasta śmierci w poszczególnych stuleciach, szacujemy grawitacyjny model migracji.

Prowadzi on do głównego wniosku: swobody gospodarcze i polityczne czynią dane miasto atrakcyjnym miejscem do życia. Ustanowienie wspólnoty wiąże się ze zwiększonym – niemal dwukrotnie – napływem wybitnych jednostek.

Dlaczego akurat ustanowienie wspólnoty sprzyja twórczości? Po pierwsze, ochrona swobód osobistych i gospodarczych zmieniała lokalną kulturę, otwierając ją na nowości i świeże idee.

Po drugie, nowe instytucje zmieniały system zachęt, stwarzając bardziej egalitarny i merytokratyczny klimat społeczny, ale również promując dzieła sztuki i pionierskie rozwiązania podnoszące prestiż miasta. Po trzecie, wolne miasta przyciągały talenty i twórcze jednostki uchodzące przed cenzurą i prześladowaniami, jakich doznali gdzie indziej, to zaś dostarczało wzorców do naśladowania i ułatwiało społeczne uczenie się, a w konsekwencji pojawianie się kolejnych pokoleń innowatorów.

Te kanały oddziaływania nie wykluczały się nawzajem, możliwe więc, że wszystkie odegrały swoją rolę, jednak w naszym badaniu nie możemy tych wpływów wyizolować. Bez względu jednak na mechanizm, dowody historyczne mocno przemawiają za tezą, że otwarte i demokratyczne instytucje sprzyjają innowacjom i kreatywności.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się w VoxEU.org (tam dostępna jest pełna bibliografia). Tłumaczenie i publikacja za zgodą wydawcy.


Tagi