Pandemia a gospodarka: 60 proc. polskich firm ma zapasy finansowe

Odsetek firm planujących utrzymanie poziomów zatrudnienia wzrósł od początku kwietnia z 62 proc. do 79 proc. Jednocześnie 13 proc. polskich firm planuje zatrudnianie, a 6 proc. myśli o zwolnieniach.

Ryzyko utraty pracy w najbliższym kwartale jako zdecydowanie lub raczej nieprawdopodobne ocenia 76 proc. pracowników przedsiębiorstw, a 83 proc. respondentów twierdzi, że w ich zakładzie pracy nie doszło do zwolnień pracowników.

Takie są wyniki VI fali badania kondycji firm przeprowadzonego w pierwszych dniach lipca 2020 r. przez Polski Fundusz RozwojuPolski Instytut Ekonomiczny.

Dołek recesji był w kwietniu

Sytuacja przychodowa i popytowa polskich przedsiębiorstw jest coraz stabilniejsza – oceniają analitycy PIE.

Liczba nowych zamówień rośnie: deklaruje ją 1/5 przebadanych firm (21 proc.), w podobnej skali rośnie także wartość sprzedaży (22 proc.). W obu przypadkach to wzrost o 2 pp. w stosunku do V fali badania, przeprowadzonej pod koniec maja.

Za poprawą koniunktury w firmach i przy wykorzystaniu mechanizmów wsparcia płynności (np. Tarcze Antykryzysowe) poszła poprawa sytuacji finansowej.

Aż 60 proc. firm deklaruje zapasy gotówki na ponad 3 miesiące, a tylko 5 proc. nie ma żadnych rezerw finansowych. W połowie kwietnia było to odpowiednio 39 proc. i 11 proc.

Wchodzimy w nowy etap ekspansji gospodarczej z oczekiwanym wzrostem PKB około 5 proc.

– Wyniki badania są spójne z innymi wskaźnikami gospodarczymi wskazującymi na to, że dołek recesji w Polsce był w kwietniu. Od 3. kwartału wchodzimy w nowy etap ekspansji gospodarczej z oczekiwanym wzrostem PKB około 5 proc. w stosunku do 2. kwartału. Do gospodarki trafiło z Tarczy Antykryzysowej i Tarczy Finansowej PFR w 100 dni w 2. kwartale ponad 100 mld zł, czyli 5 proc. PKB. Te środki skutecznie ustabilizowały sytuację finansową przedsiębiorstw oraz rynek pracy, o czym świadczy rekordowy wzrost do 60 proc. liczby firm posiadających bufor finansowy na ponad 3 miesiące, pomimo recesji oraz większa liczba firm planujących wzrost zatrudnienia i płac – wyjaśnia Paweł Borys, prezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju S.A.

Stabilne płace

Zdaniem 48 proc. pracowników polskich firm kondycja finansowa ich pracodawcy nie uległa zmianie w porównaniu do lutego 2020 r. 10 proc. pracowników deklaruje nawet poprawę, a 36 proc. pracowników zaobserwowało pogorszenie sytuacji przedsiębiorstwa. W opinii pracowników najtrudniejsza sytuacja występuje w handlu i usługach.

Z kolei aż 79 proc. przebadanych firm planuje utrzymanie obecnego zatrudnienia, co stanowi poprawę o 1 pp. w stosunku do poprzedniej fali badania przeprowadzonej pod koniec maja 2020 r.

Liczba przedsiębiorstw deklarujących potrzebę przeprowadzenia zwolnień nieznacznie wzrosła do 6 proc. (o 1 pp.).

Więcej firm planuje podwyżki (14 proc.) niż obniżenie wynagrodzeń (12 proc.).

– Widać stabilizację w zakresie płac. Po raz pierwszy od początku pandemii więcej firm planuje podwyżki (14 proc.) niż obniżenie wynagrodzeń (12 proc.). To znaczna poprawa, jeśli przypomnimy sobie sytuację z końca marca, kiedy ta relacja wynosiła odpowiednio 3 proc. do 50 proc. – mówi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Stabilną sytuację kadrową potwierdzają badania przeprowadzone na pracownikach: aż 83 proc. respondentów stwierdziła, że w ich zakładzie pracy w ogóle nie doszło do zwolnień. Tylko 5 proc. ankietowanych zaobserwowało liczne zwolnienia, a 6 proc. – nieliczne. Ponad połowa (52 proc.) przebadanych pracowników otrzymuje takie samo wynagrodzenie jak przed pandemią, a spośród 31 proc. tych, którzy zadeklarowali zmniejszenie pensji, 79 proc. miało także obniżony wymiar czasu pracy.

Obniżenie wynagrodzeń dotknęło najsilniej osób w wieku 40-49 lat (37 proc.), a zmniejszony wymiar czasu pracy wskazywali częściej pracownicy sektora produkcji (37 proc.) oraz osoby młode (43 proc.).

Lepiej ze spłatami zobowiązań

Niemal 1/3 przebadanych przedsiębiorstw (30 proc.) uważa, że koronawirus stanowi długookresowe wyzwanie, z którym będziemy musieli się mierzyć latami. Tylko co piąta firma spodziewa się, że pandemia potrwa najwyżej do końca 2020 r.

W pierwszych badaniach PIE przeprowadzanych po wybuchu pandemii 42 proc. badanych twierdziło, że sytuacja unormuje się do wakacji.

Natomiast co piąte przebadane przedsiębiorstwo deklaruje trudności z regulowaniem własnych zobowiązań wobec kontrahentów. Najczęściej są to małe firmy (27 proc.), podczas gdy najrzadziej na nie wskazują właściciele dużych firm (8 proc.).

W porównaniu do poprzedniej fali badania z początku maja zmalał odsetek firm doświadczających trudności (-7 pp.). Rzadziej niż w połowie maja na trudności w spłacie zobowiązań wskazują firmy mikro (-10 pp.), średnie (-11 pp.) i duże (-14 pp.) – piszą analitycy PIE.

Oprac. DR

Otwarta licencja


Tagi