Edukacja nie wystarczy do prosperity

Bardzo ciekawy komentarz Ricardo Hausmanna z Harvard University na temat mitu edukacji: lepsza i dłuższa nauka nie wystarczy do zniwelowania różnic rozwojowych. Warto przeczytać także o tym dlaczego nie będzie zmian w traktatach europejskich, raport o płacy minimalnej w Europie Wschodniej oraz o stopniowej likwidacji oszczędności emerytalnych.
Edukacja nie wystarczy do prosperity

1aPowszechnie uważa się, że jeżeli wydłuży się okres nauki i poprawi jej jakość, wzrost gospodarczy stanie się bardziej równomierny i szybszy. To nie jest prawda – pisze prof. Hausmann. Przeciętny okres nauki pracownika na świecie wydłużył się od 1960 do 2010 roku z 2,8 do 8,2 lat. W 1965 roku we Francji, pracownik miał za sobą przeciętnie mniej niż 5 lat nauki i PKB per capita wynosił wówczas 14 000 dol. ( w cenach 2005 toku).

W roku 2010 r. kraje o podobnej długości trwania edukacji miały dochód per capita na poziomie zaledwie 1 tys. dolarów. W 1960 r. kraje z wskaźnikiem 8,3 lat kształcenia były 5,5 razy bogatsze od tych które edukowały 2,8 lat. Ale kraje, które wydłużyły edukację z 2,8 do 8,3 lat w ciągu następnego 50-lecia, stały się bogatsze tylko o 167 proc. Chiny miały poziom edukacji niższy niż Tunezja, Meksyk, Kenia czy Iran w 1960 roku, poprawiły go mniej niż one od 1960 do 2010 roku, a wzrost gospodarczy odnotowały niebywały.

Jasne więc, że coś innego niż edukacja kształtuje prosperity – podsumowuje Hausmann.

wiadomosciKrótki, ale solidny raport o skutkach wprowadzenia i podwyżek płacy minimalnej w sześciu krajach Europy Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja, Słowenia, Węgry, Litwa) przygotowała grupa ekonomistów związanych z 4liberty.eu (stowarzyszenie 14 think-tanków o nastawieniu wolnorynkowym). Konkluzje: płace minimalne mają być antidotum na biedę i nierówności w dochodach. Opinia publiczna wierzy w ten rządowy przekaz. W rzeczywistości szkodzą rynkowi pracy i gospodarce, zmniejszając liczbę miejsc pracy zwłaszcza dla osób o niskich kwalifikacjach, młodych, z mniejszości (np. narodowych) i bezrobotnych. Płaca minimalna nie kreuje nowych zasobów, nie podnosi dobrobytu i nie przyspiesza wzrostu gospodarczego. Polska ma w ostatnich latach jedną z najszybciej rosnących i najwyższych w Europie Środkowej i Wschodniej płac minimalnych.

uslugiWolfgang Munchau wyjaśnia w Financial Times, dlaczego Wielka Brytania nie ma szans na zmianę traktatów europejskich. Po pierwsze Francja do tego nie dopuści. Mimo że już 10 lat minęło rządzący socjaliści nadal przeżywają klęskę w referendum na temat traktatu konstytucyjnego UE. Po drugie, nie ma zgody, co ma być zmienione. Niemcy będą blokowali zmiany w eurostrefie tak długo, jak obecny kształt Unii przynosi im korzyści. Zmiana traktatów europejskich zajęła ostatnio 8 lat. Referendum brytyjskie będzie z pewnością wcześniej.

pieniadzeIan Buruma pisze o mafii piłkarskiej, ale najciekawszy jest krótki fragment o znacznie szerszym zjawisku – poszukiwaniu pieniędzy u dyktatorów. Otóż dziś Zachód – artyści, biznesmeni, architekci, rektorzy uczelni, dyrektorzy muzeów, nie mają już zahamowań w poszukiwaniu środków na przykład poprzez wydzierżawianie marki wielkiego uniwersytetu czy galerii autokratycznym władcom na Bliskim Wschodzie, budowę kolejny wielkiego stadionu w Chinach, czy sprzedając imprezy piłkarskie do Kataru czy Rosji.

finanse-publicznePaństwowe firmy przeznaczają znacznie więcej pieniędzy na załogi niż firmy prywatne. Wnp.pl powołując się na analizę Beskidzkiego Domu Maklerskiego pisze tak: ”W ubiegłym roku udział kosztów pracy w Grupie Azoty sięgnął niemal 13 proc. Spośród czołowych spółkach chemicznych notowanych na giełdzie to najwięcej. Na drugim miejscu jak pokazują dane BDM był Ciech. Tam udział kosztów pracy sięgnął nieco ponad 12 proc. Równe 12 proc. wyniósł we wchodzących w skład Grupy Azoty zakładach w Puławach. A niemal 12 proc. (dokładnie ponad 11,5 proc.) w innych zakładach z Grupy Azoty – Policach. Na drugim biegunie w branży były Synthos i PCC Rokita. W tej pierwszej firmie udział kosztów pracy w ubiegłorocznej strukturze kosztów rodzajowych to niespełna 4,5 proc. To ponad dwa razy mniej od drugiej pod tym względem spółki PCC Rokita. Tam udział kosztów pracy w ubiegłorocznej strukturze kosztów rodzajowych to nieco ponad dziewięć procent”.

makroekonomiaWarszawska giełda w celu promocji mogłaby się skontaktować z Warrenem Buffetem – mówi o tym w relacji agencji ISB wiceprezes Giełdy Grzegorz Zawada. „Giełda Papierów Wartościowych (GPW) niepokoi się spadającą aktywnością inwestorów indywidualnych na warszawskim parkiecie i intensyfikuje działania w celu promocji inwestycji w akcje notowane na swoim parkiecie. Nie wykluczył, że w celu promowania rynku warszawski rynek skontaktuje się nawet z legendarnym inwestorem amerykańskim Warrenem Buffettem”.

pieniadzeW poniedziałek NBP opublikował raport o sytuacji finansowej sektora gospodarstw domowych dotyczącą danych za IV kwartał 2014 r. Czytam w komunikacie: „Oszczędności gospodarstw domowych w IV kwartale 2014 r. wyniosły 35,3 mld zł w ujęciu nominalnym. (…) stopa oszczędności dobrowolnych wyniosła 1,5 proc. (po korekcie sezonowej), a oszczędności te stanowiły już 70 proc. wartości agregatu. Jednocześnie obserwowany jest spadek oszczędności emerytalnych”.

Przypuszczam, że coraz większe znaczenie ma nie tylko zmniejszenie liczby członków OFE i ograniczenie składki, ale także tak zwany 10-letni suwak bezpieczeństwa, wysysający systematycznie środki z OFE do ZUS.

1a
wiadomosci
uslugi
pieniadze
finanse-publiczne
makroekonomia
pieniadze

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Wyniki prowadzonego w czasie pandemii badania, pokazują, że brytyjskie gospodarstwa domowe, obawiające się o swoją przyszłość finansową - w przypadku jednorazowej korzystnej zmiany dochodu -  zamierzają jednak wydać na konsumpcję więcej niż pozostałe.
Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji