Między stagnacją a spowolnieniem

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w maju 2019 roku spadł o kolejne 0,9 punktu w stosunku do miesiąca poprzedniego – informuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
Między stagnacją a spowolnieniem

To trzeci z rzędu miesiąc pogarszania się perspektyw rozwojowych polskiej gospodarki – czytamy w raporcie BIEC. Pomijając krótkookresowe wzrosty i spadki wskaźnika, od końca 2017 roku oscyluje on wokół poziomu 167 punktów, nie odbiegając zbytnio od tej wartości.

Oznacza to, iż polska gospodarka osiągnęła maksimum swych możliwości rozwojowych w 2018 roku, zaś obecne hamowanie ma jak dotychczas charakter łagodny. To co powinno niepokoić we wskazaniach poszczególnych komponentów WWK, to przede wszystkim ponowne załamanie wartości indeksów giełdowych i marginalizacja giełdy jako ważnej instytucji rynku finansowego.

Wskazania indeksów giełdowych dość powszechnie traktowane są jako dobre wskaźniki wyprzedzające. Sygnały płynące z warszawskiego parkietu nie napawają zaś już od dłuższego czasu zbytnim optymizmem.

Spośród ośmiu składowych WWK, w tym miesiącu zaledwie jedna poprawiła się w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca, cztery pozostały na poziomie miesiąca poprzedniego i trzy uległy pogorszeniu.

Największy wpływ na spadek WWK miało załamanie wartości podstawowego indeksu giełdowego WIG.

Największy wpływ na spadek wskaźnika miało wspomniane wcześniej ponowne załamanie wartości podstawowego indeksu giełdowego WIG. W maju br. stracił on ponad 6 proc. w stosunku do średniej z kwietnia br., zaś w stosunku do swego ostatniego lokalnego szczytu z końca 2017 roku strata ta wyniosła blisko 14 proc.

Druga składowa, która w ostatnim czasie uległa pogorszeniu to tempo zadłużenia się gospodarstw domowych z tytułu kredytów. W kwietniu br. uległo ono ograniczeniu w stosunku do minionych miesięcy i było to pierwsze tak wyraźne załamanie od początku ubiegłego roku. Być może zjawisko to ma charakter krótkookresowy i wynikało głównie z faktu, że kwiecień bardziej sprzyjał wzmożonym wydatkom konsumpcyjnym związanym ze świętami niż z podejmowaniu decyzji o zakupach finansowanych kredytem bankowym.

Trzecia składowa która uległa pogorszeniu to wydajność pracy w przemyśle, liczona jako wartość produkcji sprzedanej przypadającej na jednego zatrudnionego w ciągu jednego dnia roboczego. Pomimo przypadających w kwietniu świąt liczba dni roboczych nie odbiegała od tej sprzed miesiąca. Zjawisko pogarszającej się wydajności pracy obserwujemy od ponad dwóch lat.

Główna przyczyna braku znaczącego jej wzrostu w czasie dobrej koniunktury, której towarzyszy wzrost wynagrodzeń związana jest z niskim poziomem inwestycji sektora prywatnego oraz wyczerpującymi się zasobami siły roboczej, szczególnie tej o wysokich kwalifikacjach. W dłuższej perspektywie oznaczać to może utratę konkurencyjności polskiej oferty przemysłowej na światowych rynkach.

W maju 2019 r. nieznacznie przyspieszyło tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórczego. Poprawa ta jest na razie bez znaczenia dla dominującej od blisko roku tendencji do jego kurczenia się i dotyczy przede wszystkim zamówień kierowanych na rynek krajowy. Zamówienia pochodzące od odbiorców zagranicznych nadal napływają wolniejszym strumieniem.

Nie uległy również zmianie oceny menadżerów na temat sytuacji finansowej w zarządzanych przez nich firmach. Powiększanie się udziału negatywnych opinii uległo jedynie niewielkiemu ograniczeniu w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca. Podobnie zachowują się ostatnio wskaźniki obrazujące opinie menadżerów firm na temat ogólnej sytuacji w zarządzanych przedsiębiorstwach niezależnie od stanu ich finansów. Podlegają one jedynie znacznie mniejszym krótkookresowym wahaniom w stosunku do opinii formułowanych nt. sytuacji finansowej.

Obydwie kategorie ocen ulegają systematycznemu pogorszeniu od początku 2018 roku. W maju br. najgorsze oceny sytuacji finansowej wystąpiły w przedsiębiorstwach przetwórstwa ropy naftowej i koksowniczej oraz w branży poligraficznej i u producentów nośników informacji.

Oprac. DR


Tagi


Artykuły powiązane

Jak napięte są rynki pracy w Stanach Zjednoczonych?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Badanie wskazuje, że rynki pracy w Stanach Zjednoczonych są obecnie bardzo „ciasne” i prawdopodobnie jeszcze przez pewien czas przyczyniać się będą do utrzymania presji inflacyjnej.
Jak napięte są rynki pracy w Stanach Zjednoczonych?