Na początek 2 miliardy dla Kompanii, ale koszt będzie znacznie wyższy

Stopniowo poznajemy szczegóły planu dla Kompanii Węglowej. A ponadto o tym kto ma długi Grecji i ile obligacji skupi ECB, o nowym podatku nakładanym na firmy skupujące płody rolne, pozycji renminbi w systemie globalnym, a na deser o pani Hamm, która nie chce czeku na miliard dolarów od byłego męża.
Na początek 2 miliardy dla Kompanii, ale koszt będzie znacznie wyższy

wiadomosci - KopiaWydarzeniem dnia było przyjęcie przez rząd planu dla Kompanii Węglowej, o czym Obserwator informował już wczoraj. Stopniowo poznajemy dalsze szczegóły. Wiadomo, że 2,3 miliarda złotych to zaledwie pierwsze pieniądze na odprawy dla górników z Kompanii. Nie wiadomo ile wyda Węglokoks na przejęcie jednej, skrajnie deficytowej kopalni, a ile energetyka wpompuje w górnictwo po powstaniu Nowej Kompanii Węglowej, która także będzie nierentowna (zatrudnienie w dziewięciu kopalniach wchodzących w skład NKW ma wzrosnąć o 20 procent). Nadto – plan dotyczy jedynie Kompanii Węglowej, tymczasem problemy ma także Jastrzębska Spółka Węglowa i Katowicki Holding Węglowy.

Jak podaje portal wnp.pl w pierwszym etapie NKW przejmie cztery kopalnie, w których zdaniem autorów programu wydobycie jest ekonomicznie uzasadnione: KWK Jankowice, KWK Chwałowice, KWK Rydułtowy-Anna, KWK Marcel. Natomiast cztery kopalnie, w których wydobycie nie jest ekonomicznie uzasadnione: KWK Bobrek-Centrum, KWK Sośnica-Makoszowy, KWK Brzeszcze, KWK Pokój trafią do Spółki Restrukturyzacji Węgla S.A. w celu wygaszania w nich działalności. Do Węglokoksu S.A. zostanie również sprzedana KWK Piekary. W drugim etapie do spółki celowej utworzonej przez Węglokoks S.A. trafią również KWK Bolesław Śmiały, KWK Piast, KWK Halemba-Wirek, KWK Bielszowice, KWK Ziemowit. Kilka z kopalni przejmowanych przez NKW w 2014 roku generowało straty około 50 złotych na tonie wydobytego węgla (i rosnące), NKW też będzie deficytowa –wynika z danych zawartych w prezentacji programu przygotowanej przez Ministerstwo Gospodarki.

makroekonomiaDeflację w strefie euro komentuje Ambrose Evans-Pritchard w Telegraph. Tak źle była prowadzona strategia monetarna i fiskalna, że Europa wpadła w deflację, co oznacza, że także południowa Europa znajduje się w spirali spadających cen i rosnącego długu. Mario Draghi mówił kilka tygodni temu, że unia monetarna wymaga powstania superpaństwa europejskiego, w którym niezależność ekonomiczna jest zapewniana wspólnym działaniem państw członkowskich. Ponieważ to utopia, w istocie Draghi pokazał, że nie wierzy już w przyszłość unii monetarnej – podsumowuje AE-P.

Na razie jednak uruchomi zapewne skup obligacji rządowych. Goldman Sachs wylicza, że jeśli program skupu wyniesie 500 mld euro w ciągu roku, to będzie to stanowiło 62 procent planowanych emisji brutto – od 90 procent emisji niemieckich bundów do 43-45 proc. obligacji włoskich i hiszpańskich.

mobilnaKto ma dług Grecji – wylicza portal Zerohedge cytując Bloomberga. 62 procent mają aktualnie rządy państw strefy euro (co oznacza od prawie 60 do ponad 20 miliardów euro greckiego długu dla rządów odpowiednio Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii), 10 proc. MFW, 8 procent Europejski Bank Centralny, 17 procent inwestorzy prywatni. W przypadku Niemiec, Francji, Włoch jest to 2,2-2,5 procent PKB tych krajów, dla Portugalii, Cypru i Słowenii bliżej 3 procent.

wiadomosciNowy selektywny podatek planuje rząd. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, na podstawie której utworzony zostanie Fundusz Wzajemnej Pomocy w Stabilizacji Dochodów Rolniczych – podało Centrum Informacyjne Rządu. „Fundusz będzie wyodrębnionym rachunkiem bankowym administrowanym przez Agencję Rynku Rolnego. Środki zgromadzone na rachunku Funduszu będą wypłacane rolnikom, którzy ponieśli straty ekonomiczne z przyczyn od nich niezależnych” – czytamy w komunikacie. Wpłat do funduszu, w wysokości 0,2% wartości netto nabywanych produktów rolnych, będą dokonywać: podmioty gospodarcze zajmujące się połowem ryb w wodach śródlądowych oraz chowem i hodowlą ryb, oraz przetwórcy i pośrednicy skupujący produkty rolne zajmujący się m.in. ubojem świń, bydła i drobiu. Projekt opisuje kiedy i jak wypłacane będą środki zgromadzone w Funduszu.

wkaznikiGUS opublikował rocznik gospodarki morskiej 2014 ujmujący dane za 2013 rok. Jeśli chodzi o produkcję gotowych statków, to wygląda na to, że maleje ona (na pewno w sztukach, nie podano jednak wartości), natomiast dobrze radę dają sobie stocznie z produkcją kadłubów, stocznie wytwarzające jachty pełnomorskie, motorówki rekreacyjne i inne specyficzne produkty. Rocznik można pobrać stąd

Alex Cukierman z Uniwersytetu w Tel Awiwie analizuje pozycję renminbi w światowym systemie monetarnym Jego zdaniem w ciągu 10 lat renminbi stanie się walutą dominująca w rozliczeniach w Azji Wschodniej (co najmniej na równi z dolarem) i zbliży się znaczeniem do euro, które dziś jest drugą globalną walutą. Euro zachowa znaczenie w Europie.

prasaSteve Forbes w nowym felietonie pisze o błędach polityki gospodarczej uprawianej przez rządy i banki centralne. Podstawowe dotyczą jego zdaniem polityki kredytowej i finansowej faworyzującej rządy i wielkie korporacje w stosunku do małych i średnich firm oraz prób poprawy konkurencyjności gospodarki przez dewaluację waluty. Jak wynika z analiz historyka Nathana Lewisa na 150 zbadanych przypadków dewaluacja w ani jednym nie zapewniła trwałego wzrostu gospodarczego.

zegar10 nagannych przykładów ingerowania rządów w wolności obywateli wylicza Heritage Foundation. Między innymi kosztowne dla konsumentów nowe regulacje dotyczące elektrowni wytwarzających energię z paliw kopalnych, przeszkody prawne dla firmy Uber dostarczającej tanich usług przewozowych, naciski departamentu sprawiedliwości na legalne firmy zajmujące się m.in. chwilówkami i sprzedażą broni, by zrezygnowały z działalności, przymusowy nadruk na produktach spożywczych, ile zawierają kalorii, przymuszenie Google do usuwania niektórych treści z wyszukiwarki, zaostrzenie norm dotyczących emisji ozonu.

Na deser dlaczego żona miliardera naftowego odrzuciła ofertę miliarda dolarów. Harold Hamm oferował swojej byłej żonie czek na 974,8 miliona dolarów w ramach procedury rozwodowej, ale pani Hamm natychmiast odrzuciła ofertę. Jego majątek wyceniany jest na 8,7 mld dol. (jeszcze niedawno wart był 18 mld) i akceptacja czeku osłabiłaby jej szanse w procesie apelacyjnym. Pani Hamm uważa, że należy się jej większy udział w majątku byłego męża. Ciekawą argumentację przedstawia jedna z prawniczek specjalizujących się w sprawach finansowo wielkich rozwodów. Niespełna miliard dolarów to zaledwie 5,5 procent majątku pana Hamma. Czy gdyby wynosił on 100 tys. dolarów i pani Hamm dostała z tego 5,5 tys. dol. też uważalibyśmy, że to sprawiedliwy podział? Dlaczego wartość majątku miałaby zmieniać ocenę zasady podziału?

wiadomosci - Kopia
makroekonomia
mobilna
wiadomosci
wkazniki
prasa
zegar

Tagi